Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie. Dzisiaj dla odmiany mam cały dzień problemy z oddychaniem. Nie mam co prawda takich typowych silnych duszności , jak przy ataku lęku, ale oddycham jakby *na siłę*. Czuję się jakby mi jakiś potężny balast na klacie leżał i uniemożliwiał normalne oddychanie. Nieludzkich wysiłków i skupienia wymaga dziś u mnie porządny , głęboki wdech (a tak apropos: zauważyliście może , że jak człowiek jest zdenerwowany to za nic w świecie nie może ziewnąć? No, przynajmniej ja tak mam). Agunia : Ty faktycznie bierzesz bardzo duże dawki tego leku. Doskonale wiem , że na początku leczenia bierze się z reguły większe dawki, a w miarę poprawy - zmniejsza. Ale z drugiej strony , im większą dawkę leku bierzesz , tym trudniej później będzie Ci to odstawić. Sama ostatnio wpakowałam się w taką *przygodę* z pewną benzodiazepiną. Brałam najpierw ćwiartkę tabletki, potem pół, a potem już całą. Z biegiem czasu organizm tak się przyzwyczaił do tego leku, że jeszcze trochę , a łykałabym go sobie jak cukierki, a efekt terapeutyczny , mimo już wysokiej dawki, był praktycznie żaden. Ale doskonale Cię rozumiem bo benzodiazepiny ( właśnie takie jak : Sedam , Xanax, Afobam, Lexotan , Tranxene...) najlepiej eliminują lęki i nerwy. Wyciszają , uspokajają, w pewien sposób ( zbawienny dla nas nerwusów) zobojętniają .Wiem z własnego doświadczenia. Śmiać mi się czasami chce z samej siebie , bo jakby któraś z Was zobaczyła , co ja noszę w torebce........Istna apteka!!! I to same na uspokojenie, przeciwlękowe, no i jeszcze coś na kołatania serca. Nie żebym je wszystkie zażywała. Noszę je tak w razie czego. A wiadomo jak to jest. Nie znamy dnia ani godziny , gdy nerwica zaatakuje ze zdwojoną siłą. Już samo noszenie przy sobie tych leków mnie uspokaja. Czy ktoś z Was brał lub bierze Efectin (wenlafaksyna)? A może słyszeliście coś o tym leku? Ja go aktualnie zażywam . I mam wrażenie jakby powodował u mnie przyspieszone bicie serca. I to tak na codzień , bez nerwów i lęków. A co dopiero gdy dołączą sie do tego nerwy - to o mało mi serce nie wyskoczy. Dość długo choruje już na nerwicę i wiem , że galopujące serce u nerwusów to normalka. Ale odkąd biore Efectin to jest to juz lekka przesada. Nie wiem sama co o tym myśleć. U kardiologa oczywiście już byłam . Nawet usg serca sobie robiłam. No i tu nie widać przyczyny.
