Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Aga1791, te objawy na ciele to miałam i mam ale teraz duuużo mniejsze i już tak nie panikuję gdy jakieś się pojawią np. teraz mam takie drgania w nodze, których nie widać na zewnątrz tylko w środku czuję i czasem jak mam komórkę w kieszeni to wydaje mi się, ze wibruje i ktoś do mnie dzwoni ale za chwilę patrzę, a komórka nie dzwoni tylko w nodzę mi drga, to jest może śmieszny objaw ale denerwujący bardzo. Kasia8703, coaxil ja kiedyś brałam, a właściwie tylko spróbowałam brać i szybko przestałam, bo lęki mi się bardzo nasiliły ale moja koleżanka bierze tylko czasem i mów, że jej po jednej tabletce pomaga i nie bierze stale tylko sporadycznie. Tak więc widać, że na każdego inaczej działa. Najlepiej z początku coaxil brać razem z jakimś lekiem uspokajającym np,Afobamem potem jak organizm już się ustabilizuje to zaprzestać brać go. Ja mam dziś ciężki dzień, załatwiam ważną dla mnie sprawę i już się trzęsę na samą myśl...trzymajcie kciuki wirtualnie...

Odnośnik do komentarza

Baskabaska - dzięki za odpowiedź. Ja myślę, że mi też przejdą jak będę brała większą dawkę pramolanu. Tylko boję się, że on mi za bardzo obniży ciśnienie. Powodzonka przy załatwianiu sprawy (niech będzie po Twojej myśli). Mnie 30.06 czeka obrona pracy magisterskiej i już się boję. Pozdrowionka dla wszystkich Aga 1791

Odnośnik do komentarza

Witam, jestem tu nowa. Mnie *dziwne objawy* dopadły kilka lat temu, duszności, bóle głowy, zawroty głowy i inne, brałam jakieś tabletki na uspokojenie,które przepisywał lekarz, miałam robione badania krwi , ekg itd, wszystko wychodziło ok. Czyli na tle nerwowym, zostałam faszerowana ciągle lekami, które i tak mi nie pomagały, w pewnym momencie w moim życiu był jakiś przełom, wyjechałam za granicę, rzuciłam tabletki, przeszło... Miałam spokój 3 lata i znowu to samo... A nawet gorzej, teraz codziennie czuję się źle, brałam Sympramol , pomógł ,na miesiąc spokój , bez objawów żadnych,aż chciało się żyć, ost. wzięłam SYmpramol wczoraj i dziś czuję się paskudnie. Szłam odprowadzić dziś do szkoły swojego podopiecznego i myślałam,że nie dojdę (pracuję jako opiekunka). Mam dziwny ucisk w gardle, jak idę boję się,że się przewrócę, czuję się jakbym nie do końca kontaktowała co się dzieje...Po prostu czuję się dziwnie, kilka dni temu zlądowałam w szpitalu, zabrała mnie karetka ponieważ miałam zapaść. Dzień później trafiłam w nocy na pogotowie bo miałam jakiś napad lęków, dostałam coś na spanie i było ok... Aż do następnego dnia. Doktor na pogotowiu przepisała mi Afobam, braliście? Pomaga? Boję się wziąć coś kolejnego... Po 16 znowu muszę wyjść z domu, dam radę? Popijam melisę i mam nadzieję,że to minie! Dodam,że 28 mam wizytę u psychologa, moją pierwszą... Powiedzcie mi, jak sobie radzicie z atakami? Z lękami? Jakie macie objawy? Bo ja już chwilami nie daję rady. Dodam,że mam 21lat.

