Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Juuulia: i jak tam się czujesz? czy już się denerwujesz myślą, że za 1,5miesiaca zacznie się nooo *ostry okres* ? sprobowalas brac jakies ziolowe tabletki? Natchez: najgorsze jest właśnie być chorym i nie móc się leczyć, bo nawet lekarze nie wiedzą co to jest, a jeszcze gorsze chyba w tym wszystkim jest to, że mało kto Ci wierzy[przynajmniej w moim wypadku] bo w zasadzie brzmi i wygląda to troche komicznie, lub czasem nie wygląda bo staram sie nie okazywać że np trace rownowage lub nie umiem czegos chwycić tą ręką... badanie dna oka wyszło ok, czekam na tomograf jestem przeziębiona, w związku z czym organizm jest osłabiony i nasiliły mi się objawy..., tzn częstotliwość ich występowania.. życze zdrówka, spokoju i miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Miałem robione EEG,rezonans i cos tam jeszcze... .Zaczeło sie to z 4 miesiące temu od tego ze co jakiś czas , moze pierw raz w tygodniu pózniej cześciej coś mi sie na sekunde w głowie zakreciło ale trwało to chwilke wiec spowrotem wracałem do pracy.I tak na początku lutego raz złapał mnie przykurcz mięśnia nogi takie jakby samoistne niebolące napięcie mięśnia.Pózniej stopniowo zaczeło być tego więcej i nawet w nocy.Wiec poszedłem do ogólnego i wtedy się zaczeło spożywanie dziwnych leków pierw witaminki Magnez,Potas pozniej Prednisone,Gabapentin,Cyclobenzaprine,witaminy b12,b6,wapń,D, az w końcu złapał mnie taki skurcz nogi i tak mocno zaczeła mi noga pulsowac ze juz myślałem ze pęknie mi coś i podobno straciłem przytomność i dostałem drgawek.Mam 27 lat nigdy na nic nie chorowałem tylko odkąd wyjechałem z Polski to moje zycie nabrało strasznego tępa i duzo ciągłego stresu.Rozpadek związku,brak pracy,nowa praca,nowe mieszkanie,wypadek,nowa dziewczyna,+ ciągła praca po 10godz +3 razy w tygodniu szkoła od 6-10 wieczorem,zareczyny i planowaliśmy date ślubu miałem na głowie.Po tej utracie przytomności wzieła mnie karetka i 3 dni byłem w szpitalu,zaznacze ze nie mam ubezpieczenia rachunek przyszedł na 24.000$ bez karetki i lekarzy.Lekarz stwierdził padaczke ja w to nie wierze.Poszedłem po tym prywatnie i tam tez nie wiedza do konca.Na razie biore tylko Keppre 1000mg 2xdziennie i trzy dni temu zaczołem Lamictal.Ej ale ja czuje kiedy ma mnie zlapać skurcz potrafie tez go tez odwlec i podczas niego ruszać nogą a padaczka to jest przeciez szybki wszcząs i nie zrobisz nic , nie wiesz kiedy przyjdzie ja to wszystko wiem i to kontroluje.wczoraj zrobiłem sobie rezonans kregosłupa zobaczymy... .Nikt u mnie w rodzinie na to nie chorował.Ja wiem swoje i samo przejdzie bede myślał pozytywnie.

