Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?

[Gość agnieszkaficek]

Agniesia ja tez mam takie sciany to normalne przy dzieciach,jeszcze ten moj maly dziurawi kasetony i sciany

[Gość Magdzik23]

Mój jeszcze nie bawi się w malowanie śian, póki co śmiać mi się chcę gdy babcia synka nam pomaga rano i go bierze, maly jest taki urwis, przy mnie taki nie jest a babcie swoją w bambuko robi cały czas:))) nie przeszło mi, boję się ciągle, i mi słabo, siedzę właśnie na ogrudku

[Gość Magdzik23]

Aaaaaa,co my widzieliśmy, obok mnie była wielka pajęczyna i motyl się w nią wplątał, i wstałam by go uratować ALE nie zdąrzyłam pająk jak się rzucił na niego i już ten motyl się nie ruszał, a mój synek póltoraroczny stał, patrzył się i krzyczał: :*jaaaaaaaaaa.....* i go do swej jamy chce wsadzić, a jaki on wielki, nawet minuta nie mineła! okropność. fuj

[Gość agnieszkaficek]

Moje dzieci od 10 juz po podwurku lataja i co chwile sie przetwieraja

[Monciaaa]

Cześć wszystkim !!! Ja mam takie pytanie czy często przy naszej nerwicy lękowej występuje kołatanie serca czy szybki puls ?? Czy to może mieć jakieś skutki ?? Naczytałam się o migotaniu komór,przedsionków itp. Czy w sytuacjach stresowych i napiętych może dojść do czegoś takiego ? Czy trzeba mieć stwierdzoną jakąś chorobę ?? Nieraz mam wysokie ciśnienie 147/75 itp. Proszę Was o jakąś odpowiedż !!!!!!!!!

[Agniesia]

A mnie głowa boli:(.

[Gość agnieszkaficek]

Monciaaaa cisnienie masz troche podwyrzszone a ja np teraz puls mam 113 i chyba bende musiala isc z tym jutro do lekarza,a jak sie bojisz lub martwisz to idz do kardiologa niech ci da skierowanie na cholter

[Gość agnieszkaficek]

A kolatania serca ja tez mam kardiolog powiedzial ze nie mam sie tym przejmowac bo to nerwicowe jest

[Monciaaa]

Może faktycznie z tych nerwów i strachu... będę miała robione we wrześnio Holtera i wysilkowe.Tylko czy ten puls i szybkie bicie serca nie ma jakiś skutków. Napisz jutro co Ci kardiolog powiedział agnieszkaficek. Będe wdzieczna.

[Gość agnieszkaficek]

Ma skutki uboczne dlatego najlepiej jest spowalniac to serce tylko w moim przypadu nie umia dobrac lekow bo mi te leki za bardzo obnizaja cisnienie

[Gość agnieszkaficek]

Ja tez mialam i choltera i wysilkowy test i echo i wszystkie wyniki byly dobre,byc moze teraz to serce troche szybciej mi bije bo jestem przeziebiona

[Gość agnieszkaficek]

Juz niewiem caly czas to tetno mam 96 juz wzielam magnez i dalej takie mam moze powinnam wzias ta tabletke co od kardiologa mam na zwolnienie tego serca jak myslicie

[Gość agnieszkaficek]

Tylko nie wiem czy moge je tak brac od czasu do czasu doradzcie cos

[baskabaska]

Monciaaa, nie zmarwiaj się przynajmniej tym migotaniem przedsionków, bo moja mama to miała ale dopiero w starszym wieku jej stwierdzili i to rzeczywiście jest niebezpieczne ale napewno nie jest od nerwicy, gdyż ja miałam i mam nerwicę silną i nie mam tego migotania.

[baskabaska]

Agnieszkaficek, jak odczuwasz to wysokie tętno ici przeszkadza to weź ten lek na spowolnienie serca ale jak nie to nie...a jaki masz ten lek?

[Gość agnieszkaficek]

Concor cor 1,25 ale nie odczuwam tego ale sie boje zawsze jak mi tak szybko bije

[Gość agnieszkaficek]

Znow za bardzo sie tym, przejmuje i nakrecam sie tym

[Aga1791]

Witam dziewczynki. Ja dzisiaj byłam w pracy pierwszy dzień po urlopie. No po prostu masakra mówię Wam. Tak źle się czułam, że już myślałam, żeby wziąść ten lorafen ale się bałam. Miałam wszystko kołatanie, lęki straszne, zawroty głowy, słabo mi się robiło. Tak sobie powtarzałam, że to nerwica i jakoś wytrzymałam. Jestem już w domu, ale mi nie przechodzi. I jeszcze zaczęła mnie boleć głowa, chyba z tego stresu. Boję się. Dzisiaj wieczorem jadę do psychiatry. Ciekawe co mi powie, może coś wymyślił specjalnie dla mnie. Ja rano też miałam szybkie bicie serca ale nie zmierzyłam, bo nie chciałam się zdenerwować.

