Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie, dzieki za odpowiedzi. JeanPaul: nie mów/nie pisz/ w ten sposób! Wszystko jest do przejścia. Też mam te właśnie uczucie bycia pijanym[ludzie też tak to postrzegają], nie umiem tego wytrzymać, niektórzy mi wręcz nie wierzą, lub uważają, że to wszystko wyolbrzymiam ale wcale tak nie jest. Czuję się nie zrozumiana w tym względzie, jednak widzę, że nie jestem sama!Ty również!!! pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Wiem ze nalezy czekac na wyniki badan ale symptomy doprowadzaja do rozpaczy z ms mozna zyc dopoki czlowiek chodzi bo potem to proszki nasenne i list pozegnalny Emma19-nikt nie wierzy ze zle sie czujesz! jesli chodzisz, mowisz, jesz znaczy jestes zdrowa. Lekarze ignoruja *nerwowe* objawy i zapisuja tabletki ja poszedlem do lekarza bo od 4 dni bolala mnie glowa non-stop tak ze nogi podemna drzaly, slaby bylem jakbym trzy dni nie jadl, zawroty w glowie jakbym litr wodki wypil i co? i nic!-nerwica i tabletki a czulem sie jakbym mial zaraz umrzec, takie uczucie ze smierc nadchodzi, uczucie ktore trwa kilka godzin chcialem test krwi na elektrolity i mineraly ale odmowiono mi! dostalem za to propozycje na wizyte u psychologa! wczoraj bolala i sztywniala mi prawa reka, kedy wieczorem poszedlem na spacer to po 8 minutach zrobilo mi sie slabo, dostalem zawrotow i cisnienia w glowie tak ze spacer zamienil sie w meke, jakos dowloklem sie do domu w nocy obudzil mnie skurcz w prawej nodze i stopie dzisiaj sztywnieje mi drugi palec prawej reki ciekawe co bedzie w nocy Emma19-jestem z Toba! rob badania i pij herbate z melisy...

Odnośnik do komentarza

Ze mną jednak jak widzę, nie jest tak źle. Ty masz o wiele większe problemy, może ja faktycznie przesadzam i popadam w paranoje?;/choć jest to wszystko uciążliwe. można było by to zwalić na nerwice ponieważ zawsze byłam lekko nerwowa i chaotyczna... za 2 miesiące piszę maturę...;/ i chcę iść na studia odkąd pojawiły sie problemy zdrowotne[a w zasadzie już jakiś rok, bo wtedy mialam problemy żołądkowo-jelitowe tj. miałam lamblie i helicobacter pylori i też na początku zamiast skierować na badania, to pół roku faszerowali mnie tabletkami bo a nóż któreś by pomogły i było by po sprawie ale tak jednak nie było], wiec odkad pojawily sie te problemy to widze teraz że stałam sie calkiem inna osobą, nie uśmiecham sie jak kiedys, a ostatnie dwa miesiace to juz w ogole wyglądam na wiecznie przygnębioną. Jestem ogolnie wyczerpana i mam dość męczenia sie z tym wszystkim....hmm i jak tak teraz czytam to wszystko ci piszę, to może faktycznie ja mam jakąś nerwicę..;/

Odnośnik do komentarza

Haje Emma! Na pewno przebyte problemy zoladkowe, tabletki, a teraz stres (nawet ukryty, podswiadomy) przed matura, kwalifikacja na studia odbijaja sie na twoim zdrowiu Zaobserwuj jak czesto miewasz zawroty i paralize, ile one trwaja, w jakich sytuacjach (codziennie, od czasu do czasu, 5 minut, pol godziny, w domu, na zewnatrz itd.) Moze te stany maja zwiazek z jakimis zmianami hormonalnymi Nie wiem jak u ciebie z piciem i paleniem wiec to tez trzeba wziac pod uwage Nie czujesz sie jak kiedys ale caly czas dojrzewasz i bedziesz sie co kilka miesiecy czuc inaczej Warto zrobic tomograf i rezonans glowy a i krew porzadnie zbadac pod roznym katem a do tego czasu zyc jak w podreczniku-czyli zdrowe odzywianie, uregulowany sen, zadnych uzywek, nie przejmowac sie rzeczami na ktore nie masz wplywu ja mam 29 lat ale moje cialo to ma 89, bylem na spacerze, szedlem powoli, robilem male przerwy, troche zawracalo, troche uginalo ale jakos poszlo dobranoc! jedz magnez i pij herbate z melisy bo to lagodzi

