Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Anna 32 na poczatku się uspokouj ,moim zdaniem to nerwica bo te wszystkie objawy to są nerwicowe ,tylko mam pytanie czy miałas jakies badania????????przede wszystkim się niedenerwuj bo to naprawde nic niepomoże a i co do lekarza to niemogłabys się skontaktowac telefonicznie i pogadac może cos by Ci doradził znam przypadek dziewczyny która zadzwoniła do mnie pewnego ranka z płaczem że zle się czuję kręci jej się w głowie cała się trzesie i prosiła o namiar na jajkiegos dobrego lekarza dałam jej numer i faktycznie w ten sam dzień była u niego okazało sie że ma nerwice ,,,,,,,,,,,,,,,,,ale już wychodzi z tego i jest ok
Odnośnik do komentarza
Anna 32 miałam takie same objawy.W wielkim skrócie zamknełam się w sobie,prawie cały czas leżałam patrząc w jeden punkt.Ale tak naprawdę to nie chcę do tego wracać i pisać o tym.Powiem Ci jedno:leczenie tej choroby wymaga trochę czasu.Musisz uzbroić się w cierpliwość i nie wpadaj w panikę.Zastanawiam się,czy nie powinnaś powiedzieć lekarzowi o tym,że leki Ci nie pomagają.Widzisz,ja też brałam na początku leki,które zamiast przynieść ulgę pogorszyły mój stan.Natychmiast skontaktowałam się z lekarzem i leki zostały zmienione na inne,ale to już miało miejsce w szpitalu pod okiem lekarzy.Czułam się tam bezpieczniej niż sama w domu.Wyjdziesz z tego.Nie przejmuj się też co mówi Twój mąż.Mój też nie rozumie istoty tej choroby.Wciąż się dziwi,że minęło tyle miesięcy,a ja jestem wciąż na prochach i są momenty,że pomimo leczenia czuję się zle.Zaraz by mnie ciągnął do innego lekarza.Mój kuzyn nerwicę ma już od lat.Ten to mnie rozumie.Bez tabletek na uspokojenie nigdzie się nie rusza.Jak je ma ,czuje się bezpieczniej.Pewnie się uzależnił.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
No to się narobiło. Serdecznie pozdrawiam moje imienniczki - krysię i krystynę3. Może ktoś wie gdzie jest słonko? Poszłabym pogrzać się do solarium, ale jak tu wyjść za próg. Dobrze że zaczęłam dorabiać sobie do renciny nie wychodząc z domu. Komputer to jednak dobra rzecz. Nie myślę za dużo o sobie bo nie mam czasu. Poza tym odnalazłam sporo znajomych na portalu *nasza-klasa*. Większość z nich są to ludzie z technikum, które ukończyłam w 1973 roku. Jak to miło się zobaczyć i pogadać po tylu latach. Kochani, psychotropy nowej generacji nie ogłupiają. Ogłupiają uspakajacze. Nie biorę np Afobamu, benzosepin, cloranksenu, pernazyny. W tej chwili głównym moim lekiem jest Asentra wspomagana Citalem, Olzapin. Na noc dodatkowo biorę Zolpic wspomagany hydroksyzyną. Zestaw ten pozwala mi egzystować na przyzwoitym poziomie. Ale to dzięki Wam wszystkim wlaściwie wzięłam się w garść. Dziękuję. Pozdrawiam. Krystyna.
Odnośnik do komentarza
Cały czas powtarzam.że przeciwdepresyjne są ok.Uspokajacze też są psychotropami Krystyno.ale z nimi trzeba ostrożnie.Z przeciwdepresyjnych nalezy wycofywać się ostrożnie i tylko wyłącznie w porozumieniu z lekarzem.Wczoraj na noc znowu mnie *złapało*.Musiałam się wspomóc uspokajaczem.
