Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponowinie. Wczoraj wieczorem juz przecuwałem ze cos jest ze mna nie tak.Starsznie wiał wiatr i byc moze to mialo jakis wplyw na moje sampoczucie.Ale powooli zacze od poczatku. Polozylem sie wczesnie do lozka bo nienajlepiej sie czulem .Usnelem w maire szybko.Obudzlem sie o 3 nad ranem i sie zaczelo.Przyspieszone bice serca czarne mysli w glowie (ostatnio tylko o tym mysle ze jestem na cos chory ze to np rak ).Proboalem usnac ale jak zamknelem oczy to tylko ciagle myslalem o chorobach.To jest tak meczace ze juz nie dawalem rady nawet lzy mi z oczu plynely.Wstalelem i jzu wrocilem od lekarza bo bylem po recepte na leki. I tak w glowie tylko jedna mysle *jestem chory* i tak ciagne od ponad 2 miesiecy.Czasmi jest lepiej ale ciagle sie boje.I do tego dochodzi jak zwykle niepokoj ktory nie daje mi noramlnie funkcjonowac.Doszedlem do wniosku ze swieta musze jakos przemeczyc a po Nowym Roku pewnie zaczen robic wszystkie badania od nowa.Chociaz nie wiem jaki to ma sens jak dopiero wlasnie takie robilem i wszytko jest ok.Mimo wszytsko w mojej glowie i tak mysli o czarnym scenariuszu.Nie wiem jak juz mam z tym walczyc czuje sie coraz bardziej bezsilny a zycie toczy sie dalej .Masarka.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witam, Wczoraj masakra. Cały czas mi się zatrzymywało, ale miałam zaliczenie w szkole, więc zostałam na zajęciach. W sobotę miałam egzamin. Może to przez to. A potem masakryczny wyjazd z mężem na zakupy doprowadził mnie do takiego stanu, że zanosiłam się histerycznym płaczem, ale serce zaczęło bić normalnie. Ten człowiek mnie wykończy. Nie chcę, nie mogę z nim być, ale dziewczyny go kochają. Czytam książkę o budowaniu poczucia samooceny, a tam ciągle jest napisane, że niską samoocenę może powodować rozstanie rodziców. Jestem tak rozdarta. Nie wiem co robić. Lekarz mi powiedział, że powinnam iść z mężem na terapię, ale on się w życiu na to nie zgodzi. I jeszcze podejrzewam, że on kogoś ma. Zwariuję.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mi powiedział, że bycie ze mną to jego największa porażka. A dla mnie to jest takie niesprawiedliwe, bo to on jest okropny, ale najbardziej dlatego, że nie myśli o dzieciach tylko o sobie. Dlaczego faceci są tacy nieodpowiedzialni. I dlaczego są takimi egoistami. Matko przepraszam za te gorzkie żale, ale tutaj łatwiej wyrzucić z siebie to wszystko.

