Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję baskabaska! Taką dawkę asertinu ustawiła mi lekarka i było w miarę dobrze przez lata. Alprox brałam raz na kilka dni, kiedy dopadał mnie lęk. A teraz czuję, że bez niego chybabym umarła. Wiem, że silnie uzależnia. Jakoś musze sobie radzić do połowy sierpnia, zanim moja lekarka wróci. A Ty co bierzesz na lęki i jak często? Jak długo chorujesz? Proszę, napisz coś o swoich objawach, bo myślałam, że tylko ja na to cierpię.. Nie mam się przed kim pożalić. Czemu ja wcześniej nie znalazłam tego forum.

Odnośnik do komentarza
Gość madzik1612

Jak cudownie było ten topic odnależć. Ja nie mam stwierdzonej nerwicy, tylko depresję, ale jak czytam Wasze wypowiedzi, to widzę ze to wypisz wymaluj nerwica. Wszystko sie zgadza! Odczuam nagle spokój związany z rowiązaniem problemu który mi dziś z wyjatkową siłą doskwiera :D Pozdrawiam wszystkich, chyba się tutaj zadomowię..

Odnośnik do komentarza

Witam was bardzo serdecznie:)! Jestem tutaj po raz pierwszy...i widzę, że nie tylko ja się męczę z tą przeklętą dolegliwością...a męczę się z nią już 5 rok...raz jest lepiej raz gorzej...choc ostatnio cos znow mnie zaatakowało to paskudztwo;/...jak czytam te wszytskie wątki to czuje się lepiej bo wiem że nie jestem z tym sama:)...a czasami zadręczam się durnymi myślami, że jestem jakaś nienormalna...a to tylko iiiiii aż ta nerwica...mam nadzieję, że szybko o tym zapomnę bo zbliża się urlop a ja nie chce go traktowac jako wielkiego problemu (i zadreczac sie juz jak ja sie tam bede czula) tylko chce zeby byl to czas relaksu i przyjemnosci....oby!!! pozdrawiam wszystkich:)))

Odnośnik do komentarza

Witam Cię Megi:) ja tez tutaj jestem po raz pierwszy! ajj nie martw sie widzisz nie tylko ty męczysz sie z tym paskudztwem...ja mam to samo od 5 lat...a zaczelo się od jednego zdarzenia gdzie się zle poczulam- jakos nieswojo...i tak mi zostało do chwili obecnej. Nie biorę zadnych lekow...jakos sama probuje sobie z tym radzic choc czasami nie jest latwo....leki towarzysza mi bardzo czesto...a ostatnio caly czas...staram sie o tym nie myslec ale to jest silniejsze ode mnie...unikam sklepow..zatloconych miejsc...ale do pracy isc musze ale i moze dobrze bo tak bym calkowicie sie zamknela w domu...wierze ze za jakis czas sie to wszytsko ustabilizuje i nie bede musiala się bac przed kazdym wyjsciem z domu:)bo bywaly i lepsze okresy mojej nerwicy kiedy szalałam i nie bałam się niczego:) mam nadzieję ze twoje leki też szybko mina i bedziesz mogla korzystac w pelni z zycia...bo ja bym za to oddala wszytko..aby bylo tak jak kiedys:)

Odnośnik do komentarza

Hej postanowilam napisac do was bo nie mam do kogo sie zwrocic rodzice mnie olewaja i tylko wyzywata.a ja dzis tak strasznie sie czuje oczywiscie jakWy mam nerwice.dzis dusi mnie strasznie kuje w klatc6 glowa wazy sto kg i tey jakos tak dziwnie kuje. Dotego rodzice sa pijani i nie wiem co robic mam 20lat malo znajomych.strasynie boje sie ze zaraz umre

Odnośnik do komentarza

Witaj ania86! jak ja ci zazdroszczę, że potrafisz się obejść bez leków. Twoje lęki to nie nerwica tylko stres związany z pewnymi sytuacjami. U mnie też zaczęło się od nieszczęśliwego wypadku 6 lat temu, gdy mi się dziecko poparzyło wrzątkiem. Moje wyrzuty sumienia, że to moja wina, jego cierpienie, pobyt z nim w szpitalu i to na co musiałam tam patrzeć, pózniejsze problemy w pracy - to wszystko sprawiło, że nie poradziłam sobie.Dzisiaj mój synek jest zdrowy i radosny, ja nadal pracuję, prowadzę dom i... ukrywam się z moimi napadami lęku. Bardzo sie wstydzę swojej choroby i boję się, że jak się wyda, to inni odbiorą mnie za psychiczną. Jak raz poskarżyłam się mężowi ( a było to w nocy i miałam wrażenie umierania) to kazał mi się odwrócić na bok i zasnąć! Od tamtej pory nikomu się nie zwierzyłam a kiedy mnie dopada uciekam w odosobnione miejsce, biorę alprox i czekam kiedy przejdzie...Czuje się wtedy jak nowonarodzona. I tak w kółko. To forum i Wy kochani to jedyne miejsce w którym mogę sie zwierzyć

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Lenka jak masz stwierdzona nerwice lekowa to nie umrzesz wiem ze to tak sie czlowiek czuje jak by mial zaraz zemdlec umrzec ale nerwica nie zabija bole w klatce i bole glowy ja mam prawie codziennie, masz jakies leki od lekarza to wez sobie jak nie to zrob sobie melise albo jakis ziolowy lek

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaficek . Nie biore zadnych lekow nawet mnie na nie nie stac.melisa nic nie pomaga niestety. Na psychoterapie nie mam jak isc bo u nas nie ma niestety i tak siedze sobie sama ze swoim problem. Ale coz trzeba zagrys wargi i isc do przodu jestem z wami i trzymam kciuki ze dacie rade:)

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Dziewczyny WRÓCIŁAM! NIGDY WIĘCEJ ŻADNEGO WYJAZDU JAK JESTEM CHORA!! napiszę jak nadrobię zaległości na forum, miałam taki atak dzisiaj od 6:30 tężyczki że myślałam że zaraz zejdę z tego świata i trzyma mnie do tej pory chociaż już mniej!

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaficek, tak właśnie jest letem, wszyscy na urlopach.. Witaj Magdzik23, długo nie byłaś na wyjeździe ale chyba będziesz musiała jekieś leki brać, bo po co się tak czuć, to nie życie Megi71, ja długo choruję na nerwicę, a w ostatnim czasie na tyle mi się pogorszyło, że znów sięgnęłam po leki, objawy teraz ograniczyły mi się do kilku ale miałam wszystkie możliwe opisywane tutaj, nawet raz miałam jakby zawał i wylądowałam na intensywnej terapii, bo lakarze też myśleli, że to zawał, od tej pory boję się całkowicie rzucać leki, minimalną dawkę ale biorę. Wg mnie Ty powinnaś ten asertin brać 2 razy, spróbuj, nic ci się nie stanie, a nawet pomoże, bo mnie lekarka tak kazała brać. Po kilku tygodniach jak się będziesz dobrze czuła to możesz schodzić stopniowo na mniejszą dawkę. Witam na forum nowych nerwicowców (jest ich coraz więcej, a szkoda). Lenka20, nie bój się, nie umrzesz...jak ja przy niby zawale (na sygnale mnie wieźli) nie umarłam to i ty nie. takie objawy jak Ty to miałam prawie całe życie a małymi przerwami jak brałam leki i trochę jeszcze po leczeniu. Agnieszkaficek, ja mam lat tyle ile mam ale jeszcze nie miałam piłowanego zęba więc nie wiem czy boli ale jeśli o mnie chodzi to bym raczej znieczulenia nie robiła.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×