[Gość agnieszkaficek]

Aga podziwiam cie ja niewiem jak bym dala rady w pracy no masakra

[Aga1791]

Ja też najchętniej bym nie chodziła, ale staram się jakoś chodzić, żeby zupełnie nie zamknąć się w domu. Ale nie wiem ile siły mi na to starczy. Ja w tym roku dużo byłam na zwolnieniu i mam szczęście że w pracy rozumieją moją sytuację i mnie nie zwolnili.

[Gość agnieszkaficek]

Wsumie masz racje bo to wiesz ze musisz wyjsc a ja widzisz juz 6 miesiecy w domu siedze,jedynie jak musze cos zalatwic to szybko autem ten moj mnie wiezie

[Gość agnieszkaficek]

Przerabane no ale od wrzesnia bende musiala dzieci do przeczkola zanosic,niewiem jak to bedzie ale bende musiala

[baskabaska]

Agnieszkaficek, a przygotowujesz dzieci na przedszkole?, bo ja miałam straszne jazdy z córką jak ona szła do przedszkola, a ja do pracy (jeszcze syna nie miałam wtedy), to wszystko zależy od dziecka jak to przyjmie, ja przżywałam to razem z nią i mimo, że wróciłam do pracy tylko na 3/4 etatu to normalnie nie mogłam pracować wiedząc, że ona tam nic nie je, mdli ją i tęskini, tak się czułam jakbym do domu dziecka ją oddała, histeryzowała strasznie, I ze względu, że zaczęła chorować, zwolniłam się, a miałam fajną pracę, potem brałam takie prace chałupnicze, żeby w domu siedzieć.. to zszywanie skrojonych ciuchów, to szycie portfeli ze skóry i takie tam różne jeszcze, w sumie to był ciężki chleb, bo pieniędzy mało, a w domu burdel.

[Gość agnieszkaficek]

Tak przygotowuje ale oni sie ciesza bo tam idzie z nimi do grupy pol podworka od mojej siostry dziecko tez idzie do tej samej grupy co oni to mysle ze nie benda plakac

[Gość megi71]

Witajcie kobiety. Wróciłam! I to dosłownie . Pisałam Wam, że dostałam migreny. Słuchajcie, miałam taki ogromny atak, że mój mąż nie mogąc patrzeć na mnie jak wyję z bólu w niedzielę zawiózł mnie na izbę do szpitala. Ponieważ byłam już w tak strasznym stanie(odwodniłam się od wymiotów) zostawili mnie na obserwację. Dostałam blokadę i podpięli do kroplówek. Słyszałam w nocy jak pielegniarka wchodziła na salę i stała nad moim łóżkiem. Wczoraj rano wzięli mi krew do badania. Potem jak pytałam czy wyjdę dziś do domu to lekarz powiedział, że muszę jeszcze dzień zostać, bo się im moje wyniki nie podobają. Mam tak niski poziom elektrolitów, że mnie nie puszczą. Dzisiaj rano znów mnie kłuli ale póżniej lekarz jak przyszedł to powiedział, że dzisiaj wyjdę. Wypytywał mnie na co choruję, od jak dawna mam te migreny, czy ktoś w rodzinie to ma i dostałam ochrzan czemu tak pózno się zgłosiłam. Ale już jestem w domciu. Słaba jak gówienko ale u siebie. Wertuję własnie kartę wypisu i te wyniki. Te z drugiego badania lepsze a przynajmnie bliżej normy. tylko jedno mam powyżej. Jakieś MONO 11,1 a norma to 2-10. I to mi siedzi teraz w głowie, że coś nie tak. Nie wiecie czasem co to jest to mono? jeszcze jakieś ALAT i ASPAT mam bliżej tej dolnej granicy normy. Ale może nie jest to grozne skoro mnie wypuścili. Kazali się zgłosić do rodzinnego ale ja poczekam na moją dr. W piątek już przyjmuje.