Odnośnik do komentarza
Witam was kochani,Wiki ja też uważam że branie przeciwdepresyjnych leków nie jest takie złe,ale jesli chodzi o te inne leki,to trochę się obawiam,bo biorę właśnie lek z grupy benzodiazepin,już prawie miesiąc go zazywam,jak dlugo leczy się takimi uspokajaczami,i czy teraz na wizycie lekarz może mi zmniejszyc te dawki,czy jak to jest właściwie,no bo skoro ich dlugo nie można przyjmować,w ulotce pisze,że nie dłużej niż miesiąc?Poradzcie coś.Sama nie wiem co mam myśleć.Dzisiaj mam jakiś dzień takiej beznadzieji trochę,cóż może jutro będzie lepiej,pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
krystyno3 - Antydepresanty nie powodują otumanienia. Lek nie powinien tak na Ciebie działać. Musisz powiedzieć swojemu lekarzowi o tym jak na Ciebie działa, koniecznie. To chyba jeszcze nie ten lek. Lepiej zmieniać lek niż zwiększać jego dawkę. Bo może dojść do tego, że by zejść z dużej dawki, trzeba będzie przejść detoks- jak narkoman. Tylko pupa później boli od igieł. Znowu smęcę. Uciekam. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Znalazłam ten artykulik na onet.pl http://zdrowie.onet.pl/1442026,2039,,,,nie_daj_sie_jesiennej_depresji,profilaktyka.html NIE DAJ SIĘ JESIENNEJ DEPRESJI -------------------------------------------------------------------------------------------------- Jesteś smutna, przygnębiona i ciągle zmęczona. W ogóle nie masz energii do życia. Zastanawiasz się, co ci dolega. Może nic. Poza tym, że brakuje ci światła słonecznego. To właśnie jesienią, gdy dni są pochmurne i coraz krótsze, niektórym z nas dokucza sezonowe obniżenie nastroju związane z brakiem naturalnego światła. Jego objawami są apatia, senność, brak chęci do działania, rozdrażnienie, trudności z koncentracją i uczucie lęku. Na szczęście z sezonową depresją możesz sobie poradzić, wykorzystując proste sposoby na poprawę nastroju. Gdyby jednak nie poskutkowały i obniżenie nastroju trwa dłużej niż 2 tygodnie, skorzystaj z pomocy psychiatry. Depresja może być bowiem przyczyną myśli samobójczych. Godzina na powietrzu Sezonowej depresji ulegają najczęściej osoby, które spędzają dużo czasu w pomieszczeniach zamkniętych. Dlatego podczas jesiennych i zimowych dni staraj się spędzić trochę czasu na dworze. Naturalnego światła płynącego spod największego *klosza* - nieboskłonu, nie zastąpi zwykłe sztuczne oświetlenie. Pobyt na dworze połącz z ruchem: - codziennie spaceruj chociaż przez 30-60 minut - uprawiaj sporty; także zimą szukaj okazji do aktywności fizycznej na powietrzu (np. lepienie z dzieckiem bałwana) - gdy pogoda jest brzydka i zniechęca do wyjścia z domu, chodź na pływalnię lub siłownię. Wysiłek fizyczyny powoduje wzrost stężenia endorfin, hormonów szczęścia. Polowanie na światło Słońce to potężny eliksir życia. W jego promieniach rozkwitasz, tryskasz energią. Jesienią i zimą masz go zdecydowanie za mało. Możesz to sobie zrekompensować na kilka sposobów: - kiedy wstajesz rano, włącz jak najwięcej lamp, żeby w mieszkaniu było bardzo jasno. Taki zabieg dodaje energii, daje bowiem efekt sztucznego wschodu słońca - łap każdy promyk słońca. Gdy wyjdzie zza chmur, wyjdź na krótki spacer (jeśli to możliwe). Wystarczy pogrzać się w jego promieniach 15-20 min, by nabrać sił witalnych - postaraj się, aby rano w pracy twoja twarz była dobrze oświetlona. Ustaw więc biurko przy oknie - zafunduj sobie od czasu do czasu światłoterapię w gabinecie odnowy biologicznej. Naświetlanie lampami (minimalne natężenie światła to 2500 luksów, najlepsze - 10 000 luksów) zapobiega sezonowej depresji, a także ją leczy. Poprawa nastroju następuje zazwyczaj już po 3-5 seansach - możesz też kupić lampę antydepresyjną do domowego użytku i codziennie się nią naświetlać*
Odnośnik do komentarza
