Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Stoimy nad przepaścią własnych paranoi, My z początku obcy a zarazem tak bliscy, Spojrzałam na Ciebie i wiedziałam już, Ze nastąpi taniec naszych dusz, Na baczność wkręty Ciebie stawiają, W głowie twojej nerwy puszczają, Słyszymy bicie naszych serc, Lecz nie radości jest to muzyka, To psychoza w nas głęboko ukryta, Nerwica co oddech zatyka, Budziłam się w nocy nie wiedząc nic, Lęk w żyłach moich zasiadł, Drętwienie ręki, duszność straszliwa, Niepokój, a może śmierć mnie wzywa, Zamykam oczy aby nie widzieć, Żeby moje myśli skupione były, Zatykam uszy, aby nie słyszeć, By nie dopadły mnie odgłosy strachu, Otwieram usta najszerzej jak mogę, Oddycham jakbym była nad morzem, Spokój zaczyna krążyć w moich myślach, W moich żyłach, w moim sercu, ************************************************* Ty wciąż na baczność stoisz, Wynikiem zaszantażowany, Nie godzisz się z tą myślą, Wmawiasz żeś niedoskonały, Zbyt wiele wymagasz od siebie, Serce bije inaczej wadą osaczone, Chwyć mnie za rękę kochanie, Razem Tym lękom spuścimy lanie...

Odnośnik do komentarza
Gość Kingusia87

Cześć.Jestem u nowa więc chciałabym Wam coś opisać nie wiem co się stało ale od roku bodajze odczuwam lęki i niepokoje i czuję się dziwnie-a raczej to wszystko wydaję mi się takie dziwne.Wczoraj zmywałam naczynia gdy nagle nastąpił taki stan wszystko mi się dziwne wydaję myśl w głowie czy to na prawdę się dzieje i z jednej myśli przeskakuje do drugiej tak to jest normalne i do drugiego stanu czuje się normalnie do tego strasznie śliny niepokuj czuje się jakbym miała zemdleć albo stracić przytomność.Kobiety kochane i Mewzyczyźni bo na pewno tu tez wchodzą co to się ze mna dzieje ? ja nawet nie umiem opisać co to jest? ale wiem,ze to jest straszne ;(

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze musisz zrobić podstawowe badania takie jak morfologia, tsh, ft4, OB, badanie moczu, ekg, holter jeśli bedzie to możliwe itd. To pozwoli wykluczyć inne schorzenia, gdyż nerwica sprytnie imituje podobne objawy. Ja osobiście poza badaniami głowy, miałem już praktycznie zbadany każdy organ mojego ciała - oczywiście wyniki były wzorowe. Dopiero wtedy możemy zacząć podejrzewać nerwicę. Chcę tylko powiedzieć wszystkim, którzy zwątpili w to, że mogą poczuć się jeszcze jak dawniej - To można przezwyciężyć, a czasem nie jest to tylko kwestia naszej psychiki, tylko czegoś czego lekarze nie zauważają. Mnie się udało, po roku walki i cholernie trudnych chwil. Nie będe jednak odwiedzał wciąż tego forum, także jeśli ktoś potrzebuje porad, wsparcia lub jest zainteresowany, chętnie pomogę, bo wiem sam co to znaczy... conceptperson@op.pl

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Kasia8703, bardzo mi się podoba ten wiersz, akurat dla nas Kingusia 87, tak jak pisze Concept zrób badania. Chociaz ja nigdy glowy nie badałam to od wielu lat wiedziałam, że jestem nerwowa i wrażliwa i że to napewno nerwica. Objawy nerwicy mogą być tak dziwne i niemożliwe wręcz do opisania, coś nam dolega, a nie możemy tego ująć w słowa. Człowiek z zewnątrz wygląda dobrze i zdrowo, a w środku wszystko drga, lata, boli lub prawie mdlejemy. Spróbuj coś ziołowego wziąć na uspokojenie narazie i zobaczysz czy choć troszkę coś lepiej będzie (persen czy inne zioł.) Ja dziś niezabardzo się czuję, mam kłucia w klatce, poty (osłabienie), no i ten mój dziwny język. Byłam dziś na pogrzebie szwagierki to i może od nadmiaru wrażeń. Mam chęć tyle rzeczy zrobić w domu ale coś mnie powstrzymuje, boję się że nie dam rady dokończyć to co zaplanowałam.

