Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?

[patynka]

Dodam jeszcze,że lekarze twierdzą ,że to jest nerwica,ale ja nie mam ataków ja cały czas się tak żle czuję.Widzę ,że podobne objawy ma aniia .

[elipsa5]

Witaj Patynko, też na początku czułam się podobnie, cały czas mi było słabo, mogłam tylko spać, czułam, że mdleję, odpływam, drżenia, miękkie nogi, falująca podłoga (chodziłam jak pijana) drętwienie i mrowienie rąk towarzyszyło mi stale. Do tego jeszcze nierówne bicie serca, takie trzepotanie. I podobnie jak ty zastanawiałam się czy to nerwica, bo przecież czułam się źle cały czas, nie miałam ataków. Z czasem objawy traciły na sile albo zmieniały postać. Dziś jest już dużo lepiej, wkurza mnie tylko, że często jestem senna, brak mi energii i pojawia się takie dziwne uczucie w głowie, którego nie potrafię opisać...

[elipsa5]

Doradzam czytanie wątku *Z nerwicy się wychodzi*. Pani Jadwiga umieściła na nim wiele cennych wskazówek i opinię osób, którym się udało:)

[patynka]

Elipsa 5 nawet nie wiesz jak bardzo jestem Ci wdzięczna za odpowiedż.Teraz w niedzielę miałam komunie syna i czułam się świetnie.A od poniedziałku znowu zaczęłam się coraz gorzej czuć.Jutro miałam jechać z synem na wycieczkę do Częstochowy i odwołałam wyjazd ze względu na samopoczucie.Napisz mi jak uporałaś się z tymi objawami.Ja od miesiąca biorę LERIVON ale dawkę zmniejszyłam sobie sama bo byłam za bardzo senna i może dlatego wszystko powróciło.Ja drżenia i tak jak napisałaś miękkie nogi mam najgorzej rano jak wstanę z łóżka a jak to wyglądało u Ciebie.Jeszcze raz dziękuję za odpowiedż!

[Gość Iza80]

Aniia jak tam u Ciebie? odezwij się...widzę że mamy ten sam problem. Tez jestem nowa na tym forum.

[Gość martaaa123]

Dziekuje wam bardzo za posty, tylko wy wiecie jak to jest i wy mozecie podac mi trafne i prawdziwe argumenty ZA i PRZECIW. tak mysle wlasnie ze sie chyba wycofam, bo mysle ze tylko jeszcze bardziej sie zdenerwuje, ze jestem tak daleko od domu, sama wsrod ludzi nie znajacych problemu. dziekuje raz jeszcze. tomku, ja mam to samo dokladnie co ty. to jest okropne.. ja mam te poczucie nierealnosci w roznych sytuacjach, np ostatnio stałam w lazience myłam rece i spojrzałam w lustro i do glowy same przyszly mysli boze ja tak wygladam, ja naprawde myje rece i patrze na siebie? i zaraz napływa takie dziwne uczucie, jakby to kto inny stal przede mna a ja bylabym gdzie indziej i co innego robila.. tak samo jak z kims rozmawiam czy to on czy nie on czy go znam i w ogole... wtedy sie szczypie w rece zeby odwrocic uwage swoja ;p haha :P oczywiscie nie tak ze mam siniaki ;p To samo mam podczas zasypiania ale to sa normalne etapy gdy zasypiasz. Zamykasz oczy polezysz troche i nagle w glowie pojawiaja ci sie dziwne obrazy nad ktorymi nie masz kontroli. I gdy chcesz wlasnie przypomniec sobie o czym myslales to nie mozesz, bo to po prostu łapał cię już sen, a ich tez dokladnie sie nie pamieta. ja tak mam mysle o czyms sobie co kontroluje a nagle widze jakies glupoty i za chiny nie moge sobie pryzpomniec o czym myslalam przed tym i skad doszlam do takich obrazow skad one sie wziely i tez czasem az mi niedobrze od tego ale to chyba normalny etap. Ja tak to przyjmuję.

[Gość iza80]

Marta jakbym słyszała siebie.... Ile masz lat?

[Gość krzys22]

Heh Marta tez mam identycznie ... Ale mi czesto dochodzi do tego te dziwne zawroty glowy i tak jak by mi sie slabo robilo i mial zaraz mdleć i tego sie zawsze obawiam bo niechce zemdlec no chyba jak kazdy :P

[elipsa5]

Patynko, jeszcze nie uporałam się z tym, jest lepiej, ale niestety wychodzenie z tego jest długotrwałym procesem. Na początku było fatalnie, nie wiedziałam co się ze mną dzieje, byłam przerażona. Ale z czasem, gdy coraz więcej czytałam o nerwicy, jej mechanizmach i sposobach zmagania się z nią, powoli, powoli zaczynało być lepiej. Biorę od miesiąca asentrę i myślę, że ten lek też ma wpływ na moją poprawę. Co tydzień chodzę na terapię. Nie wolno z tym walczyć! Trzeba to zaakceptować, zgodzić się. Inaczej lęk rośnie w siłę i karmi się naszą porażką... To bardzo trudne...Ale nie mamy innego wyjścia. Musimy zmienić swoje myślenie, negatywne myśli zastępować optymistycznymi. Odwracanie uwagi od problemu jest bardzo ważne, nie możemy ciągle o tym myśleć, bo zwariujemy. Życie toczy się dalej, trzeba iść z jego rytmem. Zobaczycie, że uda się nam, a nawet wyjdziemy z tego silniejsi. Pozdrawiam