Odnośnik do komentarza
Witaj Dafne,tak sądzisz że to duże dawki?Trochę sie wystraszylam,ale doktor powiedziala,że tamtą dawke co bralam czyli po pólówce trzy razy dziennie to byla mala dawka,a potem stopniowo sie zwiększa,najpierw organizm trzeba przyzwyczaic do leku,a potem ewentualnie zwiększyc jak trzeba,no ja mialam nadal lęki i dlatego mi zwiększyła.Ale powiedziala,ze za miesiac będzie mi zmniejszac dawki jak będzie lepiej.Oby,bo wiem że ten lek uzależnia,a ten sedam występuje jeszcze w dawkach 6 mg w jednej tabletce a ja mam ten 3 mg.Ale mimo to jak zwiekszyla mi dawkę to czuję się po nich trochę ospala i sflaczala,caly czas ziewam.Potem to mija,a teraz na wieczór wezmę tylko pół,no bo nie czuję potrzeby by brać większą dawke.Sama nie wiem jak potem będe go odstawiać,czy objawy potem się nie nasilą.Pozdrawiam i dziękuje że napisalaś.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich.Dafne ostatnio odwiedziłam kardiologa bo szukam przyczyny moich lęków.Zrobił mi echo i holtera nie mam jeszcze wyników ale powiedział tak niech psychiatrzy nie biorą się za leczenie serca.Mnie ciągle mowiono że to szybkie bicie serca i ten lęk przy tym to nerwica lękowa ale teraz to już nie jestem taka pewna.Zobaczę co powie po wynikach.Miałaś dokładne badania serca?Ja 12 lat temu miałam wyniki dobre ale moglo się coś zmienić.Powiedział również że leki antydepresyjne i inne psychotropy mogą wywoływać zaburzenia rytmu serca a pózniej lęk.No to na razie tyle pozdrawiam .Pa pa
Odnośnik do komentarza
Ja też Krysiu leczę się na nerwicę serca, mam ją dwa lata ( teraz nic nie biorę), a przy sercu miałam tylko ekg robione i jakieś 10 lat temu byłam u kardiologa i miałam szmery, zadnych innych badań nie robiłam, ale teraz u psychiatry będę w poniedziałek to zapytam i chyba pójdę do kardiologa
Odnośnik do komentarza
Hej Pogodko, ja tez wierze, ze zwalczymy to swinstwo i poczujemy jeszcze radosc z zycia. Moja znajomosc z nerwica jest dosc dluga. Pierwsze zalamanie nerwowe mialam jako mloda dziewczyna, mialam wtedy ok. 19 lat, tabletki na uspokojenie ok 7 lat. Pozniej przerwa jakies 6 -7 lat i nawrot choroby. Nastepna zalamka, nastepne powalenie na kolana. Tabletki na deprecje i afobam, wszystko razem bralam jakies piec lat. Odstawilam tabletki na depresje i zostalam przy Afobamie ktory biore do tej pory czyli juz 6 lat. Afobam na poczatku bralam dwa razy dziennie po jednej 0,25, na noc dwie. Pozniej jak bylo zle bralam dodatkowo jeszcze jedna, sporadycznie. Jak poczulam sie troche lepiej zmniejszalam dawke. I tak w kolko ale staram sie jednak walczyc. Wiem,ze mozna dac sobie z tym rade i my damy, zobaczysz. Tylko musimy sie nauczyc olewac dolegliwosci a to jest bardzo trudne. Pogodko zycze Ci spokoju i jak najwiecej dni bez leku.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich-pani Krysiu(Od syna Piotra )u mnie roznie .ale ostatnio lęki sie nasiliły.Bardzo dobija mnie okropna pogoda i ciagle chce mi sie plakać.Sa dni ze tryskam energia ,a sa takie ze a nic nie mam sily.Bardzo nie lubie zostawac sama w domu ,od razu sie nakrecam ze zaraz umre.Nie wiem jak Wy ale ja mam ogromne problemy ze snem ,nie moge w ogóle spac,siedze dosc długo po praie do 2.Pozdrawia.Pani Krysiu odezwe sie jeszcze.Dobranoc.