Artykuł tchnie*sukcesem* w leczeniu.Pada śnieg z deszczem.Pomimo złej pogody pojechałam z mężem na działkę.Bolą mnie mięśnie i wszystkie kości.Reumatyzm.Każdy ruch powoduje ból.Tak mam zawsze na zmianę pogody.Najgorsze jednak są bóle klatki piersiowej i to łomotanie serca,które już na tym etapie leczenia nie wywołują we mnie przrażenia,ale jak wiecie są bardzo nieprzyjemne.Pojawia się płytki oddech i ogólnie są kłopoty z oddychaniem.Jutro mam spotkanie z kardiologem.Podczas próby wysiłkowe i tak niskie ciśnienie zaćzęło spadać.Badanie przerwano.EKG raz wykazuje zmiany raz nie.Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi.Może jutro się wyjaśni.Kręgosłup też mam schrzaniony.Kiedy dolegliwości sie nasiliły były leczenia szpitalne,sanatoryjne,rehabilitacja.Potem to wszystko zaniedbałam.Ostatnio,jak leżałam w szpitalu we wrześniu porobiono mi badania,które wykazały ,że w odcinku szyjnym mam kifozę,zwęznie tarcz miedzykręgowych.osteofity krawędzi przednich i tylnych jakiegoś tam odcinka oraz zwpnienie w więzadle przednich kręgosłupa na jakiejś tam wysokości.Kręgosłup lędżwiowy jest też do bani.Miałam robiony dwukrotnie rezonans.który oprócz typowych zmian zwyrodnienia,dyskopatia wykazał naczyniaki.Lekarz powiedział,że siedzę na bombie zegarowej.Nie wolno mi dżwigać,bo jak one pękną to czeka mnie wózek.Oczywiście zapominam o tych wszystkich przestrogach.Dano mi też skierowanie do reumatologa.Już mam wyznaczoną wizytę.Jakoś to będzie.Tylko co tu najpierw leczyć.Jeszcze żołądek...Mam nadżerki i jestem w trakcie liwidowania ich.Śmieję się i mówię,że będę długo żyła,bo wciąż mam z jakichś powodów robione badania,tak że lekarze mogą w porę wychwycić chorobę.
Odnośnik do komentarza
Witaj Aguniu, nie pisałaś. Leki chyba mogą miec skutki uboczne w postaci lęków, ale najprawdopodobniej wtedy kiedy jest za mała dawka - wiem, bo sama przez to przechodziłam.Radzę wizytę u lekarza w celu zwiększenia dawki. Biorąc seroxat przez pierwsze dwa czy trzy dni miałam straszne lęki, poszłam di lekarza i on powiedział, że lęki są wtedy, gdy dawka jest za mała. Pozdrawiam. A ile już jesteś na lekach?
Odnośnik do komentarza
Witaj Pogódka,na lekach jestem dopiero miesiąc i w ten piatek mam wizytę kontrolną u psychiatry,dawki mam chyba raczej słabe bo coaxil mam 1 tabletke rano,a sedam 3 razy po pół tabletki (sedam to lek z grupy benzodiazepin).Na początku czułam sie kiepsko przez trzy dni brania,mialam straszne lęki i myśli o śmierci,ale potem wszystko zniknęło,było bardzo dobrze,ale ostatnio zauważam że znowu lęki sie pojawiają,więc chyba organizm domaga sie wiekszej dawki,jak o tym powiem dla doktor to pewnie mi zwiększy,no cóż albo zmieni na inne leki.Coaxil to chcialabym brac bo jest dobry,nie wiem jak z tym drugim lekiem.Zobaczy się w piątek.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich wiem ze tu poruszacie temat nerwicy ale ja mam nadzieje ze pomozecie mi i podpowiecie co robic dalej? od kilku miesiecy boli mnie glowa...do tej pory nie zwracalam uwagi na to poprostu bralam cos przeciwbolowego i tyle...czasem przechodzilo czasem konieczna byla kolejna dawka czegos przeciwbolowego...myslalam wtedy ze to moze byc zwykla migrena albo spadek cisnienia lub poprostu gorszy dzien ale nie moge wiecznie mowic ze to wlasnie jest to...do tej pory nie zwracalam na to uwagi ale zaczelam sie niepokoic odkad moje objw sie nasilily przez ostatni czas ciagle boli mnie glowa czyje jakby ucisk w okolicy srodka glowy czola skroni nosa...(dodam ze nie mam kataru-wiec mysle ze to nie zatoki) kreci mi sie w glowie zwlaszcza jak leze na plaskim czuje dziwny dyskomfort podobnie jest jak za gwaltownie pochyle sie do przodu...czasem boli mnie tyl glowy czuje tam ucisk dosc silny i dziwne wrazenie ze mi cos przeskakuje jak poruszam glowa i przeskakuje mi w srodku glowy(dodam ze czasem sie garbie i duzo przesiaduje na komputerze-taka mam prace) mam uderzenia goraca i czuje jak robi mi sie slabo...mam wrazenie ze jestem wiecznie spieta... sama juz nie wiem co mam myslec boje sie ze to moze byc jakis guz albo tetniak...dodam ze mam 25 lat boje sie .poradzcie co zrobic?