Odnośnik do komentarza
Gość Rozyczkaaa

Witaj jestem juz po wizycię u psychologa,poniewaz byłam pierwszy raz ta wizyta była taka poznawcza.Musiałam mu powiedzieć ile nas jest w domu,czym się zajmują rodzice czy babcia z dziadkiem zyją,kiedy zaczełam chodzić,mówić,czy zostałam urodzona w terminie,czy poród był siłami nautry czym się zajmuje,gdzie się uczę,jakie mam zainteresowania(dobrze,ze mama była ze mna pierwszy raz bo ja nawet nie wiem kiedy zaczełam mówić ;D) ale mniejsza oto wkurzyło mnie to gdy ja opowiadałam mu ( bo to facet) objawy a ten w ogóle mnie nie słuchał (chyba) czytał sobie moje skierowanie ze szpitala ale tam tez były napisane objawy takze chyba nie potrzebanie się wkurzałam a gdy zapytał się z jakiego powodu występuje u mnie lęk i niepokuj to ja mu powiedziałam,ze tak po prosu jest ale potem dodałam,ze boję się,zeby mi się nie powtórzyły te ataki (tego tez się obawiam) pytał się jak spie dobrze/źle,czy miałam jakieś urazy/złamania i takie tam powiedział,ze to mogą być nie tylko objawy psychologiczne mówił mi ze miał takie przypadki w których badania wszystkie były porobione co do ostatniego wszystkie były dobre ale dopiero potem choroba się ukazała.Mam jeszcze 2 spotkania,bo psycholog powiedział,ze w czasie jednego on nie jest w stanie mi powiedzieć tak sokładnie co mi jest... powiedział takze,ze muszę iść jeszcze do psychiatry po leki które złagodzą te objawy takie które będą najłagodniejsze ( bez zadnych skuków ubocznych) i dobre w swoim działaniu.Uczył mnie jak oddychać w sytuacjach stresowych,zeby płuca były dotleniane bo od tego tez moze mi się słabo robić tak po piepszył sobie i pozapisywał te informację powiedział,ze będziemy wypełniać rózne testy śmiał się nawet,ze będę miała dość po tych trzech spotkaniach mówił takze,ze Ci pacjęci którzy byli u niego z podobnymi objawami wyleczyli się z tego.Tak chciałabym być juz zdrowa no ale trzeba troche cierpliwości.Wszystko było ok.puki nie przyszłam do domu zmęczona drogą i wizytą bo troche się denerwowałam jak to ja.I znów się dziwnie czułam/czuję głowa mnie boli (ale to chyba przed okresem ) ale po za tym wszystko mi się mieni w oczach znów nie wiem moze to moje wymysły... i dziwne wszystko wydaję masakra totalna.Taka lekko ogłupiała jestem,od pewnego czasu mam tak,ze jak przyjadę z kąś to nie mogę się przyzwyczaić do tego miejsca od razu źle się czuje lęki niepokoję,czuje się jakbym miała zemdleć,dziwności zaczynają brać górę dopuki się czymś nie zajmę.Wczoraj pierwszy raz miałam kłucia w klatce piersiowej.Pytałam się psychologa czy to mogłaby być nerwica ale on powiedział,ze narazie nie będziemy gdybać nigdy nie wiadmo na 100% co Pani dolega i takie tam mówił.Eh szkoda gadać więcej się najezdzę niz dowiem.Troche się rozpisałam nie wiem czy w ogóle ktoś to przeczyta bo Pani baskabaska chciała,zebym napisała po wizycię u psychologa więc napisałam. Chciałabym się Was zapytać kiedy u Was występuję lęk,niepokój ale proszę o pełne odpowiedzi z góry dziękuje.Bo chciałabym wiedzieć jak to u WAS jest z tym cholerstwem,zeczę Wszystkim zdrówka tego fizycznego jak i psychicznego ! Buziaki Dla WAS.

Odnośnik do komentarza

JutroBedeIdealem, afobam to jest dobry lek i pomaga, można zacząć od 1/4 tabl, żeby sie organizm przyzwyczaiłn stopniowo, lęki gdzieśznikają ale ten lek można brać krótko tzn. może 2 do 3-ch tygodni, bo uzależnia, ja brałam trochę dłużej ale b. małe dawki i tylko na noc (wyjątkowo czasem w dzień) i się nie uzależniłam, teraz tego nie biorę. Meliska jest za słaba na takie dolegliwości jak piszesz. Karolcia04, dzięki za kciuki, sprawa stanęła w miejscu (narazie), bo pozwany zmarł...to jest pech, nie? Ale przypłaciłam trochę zdrowiem, nogi miałam miękkie jak szłam tam. Agniesia, pewnie że można chudnąć przy nerwicy, ja kiedyś jak miałam kłopot z córką to schudłam strasznie, ważyłam 52 kg na 162cm wzrostu, a potem po wycięciu tarczycy zaczęłam tyć ( aż do 78 kg), teraz znów zeszczuplałam ale się odchudzalam i mam wagę akuratną, bo 64 kg. Rozyczkaaa, ja przeczytałam w całości i ciekawa jestem gdybym ja tam poszła to skąd bym wiedziała np. kiedy zaczęłam mówić?? jak już matki nie mam...haha.. Trochę kłopotliwe te pytania z przeszłości jak na mnie, a jeszcze będzie ich więcej... Jeśli chodzi o lęki to ja mam je jak np. mam coś do załatwienia, nawet bardzo błachego, także w sytuacji jak mi coś dolega albo jak wiem że któreś z moich dzieci choruje czy gdzieś daleko jest, a ja sobie różne złe sytuacje wkręcam. To na tyle, bo też prawie książkę napisałam...