Odnośnik do komentarza
Gość zuzanna777

Hej ewaa13 byłam u neurologa powiedział mi że jest wszystko w porządku z gastroskopii wyszło mi że mam zapalenie żołądka i dlatego te mdłości dzisiaj mija 10 dzień jak biore mozarin i czuje sie narazie źle nie wiem jak to długo potrwa ale czuję jakby moja nerwica przerodziła się w depresję nie wiem jak mam sobie radzić czuję się naprawdę źle a co u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

JeanPaul: co do herbatki z melisy to pije ją prawie codziennie, i prowadze zdrowy tryb życia odkąd chorowałam na *brzuch*, zdrowo się odżywiam, brak używek i dbam o siebie. Muszę być cierpliwa i czekać, w sumie to czas tak szybko ucieka, że się nawet nie zorientuję a już będę po badaniach wszystkich. W tym tygodniu badanie dna oka, za tydzien tomograf... Kielce: Ty masz tam jakieś znajomości? jesteś jakimś lekarzem, że tak się udzielasz i pomagasz tu na forum???

Odnośnik do komentarza

Martaaaa i zuzanna- podniosłyście mnie na duchu. Ja najbardziej boję się matur ustnych, bo pisemnych mniej, po prostu wejdę i napiszę, nic nie będę musiała mówić ani występować. No a przedstawienie prezentacji jest dla mnie czymś niewyobrażalnym. Nie potrafię występować, serce zaczyna mi bić jak oszalałe, mam poczucie nierealności, przygnębienia, chęć ucieczki, drżenie, czerwone ręce, no po prostu masakra. Nie cierpię jak uwaga skupia się na mnie, nawet codziennie mam poczucie takiego zagrożenia, że na lekcji będę musiała coś powiedzieć, zrobić, przeczytać przy wszystkich- jak już tak się dzieje i nie mam innego wyjścia i nie mogę uciec to staram się to ukrywać jak mogę, żeby tylko nikt nie zauważył czegokolwiek, ale i tak wiem że to widać. Marta, ale skoro mówisz że Ci się udało to może mi też się uda, jak nie zdam przez nerwicę to jestem pewna że się załamię i poddam, bo jestem już i tak skrajnie wyczerpana. Zuza, Ciebie też podziwiam, dużo rzeczy zrobiłaś z nerwicą. Mnie teraz wszyscy pytają kiedy idę robić prawo jazdy, a ja tylko odpowiadam, że nie mam teraz czasu przed maturą, a po prostu się boję. Jakbym nie miała nerwicy robiłabym wszystko co się da i pchałabym się wszędzie, bo mam duże ambicje ale lęk mnie paraliżuje i nie mogę nic zrobić :/ Emma19- też masz maturę jak ja? I jak się czujesz? Bezsilny co u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Juuulia: mnie ta matura nie przeraża jako tako, no może jedynie ustna rozszerzona z angielskiego, to może być pogrom, jeśli wylosuję oba tematy na które nie będę umiała się wypowiedzieć, polskiego się tak nie boję, już napisałam prezentację, wystarczy się jej teraz nauczyć i ćwiczyć przemowy przed np rodzicami, polecam! a co do występowania publicznego to też tak mialam (trochę nawet mam do teraz, ale tylko wtedy gdy *nie mam nic do powiedzenia w sprawie*), ale pomogło mi harcerstwo:) ono rozwija człowieka w każdym aspekcie!:) m.in. w pewności siebie. a idąc na tą ustną maturę z polskiego pomyśl sobie, że przecież się nauczyłaś i wszystko wiesz najlepiej na wybrany przez Ciebie temat i nikt nie może Cie zagiąć, a komisja... po prostu wyobraź sobie, że jej tam nie ma. A do tego czasu, codziennie sobie wyobrażaj siebie mówiącą przed ludźmi i że idzie Ci to rewelacyjnie, to pomaga:) bo potem pojdziesz tam i faktycznie tak bedzie! nastawienie to podstawa. Wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki! kielce: bardzo się cieszę, że mógłbyś mi pomoc, jednak moja mama nie popiera takiego rozwiązania(rodzice chyba nie do końca rozumieją jak się czuję, bo wcale nie wyglądam na obłożnie chorą, a z tego co mówię mogą wnioskować, że *ściemniam* co do objawów, bo wydaje się to być nierealne), chyba muszę się pomęczyć, poczekam na ten tomograf i wtedy zdecyduje (a raczej rodzice), może faktycznie zgłoszę się na odzdział u nas w szpitalu... dzieki...