Odnośnik do komentarza

Marta27, kurcze tyle lat, jak Ty sobie radzisz???? Ja mam dopiero kilka miesięcy i już jestem wyczerpanaL, straszna ta nasza " przyjaciółka", mam nadzieje, że to mi przejdzie tak jak mojej mamie i ciociJ Sara całkowicie się z Tobą zgadzać, najwazniejsze jest pozytywne nastawienie i chęć walki z tym przekleństwem bo rzeczywiście mamy po co zyc. Najgorsze są jednak początki, wtedy nie potrafisz myśli skierować na inny tor, ale na szczescie już się nauczyłam jak odciagac mysli od ataku i jak na razie się udajeJ. Trzeba wierzyć, że wszytsko przejdzie i będzie ok. Masz racje ataki przychodza i odchodza i tak trzeba o tym myslecJ Xdpeura coś chyba się wczoraj działo, bo mi się w ogóle nie chciało spać, mimo zmeczenia ogladałam film a potem czytałam ksiazke do 2:30, jak w końcu usnełam to obudział mnie córeczka pare min po 3, przyszła do nas do łóżka i strasznie niespokojnie spała, co chwila się wybudzała, a ja z nia oczywiście z tym że ja czułam straszny niepokój w sercu, nie wiem po jakim czasie usnełam ale dzis spałyśmy do 10, chyba we dwie byłysmy zmeczoneJ, Nie rób sobie kolejnych badań skoro te Ci wyszły ok., idź do psychiatry i psychologa bo takie chodzenie po lekarzach nic Ci nie da tylko wpedzisz się w jeszcze wieksze kłopoty, tu trzeba specjalistów. ManiaS, Ty się nie zastanawiaj tylko kopnij w dupe tego palanta!!!!!!!!!!!!!!!! Pamietaj, że jak sama się nie szanujesz to nikt Cię nie będzie szanował a będąc z nim dajesz mu pozwolenie na ponizanie. Ja wiem, że ksiażki sa mądre i ja sama jestem molem książkowym ale pewne rzeczy trzeba rozgraniczyć. Po pierwsze fajnie, mimo wszystko, ze dziewczynki kochaja tate, ale uwierz mi będzie lepiej jak będziesz je wychowywała sama w spokoju niż w parze z.........., a po drugie jeżeli od niego odejdziesz i będziesz szczesliwa to one tez będą, bo jak matka jest szczesliwa to dziecko tez będzie, każdy psycholog Ci to powie.Myslisz, że jak One widza jak płaczesz to są szczesliwe????????/ Bo mi się nie wydaje. A niska samoocena może wynikac z kilku rzeczy, jeżeli uda Ci się rozstac z ........... i będziesz dla nich ciepła i będziesz powtarzała im jakie sa wspaniałe i jestes z nich dumna to ich samoocena na pewno nie będzie niska. Kiedys się myslało, ze lepiej mieć dwoje rodziców byle jakich, dzis na szczescie uwaza się, że lepiej mieć jedno i wspaniałe, wieć weź się w garsc i uciekaj dla swojego i dzieci dobra!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jak tak może powiedziec maz do zony?????????????? Jakby mój tak powiedzial, to już by był spakowany, trzeba się szanowac!!!!!!!!!!!!! Ula, Ty tez się ogarnij!!!!!!!!! Po to jestesmy z druga osoba żeby się wspierac, porozmawiaj z nim, jeżeli to nic nie da to tez uciekaj, nerwica to mały problem w porównaniu z tym jakie maja niektórzy ludzie, pomysl, jeżlei teraz Cie nie wspiera to co się stanie jakby pojawił się jakis wielki problem???????? Pomyślcie o sobie!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Judy27 ja sobie zdaję z tego wszystkiego sprawę. Wiem o tym doskonale. Problemem jest to, że w wieku 40 lat będę zaczynać od zera. Mieszkamy u teściowej, włożyłam masę kasy w to mieszkanie. Nie wiem czy uda mi się to odebrać. Po drugie jestem udupiona kredytem, który wziął teść na nas i ma jeszcze ok 60 tys. chf do spłacenia. Nie jest to takie proste. Ale wiem, że bez niego byłoby łatwiej i prościej. Ale muszę jeszcze na jakiś czas zacisnąć zęby. Postanowiłam ograniczać kontakty z nim do minimum. Oczywiście personalne. Bo seks nie wchodzi w grę. Ale przez tą qrew - nerwicę gorzej mi o siebie walczyć.

Odnośnik do komentarza

Ja biorę antydepresanty i mam xanax w torebce na wszelki wypadek. Chodzę do pracy, bo mam traumę z siedzenia w domu z młodszą córką, kiedy nie miałam do kogo buzi otworzyć. Moja praca nie jest na szczęście stresująca. Jeżdżę sama samochodem, bo w nim czuję się bezpiecznie, zawsze tą samą drogą. Staram się nie chodzić do dużych sklepów i tam gdzie jest dużo ludzi. A w pracy muszę trzymać fason i mam dobrego kolegę, który wie o moich dolegliwościach, więc czasem mnie wspiera na duchu.

Odnośnik do komentarza

Biorę Velaxin 75 mg. Biorę go od sierpnia 09. Pomaga mi. Jak zaczęłam go brać, to po pewnym czasie chciało mi się żyć. Zapisałam się na studia podyplomowe, faceci zaczęli się mną interesować. Teraz chciałam odstawić, ale miałam straszne jazdy. Pewnie jak narkoman na detoksie:) więc zaczęłam znowu brać i stanowczo mi lepiej. Nie mam tylko kasy na psychologa, a myślę, że razem z psychologiem, mogłoby być dobrze. Ten lek jest nowej generacji i ponoć można go łatwo odstawić. Ja zaczęłam niestety w słabym okresie go odstawiać, więc może dlatego. Poprzednim razem poszło mi łatwiej:)

Odnośnik do komentarza

Ja nie odczuwam żadnych. Na początku wiadomo jakieś były, ale brałam validol, albo xaxax 0,5:) jakieś mrowienia w głowie, na całym ciele, ale lekarz powiedział, że tak może być. Aha i ziewanie. Na ulotce jest wymienionych bardzo dużo, ale u mnie nic strasznego się nie działo. Ale jak piszą, różnie reaguje się na leki. A ten akurat jest i na stany lękowe i na depresję. Mnie pomógł. Ja na początku, zanim poszłam do lekarza, uciekałam z pracy i nie wychodziłam z domu. Ale po tabletkach wróciła mi chęć do życia. Poza tym przestałam denerwować się na dzieci z byle powodu. I to też jest dla mnie ważne.