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Agniesiu Ty wieczorem serce a ja w tej chwili, najpierw ciezkie oddychanie potem serce teraz az mnie klatka boli, taka spieta jest, moze niepotrzebnie sie wyginam rozciagam .. do kardiologa chcialam isc a tu kolejka POL ROKU! to paranoja co sie dzieje, człowiek moze umrzec jak nie ma pieniedzy zeby isc prywatnie... tym bardziej ze 3 razy bylam w osrodku, mowili ze lekarz z urlopu nie wrocil i trzeba na bieząco dzwwnic sie dowiadywac i nagle tyle ludzi sie zapisalo ze az terminy na grudzien, to jakies smieszne jest.

Odnośnik do komentarza
Gość Rozyczkaaa

Baskabaska-no rzeczywiście pytania trochę głupie i wydaje mi się,ze nie potrzebne.Dziękuje,ze napisała Pani mi o tych lękach. Dziś znów czuje się źle tak jakoś dziwnie,osłupiała jestem,lęki niepokoje mam juz tego po dziurki w nosie.Ciekawa jestem czy u Was tak samo niewinnie zaczeły się te objawy?

Odnośnik do komentarza
Gość Rozyczkaaa

Witam chciałabym się z wami podzielić moim stanem bo się źle czuję i tylko WY mnie zrozumiecie,moze przez to się troche uspokoje .najchętniej siedziałabym sama, bo rozmowy z kimkolwiek i jakiekolwiek pytania mnie męczą,boli mnie głowa,ciągle ziewam,jestem senna ale najgorszy problem sprawia mi to ze np jak ide z kuchni do pokoju i nagle tak sie dziwnie poczuje do tego silny niepokuj i sie zastanawiam czy ja na prawde poonałam ta drogę czy mi się to nie wydawało no masakra ;/ i strasznie dziwnie sie czuje niby mi się słabo robi wszystko mi się mieni w oczach ;/ ja juz nie wytrzymuję.!!

Odnośnik do komentarza

Różyczkaaa dzisiaj chyba większość nerwusków tak ma.To pewnie pogoda. Ja rano nie mogłam nawet pisać.Wyć mi się chciało i w dodatku byłam sama w domu. Teraz ciupinkę lepiej, choć dalej męczy mnie niepokój, w klatce boli i drżą mi mnięśnie.I tak jakoś ciężkoooooooooo! Jakby nie było czym oddychać.Niech ten dzień juz się skończy......

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Eh jak to teraz latwo powiedziec Rózyczko nie mysl o tym i nie rozpamietuj tego caly czas tak jak robilam to ja to byl strasznie duzy blad gdybym mogla cofnac czas nie myslalabym o tym, olala to w jakis sposob wtedy na pewno bylam silniejsza gdy jeszcze nie znalam calej podstepnej nerwicy jak ona moze dac czlowiekowi w kosc. jak sie cos dziwnego dzieje nie mysl o boze naprawde sie to stalo a moze nie to tak jest jak sie czlowiek zaglebia w te nawet najprostsze czynnosci ze one sie wydaja dziwne bo zawsze robilismy to automatycznie a nagle myslimy o tym jak to sie dzieje itp. im wiecej bedziesz mysala o tym stanie tym on sie bedzie nasilal, wiem ze to trudne ale.. :/ prawidziwe. wiem to ze swojego doswiadczenia, teraz juz mi to przeszlo dzieki bogu, czasem cos tam czuje ale olewam to.