Odnośnik do komentarza
Gość Kingusia87

Tak jak pisaliście badania mam porobione min.Tsh,morfologia,tomografi,okulista,ekg, wszystkko dobrze wyszło biorę neopersen forte ale nic mi nie pomaga...Cały dzień codziennie czuje te dziwne objawy straszne to jest ;/ nie raz to się tak czuję jakbym nie zyła była jakimś duchem.

Odnośnik do komentarza

To musisz Kingusia iść do rodzinnego lub od razu do psychiatry i powiedzieć objawy, a może nawet zasugerować nerwicę lękową..?? lekarz Ci da inne leki, bo jak ziołowe nie pomagają to trzeba inne, a może weź ziołowych 2 tabl.? i magnez jedz. I trzymaj się, wytrzymasz, ja miałam tak samo, jak pijana chodziłam i ludzi słyszałam jakby gdzieś z daleka, był dla mnie duży wysiłek, żeby się skupić na czymś konkretnym.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich mam 23 lata ,mieszkam w grecji jakies pol roku wykryto u mnie przypuszczalnie zapalenie miesnia sercowego ale nie bylo powazne bo wyszedlem po 4 dniach ze szpitala.3 miesiace po wyjsciu ze szpitala zaczalem miec dziwne objawy klucie w okolicach serca dusznosci i oslabienie zrobilem bwdania serca krwi brzucha i wogole u patologa mialem chyba 3 wizyty i nic nie wykryl wszystkie badania dobre serce wporzadku.w ostatnich dniach objawy minely ale tak jakby mam utraty swiadomosci.czy moze to byc nerwica lekowa?

Odnośnik do komentarza
Gość czytelnik

Nie wiem czy powinienem byc zalogowany, zeby móc wziąć udział w dyskusji na forum, najwyżej mój post się nie ukarze. Chciałbym tak wiele napisać, ale ciężko było by to wszystko logicznie uporządkować i post byłby na tyle długi, że nie mal nikomu nie chciało by się go przeczytać. Mam 17 lat. nerwice zacząły się u mnie gdy miałem 8. od 9 lat stopniowo mnie męczyły. W tej chwili bywa fatalnie.. kompletnie rujnują mi życie, coraz trudniej jest mi nie okazywać tego, kryć się z tym.. Ma to olbrzymi wpływ na moje życie, praktycznie nerwice kształtują je na każdym kroku. Nie potrafię podejmować racjonalnych decyzji. Wgl tracę poczucie jakiegokolwiek obiektywizmu. Gubię się w tym. nie wiem jakie obawy lęki są realne. od kilku miesięcy mam też naprawdę mocne ataki paniki. Raz nawiałem z lekcji i siedziałem jak głupi w toalecie. Nie byłbym w stanie wytrzymać wklasie. NIe byłem w stanie opanować strachu i utrzymywać pozorów normalności. Miałem zawroty głowy, siedziałem przerażony w toalecie. W tej chwili takich sytuacji jest coraz więcej. Zaczynam coraz bardziej izolować się od ludzi. Boje sie. straszne sie boje. miewam czesto bole glowy, zawroty i bóle w klatce. Nie mam z kim porozmawiać. Nerwice zdiagnozowano u mnie 3 lata temu. BYłem na raptem kilku wizytach u psychologa.. wtedy mój stan nie był jednak taki jak w tej chwili. Aktualnie nie jestem zdolny funkcjonować. Mówiłem mamie że chyba potrzebuje pomocy, ale ona liczy że problem sam zniknie i tłumaczy mi że jesli będe się zachowywał jak świr to bd musiał trafić do zakładu, do szpitala, a leczenie psychatryczne zrujnuje mi przyszłe życie. Byćmoże ma racje, ale ono w tej chwili jest już w okropnej ruinie. Moi rodzice nei rozumieją jak jest ze mną żle, przez co przechodze. A jest naprawde fatalnie. Nie potrafię się już cieszyć. i bardzo chciałem cokolwiek z siebie wyrzucić.

