Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Istnieje możliwość, że zaraz wywale komputer przez okno!!!!!!!!!!!! Tak bardzo chce z Wami pisać a tu jeden wielki muł!!!!!!!!!! Kiedy ta strona wróci do normy???????/ bo już strasznie się cieszyłam, że mogę pogadac z ludźmi, którzy maja to samo!!! Dora kochana, na pewno nic Ci nie jest. Wszystko przez nerwy i ciągłe głupie myslenie!!!! Jeżeli pójście do lekarza Ci pomoże to idź, ale jeżeli powie Ci, że jest ok. to nie biegaj po kolejnych bo tylko się nakrecisz!. To uczucie z brakiem miłości jest okropne, zarówno psychiatra i psycholog mówiły mi, że to przez to, że nasze myśli krąża gdzie indziej i dlatego tak nam się wydaje, więc staram się myśleć pozytywnieJ aczkolwioek jak sobie to przypomnę to znowu się nakrecam, błedne kołoL. Chce być taka jak dawniej!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość paolo jones

Dora-uwierz mi że nie oszalejesz, jeśli jest się chorym na nerwicę, to bardzo czesto się tego człowiek boi ale naprawdę nie zdarza się to, chociaż wiem jak realne to uczucie Zapraszam Was na swojego bloga o wyjściu z nerwicy http://www.trzymsie.pl/ w zakładce blogi. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Tak dziewczyny strona może mi się nie zawiesza ale nie podoba mi się ta nowa wersja bo wszystko jest takie niewyraźne, wtedy było super przejrzyście, czytelnie, a teraz jak się loguję to muszę jeszcze raz szukać strony na którą weszłam. Chcemy starej wersji strony była fajniejsza. Dora właśnie zaczęło mi się jak mój syn miał 9 miesięcy z tym że ztedy jeszcze było w miarę, chociaż miałam momemty że przez walące serducho musiałam się kłaśc i raz na pogotowie jechać. a po roku jak mały już miał prawie dwa lata zaczął się mój koszmar. i trwa do dziś mały ma już 2,5 roku, a to nie przechodzi. Codziennie mam zatrzymywanie serca, kołatania, czuję serce i żebym jeszcze miała siły na coś, a nie mam. muszę siadać, kłaśc się jak staruszka chciałabym już z tego wyjść, nie mogę już nigdzie sama wychodzić, a jak przychodzi że muszę jechać do Lublina na zjazd to jest źlee.

Odnośnik do komentarza

Dora pisz piszJ, nie zameczysz mnie swoimi problemami bo ja mam takie same, a tylko możemy sobie pomóc i o to chodziJ Asie25, tak nie można zyc! Czym się u Ciebie objawia zatrzymanie serca??? Nie myśl o tym masz synka, dla którego warto żyć i dla którego musisz mieć czas i energięJ Czy Ty bierzesz jakieś leki??? Chodzisz do psychologa? Może masz jakieś złe wspomnienia z przeszłości, które nie dają Ci gdzieś w głębi spokoju i przez to się nakrecasz?

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czemu tak mam, ale uczucie jest straszne, myślę że to koniec że jestem chora na serce itp. jak byłam u psychiatry i powiedziałam że wśrod objawów jest zatrzymywanie serca i to straszne uczucie w gardle i sercu to powiedziała ze to nerwica od razu, choć ja w to wcale nie wierzę że taka arytmia to objaw tylko nerwicy. niestety nie biorę leków, i czekam na wizytę u psychiatry. mam tylko propranolol który pomaga ale niewiele. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Asie25, to na pewno tylko Twoje odczucie z tym sercem, Arytmia tez wystepuje przy nerwicy. Kiedy masz wizyte u psychiatry? Ja biore zoloft ( ok. 5 tyg. ) i doraźnie xanax jak mam dziwne ataki. Zoloft już zaczyna działać bo ataki mam zdecydowanie mniejsze i rzadsze, chociaz jeszcze się zdazaja. Dodatkowo chodze do psychologa bo chce jak najszybciej się doprowadzic do porzadkuJ. Niech psychiatra przepisze Ci jakies leki i dodatkowo idź do psychologa a zobaczysz, że wszystko zacznie się zmniejszacJ. A dziś to ja miałam jakies dziwne uczucie w klatce, tak jakby mi cos przeskoczyło albo podskoczyło do góry. Dwa razy tak mi się stało, ale dziwne bo nigdy tego nie miałam. A komus z Was może coś takiego się przytrafiło???? Pozdrawiam gorącoJ

