Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Heja co tam u was trzy dni sie dobrze czułem niemierzyłe cisnienia juz 2 tyg i zmierzyłem a tu 130//80/100 pulsem sie martwie zbyt wysokie wruciłem wczoraj od siory 2 dni marzłem na dworzu robiać porzadki na podwurku raptem 2 bluzy i spodnie robocze.jeszcze dzisaj mam czerwone puliki w domu tez zimno u niej piec sie popsuł ahhh.nine wiem czy isc z kolega na piwko bo dzwoni ł martwie sie pulsem

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

No hej. ja to jade dzis do szkoly i juz lęk. spac nie moglam zasnelam po 1 a po 2 obudzil mnie starszny bol brzucha. teraz wali mi serducho i w ogole jakos nie mam ochoty na nic.. a bylam taka spokojna jak siedzialam w domu przez ferie :(

Odnośnik do komentarza

Witam :) Darcio- zrób sobie przerwę z tym mierzeniem ciśnienia. Zakładam że nie masz nadciśnienia, albo niedociśnienia wiec nic nie powinno Ci sie stac od strony ciśnienia. A z pulsem jeśli taki wysoki to radzę do kardio iść, bo wygląda mi to na tachykardię oddechową... Masz nerwicę, więc tachykardia jest częsta przy niej. Dostaniesz tabletki i nie będzie problemu. Wyobraź sobie że rok temu miałam wypadek i jak wieźli mnie do szpitala karetką (nic mi się nie stało, ale chciałam, wiesz, bałam sie ze mam jakiegoś krwiaka czy coś) to puls miałam 155 !!! Była taka miła lekarka i powiedziała mi ze albo do kardio albo do psychologa, bo na to się nie umiera ale na starość będzie serce słabe.. I ta fajna lekarka dała mi bardzo dobry sposób na wysoki puls.. Powiedziała ze jak poczuję że wali jak dzwon i szybko , to mam nie oddychać i przeć tak jakbym kupe robiła :) No i zrobiłam tak w karetce i po niecałej minucie puls już był przy 100 :) I teraz zawsze z tego korzystam. Chorowałam wiele lat na nerwicę lekową, hipochondrię i ataki paniki. Najgorszy czas w życiu, ale wyszłam z tego. Z małą dawką leków, psychoterapią i wiarą w zdrowie :)

Odnośnik do komentarza

Jeżeli to tylko skakanie i bóle mięsni to raczej niedobór magnezu :) Bo nerwica to nie tylko te objawy jakie opisujesz tylko cała masa innych , bez przyczyny, lęki, panika... Bierz ten magnez i nie marudź :p Mogło Ci się trafić gorzej ;p

Odnośnik do komentarza

Pisałem do Was w niedzielę. Cóz sie zmienilo? Nic właściwie. Dostałem ok 2 miesiecy temu jakby było mało do tej pory, cholernej arytmii. Tak, straszne uczucie. Serce zatrzymuje się na moment i rusza. I tak kilka razy na godzinę. Przy mierzeniu cisnienia pulsometr zatrzymuje się i rusza... Ale czy zawsze ruszy? Panika, zwłaszcza w nocy mnie zżera. Lekarze mówią, że to niegroźne, ale każdy mówi co innego na kolejnych wizytach. Jeden podważa badania drugiego. Ostatnio trafiłem do neurologa, ponieważ zaczęła mi dretwieć i boleć cała lewa reka. Neurolog skierował do chirurga naczyniowego, ten zbadał przepływy szyjne i coś burknął o możliwości tętniaka aorty, ale wcześniej miałem 2 razy robione echo serca i opisywali mi aortę, ze w normie cm. Od tamtej pory arytmia sie wzmogła panika też. Wali się wszystko w domu, nerwy puszczają w pracy. Jak tu żyć. Staram sie pocieszać sam siebie, ze inni mają gorzej, ale najgorszy dla mnie jest brak zrozumienia u najbliższych... Powiedzcie, czy to norma, że kiedy cirpimy jesteśmy sami???

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Grayana, tak niestety jest.. u mnie tez nie mam wsparcia ani zrozumienia u najblizszych bo kazdy mysli ze to zwykły ból głowy albo po prostu zmęczenie które od tak można olać..i normalnie funkcjonować. nie rozumieja, na czym polega ta choroba i jak jest nam ciezko :( nawet jesli tłumacze to setki razy, przy kazdym moim westchnieciu jak mi ciezko dostaje opieprz jaka ja jestem panikara, jaka jestem słaba, że sama się wpędzam w to wszytsko i sie nakręcam, ciągle tylko *olej to, wez sie zajmij czym innym, nie myśl* .. szkoda, ze tak na to patrzą.. :( ja jak mi coś jest albo chce sie wygadać to tylko psychoterapeuta albo ściana. Tylko od nich nie bede słyszec gadki jak ja wszystko wyolbrzymiam i zebym przestala :/ a taki brak wsparcia nie bardzo nam chyba pomaga, coż.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z wami ,ja zaczęłam opowiadać swojej siostrze o zmaganiach w nerwicy to się na mię popatrzyła jak na wariata ,a te ciągłe weź się w garść ,nie myśl o tym,nakręcasz się,wyszukujesz sobie choroby ,ciesz się życiem itp a człowiek nie daje rady kto tego nie przeszedł to nie zrozumie lęku strachu itp Zuzanna777 co u ciebie słychać?