Odnośnik do komentarza

Arturze u mnie wszystko sie zaczelo 1 stycznia (nie pije, nie pale itd.), sylwestra nie obchodzilem bo chcialem byc wypoczety po sniadaniu dostalem *ataku paniki* po ktorym przyszedl strach, biegunka i oslabienie taki stan trwal przez caly styczen w lutym po krotkiej chorobie i bolu gardla dostalem bolu glowy ktory trwal nieprzerwanie przez dwa tygodnie! bolowi twarzyszyly zaburzenia rownowagi, drzenie nog podczas *chodzenia* po dwoch tygodniach bol oslabl ale pojawily sie problemy z mowieniem-dretwieje mi jezyk, usta, gardlo, wiec mam pewne problemy z wyslawianiem sie w uszach piszczy lekarze upieraja sie ze to nerwica tym bardziej ze tomograf wyszedl ok czekam na wizyte u neurologa w ogole sobie z tym nie radze jestem zalamany bo musialem rzucic prace wczoraj pod prysznicem dostalem kolatania serca, scisku w gardle i miesni twarzy ale bez drgawek, strachu, oslabienia czyli kolejny problem do kolekcji bo dotychczas serce bylo raczej spokojne faktem jest ze jestem za granica i zyje tutaj bardziej z przymusu niz z checi, duzo bylo frustracji, konfliktow duchowych, napiec ale kto ich nie ma dostalem tabletki (diazepamy) ale jeszcze ich nie bralem, moze czas poeksperymentowac osobiscie mi to na nerwice nie wyglada ale poki co tego sie chce trzymac pewna pomoca moga byc jakies cwiczenia relaksacyjne dla umyslu i ciala i proba zdobycia kontroli nad swoim cialem a czy u Ciebie pojawilo sie cos niepokojacego? pozdrawiam i zycze pokoju

Odnośnik do komentarza

Emma19- stresuje się bardzo, chociaż to też zależy od dnia. Np. bardzo dobry dzień miałam w poniedziałek, hmm, czyżby przez piękną pogodę? nie mam tak naprawdę pojęcia. Wtorek natomiast miałam koszmarny, jakieś totalne odrealnienie i pewność że na pewno z takim czymś sobie nie poradzę. Wczoraj znowu czułam się całkiem całkiem. Nie wiem od czego to zależy. Czy brałam jakieś ziołowe leki? Tak, ale bardzo słabe, valerin forte i tylko przez dwa dni, stwierdziłam że i tak nie czuję żeby coś pomagały. Potem miałam jeszcze iść do apteki, ale jest mi ona nie po drodze i tak się zeszło do tej pory że nic nie mam wypróbowanego. Ale muszę w końcu czegoś poszukać bo czas ucieka:/ Emma19, a Ty jak się czujesz???

Odnośnik do komentarza

Witam,jestem tu nowa.Bardzo prosze o pomoc czy ktos ma lub mial takie objawy,wszystko zaczelo sie w grudniu w pracy na nocnej zmianie zaczlo krecic mi sie w glowie,serce walilo jak szalone,w gardle jakym cos miala i mialo mnie udisic,maz musial po mnie przyjechac,lekarz stwierdzil ze to na tle nerwowym i przepiusała xanax i kazala poprobic badania z krwi,wyszy dobrze.potem pare dni zle sie czulam 2 razy wyladowalam na pogotowiu,raz maz musialk wzywac w nocy karetke bo tak bolalo mnie w klatce poiersiowej.zabrali mnie do szpitalu,tam lekarz stwierdzil,ze mam objawy tarczycy,zebym zrobila usg tarczycy zrobilam i wyszly duze wole.lekarz endokrynolog przepisal leki Eutyrox i lek inny jeszcze gdyz mialam przyspieszony bardzo puls,szybki oddech.po tych lekach przyjmuje do tej pory dolegliwosci ustapily.Teraz od okolo msc mam bardzo silne bole glowy,czubek glowy jakby mi sie w niej palilo,do tego bole uszow,momentami bol serca i w klatce piersiowej,czuje sie coraz gorzej.bylam u laryngologa,kardiologa,ostatnio u neurologa.ktory skierowal mnie do okulisty na badanie dna oka i pole widzenia dno oka ok,pole widzenia za tydzien.czy ktos tez ma moze takie objsawy co to moze byc nerwica,czy choroba psychosomatyczna?lekarze rozkladaja rece,a ja czuje sie jakbym umierała.

