Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Magdzik23

Ja dziś trochę zrobiłam postępu i też wyszłam sama z synkiem na spacer na pół godzinki:) co prawda blisko domu ale jednak, Aga1791, czytałam książkę pokonaj lek stres depresje i tam była wzmianka o tym biciu serducha i myslach ze zawał może być. napisał Pan by to podważyć, przejść np kilka pięter po schodach i zobaczyć że przeciez bije serducho szybko i nic tobie nie bedzie bo to z wysilku, a to nasze szybkie bicie serca to od nerwicy bo ciało jest caly czas w stanie ciaglej gotowości przez to. i wtedy podobno jak się podważy to to twoje myśli zaczynają inaczej krążyć ale to zalezy tylko od nas czy doposcimy do tego nasze mysli. jak mysle o smierci to podwazam to wypowiedzial mojej pani dr neurolog ze jestem zdrowa, nie umre i jest lepiej

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Madzik no widzisz powoli do przodu mnie dzis moj facet wywiozl do reala do bytomia myslalam ze umre w tym aucie ale jak jechalam spowrotem to taka ulge czulam czym blizej domu tym lepiej juz mi bylo ale w ta strone co jechalismy do tego sklepu dwa leki zaliczylam tak mi sie slabo robilo ale mowilam sbie to tylko nerwica nie przejmuj sie i jakos przedtrwalam.

Odnośnik do komentarza
Gość marlenna

Agnieszkaficek Ze mna działo sie dokładnie to samo, walenie serca, silne bóle głowy itd objawy podobne do zawału . Pogotowie przyjezdzało dawało mi szprycę w tyłek i lulu.Póżniej mi powiedziano ,ze tak wygladaja ataki nerwicy.

Odnośnik do komentarza
Gość marlenna

Agnieszkaficek to co miałas dzisiaj to sie nazywa lek przed ruchem ulicznym ja tez to mam i walcze z tym jak Ty.Wiele osób to ma dlatego najlepiej czujemy sie w domu bo to nasz AZYL. tobie tez duze uklony ,że wytrwałas kochana ;)

Odnośnik do komentarza
Gość pomozcie

Witam Kochani. Mam problem. Tak jak wszyscy zmagam sie z ta cholerna nerwica. tylko ze ja jestem z tym wszystkim sama:( pracuje za granica. mieszkam na odludziu. zero kontaktu z kobietami. moj facet krzyczy na mnie ze sobie wszystko wmawiam. a ze mna jest coraz gorzej:( mam jeszcze okropne problemy z niskim libido:((( masakra. zero wsparcia to mnie jeszcze bardziej przytłacza. prosze pomózcie

Odnośnik do komentarza
Gość marlenna

Nigdy nie powinno sie poddac , nie mozna tej nerwicy dac soba rzadzic , ja to wiem , ta potwornica - nerwica ( tak ja nazywam hi hi)jest przez wiekszosc mojego zycia i nigdy nie pozwalam jej mnie do końc zdominowac bo wtedy byłoby zle a tego nikt nie chce. babki damy rade ;)

Odnośnik do komentarza

Wiecie co, ja dzisiaj z mężem wyszłam po zakupki i w pewnym momencie zaskoczyłam, że leków zapmniałam wziąć i mówię to mężowi, a on na to: *to nic, potem weźmiesz* ale wiecie jak to z nami nerwuskami jest, zaraz jak na zawołanie zaczęłam się żle czuć, język mi się dziwny robił i już gotowa byłam panikowac...ale pomyślałam sobie szybko to co tu piszecie, że trzeba sobie wmawiać, że to nic wielkiego i że nic mi się nie stanie przez godzinę jak leków nie wzięłam i powoli w sklepie przechodziło. Tak więc przekonalam się na własnej skórze, że trzeba zmuszać się do myślenia pozytywnego ale nie zawsze się tak da.