Odnośnik do komentarza
Jaki tętniak? Mnie boli w kółko, ttyle, że ja miałam lęki, że to wścieklizna, bo właśnie szczepienia skończyłam. /Cały czas się boję, bo to nieuleczalns choroba. I wiesz co, ja normalnie takie jakie były objawy to właśnie takie miałam chyba ze strachu. Więc nie martw się, nie masz tętniaka, bo o tętniaku nie wiesz, a jak zaatakuje to po tobie a jak masz objawy to nie tętniak, serio. A może nerwica, nie myślałaś?
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Krtstyno serdeczne dzienki za odpowieć ale czy to znaczy że będe musiła zmieniać kilka razy leki dopuki mi nie dopasują odpowiedniego? Pujde do lekarza ale naprawde boje sie tego testowania leków, kochana boje sie już tego wszystkiego tak bardzo chciałabym być zdrowa ale te lęki czasami już nie daje rady. Jak dobrze że jesteście na tym forum że dodajecie otuchy bardzo dzękuje. POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE.:)
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry , dawno mnie tu nie było , ale często czytałam Wasze wypowiedzi , witam* nowe * i *stare* nerwuski. Pani Krystyno przeczytałam , że Pani za mną tęskni , bardzo mi miło .Z moją nerwicą jakby troszkę lżej , ale za to przeziębienia nie chcą opuścić mnie i mojego synka . Jak tylko poszedł do przedszkola to się zaczęło , ale nie tylko on jeden , w przedszkolu dzieci bardzo chorują . A ja, jak Dominik jest to każdą infekcję przechodzę z nim , on jest przeziębiony ja też , on ma temperaturę ja też. Jeszcze tydzień temu cieszyłam się bo już nie było problemu z zostaniem w przedszkolu, to teraz po chorobie znowu będzie. Pozdrawiam i dziękuję Pani Krystyno.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich.Zagubiona,czy byłaś u neurologa.Radzę pójść,tymbardziej,że dłużo czasu spędzasz przed komputerem.Chory kręgosłup może dawać różne bóle,w tym głowy.Może wystarczzy trochę tabletek przeciwbólowych i przeciwzapalnych plus rehabilitacja i po sprawie.Po co tak się zadręczasz.Sory za błędy,ale nie chce mi się ich poprawiać.Byłam dzis u kardiologa.Złożą mi jeszcze Holtera i będzie to moje ostatnir badanie.Jestem pewna,że moje dolegliwości nie mają nic wspólnego z sercem,a z nerwicą.Tego samego zdania jest pani kardiolog,ale chce się upewnić na 100 %.Ona jest też tej *pogodnej*mysli co ja,że nerwicy nie da się wyleczyć,jedynie zaleczyć na jakiś czas. Trzeba nauczyć się z nią żyć i nie wpadać w panikę.Ucałowania w ten pochmurny dzień.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich co tam nowego?????????ja byłam wczoraj u lekarza i powiedział że jak niezaczne o sobie dobrze myslec to już mnie więcej nieprzyjmie ,,,,Zagubiona mmoim zdaniem to od kręgosłupa ,albo neewica ale napewno nie żaden guz idz do neurologa on napewno skieruje Cię na eeg lub tomorafie i będziesz wtedy pewna ale to napewno nic groznego !!!!!!!!!!!!!!!!1
Odnośnik do komentarza
Natasza,Ty pracujesz czy siedzisz w domu.Jesli w domu.to polecam:ubierz się,umaluj,jednym słowem zadbaj o siebie.Zobaczysz wtedy w lusterku inną twarz.Ameryki tym nie odryłam,ale u mnie to czasem działa i pozytywnie mnie nastawia przynajmniej na jakiś czas.Rodzina się wtedy pyta czy gdzieś wychodzę.A lekarzowi powiedz,że się bardzo lubisz...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×