Odnośnik do komentarza
Gość Rozyczkaaa

No tak ale ja mam wrazenie,ze to nic nie pomaga najlepiej to popłakałabym sobie trochę moze by mi coś ulzyło... kocham wieczory bo tylko wtedy czuje sie normalnie ;/ a teraz to niby piszę to a wydaje mi się jakby cały świat się zatrzymał cały czas np. jak ktoś coś robi i słyszę dźwięki,głowsy to wydaję mi się to takie nierealne rozmawiałam z mama i ona mowi coś do mnie a tu jednym uchem wleci drugim wyleci taka jakaś otępiona jestem ;/ Czy wytłumaczycię mi jak to jest z tym uczuciem pustki w głowie ? Dziękuje za wszelkie wsparcie.

Odnośnik do komentarza

Różyczkaaa mam dokładnie tak samo. Odlądamy komedię na której wszyscy boki zrywają, a ja zero uczuć , jakbym była zupełnie gdzie indziej. Męczy mnie nawet mówienie. Siędzę, *słucham*, kiwam głową, a słowa odbijają się ode mnie. Głowa ciężka ,ale całkiem pusta i jeszcze jakby coś mi ją ściskało.Takie odrętwienie. Duszno. Ale to wszystko minie, zawsze mija, a jurto nowy dzień i nowe * atrakcje*.

Odnośnik do komentarza
Gość karolcia04

Agniesia ja przed ciąża czyli 2,5 roku temu ważyłam tak 55 kg, przy wzroscie 159 w ciazy przytałam 23 kg i bylam kulka toczacam sie .a po ciazy nerwica dala znaki i zaczelam chudnac i waże 50,5 kg .tez martwilam sie ze cos mi jest i w ogole ale to nerwy ;/ tez jem normalnie ,ja zreszta uwielbiam jesc ;)ciagle chodze głodna rozyczka głowka do góry ;*nerwica kiedys minie ,daj sobie czasu i walcz;)

Odnośnik do komentarza
Gość Rozyczkaaa

Dziękuje Wam Drogie Panie za to,ze zawszę jesteścię,kiedy potrzebuję.Objawy troszkę ucichły po rozmowie z rodzicami :) tata przyjechał z pracy i od razu zaczoł mnie rozśmiszać abym chociaz na chwilę się uśmiechła i mu się udało.Podnieśli mnie trochę na duchu i WY tak samo.Dziękuje jeszcze raz nie wiem co bym bez WAS zrobiła,ale wiem,ze te cholerstwo jeszcze nie raz mnie zaatakuję i zrujnuję mi cały dzień.

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorkim. Kasia87, raczej na początku brania są jakieś sensacje po lekach, jak do tej pory nie miałaś to tylko lepiej będzie, z tym że po jakimś czasie (jak się będziesz dobrze czuć)stopniowo odstawiaj afobam, on się potem przyda jak będzie4sz musiała brać sporadycznie w silnym zdenerwowaniu lub lękach. Jestem ciekawa czy miał ktoś taki objaw dziwny jak ja mam czasem, otóz kiedy się źle poczuję i tak jakby bym miała zemdleć to zaraz lecę do łazienki do lustra i patrzę czy na twarzy jestem blada...i zawsze jestem (albo mi się wydaje) i wtedy mam taki mocny lęk. Widzę też czasem momentami siną skórę przez chwilę i w tym momencie wkręcam sobie wszystko co najgorsze ale za chwilę już nie widzę tej sinej skóry i się uspokajam, to chyba w oczach mi się tak robi?

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Roża te pustki w glowie tez mam i jedyne co robie to sciskam sobie wtedy dlonmi skronie zebym cokolwiek czula ze ta glowa nie jest dretwa albo jakas ze stracila czucie, okropne to jest pare razy chwycilo mnie na lekcji:/ a macie moze tak ze wam zle ale nie w sensie ze no glowa uciska serce bije tylko tak po prostu zle w ciele cos kurcze nie umiem tego opisac.. tak niedobrze mi w srodku wewnatrz nie wiem skad od czego, taki jakby dziwnie odczuwany niepokoj czasem jest chwilowy czasem dluzszy.. nie wiem nie umiem tego nazwac :| ma ktos cos takiego?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×