Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kasia8703

Witam serdecznie:) U mnie od rana leje i nie zbyt dobrze sie czuje dzis rano wypilam tabletke Spamilanu i strasznie kreciło mi sie w głowie zaczynam sie zastanawiac czy to nadal dzialania niepożadane czy poprostu nie moge ich brac,albo trzecia obcja tak na mnie dziala pogoda.Probuje sobie cos wmowic pozytywnego zeby sie nie nakrecac.Dziwne bo przez pierwsze cztery dni kiedy zażywalam ten lek bylo ok a teraz nie wiem co sie ze mna dzieje.I lęki mi sie nasilaja,ale na to juz mam drugi lek ktory mi przepisal lekarz.Byle by do nastepnej wizyty:/

Odnośnik do komentarza

Witajcie, Tak sobie myślę...ale by jesteśmy biedni... Niby jesteśmy fizycznie zdrowi, a kto z nas się czuje zdrów? Czy minie kiedyś obawa o życie swoje i najbliższych? Czy do końca życia mamy się zastanawiać czy *to* nie wróci, nie powtórzy się atak... Wszyscy nam radzą, że mamy żyć normalnie, zachowywać się jak dawniej, nie rezygnować z pasji, uprawiać sport... Ale ten, kto nie ma zaburzeń lękowych nie zrozumie nas, nie zrozumie jak to jest być zalęknionym, przestraszonym, drżeć na samą myśl, że coś się stanie. Wstawać rano i zastanawiać się czy dziś sobie poradzę, jak się będę czuć. I ta wątpliwość- nerwica, a może coś jeszcze albo coś innego? Pewnie chore serce albo kręgosłup, albo jeszcze coś innego. To nic, że wyniki ok. Może coś jeszcze warto zbadać, sprawdzić... A co, jeśli to nie nerwica...? Ile razy woleliśmy, żeby się okazało, że coś coś innego... coś, co łatwiej leczyć. Bo zmienić sposób myślenia, wydostać się z sideł lęku już niestety jest trudno.

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Kasia to samopoczucie to napewno ma też związek z pogoda. Wiem to sama po sobie jak jest upał zle sie czuje bo mi słabo,kreci się w glowie a potem mysli,lęki i się nakręcam ,a jak jest deszcz albo burza to znowu jestem cała roztrzesiona noi powtórka z rozrywki. Nam chyba żadna pogoda nie pasuje haha. Chociaż czytałam ze osoby z nerwicą gorzej sie czują jak są upały. Ja to mam naprzykład tak że tydzien wczesniej wiem że bedzie zmiana bo źle sie czuje a najgorzej jak ma byc wiatr albo pełnia. Mąż sie smieje,że jestem chodząca stacja meteo,tylko,że to nie jest śmieszne a uciążliwe prawie codziennie źle sie czuc.

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Wziełam wczoraj wieczór pół tej tabletki,rewelacja spanie cała noc,nawet była burza,której bardzo się boje a nic mi to nie przeszkadzało. Nawet niewiem co mi sie snilo. A tak to caly dzien potrafie chodzic i myslec a czemu tak sie sniło aha a to na to to na temto.

Odnośnik do komentarza
Gość violunia 71

Smacznie sobie śpicie a ja...... mecze sie z moja nerwica od godz.mam atak tetno 126 ciśnienie szaleje:( i mysli ze to już dla mnie ostatnia noc że kiee mi czydys moje serce tego nie wytrzyma. Mam dopiero 40 lat troje dzieci które mmnie potrzebuja a ze mnie taka panikara a przecież żyje juz z tym prawie 20 lat. Kurcze pół godz temu wiełam propranalol i relanium 5 i czekam z nadzieja az to sie uspokoi i zasne do rana.... czytam wasze posty i tak mysle dlaczego my zdowi fizycznie ludzie musimy tak cierpiec. zawsze myśle ze to co sie dzieje z nami to sa *pocałunki Jezusa* ale czy tak jest?????????? Odpiszcie mi czy ma ktoś z Was takie objawy ze budzi sie a serce wariuje jak szalone. Oczka mi sie zamykaja wiec ide spac . Rano tu zajrze

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Violu tez tak mamy.. ja ostatnio tez nie spałam do godziny 2.30. a w lozku lezalam od 23.. patrzylam sie jak wszyscy smacznie spia a ja musialam wstac przed 5.. i co mi z takiej nocy.. oczywiscie zdenerwowalam sie ze rano trzeba wstac spac nie mozna i serce zaczelo sie odzywac, a potem przez nie nie moglm zasnac. i takie kolo..