Odnośnik do komentarza
ja tez nie lubie zostawac sama w domu,do puki ktos jest to oki jak tylko wiem ze mam zostac sama to mysli sie rozkrecaja,czasem udaje mi sie je powstrzymac,zajac sie czyms,czasem jednak wpadam w panike i te mysli ze umre,mysle ze pogoda tez ma wplyw na moje samopoczucie,jesli jest brzydko za oknem to czuje sie przybita,nastroj spada,chociaz to nie jest tez regula,bo czasem swieci slonko a ja siedze i rycze, w ogole jestem tu nowa witam wszystkich:) tez cierpie na nerwice lękowa
Odnośnik do komentarza
Witam -magia-chyba prawie wszyscy tu piszacy nie lubia byc sami.Jestesmy prawie w tym samym wieku bo ja mam 35lat.,dopóki jestem z kims w domu jest ok ale jak mąż wychodzi zaczynaja sie lęki,ktore mnie poprostu paraliżuja.To jest koszmar a nie zycie.Pozdrawiam cieplutko:)
Odnośnik do komentarza
Cześć wszystkim1 Dziś dla odmiany boli mnie strasznie głowa, tz. to nie jest taki tępy ból tylko taki dyskomfort w głowie, jakby pulsowanie, mrowienie itp. Okropne w każdym razie, serce też daje znać o sobie, żadna nowość zresztą:) p.s. Jeśli chodzi o zostawanie samemu w domu to ja nie mam z tym problemów, nie przeszkadza mi to, ja tam boję się innych rzeczy np. egzaminów weryfikujących w pracy itp. Pozdrawiam wszystkich ze stresującej pracy i byle do 14:)
Odnośnik do komentarza
Droga Wiolu. Ja również mam problemy być sama w domu.Jest to dość idiotyczne *stara baba i boi się być sama w domu*,no ale tak bywa.Ja wtedy zaczynam sprzątać słuchając głośno muzyki i wtedy zapominam.Nie wiem jak Ty ale Ja się boję dużych sklepów, mam wrażenie że zemdleję , dlatego unikam i zakupy robię w małych sklepach.My tak mamy i musimy z tym walczyć i pokazać kto jest silniejszy. Wiolu może masz gg to byśmy porozmawiały. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Pogódko jak miałaś szmery to powinnaś to wyjaśnić i to szybko bo niepotrzebnie jest żyć w niepewności a te lęki pogłębiają się .Po latach takiego złego samopoczucia można nabawić się depresji lub nerwicy. Wiola pisz do mnie po imieniu jestem trochę starsza od Ciebie ale mamą Twoją nie moglabym być. Byłoby to niemożliwe wiekowo. Wiesz ja takie lęki miałam i mam cały czas tylko kiedyś bałam sie sama być w domu a teraz to nawet jak ktoś jest to też się boję.,bo mam rózne pobolewania a to gula w gardle a to zawroty albo oczy mi szwankują.Te nerwy chodzą po mnie całej.Jedynie w nocy mam spokój.Jak brałam leki to było trochę lepiej może spróboj wziąc ten lek co mialaś zapisany zobaczysz po tygodniu dwóch czy jest jakaś poprawa.Jak nie wezmiesz to nigdy nie będziesz mogła ocenić co Ci może pomóc.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich.Też zle znoszę samotność.Ale nieustannie czymś się zajmuje,dopóki nie wrócą domownicy.Chcę Wam powiedzieć,że pomimo stresu-grozi mi operacja-nie biorę uspokajaczy.Mogę się bez nich obyć.Łykam tylko przeciwdepresyjne.Kto nie pamięta,leczę się od marca.Chyba są jakieś efekty.Sama też chodzę do sklepów-dużych też.Wcześniej nie było o tym mowy.Cały czas leżałam w domu i to na prawym boku,bo inaczej dusiłam się.Okna musiały być zasłonięte.Doszło do tego ,że przestałam się myć.Trudno mi było dojść do łazienki itd.Nasilało się tak bardzo,że w końcu zaczęłam myśleć o samobójstwie.Obmyśliłam sobie sposób jak tego dokonam.Gdyby nie przypadek nie byłoby mnie dzisiaj.Dziś jest zupełnie inaczej.Nie pozbyłam się swoich lęków,ale potrafię stawić im czoła.Z doswiadzenia wiem,że takie stany mogą powracać.Choroba jest trochę zaleczona.Piszę Wam o tym,żebyście byli dobrej myśli.Jeszcze jedno...Wymieniacie się doświadczeniami o lekach.Chcę Wam powiedzieć,że ten sam lek jednym przyniesie ulgę,a innych jeszcze bardziej nakręci.Tak właśnie jest z lekami przeciwdepresyjnymi.Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pogody ducha.Każda chwila bez lęków niech będzie dla Was radością.Postarajcie się o to,a wtedy będzie tylko z górki.
