Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Iwa u mnie teraz jest ładnie,nie pada 18 st,Widze ze Twoje dzieci tez chore,mój synek cała noc chrapał i kaszlał a ja go pilnowałam aby sie nie zachłysnął.W przedszkolu u Piotra duzo dzieci chorowalo we wrześniu,teraz pani mowi ze już jest lepiej bo więcej dzieci.w jakim wieku masz dzieci?Gabi odezwij sie.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witaj Wiolu:) Moje latorośle to poważni obywatele: syn ma 9, a córka 5 lat. Pomimo tego, że do szkoły i przedszkola chodzą już nie pierwszy rok, to jesień zawsze jest dla mnie bardzo stresująca, bo bardzo często chorują.A ja jak na znerwicowaną matkę przystało drżę na samą myśl o katarze, może dlatego, że mała jako 7-miesięczne dziecko po niewinnym katarku dostała zapalenia krtani i w ciągu 10 minut cała zrobiła się sina. Teraz, kiedy analizuję pewne wydarzenia to mam wrażenie, że to doświadczenie miało ogromny wpływ na pojawienie się u mnie ostrej nerwicy, niestety.No cóż macierzyństwo to wspaniała sprawa, ale niestety może również pomóc nerwicy zdominować nasze życie. Wcześniej Natasza pisała o tym, że siostrzeniec ma chorą krtań, aż mnie zmroziło, ja do dziś trzymam w domu Hydrocortizonum, tak na wszelki wypadek. A co tam słychać u pozostałych forumowiczów? Wiolu, coś pisałaś o jakichś książkach?Może powymieniamy się tytułami?
Odnośnik do komentarza
jestem po raz pierwszy na forum.czytałam większość o waszych problemach i cieszę się że nie jestem sama .Dopadła mnie ponad rok temu.Z wesołej i optymistycznie nastawionej osoby stałam się zrzędliw babą.Nie wiedziałam że to nerwica ,chodziłam od lekarz do lekarza i nic nie znależli, aż wreszcie trafiłam do radiostety który mi powiedział że mam nerwicę wegetatywną i nerwicę serca.Myślałam co tam nerwicę każdy ma mniejszą lub większą,myślałam że sobie poradzę a tu nic porażka. Bardzo proszę o kontakt na gg 7527766 jak sobie z tym radzicie w życiu codziennym.Brałam psychotropy przez pół roku- było ok ale to wróciło.Staram się nie myśleć o tym ale to jest silniejsze.Wiem że jestaem zdrowa fizycznie ale objawy somatyczne dają o sobie znać .Bardzo proszę o kontakt.Pozdrawiam nerwusków...
Odnośnik do komentarza
Witam:) Wczoraj mnie nie było. Miałam dzień z wrażeniami. Jak pewnie wyczytaliście z moich wcześniejszych wypawiedzi do końca tygodnia jestem na zwolnieniu lekarskim z powodu moich perypetii lękowych. Wczoraj znowu byłam u lekarza. Lekarka powiedziała mi, że już dośc psychoterapii bo wygląda jakbym była uzalezniona własnie od tego i 6 lat to wystarczy i dała mi Luxete. Brał ktos kiedys ten lek?? Nie wiem czy to brać czy nie??
Odnośnik do komentarza
GABI-moj synek juz lepiej choc w nocy troche kaszlał i chrapał,jutro mąż idzie z nim na sprawdzenie bo ja się nie nadaje,choroba przeszla na mnie a to tego boli mnie glowa.Podziwiam ciebie ze masz tyle sil zeby isc do sklepu, zaprowadzic dziecko do szkoły.Ja panicznie boje sie wychodzenia z domu.dzis tez mam porzadki w domu i wlaczylam pranie.