Odnośnik do komentarza

Do Violunia71 Czytam Twój post i wydaje mi się ,że to ja siedzę na Twoim miejscu,ile to razy siedziałam o 3,4 rano na forum i prosiłam Boga żeby ktoś tam był, z kim można by pogadać , żeby odwrócić uwagę od tego cholerstwa.jesteśmy w tym samym wieku, też mam troje dzieci, i nerwicę ,z którą nie mogę sobie poradzić,a właściwie z jednym z jej objawów a mianowicie ze skurczami dodatkowymi i co jakiś czas częstoskurczem.Miałam robione badania, wszystko ok ,a to trwa i trwa,mam takie lęki, że chyba zwariuję, od miesiąca chodzę do psychologa(psychiatrę też zaliczyłam),ale na razie większej poprawy nie widzę, pewnie jeszcze za wcześnie. wiem tylko jedno-że jak już ta franca się pojawi, to będzie z nami do końca życia, i niech mi nikt nie mówi, że można się z nie wyleczyć, można wyciszyć na jakiś czas objawy, zmienić nastawienie ,ale ona po pewnym czasie wraca -jak bumerang i zaczyna się wszystko od początku. wg mnie są dwa wyjścia-albo się poddać i zwariować, albo walczyć i próbować żyć normalnie- tylko jak długo?Pozdrawiam , nie daj się i pisz , jak będziesz chciała *pogadać*.

Odnośnik do komentarza
Gość violunia 71

Anula... dziękuje że odpisałas ja już z nerwica zyje ok 20 lat i dokładnie tak ja poznałam ze wiem co ona potrafi ale mimo to to czasem nie potrafie z nia walczyc i sie poddaje a ona wtedy robi cuda ze mna. I jedno wiem ze na to sie nie umiera tylko cierpi....:( Kto ja juz ma to musi z tym zyc do konca zycia ,Anula ja tez nie wierze ze da sie z niej wyleczyc ja juz przeszłam wszystko wszystkie badania i wszystkich lekarzy i....nic:( Nauczyłam sie być sama dla siebie lekarzem i ratuje sie czym moge i lepiej mi to wychodzi niz lekarzom. Dwa tygodnie temu dostałam takiego ataku ze przez godz.nie umiałam opanowac drgawek mąż juz nie umiał na mnie patrzec jak sie mecze i zawiózł mnie na pogotowie tam przyjął mnie lekarz (pediatra)bo taki miał dyzur zamienił ze mna dwa słowa przepisał Hydroxyzinum i to wszystko.Wyszłam z tamtad i zaczełam płakac jak dziecko na myśl jak mnie te lekarze traktuja... Zjadłam kolejna tabletke Relanium posiedziałam na ławce i po pół godz mi to przeszło .Dlatego kochani musimy w tych czasach być sami lekarzami dla siebie. Pozdrawiam wszystkich nerwusków i życze miłego popołudnia.

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia8703

Mam pytanko czy brał ktoś Afobam jak tak to jak sie czuliscie po tym??? Lekarz mi przepisał do Spamilanu gdyby wystapily lęki i oczywiscie mam bo jak by inaczej:/ moge brac doraznie dzisiaj jak wychodzilam z domu zażyłam i pomoglo tylko ze jest to lek uzalezniajacy wiec boje sie troche go brac:/jeden plus bo nie czuje lęków co za miłe uczucie:)

Odnośnik do komentarza

Ja brałam afobam i bałam się, że uzależni mnie ale brałam go ok.1 miesiąca, a odstawiałam stopniowo tzn po pół tabl brała 1 raz dziennie, a potem ze strachu nosiłam długo w torebce, żeby w razie draki mieć pod ręką, nie biorę go już chyba ze 3 miesiące i jest ok. ale sertagen biorę dłuższy czas i staram się wyjść z niego. Ciężko jest ale afobam wezmę tylko wtedy kiedy będę *umierać*! Ponadto nerwicę mam ...ohoho...a może i dłużej i różnie było, raz z tabletkami raz bez a od roku jakoś muszę brać leki, bo dochodziło już do tego, że co drugi dzień lądowałam na pogotowiu z podejrzeniem zawału, a że mam do pogotowia dosłownie 2 kroki to nawet w nocy, nie budząc nikogo w domu leciałam... Czytam Was od ponad pół roku i naprawdę dużo dobrego mi daje to forum w sensie psychicznym. Pozdrawiam wszystkich z osobna i razem i życzę dużo siły do walki z tą naszą wspólną przypadłością:):)