Odnośnik do komentarza

Cześć Julia. A u mnie jakoś ostatnio dziwnie. Uświadomiłem sobie, że nerwica nie jest moim jedynym problemem, a całe życie jest do dupy i trzeba wszystko zacząć zmieniać. Nie mam jakoś chęci i brak mi mobilizacji, do jakichkolwiek zmian, a do zmiany jest naprawdę prawie wszystko. Zero marzeń, a jako dzieciak miałem ich mnóstwo, nie wiem co bym chciał robić w przyszłości, zero jakichkolwiek pomysłów na siebie, ambicje też powoli zanikają, ehh. Niby ogólnie nie jest źle, ale jak sobie pomyślę, że mam 19 lat i jestem w takim stanie jakim jestem, czuję się jak dziad siedzący cały dzień na stołku czy uwiązany do łóżka i do tego jak bezsilny, niesamodzielny dzieciak, to wszystkiego się odechciewa. Robię szkołę zaoczną, za rok matura, a później co? i też brak pomysłów. Szkoła to dwa dni w tygodniu w dodatku popołudniu, więc za pracą jakąkolwiek mógłbym się rozglądać, a wręcz jestem do tego zmuszany przez rodziców, ale pytam jak? Mam problem z głupim wyjazdem do miasta, czy kina z kolegami, więc praca wydaje się mi nierealna. Chyba w dzieciństwie miałem za dobrze i teraz gdy inni korzystają z życia na całego, ja pokutuję lata młodości, bo żyłem jak pączek w maśle. Widzę, że pojawił się ktoś z okolić Opola,ja odbywam psychoterapię już chyba 4 miesiąc na wodociągowej w Opolu.

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Julia ja miałam tak samo ustne to był koszmar. nie wyobrazalny.. komisja wlepiona oczami tylko w ciebie. kazdy to przechodzi, nawet moi koledzy najbardziej wyluzowani na swiecie odpływali jak mieli to wyglaszac ;p ja bylam tak zestresowana ze wyklepałam jak głupia na jednym tchu wszystko a jak sie zaciełam to myslalam ze na wieki.. one sie w sumie smialy rozumiały to przeciez nie ja jedna bylam z takim stresem:P jak wyszłam to pytali mnie czy cos mi jest bo byłam blado-sino-czerwona.. w buzi miałam pustynie a nogi odmawialy posluszenstwa.. wyszłam to pobiegłam do lazienki ochlapac twarz zimna wodą zeby wrocily mi normalne funkcje zyciowe, jakbym była tam jeszcze dłuzej to nie wiem jak by sie to skonczylo hehe. a angielski to chwila tez bla bla bla ale mniej jakos sie stresowalam niz na polaku, ale i tak masakra byla, serce biło jak oszalale. a prawka nie masz co sie bac ja tez zdałam z nerwica :D pamietam co przyjechałam do osrodka jezdzic tam gdzie bede zdawac miałam tak okropne dusznosci ze masakra... tonami jadłam wtedy waleriane ale to na nic, ziolka na mnie w ogole nie działaja. ale wiedzialam ze jak wsiadam za kolko to wszystkie moje mysli skupiaja sie na czyms innym i dusznosci odchodzily, a jak skonczylam to od razu byly :P egzamin tez strach ale jakos poszlo no kazdy sie denerwuje ;p powodzenia bedzie dobrze:) emma - skad ja to znam, nerwica to dla rodzicow slowo ktorego nie chcieli by nigdy uslyszec.. *mamo zle mi, zle sie czuje* *oj przestan znowu sobie wymyslilas cos, przestan o tym myslec poczytaj ksiazke* ha tylko ze oni nie wiedza jakie to jest łatwe mowic a robic, wtedy zawsze im przysr*wam z fajkami, chce ci sie palic? nie pal pomysl o czym innym,zajmij swoje mysli ksiazka;) wkurzaja mnie juz swoim zachowaniem, 0 wsparcia, no ale ja mam badania wszystkie i widza ze jest ok to uwazaja ze mi nic sie nie dzieje... eh szkoda, tylko psychoterapeuta rozumie.