Odnośnik do komentarza
Gość zuzanna777

Hej ewaa13!!! czekałam kiedy się odezwiesz, u mnie bez większych zmian, jest jak jest 5 minut dobrze to następne 30 źle ale nie poddaję się skoro lekarz mi powiedział, że jestem dwa kroki od wyjścia z choroby to tak musi być tylko jeszcze potrzeba mojej wiary aby się do teko przekonać a u Ciebie co słychać?

Odnośnik do komentarza

Hej Wieczoroą pora wtrące kilka słów.Tyle czekałam na spotkanie z psychoterapeutką i baaaardzo się rozczcarowałam .Nie dosc ,że od początku sie rozkleiłam ,podałam jej się cała na tacy ,a ona mi same oczywistosci w stylu ,jesli sama nie zrozumiesz ,to nikt ci poradzi ,lub musisz zrozumiec co Cie w 100 % zadowoli nie w 200.Doznałam takiego upokorzenia ....Nie wiem miałam nadzieję ,że choc zrozumie mnie ,powie ,ż emusze wziac się w garsc bo... i tu jakies rady .Kazała mi myslec o tych 100 % i po miesiacu do niej zadzwonic i probowac się umawiac.... Przepraszam ,że tak Wam się wylewam z rzadka pisząc ,ale czuje się podle i psych i fizycznie oczywiscie tez,i nikomu jakos nie mogę się wyzalic

Odnośnik do komentarza

Psychiatra czy psycholog też lekarz, zdarzają się niestety wśród nich źli lekarze ale wśród lekarzy z innych dziedzin też. kielce a czy jak ludzie korzystają z porad takich lekarzy to są mniej inteligentni? taki pogląd to trochę średniowieczny, wiele osób jest pod opieką psychiatrów całe życie dzięki temu normalnie funkcjonują np schizofrenia i nie wiem choroba jak każda inna,

Odnośnik do komentarza

Agafat przykro mi ze twoje spotkanie z terapeuta nie spełniło twoich oczekiwań.Ja tez miałam podobne odczucia po mojej pierwszej wizycie u terapeuty. Oczekiwalam ze już po pierwszym spotkaniu poprawi mi sie nastrój ale tak jak ty bylam rozczarowana i zniechecona bo nie uslyszalam tego czego bym chciala.Bylam przygotowana na rade w rodzaju **zlotego srodka** ktory **wyleczy** mnie z nerwicy ale zamiast tego w moim przekonaniu tylko sie **naprodukowałam** przed pania terapeutka bez zadnych widocznych rezultatow. Postanowilam jednak nie poddawac sie i ze wrocilam na kolejna sesje. I teraz wiem ze byla to dobra decyzja. Zrozumialm ze dobre wyniki osiagne tylko wtedy kiedy zaczne pracowac nad soba pod okiem terapeuty.Chce przez to powiedziec ze tak naprawde to nie od terapeuty zalezy to czy uda nam sie pokonac problem tylko od nas samych.To tak jak z pojsciem do kazdego innego lekarza to nie od niego zalezy czy uda nam sie wyzdrowiec ale od tego czy my zastosujemy sie do jego zalecen.Zaczniemy przyjmowac leki, zmienimy styl zycia itp.I podobnie jak w przypadku powazniejszych chorob niekiedy terapia wymaga z naszej strony duzo wysilku, cierpliwosci, checi wspolpracy i przede wszystkim wiary w to ze sie uda! Dlatego niezniechecaj sie wiem ze czasami trudno jest zachowywac optymizm i nadzieje ze bedzie lepiej. Ale jesli teraz postanowisz sobie ze sie nie poddasz zobaczysz ze bedzie warto poczekac na wyniki!Pamietaj w zadnym wypadku nie poddawaj sie!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam za słowa otuchy .Po spotkaniu byłam tak na nia zła ,że powiedziałam sobie ,że na zlosc Tobie własnie przyjdę za miesiąc .Ale teraz własciwie nie wiem . Elliotired ,a czym Cie przekonała na kolejnych wizytach,bo mnie się wydawało ,że za mało zadaje mi pytan żeby mnie poznac .Nie bardzo mnie ukierunkowała na czym mam się lub własnie nie powinnam skupiac .Z jej gadki wynikało ,ze jestem za bardzo ambitna i za duzo na głowe sobie wzięłam i nie daje rady .To ja się pytam ,z czego mam zrezygnowac ....z bycia mamą ....z pracy ... Ach poza tymten weekend to jeden wielki dół,jestem słaba ,mam kołatania ,wmawiam sobie tocznia bo bolą mnie stawy ....i mam dosc

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×