[Gość martaaa123]

Iza mam 20 lat. Krzys zawroty glowy tez nialam swojego czasu ;p obecnie od wczoraj mecza mnie dusznosci tzn chce wziac pelen oddech ten maxymalny a nie moge.. az mnie klatka boli. co do utraty przytomnosci - ktos wczesniej podal ciekawy link z artykulem. Bylo tam opisana rozmowa pacjenta z terapeutą. I az sie usmialam bo sytuacja smieszy jak sie zauwazy prawdę.. Jak mozna zemdlec skoro się tego boimy? Nie da się. Lęk powoduje u nas szybsze tętno a wiec większe ciśnienie. Człowiek traci przytmnosc przy za niskim cisnieniu, nie przy wysokim wiec zemdlec sie zwyczajnie nie da :) pocieszylo mnie to bo sie bałam zawsze zasłabniecia za kierownicą a teraz wiem ze nie zemdleje bo ja mam zawsze podniesnione cisnienie jak jade haha :D

[Gość iza80]

Marta idź do lekarza, masz szanse jeszcze z tego wyjść. Ja mam juztaką nerwicę 10 lat izałuję że nie poszłam na terapie na poczatku bo myślałam ze minie. Mówię Ci to nie minie samo... idz do dobrego lekarza i powiedz co ci dolega. Daj znać jak poszło. Pozdrawiam i życze odwagi!!!!! duuuużo!!

[Gość Iza80]

Aha i jeszcze jedno. Jak nie musisz to nie jedz na tą wycieczkę. Spędź ten czas w taki sposób w jaki lubisz....

[Gość martaaa123]

Dzieki Iza ;) obecnie chodze na psychoterapie, ale jest to raczej rodzaj wygadania sie, a pomocy w problemie i zapoznaniu sie z nim, pokonaniu go tylko troche. Tak mi sie wydaje. Poszlam do psychiatry dała mi jakis lek na depresje cos z tym zwrotnym wychwytem serotoniny. I powiedziala ze po tym bede sie strasznie pewnie czuc ale mam brac a jak nie dam rady to na lęki spowodowane tym lekiem mam brac klorazepat potasu. Juz nie pamietam handlowych nazw ;p Cloranxen chyba. Ale ja mialam tak duzo roboty w szkole i w ogole jakos funkcjonowalam sobie nie chcialam tego psuc, a jakbym sie zle czula po tym seronilu to co ja bym zrobila? nic bym sie nie nauczyla ani nic. Wszystko by mi wrociło nie daj boże, nie chciałam tego. I nie skorzystałam z tych leków, nawet ich nie wykupiłam. powinnam do niej isc juz po miesiecznej terapi 6 maja ale nie doszłam bo po co. Potraktowala mnie troche z góry.. blablabla przepisala recepte i do widzenia. A jeszcze jak powiedzialam ze na lęki doraznie biore xanax 0,5 to raban podniosla ze pochodne benzodiazepiny to uzalezniaja ! mam nie brac a mam brac cloranxen - rowniez pochodna benzodiazepiny :) hahaha

[jadwigaszpaczynska]

Witam Wszystkich. Osobom, które doświadczaja stanów tzw. derealizacji podpowiadam przyjrzenie się historii męzczyzny, który wyszedl z nerwicy:moja-nerwica.republika.pl ( na pasku opowiesci pod WYZDROWIEĆ jest tekst o derealizacji, który tlumaczy , co ją wyzwala, powoduje i jak sobie z tym uczuciem radzic ).Od siebie dodam, ze trzeba pilnowac swoich myśli, nie pozwalac im się bląkać.Sa takie strony : JAK SIE NAUCZYĆ PANOWAC NAD MYŚLAMI ( EMOCJAMI). Polecam tez tekst ZACHWASZCZONY UMYSŁ na stronie *Rozwój i swiadomość* Polecam uwadze inne teksty na tej stronie, sa tematycznie pogrupowane). To bedzie taki rodzaj autoterapii. *Pozdrawiam.

[Gość krzys22]

Co tu dzisiaj tak cicho ?? Wszyscy sie dobrze czuja na weekend ? heh

[tomeczek92]

~martaaa123 Ja sie tez boje ze ot poczatki shizofremi czytam o tym i tak sie obje ;( nie wiem co robic wkrecam sie straszijne mam tkaie cos ze przypominam sobie co robiłem wczoraj itp z myslami ze nie pmaietam czegos kiedy co było czy to bło wcozraj czy przed wczoraj dochodze oczywiscie do tego kiedy ale ciezko isie wkrecam tak samo wkurzam sie jak czegos nie uslysze dokładnie jak ktos cos powie albo jak ktos nie usłyszy co ja powiem wtedy sie denerwuje albo slysze cos innego czasem tak sie zdarza boje sie okropnie pomozcie

[Gość martaaa123]

Tomek nie mozesz sie tak zadreczac.. ja tez tak mam mialam ze o wszystkim mysle, ale nie az tak.. to nie schizofrenia!