Odnośnik do komentarza
Gość Rozyczkaaa

Witam wszystkich.Ja znów wracam na to forum.Bo od wczoraj strasznie się czuje a zaczeło sie znów od dziwnego objawu,którego nie mogłam wam wcześniej opisać.To polega na tym,ze ja wykonuje normalne czynności a nagle jakby mnie przymgliło nie wiem co się dzieje nagły niepokój jakbym traciła przytomność i przechodzi.Czasami mam tak jak idę.Ide a nagle znów jakby mnie zamgliło niepokój pustka w głowie i przechodzi to jest straszne mam dopiero 17 lat i strasznie się boje wczoraj i dzis przespałam pół dnia jestem osłabiona nic mi się nie chce, ziewam cały czas,serce mi wysiada puls mam na 100.kręci mi się w głowie tak jakoś dziwnie widzę tak jasno nie raz to mam wstręt do głosu jak ktoś do mnie mów to mam chec sie wydrzec *nie mow do mnie* Dziś np.przy obiedzie nic nie zjadłam a jak patrzyłam na rodziców to tak się dziwnie czułam słabo mi się robiło nie powiedziałam im strasznie się boje bo oni chca mnie do szpitala dać a ja się boje,ze tam zostane albo umrę !!!!! :((( Nie wiem co się dzieje często słabne,ostatnio były mroczki,dretwienie twarzy i jerzyka oraz ręki,place na szyi które szybko znikaja od 2 lat mam lęki i niepokoje juz 2 raz obudziłam się w nocy ze strachem serce przy gardle często mam nierówna prace serca.Czekam teraz na tomografię i się jeszcze bardziej zasraszam,byłam juz u okulisty wszystko ok. Boje się niech ktoś coś napiszę szczególnie do tego objawu co nie mogę go dobrze zinterpretować nie wiem jak to opisać ;((( czuje sie jakby mnie nikt nie rozumiał.Dziękuje za przeczytanie

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Rozyczkaaa dobrze rozumiem Twoje objawy bo tez tak mam i nigdy nie umiem opisac tak dokładnie tego co sie dzieje. Ja mam tak ze czuje takie odrealnienie i potrafie siedziec i patrzec w jedno miejsce a wtedy mysli krazą wokol tego jednego tematu tego najgorszego. Ja potrafie sie smiac, a za chwile wszystko mnie denerwuje,a od pewnego czasu to niemoge polykac sliny bo tak jakby zatrzymuje sie w polowie,przez pol roku bolaly mnie oczy i czolo tez wyobrazalam sobie roznosci, przeszlo samo bo nic nie pomagalo na to teraz boli mnie kark,tyl glowy i ciagle dotykam szyi czy jest wszystko wporzadku bo teraz zdaje mi sie ze z prawej strony mam zgrubienie. W dzien nie biore zadnych silniejszych leków staram sie uspokoic validolem i kroplami walerianowymi chociaz wiem,ze przy lękach to jest za słabe. Biore tez podwojną dawke magnezu i litrami pije melise. Teraz mam przepisany estazolam biore go polówke na noc i nawet spie po nim dobrze. We wtorek ide po wyniki z badania tarczycy zobacze czy ma to związek z nerwicą i lękami.

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Ja zmagam sie z nerwica od dwoch lat i chociaz wiem ze to tylko nerwy to nieumiem nad tym zapanowac i jest gorzej zamiast lepie. W sumie pierwszy taki atak mialam 3 lata temu jak mialam cięcie cesarskie. Tak bardzo sie wtedy bałam miałam tak okropne leki,ze cała noc nie spałam ale nikomu nic nie powiedzialam bo nie zdawałam sobie sprawy co sie to dzieje. Potem po pol roku sie powtorzyło ze zdwojona siła,ze musiałam jechac na pogotowie,stwierdzili silna nerwice i tak sie przyczepiła i niechce odczepic.

