Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość agnieszkaficek

Powiedzieli ze parametry zyciowe sa ok i ze to znow nerwica dobrze ze byla taka mloda mila ekipa bo juz cala zestresowana bylam,ja musze to leczyc bo te leki sa coraz silniejsze ja juz nawet rozwazam zeby isc na oddzial psychiatryczny sie polozyc tam by mi dobrali leki i za miesiac bym wyszla juz na lekach ale co z moimi dziecmi

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! Zanim wyjdę z domu przywitam się z wami, tak mi tu dobrze. DZIĘKUJĘ za życzenia. To takie miłe! Baskabaska ten pramolan to jest lek na ustabilizowanie pracy serca, więc na nerwerwerki raczej mało działa. Agaficek, chcesz iśc do szpitala? Bo ja tam bym chyba dostała szału. Idz do lekarza niech da ci leki i je w końcu bierz! Leki są po to żeby pomóc a nie zaszkodzić. Bardzo się boję lekarstw ale bez tych co biorę teraz nie dałabym rady. I tak podziwiam te z was, które nic nie przyjmujecie. Muszę już leciec. Miłego dnia, buziole!

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

A ja dziś obudziłam się z myślami o totalnym bezsennsie, że wszystko jest bezsennsu,że nigdy z tego nie wyjdę, że zaraz zemdleję, umrę. nie jest lekko ale psycholog powiedział że postara sięustabilizoeać dzisiaj to. dzwonię dziś do psychiatry z tym samym problemem i się zapisać, nie będę wiecej brać żadnych lekarstw!!!! tylko niech ktoś mnie zapewni że nie umrę i będęwstanie się synem zając, moj psycholog powiedział bym się synem nie przejmowała bo rodzice moi są i pomagają, zeby poki co nie był całym moim światem (i wtedy jak to powiedział rozbeczałam się na całego) bo mu to wynagrodzę bo on mały póki co muszę wyzdrowieć. wczesniej poszlam spac wczoraj.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

A ktoś się mnie pytał czy tracę przytomność, nie nigdy nie straciłam przytomności ale nie raz było blisko! boję się gdy mam omdlenia że umrę, aż mnie paraliżuje i dostaję ataku gorąca i paniki ale kiedyś pomyślałam , boję siędziewczyny, wiecie, jakoś mnie wszystko zaczelo brać mocniej wszystko. nie bede brać leków!!!

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry:) Ja dzisiaj z synkiem wcześniej wstałam już jak mąż wychodził do pracy. Zachwilkę będziemy się ubierać i idziemy na miasto kupić coś na obiadek. Pogoda ładna i słoneczna,a podobno od niedzieli wracają ponad 30 sto stopniowe upały:) Agaficek i jak się dzisiaj czujesz? Przeszlo Ci już pozniej? Magdzik23 ja osobiscie też nie biorę żadnych lekarstw teraz tylko ziołowe ale niewiem czy Ty dobrze zrobisz jak je odstawisz,chyba że Ci tak lekarz kazał.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Agniesia czuje sie tak sobie moj facet teraz wychodzi a ja tak boje sie zostac sama asz mi sie plakac chce to co wczoram mi sie dzialo to koszmar niechce tak wiecej boje sie tych lekow a jak bedzie mi po nich gorzej co robic doradzcie tak sie boje

Odnośnik do komentarza
Gość Rozyczkaaa

Agnieszko najlepiej nie myśl o tym.Ja mam tak samo im bardziej mysle,ze znow najda te objawy tym gorzej się czuje ! wiem,ze ławo się mowi znajdz sobie jakies zajecie i rob coś.Zajmiesz się nie bedziesz miała czasu na rozmyslanie i martwienie się.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Najlepsze jest to ze dopiero miejce do psychiatry jest pod koniec wrzesnia i co teraz mowilam ze jest mi zle i potrzebuje leki a ona mi ze jedynie prywatnie wizyta 130 zl i skad ja mam wziasc te 130 zl jak wczoraj zaplacilam rachunki,moze rodzinny mi cos przepisze

Odnośnik do komentarza
Gość walencjanka

Hej, mam 23 lata i chyba mam nerwicę.. już sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wmawiam sobie wszystkie choroby świata. *Mam* już guza mózgu, raka, stwardnienie rozsiane i codziennie co najmniej dwa zawały.. Zdaniem lekarzy to tylko nerwy. Najbardziej denerwuje mnie to, że czuje i widzę jak bardzo się zmieniłam. Z optymistycznej, pełnej życia i pasji dziewczyny, stałam się smutasem cały czas bojącym się, że umrze. Boję się, że jestem już męcząca dla chłopaka, dla rodziny.. Czasem sobie myślę, że chciałabym żeby mnie położyli w szpitalu i zrobili WSZYSTKIE badania! Od stóp do głów! Od kilku lat cierpiałam na straszny ból głowy i 2,5 roku temu poszłam prywatnie na tomografię, bo już miałam dość słuchania, że to migrena, że to nerwowe. No, ale.. zdjęcie prawidłowe, więc dalej słuchałam, że to wszystko z nerwów. Echo serca- skurczowe wypadanie zwiotczałego płatka mitralnego z falą zwrotną pierwszego stopnia. Heh, nazwa groźna, ale sama przypadłość nie. Jak cokolwiek mnie boli od razu wymyślam chorobę i jeszcze bardziej zaczynam się bać. Mam już tego dość.. Powinnam może pójść na jakąś terapię? Skąd się wzięło to ustrojstwo? Chcę być znów normalna.. a nie takie skuczydło:(

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×