Odnośnik do komentarza

NIE DAJ SIĘ ZWARIOWAĆ Jeśli poważna choroba lub śmierć kogoś bliskiego wywołała u ciebie obsesyjny strach przed zachorowaniem, to: 1. Znajdź lekarza, do którego masz pełne zaufanie. Opowiedz mu o swoich problemach. Zastanówcie się wspólnie, na jakie schorzenia możesz naprawdę być narażony ze względu na tryb życia lub rodzinne skłonności. Ustalcie rodzaj i częstotliwość koniecznych badań profilaktycznych. 2. Przestrzegaj konsekwentnie harmonogramu, ale nie wykonuj więcej badań niż zaleca lekarz. Zbędna diagnostyka kosztuje. Pamiętaj, że nadmiar konsultacji i badań może nasilać twoje cierpienia. 3. Nie zażywaj żadnych leków na własną rękę. Narażasz się na ich działania uboczne. 4. Silny lub przewlekły stres jest zabójczy dla wszystkich. Naucz się technik relaksacyjnych (np. joga, medytacja, muzykoterapia). 5. Pamiętaj, że dzięki powiązaniom między układem nerwowym a odpornościowym w dużym stopniu jesteś w stanie kontrolować swój stan zdrowia. Myśląc negatywnie, możesz wywołać realne objawy nieistniejącej choroby. Myśląc pozytywnie, zapobiegasz zachorowaniu. 6. Wyznacz sobie ambitny, ale realny cel życiowy - i skup się na jego realizacji. 7. Jeśli zaburzenia uniemożliwiają ci normalne funkcjonowanie, skorzystaj z pomocy psychologa lub psychiatry. 8. Pamiętaj, że strach też zabija. Porozmawiaj więc ze swoim lekarzem o sposobach jego pokonania.

Odnośnik do komentarza

Nie jest to tylko moje odczucie bo jak mierzę puls, to jest przerwa w biciu serca, albo podwójne uderzenie, albo ze dwa razy na raz, dziwne w ogóle mam to już od kwietnia a może dłużej tylko wcześniej nie zwracałam na to uwagi, myślałam że to od żołądka coś.. badania już tu pisałam robiłam te zlecone, byłam u kardiologa, i nic nie pomogło jeszcze bardziej mi dokucza, chociaż kardiolog powiedziała że serce jest ok i że jeśli chcę to mogę zrobić echo dla świętego spokoju, ale też powiedziała ze nawet jak wyjdzie coś z zastawką co ma 80% ludzi to i tak będzie ok. to nie robię bo jak coś wyjdzie to nie chcę się jeszcze bardziej nakręcać, a często wychodzi coś co nie ma znaczenia a człowiek się nakręca. mój tata ma nerwicę serca 30 lat, i psychiatra powiedziała że niestety wygląda na to że jestem spadkobiercą :(((( ale ja i tak nie wierzę. Nikt już nie zwraca uwagi na mnie, u lekarza nie byłam od czerwca. do psychiatry wybiorę się jak będę miała kasę muszę jeszcze poczekać. Smierć bliskich osób wywołała we mnie może taką panikę, poza tym ojciec całe życie dzień w dzień przechodził zawał itp. leżał nawet w szpitalu z powodu problemów nerwowych z sercem na kardiologii ale jak go zbadali i zobaczyli że jest chory nerwowo to go wypuścili i już kilka ładnych lat nie był u kardiologa. I mierzy puls i cisnienie już od kiedy pamiętam...