Odnośnik do komentarza

Czytelnik, nie musisz być zalogowany, ja też kiedyś nie wiedzialam i się loguję. Żeby nie znależć się w szpitalu to działaj już teraz sam, idź do psychologa lub psychiatry(lepiej by było) i zacznij coś robić, bo jesteś młody i szkoda by doprowadzić się do stanu hospitalizacji, na nerwicę można się leczyć w domu i normalnie funkcjonować, a Ty jeszcze dojrzewasz to dochodzi pewnie do tego burza hormonów. Możesz też iść najpierw do lekarza rodzinnego i wszystko opisać i on Ci poprowadzi. Trzymaj się i nie dawaj !

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkich. Czytelnik, uczuć jakich doswiadczasz bedac w szkole, ja doświadczalam kiedyś bedac pracy.Do tego stopnia nie bylam zdolna do bycia w niej, ze sama prosilam o przyjecie do szpitala. Dołaczam sie do rady baskibaski żebys ba poczatek udal sie do psychologa ,który oceni Twój stan psychiczny, emocjonalny i Ci podpowie co powinienes zrobic.Nie zwklekaj z tym. Moze poradzi Ci udanie się do psychiatry.W dzisiejszych czasach bycie w psychiatryku to nie taki obciach jak 30 lat temu. Bardzo wiele osób doswiadcza nerwicy, depresji i leczy sie w szpitalu.Z nerwicy sie wychodzi ale trzeba miec wiedze na temat , jakie czynniki ja spowodowaly, od jakich lekcji zyciowych uciekamy, jak bardzo boimy się czegos i nie chcemy si e z tym zmierzyć. Mozesz poczytac sobie zamieszczone przeze mnie posty osob, które na swoj sposób poradziły sobie z nerwica, które zamieścilam na watku *Z nerwicy się wychodzi*.Przygladaj się im od poczatku watku. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich. Pisze tutaj do Was bo tęz przypadkowo trafiłem na tą stronę a szukam też porady. Mam 24 lata , skończyłem studia , pracuje i od lutego br mam dziwne objawy, zaczeły się od ucisku w szyi, dziwny ból który atakował mnie w róznych porach dnia a za nim szły duszności, ucisk w klatce piersiowej jakbym nie mógł oddychac, ucisk mięsni brzucha, uczucie zawrotów a takowych nie mialem i mysl że zaraz zemdleję albo się uduszę. Atakowałały mnie takie objawy nie raz w pracy, w kościele lub nawet prowadząc auto myslałem że nie dojadę do celu.Badania krwi , wyszły mi idealnie, badanie dna oka również, zdjecie Rtg kręgosłupa także. Brałem rózne leki rozkurczające mięsnie szyi, czy tez zastrzyki wzmacniające ale nic to wiele nie pomogło. czekam teraz po wizycie u neurologa na rezonans kręgów szyjnych i mam przepisane masaże i lampę Solar na kręgi szyjne. Dalej od 4 mies czuje sie bez zmian, sam mam rózne mysli jak słyszę że ktos ma raka czy choruje że to dotknie tez mnie itd itd Zajrzałem tutaj z myslą czy to nie nerwica...ogólnie jestem spokojny , nie jakis nadpobudliwy, fakt dużo nerwów mnie kosztowało połaczenie studiów i pracy itd ale nie jestem nerwowy człowiek....zobaczymy co będzie dalej. Dziekuje każdemy kto przeczytał ten mój post i pozdrawiam !!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×