Odnośnik do komentarza
Emilko na razie nie pracuję , właśnie w poniedziałek zaczęłam załatwianie różnych spraw ponieważ chcę założyć własną firmę tak że ten tydzień mam trochę zagoniony. Wiola to nawet dobre samopoczucie zawdzięczam lekom może Ty też spróbuj coś brać uważam że nie ma sensu tak się męczyć. Pa
Odnośnik do komentarza
Witam:) Dorotko, bardzo ciwspółczuję i nie wiem co napisać, nie potrafię pomóc. Pomodlę się dziś o łaskę zdrowia dla twojej mamy i siłę dla ciebie. Nie rozklejaj się , teraz jesteś jej bardzo potrzebna i to ty musisz być dla niej oparciem... Będę o tobie myślała. Emilko, nie znam tego leku, może to złe samopoczucie jest z innego powodu? Jeśli ten lek to antydepresant, to na pozytywne działanie trzeba poczekać dłużej. Pozdrawiam was wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich cieplutko. Długo się nie odzywałam, ale cały czas Was czytam. Droga Emilko: Myślę , że powinnaś przeczekać pare pierwszych dni, zanim organizm przystosuje się do nowego leku. Doskonale Cię rozumiem i wiem przez co teraz przechodzisz. Ja teraz biorę Effectin. I podobnie jak u ciebie te pierwsze parę dni to był istny koszmar. Lęki paradoksalnie na poczatku nasiliły się na maxa, myślałam momentami , że to już koniec: że albo oszaleję albo umrę ze strachu... Brrr...koszmar!!!. Do tego doszło ciągłe zdenerwowanie, napięcie mięśniowe (wszystko mnie bolało) , kołatania serca i wzrost ciśnienia. Poza tym ciągle odczuwałam niepokój ruchowy: nie mogłam spokojnie usiedzieć w miejscu. Momentami chodziłam tam i z powrotem , jak jakaś obłąkana. Ale przeczekałam to wszystko i po ok. dwóch tygodniach było już ok. Ale co się namęczyłam...to moje. Pewnie dziwisz się, dlaczego nie zmieniłam leku na inny? Bo wypróbowałam już ich tak wiele, że zmiana zapewne by nic nie dała, bo każdy z początku daje jakieś efekty uboczne, oczywiście zanim organizm go zaakceptuje. Gdybym zaczęła brać co innego to *zamienił by stryjek siekierkę na kijek*. Pom prostu zmieniając lek zamieniłabym tylko te początkowe dolegliwości na inne. Bo tak np. kiedyś brałam Seroxat: on, podobnie jak Luxeta u Ciebie, powodował dolegliwości żołądkowo-jelitowe: bóle brzucha, biegunka, mdłości. Ale i to po jakimś czasie minęło. I byłam zadowolona , że to przeczekałam , bo lek był na prawdę dobry. Gabi:podobnie jak Ty uważam , że lepiej brać jakieś leki (przecież te nowe antydepresanty nie uzależniają i doskonale leczą lęki) niż całe życie się męczyć i martwić: co będzie jutro? Oczywiście podziwiam tych , którzy poradzili sobie z tą chorobą bez leków, ewentualnie wspomagali się ziółkami. Ja z początku też tak próbowałam, ale z dnia na dzień było coraz gorzej i gdybym nie zaczęła brać leki to po prostu bym się wykończyła. Sama psychoterapia u mnie też psu na budę. Zawsze ilekroć odstawiałam leki , bo było już dobrze, to po jakimś czasie *to* znów wracało. I tak w kółko. I za każdym razem gdy zaczynałam leczenie od nowa - brałam nowy , inny niż dotychczas lek. Po prostu psychiatra tak mi przepisywała. Ha! Ha! czuję się jak królik doświadczalny.
Odnośnik do komentarza
witam was jestem tu swieza czytam i mam to samo chorobe co wy od 7 lat lecze sie na zaburzenia lekowe bralam duzo lekow ostatni moj lek to luxeta dobry lek ale co moj lekarz zrezygnowal ze swoich uslug i dal noge poszlam do innego tam dostalam kupe lekow postanowilam ich nie brac bomam dosc lekow i co po tygodniu strach przyszedl ze jak nie biore lekow to cos mi sie stanie i wczoraj cisnienie 160 na 105 i znow panika ze moze cos mi sie stac nie chce brac lekow bo chcialabym zajsc w cioże może ktos z was mi da odpoeiedz zwrotno aga WP
Odnośnik do komentarza
Emilko, ja brałam seroxat. Przez pierwsze 6 dni było koszmarnie. Ja po prostu je przeleżałam. Może świadomość, żę to normalne na początku kuracji doda ci otuchy. Pomyśl sobie, że naprawdę nic złego się niedzieje, to tylko nasza pani N. nie daje za wygraną, a ty jesteś silna baba i byle choróbsko cię nie złamie. Trzymaj się:)
Odnośnik do komentarza
ej ja też mam problem z czytaniem dokładnie jak Ola ale próbowałem to zwalczyć lecz nie jest to takie proste też czytałem i rycytowałem byłem najlepszy :p nagle pzryszedł ten lenk po jednym tekscie z geografi na którym zabrakło mi tchu... Bałem sie czytać siadałem na końcu to samo co u Oli dokładnie!Czytając twego posta uświadomiłem sobie że nie jestem sam...
Odnośnik do komentarza
Źle się czuję. W nocy było nawet nawet, wprawdzie raz się przebudziłam i nie spałam z godzinę, ale nic strasznego mi się nie działo. Natomiast jak obudziłam się rano to od razu z kołatającym sercem, i cały czas mną trzęsie. Byłam rano na pobieraniu krwi. Po godz. 15 jadę po wynik i do lekarza, Luxety już dziś nie wzięłam, bałam się tylko jakąś valerianę ale to marnie działa. Jestem blada aż zielona. Co zjem to mi niedobrze ale nie wymiotuję. A może to coś z żołądkiem a nie żadna nerwica. Już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Codziennie od wtorku jestem u jakiegoś lekarza i nadal czuję się okropnie.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×