Odnośnik do komentarza
Witam was,Wiki masz rację cięzko samemu w domu wytrzymać,mój mąz ma taką pracę że na kilka dni wyjezdza w trasę,jak wyjechał wczoraj to wróci dopiero w piątek.Ten czas to dla mnie próba walki z chorobą,czy dam się jej porwać,czy nie.Rano wożę dziecko do przedszkola po poludniu mam je zabrać,a w ciągu dnia jestem sama,zajmuję się domem.Daję jakoś radę,najgorzej że muszę jezdzic tym samochodem,z nerwicą to nie łatwe,ale ja caly czas pokonuję le swoje lęki,przed jazdą też,to wyzwanie i to jakie wielkie.Dzisiaj w korku złapalo mnie,serce zaczęło kolatać,ale nie było ucieczki musiałam przeczekać te objawy i pokonałam to,do domu dojechalam trochę roztrzęsiona ale dumna że wytrwałam,zadusilam w sobie gdy zaczęlo mnie brać,panika to straszna rzecz.To było trudne,mam nadzieję że nie będzie sie to powtarzac,wiem tylko żeby o tym nie myslec,bo jak tylko o tym pomyslę to sie dzieje.Walczę z tym cały czas,ale dam radę muszę to zrobić dla siebie i dla mojej rodziny,pozdrawiam was i Ciebie Wiki.
Odnośnik do komentarza
ppplum.Moja córka z krwia ma ten sam problem.Doktor powiedziała,ze to jakieś małe naczynka są kruche i co jakis czas pękają.Poleciła jej brać ruthinoscorbin.W początkach nerwicy spałam niewiele i to wtedy,gdy więłam tablętkę na sen lub na uspokojenie.Teraz nie biorę żadnych tabletek,a śpię po12-13 godzin.Często też po obiedzie utnę sobie półgodzinną drzemkę.Interpretacja należy do lekarza lub do Ciebie.Nie wiem poza tym,czy jesteś na jakichś prochach.Jeśli bierzesz coś na uspokojenie,to jest to prawdopodobne,bo te leki tak działają.Wyciszają,rozluzniaja mięśnie i spać się chce.
Odnośnik do komentarza
ja tez zaczełam brac novorutin na ta krew i narazie nie widac ale jak sie budze rano to mam ja {obecnie biore jakis antybiotyk *Taclar* i *Eurespal* od płuc a na nerwice ostatnio zaczełam brac magnez i jeszce problemy w domu dochodziły dniami nie spałam kiedys i i doszła jeszce ta choroba jutro na szczescie mam wizyte u lekarza mojego na kontrole....
Odnośnik do komentarza
kiedys jeszcze jak miałm tez cos z płucami to bałam sie wogóle isc spac i siedziałm nocami na kompie a kładłam sie dopiero nad ranem a ostatnio jakies mroczki nie raz nie moge nad soba panowac zwiazku z tym chyba z sercem nic nie mam miałam przeswietlenie płuc i było napisane ze serce i wnęki czy cos takiego w normie a ja mam dopiero 15 lat
Odnośnik do komentarza
KOchana ppplum.Przede wszystkim nie wpadaj w panikę.Myśle,że nic złego sie nie dzieje,a poza tym Twoi rodzice mają nad tym kontrolę.Z tego co piszesz Twój wynik prześwietlenia jest ok.Nie będę Cię uświadamiać,że jesteś na etapie dorastania,a ten wiek tak ma.Dobrze żebyś o tym pamiętała.Piszesz o płucach...O jakiej konkretnie chorobie piszesz?To takie ogólne stwierdzenie :mam chore płuca.Czy od dawna się leczysz?Czy choroba ta jest związana z jakimś przeziębieniem,które przechodziłaś ostatnio?Na te pytania sobie odpowiedz.Jak zauważyłaś na tym forum omawiamy problemy,które dotyczą wszystkich tu piszących.Zapytam wprost:czy masz zdiagnozowaną nerwicę lękową.Bo widzisz jakieś przejściowe zdenerwowanie,czy mocniejsze bicie serca nie przesądza o sprawie.Radzę porozmawiaj o tym z rodzicami.Trochę im zaufaj.I głowa do góry.Napewno będzie dobrze.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×