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Ja to wymieklam dzis.. :( test tak mnie zestresował, ze jak mnie puscilo to myslalam ze zemdleje tak mi bylo slabo ;/ blada, oczy niewyrazne, tak mi mowili. siedzialam w szkole i nic nie napisałam nawet na wykladach, myslalam tylko o tym zeby jak najszybciej wrocic do domu ;/ cale cialo w drgawkach, podpierałam sie rekami, a to o sciane bo mylalam ze zaraz sie osune, nie moglam patrzec zawroty głowy uczucie ze *nic w niej nie czuje* to tez jest najlepsze;| przez to mysle, ze zwariuje.. no i oczywscie wszelkie uciski miedzy tymi pustkami, mam wrazenie ze zachwile coś w tej głowie pęknie.. a przeciez to mogłbyc tylko wyolbrzymiony bol glowy... ja juz mam dosyc tego ze nie mozemy zyc normalnie, spokojnie, ja nie umiem w głupiej szkole siedziec ;/ a co z reszta zycia? to psuje wszystkie plany.. cos ci sie przestawi gdzies a człowiek mimo ze nie chce robi z tego wielkie halo i caly czas mysli o tym az to sie coraz bardziej nasila .. jedynym plusem to to ze wczoraj wyszlam na mala impreze i jakos przezylam, za to dzis po prostu koszmar... :(

Odnośnik do komentarza

Witam,jestem tu nowa.Bardzo prosze o pomoc czy ktos ma lub mial takie objawy,wszystko zaczelo sie w grudniu w pracy na nocnej zmianie zaczlo krecic mi sie w glowie,serce walilo jak szalone,w gardle jakym cos miala i mialo mnie udisic,maz musial po mnie przyjechac,lekarz stwierdzil ze to na tle nerwowym i przepiusała xanax i kazala poprobic badania z krwi,wyszy dobrze.potem pare dni zle sie czulam 2 razy wyladowalam na pogotowiu,raz maz musialk wzywac w nocy karetke bo tak bolalo mnie w klatce poiersiowej.zabrali mnie do szpitalu,tam lekarz stwierdzil,ze mam objawy tarczycy,zebym zrobila usg tarczycy zrobilam i wyszly duze wole.lekarz endokrynolog przepisal leki Eutyrox i lek inny jeszcze gdyz mialam przyspieszony bardzo puls,szybki oddech.po tych lekach przyjmuje do tej pory dolegliwosci ustapily.Teraz od okolo msc mam bardzo silne bole glowy,czubek glowy jakby mi sie w niej palilo,do tego bole uszow,momentami bol serca i w klatce piersiowej,czuje sie coraz gorzej.bylam u laryngologa,kardiologa,ostatnio u neurologa.ktory skierowal mnie do okulisty na badanie dna oka i pole widzenia dno oka ok,pole widzenia za tydzien.czy ktos tez ma moze takie objsawy co to moze byc nerwica,czy choroba psychosomatyczna?lekarze rozkladaja rece,a ja czuje sie jakbym umierała.prosze o pomoc

Odnośnik do komentarza

JeanPaul U mnie na razie nie jest gorzej, a to już dobrze. Te Twoje objawy, które trwają dość długo są rzeczywiście niepokojące. Widzę, że w Twoim przypadku to jest sprawa bardzo świeża. Moje objawy również się zmieniają, z tym, że na początku dokuczało mi kołatanie i kłucie w sercu, a teraz bardziej osłabienie, strach i zawroty głowy. Mogę Ci polecić dużą dawkę magnezu. Z tym, że nie pomoże to od razu - trzeba brać to codziennie przez dłuższy czas. Zauważyłem, że lepiej się czuję, jak coś robię i jestem zajęty. Wtedy nie ma czasu na myślenie o strachu. Na pewno stres związany z wyjazdem z kraju jest ogromny, na pewno miało to wpływ. Co do tych wolnych dni, w których miałem najczęściej te objawy (też sylwester), to myślę, że mój organizm stresował się tym, co ma przyjść po tych wolnych dniach, czyli ogólnie mówiąc przed przyszłością. Przypomniałem sobie, że w szkole średniej często miewałem bóle brzucha, biegunki i wymiotowałem przed klasówkami itp. Z czasem to się uspokoiło, ale do końca nigdy nie ustąpiło. Może te objawy dzisiaj to pokłosie tego, co było wcześniej ? Pozdrawiam i trzymaj się. Jesteśmy silniejsi niż ta wredna nerwica !