Odnośnik do komentarza
Gość Aga1791

Kochani już tutaj pisałam kilka dni temu. Dzisiaj znowu się źle czuję. Mój mąż ciągle mi tłumaczy, że nic się nie dzieje, a ja swoje (dobrze, że mam w nim takie oparcie). Uzgodniłam z moim lekarzem, że oprócz coaxilu będę jeszcze brała Pramolan, a neurolog kazała brać Nootropil na zawroty głowy. Mam takie zawroty głowy (oprócz innych *przyjemnych* objawów), że na krześle trudno mi usiedziec, aż niedobrze mi się robi. Doraźnie ratuję się ziołówkami, ale nie zawsze pomagają. Staram się jakoś nie dawać, ale to bardzo trudne, bo jak można być zdrowym i tak podle się czuć. Jak Was czytam, to trochę mi lepiej, że nie jestem z tym sama, ale wolałabym, aby nie potrzebne było to forum a my wszyscy bylibyśmy zdrowi i cieszący się życiem. Strasznie Wam wszystkim współczuję. Tak ciężko sobie powiedzieć i uwierzyć, że to nerwica a nie jakaś inna choroba. Szkoda mi moich dzieci, z którymi zawsze gdzieś jeździłam, a teraz po prostu się boję wsiadać za kierownicę z tymi zawrotami. One są już duże (12 i 15) i widzę, że bardzo się martwią. Chyba, że jest to krótki odcinek to wtedy staram się jakoś przełamac. Nie mam serca im tak ciągle odmawiać, a i też nie chcę żeby zaczęła ich wychowywać ulica. Kochani trzymajmi się wszyscy i nie dawajmy się. Ta cholera tylko na to czeka. I jeszcze mam pytanie. Czy ktoś z Was brał ten zestaw leków i może mi coś o nich powiedziec? Pozdrawiam serdecznie Aga

Odnośnik do komentarza

Aga1791, ja biorę aktualnie podobny zestaw, z tym że zamiast coaxilu (nic mi nie pomagał) biorę sertagen 1 x dziennie + 1 tabl. na noc pramolan. lepiej mi się śpi po pramolanie, a z tego co wiem nie jest uzależniający, brałam go kilka lat temu dłuuuugo coś ok. 2 lat( 1-1-2) i bardzo mi pomagał i kiedy poczułam że już mogę odstawić to po prostu przestałam brać i nic mi nie było tzn, nie miałam żadnych sensacji odstawiennych i nawet ok. roku czasu nie musialam brać nic. Ale to było dawno temu, a teraz po trochu odstawiam sertagen i pewnie zostanę na pramolanie, ale to tak sama sobie reguluję gdyż lekarze teraz przepisują (przynajmniej moi) to co ja im zasugeruję. Czytałam długo to forumi wreszcie zdecydowałam się wtrącić, może komuś coś też pomogę, chociażby dobrymi myślami lub doświadczeniem, które jak by nie było posiadam WIELKIE (męczę się z tym cholerstwem już ok.30 lat z przerwami oczywiście). Szybkiego zaśnięcia życzę wszystkim nerwuskom.

Odnośnik do komentarza

Agniesia, to szybko zlecialo, a miło też czasem było. Najgorzej to rzeczywiście jak dzieci trzeba wychowywać, a przez te nasze dolegliwości jest to bardziej trudne. Jak byłam nastolatką to nawet nie wiedziałam, że taka choroba istnieje, byłam wiecznie znerwicowana, lękliwa i wstydliwa, dopiero jak byłam już zamężna i więcej kłopotów spadło na mnie to samopoczucie się na tyle pogorszyło, że poszłam do lekarza i dowiedziałam się co mi jest i od tego czasu życie zaczęło się kręcić wokół tej francy. Pozdrawiam serdecznie i dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Bardzo Cie podziwiam. Bo ja zmagam sie z nerwica ponad dwa lata a nie daje sobie z tym rady. Tym bardziej,że wmawiam sobie,że to co sie mi robi to napewno nie moze byc od nerwow. A po drugie bardzo sie boje,poniewaz moja ciocia jest chora na schizofremie i jest w takim stanie,ze z nikim nawet nierozmawia jest tak jakby odizolowana od świata i od wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×