Odnośnik do komentarza
Gość marlenna

Pomózcie nie znam Cie i nie znam dokładnie problemu a z tego co przeczytałam to moge tylko zapytac na poczatek ; czy na pewno sobie nie wmawiasz , tylko nie poczuj sie urazona m jezeli jednak nie to , sorki ale twój facet nie rozumie problemu , mozna by rzec ,ze jest egoista .Najwazniejsze ,jest to by mówic o swoich uczuciach do innych nie patrzac czy im sie to podobA CZY NIE. Jezeli czujesz sie przez niego zaniedbana to powiedz mu to , ulzy ci a jak cie nie zrozumie to znaczy ,ze nie jest Ciebie wart! Nie krepuj sie pytaj , moze cos poradzimy.

Odnośnik do komentarza
Gość pomozcie

Nie ja sobie nie wmawiam. doskonale wiem co czujecie. ja walcze z nerwica 5 lat. myslałam ze wszystko jest dobrze bo zaczełam normalnie zyc i panowac nad lekami. ale niestety taydzien temu znowu sie zaczelo. ni stad ni z owad. masakra:/ dziwne to wszystko. od wlasnego faceta nie mam wsparcia a zupełnie obcy ludzie ze mna rozmawiaja. bede musiała wkoncu sie wybrac do lekarza bo nie dam rady sama.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Ha! wiecie jak to się nazywa dziewczyny, bo czytalam kiedys że nerwica powoduje fobie a ja sobie pomyslalam co za glupota zadnej fobi nie mam a jednak!! agarofobia lęk przed wychodzeniem w skrócie, bardzo popularna w nerwicowców, a to z tej mądrek książki pokonaj depresje,stres ,lęk czyli terapia poznawczo-behawioralna dr. stephen briers.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

~pomozcie idź do lekarza, nerwica to choroba gdzie każdy sobie coś podświadomie wmawia. ja czesem nie mogę uwierzyć że to nerwica takie objawy mam:/ i powiem ci , jak cię facet nie wspiera to trzeba go zostawić i znaleźć sobie takiego który będzie to robić

Odnośnik do komentarza
Gość pomozcie

Na pewno sie wybiore do lekarza, niedlugo bede w polsce na urlopie to bedzie pierwsza rzecz jaka zrobie. a jesl chodzi o mojego chlopaka, to wlasnie jest na silowni, nie obchodzi go to co sie ze mna dzieje. a ja ciagle tylko praca, gotowanie pranie sprzatanie, takie mam zycie. dobrze ze jest to forum, przynajmniej mam z kim pogadac.

Odnośnik do komentarza
Gość pomozcie

Przez chwile sie usmiechnełam:) mieszkam na kompletnym odludziu:/ miedzy polami kurnikami krowami owcami itd, wiec ciezko mi gdziekolwiek wyjsc no chyba ze na spacer z kotem miedzy polami. przynajmniej kot mnie rozumie tutaj. tak sobie nawet myslała czy nie zaczac biegac, ale kurde nie moge sie przełamac bo mam strasznie slomiany zapał:/ musze cos zrobic, bo bedzie zle:/ dobrze ze tu jestescie bo nie pamietam kiedy ostatni raz z kobietami rozmawiałam. masakra.. w moim otoczeniu mieszkaja sami faceci w pracy jestem jedyna kobieta.. ja wiem ze nie jedna na moim miejscu by sie cieszyła, ale dla mnie to nie jest zbyt fajne. buziaki

Odnośnik do komentarza
Gość zuzanna777

Hej Pomozcie ja zamiast chodzić na pieszo to wsiadłam na rower to dopiero mój start robię 200 m w jedną stronę i wracam pod dom i następne 200 m w drugą i znów wracam pod dom a jaka jestem szczęśliwa że znów mi się udało i tak co dzień może wkrótce wydłużę dystans:-) najgorszym problemem jest jazda samochodem bo nie mogę się nadal zdobyć żeby jechać samemu dalej po próby po 0,5km też juz robiłam do wszystkiego dojdziemy powoli do wyjścia z nerwicy też wierzę w to a wiara czyni cuda !!!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×