[Gość Iza80]

Ja jeszcze schizofrenii sobie nie wkręcam, chociaż czasami jak coś nie mogę sobie przypomnieć to się zastanawiam czy coś mi nie dolega...a macie tak że nie chce Wam się nigdzie wychodzić do ludzi??

[Gość krzys22]

Iza ja bym chetnie wyszedl ale jak gdzies wyjde i jak juz zaczne z kims gadac to robia mi sie nogi jak z waty ,kreci mi sie w glowie itd itd dlatego prawie nigdzie nie wychodze :/

[Gość martaaa123]

Zalezy kiedy.. czasem sie chce wyjsc czasem nie.. ale raczej tak. Ja to wole na rowerze jezdzic na przyklad caly dzien z kims niz siedziec w domu i sie zadreczac.. ale mam napady zlosci. O wszystko i o nic. Dziwne to.. albo po prostu ktos juz mnie bardzo irytuje hehe

[Gość Kasia8703]

~krzys22 ja też tak mialam jak gdzies wychodzilam ale tylko sama bo tak z kims to nie.Ja juz od miesiaca nigdzie sama nie wyjde nawet do sklepu ktory mam 100 metrow od domu bo jak wejde do sklepu i jest kolejka to odrazu trace cierpliwosc,mam ochote z tamta wyjsc,bardzo mi sie kreci w głowie i wtedy mam wrazenie ze sie przewroce. Jutro mam wizyte u psychiatryi mam nadzieje ze przepisze mi takie leki ktore mi pomoga:)

[Gość martaaa123]

Kasia te krecenie w glowie w sklepie tez juz przezylam i czasem to wraca. Np ostatnio poszlam na poczte po paczke... jak zobacyzlam kolejke to sie przezegnalam ale mowie dobra stoje. I tak stoje stoje a nagle zalewac zaczyna mnie pot jest mi strasznie gorąco rozpinam sie z kurtki potem sie rozbieram z bluzy wachluje sie, ludzie sie na mnie patrza jak na wariata a ja juz nie czułam nog, krecic mi sie zaczelo w głowie i co, wyszłam hahaha myslalam ze sie tam przekrece, cała byłam mokra. do tej pory czasem tka mam ze wlasnie jak jest kolejka to mhm... cos probuje mnie lapac. ale juz rzadko. najgorzej w centrach handlowych. no jak wejde gdzie jest mnostwo wysokich regałow z milionem rzeczy kolorowych to poprostu moje oczy ( moze to ich wina?) nie wytrzymuja i zaraz mi sie kreci we łbie.. kiedys tak nie mialam, dziwne to..

[Gość Kasia8703]

~martaaa123 w centrum handlowym to masakra sama bym pewnie nie weszla ale byłam w sobote z mezem bylo tlum ludzi i myslalam ze tam zwariuje ten szum ten hałas koszmar poprostu wyszlismy stamtąd po 15 minutach bo nie wytrzymalam. A co do tego ze jak jest wieksza wystawa to jak ja patrze to mi sie tak zamazuje obraz jak bym tego nie ogarniała wszystkiego. Dziwne uczucie.

[Gość Emilia87]

Witam wszystkich serdecznie.Weszłam na te forum bo podejrzewam ze mam nerwice lekowa.Moje pierwsze objawy pojawily sie u mnie w styczniu tego roku,byly to dusznosci,wielki lek ze umre,zawroty głowy i dretwiejace palce u rak.Od tego czasu moje zycie zamieniło sie w piekło bo ataki mam do dzis.Wmawiam sobie rozne choroby ,ktorych tak naprawde nie mam,juz doprowadziłam sie do takiego stanu ze boje sie sama wyjsc z domu a najchetniej wogole bym nigdzie nie wychodziła,boje sie byc sama w domu bo wrazie gdyby mi sie cos stalo to nie miał by mnie kto uratowac.Za trzy dni mam pierwsza wizyte u psychiatry maz mnie na nia namowił bo nie funkcjonuje normalnie mam czteroletnia corke nawet na plac zabaw z nia wyjsc nie moge bo sie boje ze tam zemdleje.To jest jakis koszmar czuje sie czase jak nie ja jak bym byla obca dla siebie.Przeczytałam tu pare postow niestety nie wszystkie bo jest ich tu za duzo i wiele osob ma podobne objawy dlatego pozwolilam sobie napisac tutaj jak mi dokucza ta wstretna nerwica.

[Gość martaaa123]

Kasia dokladnie - jakis dziwny obraz, jakby nieostry, zamazany.. jakby mi mgielka jakas po oczach latała, zaraz mam jakby od tych oczu scisk w glowie i juz mi sie zaczyna wszystko kręcic. Musze powoli wtedy chodzic i nie przerwcac gałami na lewo i prawo bo jeszcze gorzej -.-