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Bezsilny-tez czasem sie zastanawiam, ze 0 perspektyw zyciowych mam. tez robie szkole 3x w tygodniu, ale juz po maturze. wszyscy znajomi wyjechali na studia i mieszkaja w akademikach, pija, smieja sie, imprezuja, bawia niczym nie martwia.. gdyby nie nerwica pewnie bylabym razem z nimi..coz jestem sama, z jedna kolezanka ktora pracuje to tez brak czasu no i chłopak, tez pracuje, spotykam sie z nim codziennie prawie no ale czuje sie jak staruszka 80 lat, na dupie w domu inni sie bawia a ja w domu non stop, tesknie za czasami kiedy co weekend wychodziłam na impreze, byłam pełna energii, wszystkiego.. teraz nie ma nic. praca tez mi sie wydaje nierealna poki co skoro ja w szkole nie umiem wysiedziec..

Odnośnik do komentarza

Emma19- rozszerzony angielski? wow, fajnie, ja też się nad tym zastanawiałam, ale stwierdziłam, że nie będę dokładać sobie więcej stresu, na pewno sobie poradzisz. A zamierzasz brać jakieś leki uspokajające przed egzaminami? Pytam się, bo obecnie ja nie biorę żadnych leków, nawet ziołowych. I myślę, że powinnam za czymś się rozejrzeć i wypróbować wcześniej co mi najbardziej pomoże. Marta, powiem Ci, że ja uważam że już wiele osiągnęłaś. Studiujesz, masz kogoś kochającego obok siebie... jesteś twarda i świat stoi przed Tobą otworem. Poradziłaś sobie w jednym z najtrudniejszych etapów w życiu i dlatego możesz być pewna że poradzisz sobie w wielu innych. Powinnaś próbować skoro tego potrzebujesz. Bezsilny- Ty też nie powinieneś tak mówić, dużo już zrobiłeś i zrobisz jeszcze więcej. Ważne że idziesz do przodu. Wiem, są takie dni że wszystko ma się gdzieś i zadaje się pytania, po co to wszystko. Nie trzeba się przejmować co mówią inni tylko robić swoje na własnych warunkach, nie bać się zmian. Co będzie to będzie, TRUDNO. Winston Churchill też zemdlał na jednym ze swoich publicznych wystąpień, bo był zestresowany, no i co, i tak jest wybitnym brytyjskim politykiem:)

Odnośnik do komentarza

Marta123, kielce: tak, dokładnie, szczególnie Ci najbliżsi nie potrafią, tego pojąć, dziś np uslyszalam od taty: *nie chodź tak krzywo bo sie tak nauczysz i Ci tak zostanie*, to do cholery jak mam chodzić, nie moja wina, że nie umiem zapanować nad odruchami reki i nogi co pare minut, a krzywy chód to jest mega wielkie postaranie się, żeby się nie wywrócić bo tak trace równowage, oni nic nie rozumieją, ech. no takie życie juulia: aktualnie biore dziennie 2 tabletki valused, jakies ziolowe niby na stres, ale watpie zeby cos dawaly, bo takie ziolowe tableteczki to zwykle lekko łagodzą nerwy, podobnie jak herbatka z melisy.. jesli sie ma bardzo bardzo duze nerwy to chyba trzeba sie zatroszczyć pożadniejsze lekarstwa, na recepte czy cos...

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Tak tak sprobuj pred matura jakichs ziolowych pobierz, zobacz czy pomoze albo bedzie miec jakies skutki, zebys nie wziela przed sama maturą a podczas niej masakrycznie zachce ci sie spac, czy cos.. nie wiem czy osiagnelam duzo, staram sie ale czasem nie mam sil. dzis chcialam zwiac z zajec bo juz cos mnie cisnelo w gardle jakby ktos mnie trzymal za tetnice szyjne i sciskal az mnie bolalo, ale jakos sie przemoglam i zostałam hehe ;) juz 2 zjazd nie brałam xanaxu, nawet jak pisalam klasowki mega wielkieee przez 2,5 h nie stresowałam sie jak zwykle. ale mam takie wrazenie ze to sprawa slonca, nadchodzacej wiosny, wtedy sa najwieksze chceci by sie z tym uporac!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×