Odnośnik do komentarza
Gość Karola 83

A więc tak zaczęło sie to rok temu w lutym ale była to tylko depresja bez żadnych ataków więc pobrałam troche derprim forte i tyle ale po wakacjach od września dostałam ataku gdzie z miesiąca na miesiąc były coraz gorsze tj. duszności ciśnienie 150/90 serce to mi tak waliło jak młot jakieś ciarki po ciele bałam sie sama zostawać w domu bałam sie spać bo to przeważnie w nocy te ataki poszłam do lekarza rodzinnego dostała sympramol i brał 2 tab dziennie nic specjalnie nie pomagało ale brałam dalej dodatkowo validol melisa valused teraz jestem na jednej tabletce sympramolu nie mam ataków żadnych lękow jak już sie coś zdaża b żadko to nie myśłe o tym bo wiem że jak sobie zaczne wmawiać to będe umierająca a poza tym robiłam badania krwi i badania tarczycy wszystko ok jakoś wyszłam z tego cudem Bożym i wam wszystkim tego samego życzę a sympramol zamierzam brać jeszcze długi czas.

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Na lekach to *chyba kazdy* jest w stanie normalnie funkcjonowac jesli mu pomagaja, takie jest moje zdanie.. bo gdy ja biore leki to czuje sie normalnie jak by mi nic nie bylo. a gdy próbuję obejsc sie bez nich, juz nie jest tak latwo i trzeba walczyc samemu.

Odnośnik do komentarza
Gość Karola 83

Moja mama pracuje w aptece szpitalnej Szpitala sychiatrycznego wydaje leki ludziom chorym psychicznie i chyba lepiej wie czym jest sympramol a poza tym pytałam lekarza czy to jest psychotrop powiedział ze nie ale cóż jak jesteście mądrzejsi to radzcie sobie sami pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Tylko zastanawiajace to jest, ze wszedzie sympramol jest wlasnie okreslany mianem lekow psychotropowych w koncu jest na depresje nerwice.. jak wół w nazwie nawet jest symPRAMOL od opiPRAMOLu, ale ok w porzadku nie trzeba sie zaraz unosic.

Odnośnik do komentarza

Witam. Piszę tu pierwszy raz ale obczytuję te fora od 2 miesięcy na bieżąco i wstecz, a jestem na stronach z 2010r. Mam nerwicę od ponad 25 lat albo i dłużej (bo zawsze w dzieciństwie jak pamiętam byłam nerwowa i bojaźliwa), a leczę się dopiero od kiedy sama zdecydowałam w dorosłym życiu, że tak dalej nie pociągnę długo. Brałam różne leki od ziołowych po sinequan (tak tak.. był taki lek) po doxepin, relanium, oksazepam, pramolan (długi czas brałam) no i teraz biorę sertagen (niby nowy i dobry pod względem że można brać go długo). Wymieniłam tu pramolan, bo w składzie ma opipramolin(sporny tutaj składnik) i to jest to samo co sympramol. Pramolan brałam kilka lat temu i przez ok 2 lata, czułam się po nim znakomicie i bałam się przerwać ale w jakimś momencie przerwałam i czułam się dalej dobrze. Lekarz psychiatra przepisując mi ten pramolan mówił, że on nie uzależnia więc brałam go bez żadnego strachu przed uzależnieniem. Powiem Wam, że na swojej własnej osobie stwierdziłam ,że rzeczywiście nie uzależnił mnie, bo gdy przerwałam czułam się dłuższy czas dobrze, a muszę zaznaczyc że odstawiłam go nagle, bez zmniejszania dawki (brałam go 1-1-2 na noc). KAROLA83 ma racje w tym wypadku mówiąc,że sympramol nie uzależnia. Teraz natomiast ten lek jest dla mnie za słaby i biorę SERTAGEN 2x dziennnie i dobrze go toleruję ale oczywiście z początku brania czułam się do d---y!! Jeszcze tu napiszę o historii mojej nerwicy, teraz nie mam zbytnio natchnienia, zmobilizował mnie tylko wątek Marty123 i Karoli83 o ww leku. Jestem jedną z Was tylko trochę starsza i bardziej doświadczona w tym temacie jakże trudnym dla nas. Pozdrawiam b. serdecznie wszystkich na forum i życzę wytrwałości!!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×