Odnośnik do komentarza

Asie25 teź tak mam czasami z tym sercem że takie podwójne uderzenia i zatrzymywanie się.Dla mnie jest to koszmarne do tego mam jeszcze takie odbijania puste i potem mnie wszystko boli od tego ;/.Staram się nie zwracać wtedy na to uwagi chodź to trudne jest ale gdy się zaczynam od tego nakręcac to jeszcze gorzej jest i coraz mocniej wali i więcej tych przerw :).Ja mam niedomykalność zastawki dwudzielnej I stopnia lekarz powiedział że to prawie nie wada i nie muszę nic odczuwać no ale trochę jednak czasami czuć :P.Ale ogólnie nie przejmuje się tą wadą wcale jakoś :P.Najlepiej nie zwracać uwagi na to serce chodź to trudne .Jestem szczupły i i przy szybszym pulsie wszystko czuje i zaraz szukam problemów że szybko bije itp :)

Odnośnik do komentarza

Krzysiek18 moja koleżanka ma właśnie niedomykalność zastawki i lekarz jej powiedział ze 80% społeczeństwa ma to, i nie ma się czym przejmować. ja nie wiem co się ze mną dzieje jestem spokojna i nagle tetno 92 i wtedy ja jestem biala ze strachu w kilku sekundach jak dzisiaj i pewnie by powyżej stu rosło ale wzięłam propranolol i przeszło. teraz płacze i już nie wiem ale psychiatra to mój ratunek bo nie wiem Skad to mam przecież analizuje swoje życie od ośmiu mcy i nic mi z tego nie wychodzi.

Odnośnik do komentarza

No też mam takie okresy ,że bardziej się wczuwam w te serce i się wszystkim stresuje :P.Puls to ja mam często wysoki a jak mam 90 to jestem nawet zadowolony :P.Przeważnie to ja mam powyżej 100 a ostatnio u lekarza jak mierzył ciśnienie to miałem puls 137 :) ale już mam taką nature że mi te serducho tak bije i troche boję się np. pobiegać albo w piłke pograć źeby coś się nie stało

Odnośnik do komentarza

Krzysiek18 ja też tak miałam w maju i czerwcu że i u kardiologa i u ogólnego miałam puls 134 ;((( masakra od razu ekg ogólny spanikował a ja razem z nim, potem u kardiologa to ona nawet się nie przejęła tym, zbadała mnie i nic. teraz właśnie przez to jak mam puls 84 90 czy więcej to już jest panika wcześniej też zyłam i się tym nie martwiłam, a teraz naczytałam się różnych rzeczy w necie i się strasznie tym przejęłam. Także zazdroszczę że masz troszkę lżejsze podejście bo w sumie ja też chciałabym się tym nie przejmować, a nie mogę od razu to czuję i zaczynam czuć się fatalnie, nie mogę nic powiedzieć, minę mam jakbym miała paść, i wiesz co tylko ja się tym przejmuję nikt już uwagi nie zwraca, mama każe mi nie zwracać uwagi na serce, mąż się śmieje albo użmiecha, albo mnie zaczyna łaskotać żebym odwróciłą uwagę,,,

Odnośnik do komentarza

Nie no nie masz co się przejmować tym pulsem bo 80-90 to nie jest nic niepokojącego :) ja rano jak stoję na przystanku albo w autobusie to ja mam coś między 130-150 chyba i trudno do zignorować jakoś eh.A co do sportu to teź chciałem zwiększyć sobie kondycję żeby te serce wzmocnić i puls obnizyć jeszcze brzuch też chciałem wzmonić poprzez jakieś brzuszki itp ale jakoś ostanio miałem gorszy okres i nie mam ochoty jakoś a pobiegać się boje teź żeby czegoś nie dostać :(

Odnośnik do komentarza

Szkoda że nie masz w razie potrzeby na to leków, ja mam bo dostałam propranolol od kardiologa,psychiatra powiedziała że działają na lęk z tym że nie leczą go jak antydepresanty, tylko są na chwilę, to jak mówił mi psychiatra więc tutaj lepsze są antydepresanty bo na długo i pozwalają chyba odpocząć. ale zawsze to coś bo pomaga troszkę, obniża puls i się uspokoiło mi po tym serce w czerwcu jak brałam, mój tata 30 lat to bierze od psychiatry plus jakies psychotropy. No ale wiadomo ten propranol nie uspokaja nas i to już zadanie leków od psychiatry to tylko lek objawowy. ale co z tego jak czasami mam takie silne ataki ponad sto, albo po prostu cała jestem roztrzęsiona, i wtedy już nie pomagają.

