Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Ja swojego synka uczę malować i nie mogę się doczekać aż swojego pierwszego zwierzaka też pomaluje i ściany i będzie robić takie strasznie śmieszne rzeczy. dzis próbował skakać na łóżku i tak się chichrał przy tym że samej chciało mi się płakać ze śmiechu, półtorej godziny mam spóźnienia z xanaxem bo zawsze na 10 ją brałam bo było źle. idę brokuły gotować do sosu i makaron. dam radę. muszę! co z lekami podejmę dopiero z moją kochaną Panią neurolog. w razie czego mam xanax i tel na pogotowie.

Odnośnik do komentarza

Różyczkoooo trzymaj się dziewczyno!! Mój Pan psycholog mówił by nie myśleć o przeszłości tylko o teraźniejszości i coś z nią zrobić. Nie nakręcaj się, ja również co troszkę się nakręcam ale zaraz myślę o czymś głupim i jakoś to jest, mówie ci ostatnie dni były koszmarem u mnie, pisałam tutaj:/

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaficek, po tych przejściach z tą chorobą to twarda babka z ciebie! naprawdę dobrze się trzymasz i to bez leków!! Żadna z nas nie może poddać się tej chorobie, tak jak ja ostatnio, przyznaję że się poddałam, kiedy straciłam pierwszą ciążę, po pewnym czasie wytatułowałam sobie między łopatkami dum spiro spero czyli DOPÓKI ODDYCHAM, MAM NADZIEJĘ! i wiem że będzie ciężko, ale ja wciąż oddycham!! wciąż żyję i nic innego mi nie zostaje jak walczyć!! cofnełam się w tej chorobie i wiem że będzie ciężej ale zawsze mogę zadzwonić po pomoc.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny! Ja chyba rekord pobiłam, bo wstałam o... 11:30.. późno zasnęłam, bo syna nie było w domu, a jak wszystkich nie ma, a wiem że mają wrócić to nie mogę spać dopiero jak poprzez drzemkę , usłyszałam że przyszedł to spokojnie zasnęłam, a była pewnie gdzieś 3-cia, nawet nie wiem. Ale powiem Wam, że to był taki jakiś sztuczny ten sen, na siłę, bo co jak otworzyłam oko i zobaczyłam jak ciemno za oknem to spowrotem zasnęłam haha Agnieszkaficek, Aga23, Agniesia i wszystkie, których tu nie wymieniam trzymajcie się mocno i walczcie i nie dajcie się tej głupiej francy. Właśnie zadzwoniła do mnie taka luźna znajoma i wprosiła się do mnie, oj jak ja tego nie lubię...kończę zatem moje pisanie do Was i już stres mnie bierze, bo zaraz przyjdzie..Nara do potem.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,rzadko tu ostatnio piszę bo nie mam siły na to. Jednak jest mi tak źle,a mam wrażenie,że tylko Wy to rozumiecie... Skończyły mi się tabl.Sympramol! Nie biorę już3 dzień, bo czekam na paczkę z Polski... Właśnie z tabletkami,siedzę za granicą. Mam przy sobie Afobam, a nie wiem już jak go brać... Wiecie jak się teraz czuję?? Dajmy przykład schodzę na dół do kuchni, po drodze mijam współlokatorów ,paraliżuje mnie dziwny strach, muszę się odezwać,mówię cześć , nie jestem skoncentrowana... Jestem w kuchni, nikogo nie ma, boję się,że zaraz ktoś wejdzie, a mnie tak sparalizuje strach,ze dziwnie sie zachowam,albo powiem cos niestosownego. Zaczęłam unikać ludzi jak się da.

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaficek ty nigdy nie mów, że jesteś nikim! Jesteś wartościową dziewczyną po wielkich przejściach i z wielką odwagą. Ciekawe ile osób z takimi przeżyciami starałoby się jakoś życ i wychowywać dzieci. I to bez leków! Kochana! Szkoła nie daje wartości człowiekowi! Może wiecej wiedzy i papierek. Ja teraz obroniłam magistra i nie czuję się zmieniona, czy lepsza. Człowiek nie staje się lepszy od ukończenia szkoły, tylko nabywa jakiejś tam wiedzy, która jak sie okazało np. w moim przypadku na nic się zdała przy mojej nerwicy. Ja znam wiele osób (właściwie większość moich przyjaciół), którzy nie pokończyli szkół a są bardzo wartościowymi ludźmi i znam takich po szkołach z którymi nie chciałabym mieć nic wspólnego. Trzymaj się swojej wartości i dobroci kobitko!

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Roznie czasem jak siedzi u mnie siosra to jestem nie obecna bo mysli kraza czt mi sie cos niestanie czy nie dostane za chwile leku,nikiedy mam takie dni ze mogla by przyjsc cala rodzina na kawe i bylo by ok a czasem mam tak zly dzien ze niechce mi sie z nikim gadac a przed sasiadami ja zazwyczaj uciekam zeby z nimi nie gadac bo odrazu mi sie zle robi

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×