Odnośnik do komentarza

Witajcie, Trafiłam tutaj przypadkiem, szukając w googlach możliwe przyczyny mojego złego samopoczucia... Od kilku tygodni mam uczucie zatkanego ucha prawego, do tego dochodzą takie objawy jak walenie serca, ucisk w gardle, drżenie powieki, bóle i zawroty głowy... jestem cały czas senna i zmęczona ale jak już się położę nie mogę zasnąć albo budzę się z kołataniem serca i zdrętwiałą ręką lub nogą :( Bardzo mi to dezorganizuje życie... Mam już tego dość. Lekarze mówią, że to nerwica i zalecają wizytę i psychiatry. Póki co ratuję się melisą i tabletkami na uspokojenie (ziołowymi). Proszę powiedzcie jak sobie radzicie z podobnymi lękami. Pozdrawiam gosia

Odnośnik do komentarza

Gosia - z tym spaniem też tak mam, mam takie napady senności w ciągu nawet dnia że jakaś masakra!!!!!!!!!!!! aż mi słabo się robi i bym zasnęła w locie! boje się że cos to znaczy! dziś byłam u fajnej lekarki,endoklrynolog, ale okazało się niestety że mam jeszcze nieżyt żołądka... mam nadizeje że przejdzie i obejdzie się bez gastroskopiiii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! na szczęście nie mam nic z tarczycą! no ale kilka badań musze zrobić np usg brzucha i glukoze po godzinie i po dwóch! mam nadzieje że bedzie git! dziś dzień kiepski, troche lęków miałam w pracy... oczywiście zastanawiałam się jak tam bije mi serce! ;/ no i od dzisiaj biorę afobam na poprawienie nastroju - ponoć będe chodzić uśmiechnięta! ;) czego sobie i wam życzę! pozdrawiam! dobranoc! PS do MAni - moja przyjacoiółka ma 40 lat, mąż ją zostawił teraz niedawno, ma dwie córki, fakt ,że jedna ma 19 druga 15 lat i może rzeczywiście troche to przeżywają, ale za to moja przyjaciółka teraz szaleje, randkuje, odbija sobie wszystko... ale nie ma nerwicy ;) .... poradziłabyś sobie... sama piszesz że faceci się tobą zaczęli interesować! ;) powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Witam Wiem, że dałabym sobie radę i wiem, że byłoby mi łatwiej, bo nie miałabym obciążenia psychicznego. Problemem jest tylko to, że będę musiała mieszkać w wynajętym mieszkaniu i boję się, że nikt nie odda mi tego co włożyłam do naszego mieszkania. Nie jestem materialistką, ale nie chcę mu tego wszystkiego zostawiać, bo to w końcu też naszych dzieci. A co skutków ubocznych antydepresantów to na prawdę do przeżycia. Lekkie zawroty głowy i mrowienie w ciele. Ale to trwa krótko i potem jest o wiele łatwiej. Ewentualnie na uspokojenie jakiś lek. Ja mam xanax, najmniejszą dawkę. I na początku wzięłam w ciągu 2 tygodni 6 sztuk. Nie jest więc źle. Gorzej z odstawieniem. Ale na razie o tym nie myślę, ale czytałam, że jedni odstawiają łatwo, inni mają problemu. Ale po 2 tygodniach mijają. Też nie jest źle. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Judy27 przejmująca jest Twoja historia, bardzo smutna, ale fajnie że możesz chodzić na taką terapię, dodatkowo powinnaś pomyśleć o terapii dla dzieci z rodzin w których nadużywano alkoholu, mój mąż miał ojca który pił i myślę że mimo tego że mąż miał w dzieciństwie nerwicę i teraz jest ok, jest normalny nie ma żadnych problemów z tym, to i mu przydałaby się taka pomoc, on sam o tym wie, ale w naszych małych miejscowościach jest to temat tabu niestety. Hrabina mój tata bierze afobam od 3 lat, jest bardzo spokojny, ale mimo to narzeka na zdrowie chociaż już nie biega spanikowany po lekarzach, Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×