Odnośnik do komentarza

No mogło by mi się przydać coś na obniżenie tego pulsu rano bo to trochę wprawia mnie w niepokój i jak myśle o tym.No ja niektóre rzeczy ,które mi się dzieją zwalam na dorastanie i wtedy jakoś mi się lżej robi :).Wczoraj miałem jakiś atak brzucha 2h to puls też był ładny gdzieś ponad 120 i tak samo cały rozstrzęsiony.Ogólnie przez ostatnie 2 dni się bardzo źle czułem ale dzisiaj jakoś przeszło tylko puls mam jakiś szybszy przy chodzeniu i wstawaniu ale to przez osłabienie bo od wtorku chory jestem przeziębienie i te sprawy mało co jadłem.

Odnośnik do komentarza

Asie25, to jest dziedziczne, niestety. Mi też tak powiedziała psychiatra ( moja mama tez kiedys przechodziła nerwice i jej siostra ), jak rozmawiałam z nimi to miały takie same lub podobne objawy jak ja. Asie25 nie denerwuj się na pewno wszystko jest ok. Musisz iść tylko do psychiatry i psychologa. Może nerwica u Ciebie wynika z tego, że Twój tata to przechodził a Ty na to wszystko się patrzyłaś i podejrzewam, że nie jeden raz się bałaś o niego. Uwierz mi, że psycholog to podstawa. Mi też było głupio i dziwnie iść pierwszy raz ale teraz naprawdę się cieszę. Ona tez na pierwszej wizycie opowiedziała mi dokładnie na czym polega nerwica, jakoś tak mnie uspokoiła. Psychoterapia niestety musi trochę potrwać zanim widoczne będą efekty ale podobno co nagle to po diable więc będę cierpliwie chodzić. Muszę doprowadzić się do porządku, nie chcę by moja córeczka cierpiała przeze mnieL Niestety wizyty u tych lekarzy i leki nie sa najtańsze i wiadomo, że czasami chciałoby się te pieniądze przeznaczyć na cos innego ale przecież zdrowie jest najważniejszeJ

Odnośnik do komentarza

Przy przeziębieniu zawsze jest puls ponad normę. bol brzucha też i u mnie wywołuje Arytmie. to normalne i jak ktoś ma taki charakter panikarza i stwierdzona Nerwice przez psychiatre to każdy objaw jest dla niego tragedia i choroba ukrytą. Teraz na przyklad mam puls 72 mimo to boję się wstać bo się podniesie. no ale ja mam w razie co ten lek i hydroksyzyne Uspokajajaca. inaczej na gwałt bym szukała psychiatry.

Odnośnik do komentarza

Sport naprawdę pomaga. Ja tez na początku strasznie się bałam ćwiczyć, ale jakoś się przemogłam i zaczęłam. Na początku starałam się ćwiczyć przy kimś, tak w razie czegoJJ, teraz ćwiczę nawet jak jestem sama w domu i czuję się zdecydowanie lepiej. Od kilku dni latam jak opetana po domu i przewracam wszystko do góry nogami, takie świąteczne porządki., w sumie oprócz zmęczenia i senności nie czuję nic, więc pewni z sercem wszystko ok., tak sobie przynajmniej tłumaczęJ

Odnośnik do komentarza

Tak wiem Judy to wszystko mój tata jeździł na pogotowie tysiące razy teraz nawet się śmieje ze tylko wszedł a panie pielęgniarki bez pytań szykowały ekg i tak codziennie chodzil mówił nawet ze kilka razy kolega go musiał prowadzić bo myślał ze to zawał serca i nie dawał rady. i wiecie ze się z tego śmiejemy. codziennie widzialam jak potrafił bez kitu mierzyć ciśnienie tysiące razy i te wycieczki na izbę. i mój tata wielki dobrze zbudowany stojący i mierzący puls pod szpitalem. do niedawna myślałam ze jest chory na nadciśnienie Okazalo się ze nie. ale co z tego jak mam te jazdy i nie wierze ze to Nerwica. wiem i nie wiem ze to to. myślę sobie no dobra ojciec ma jego babcią też miała ale ja Skad.. spokojna ułożona beztroska i chyba tylko to serce mnie doprowadzilo do tego a nie Nerwica serce.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×