Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

asie25 to ze zrobisz badania to dobrze masz do tego prawo ale nie sądze ze Cię to uspokoi za bardzo się nakreciłaś. Do Agi dzis 4 dzien mojego zmagania z nowym lekiem spie prawie pół dnia i lęki mam nasilone ale pisze w ulotce ze to jest normalne zobaczymy. Jutro mam isc do pracy nie wiem czy dam rade pracuje z dziecmi nie wiem czy nie lepiej jak pojde na tydzien na chorobowe zobacze co przyniesie jutro.

Odnośnik do komentarza

pomoże jak wyjdzie ok, jak wyjdzie cokolwiek nie tak nawet jak to mówią kosmetyczna sprawa to będę się nakręcała jeszcze bardziej znając mój charakter od kilku miechów, ale moja mama twierdzi że jak zrobię echo zechcę zrobić i wysiłkowe i jeszcze coś bo zacznę wymyślać po nowemu, nie wiem ale masakra z tym, przed chwila miałam jazdę płakałam, i w ogóle myślałam bez kitu że to znowu koniec ale uspokoiło się i żyję, nie umiem już powstrzymywać łez dziś się rozpłakałąm przy teściowej spytała co się dzieje powiedziąłam ze nic tak po prostu mam od dwóch tyg... oj kurde czy to się kiedyś zmieni chcę życ normalnie jak 26 letnia młoda w miarę zdrowa dziewczyna, agulinka1975 kurcze ciężko Ci musi być w ogóle praca i w dodatku z dziećmi,ale podobno te leki tak działają na początku a potem zapomina się o nerwicy, nie wiem czy dałabym radę pracować w tym stanie, kurcze a tak chciałabym

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich walczących z tą chorobą. Ja zmagam się z nerwicą już 5 lat, raz jest gorzej raz lepiej ale się nie poddaje. Objawy mam takie jak większość z was - najgorsze są duszności i uczucie osłabienia. Chodzę na psychoterapie , staram sie normalnie żyć, ale sami wiecie , że jest ciężko. Oczywiście badałem się u wszystkich możliwych lekarzy, ale wracam zawsze do tego samego specjalisty- psychiatry i psychologa. Mam przepisany lek Coaxil ,ale zaczną go brać dopiero w czwartek. Wszystko to przygnębia mnie i wkurza ale cóż poradzić, trzeba z tym walczyć i mam nadzieję ,że wygram. Pozdrawiam wszystkich i nie dajcie się.

Odnośnik do komentarza

jak gdzieś muszę wyjść na dłużej i być w towarzystwie np. koleżanek ze studiów to czuję się tak źle, nie mogę stać i rozmawiać, muszę usiąść, nie mogę wejść po schodach tzn. męczę się wszystkim tak bardzo że czuję się gorzej niż staruszka bo one potrafią schorowane normalnie żyć i np, biegać po sklepach, a ja niczego już nie mogę robić... czy to normalne czy to ja już jestem w tak złym stanie...

Odnośnik do komentarza

Agulinka mi lekarz nie chciał dać zwolnienia i wiem dlaczego. Po kilku dniach zamknięta w domu miałam ogromny problem z ponownym wyjściem na świat. Co do leków po wiem tak, po 2 miesiącach brania mogę powiedzieć, że widzę DUZA poprawę. Asie biedulko napisz czasem co Ci się udaje. Wiem, że masz ciężko, ale musimy się ciągnąć nawzajem do góry :) Ja dziś upiekłam ciasto :)

Odnośnik do komentarza

Ja mam czasem tak że mam super dzień, nic nie czuję że jest źle,nic mnie nie boli i tak dalej po prostu jak bym żył jeszcze z przed dwoma latami i tu nagle idę sobie z kolegą do pubu na piwko.Siedzimy sobie przy stoliku ,opowiadamy wszystko jest pięknie super a tu nagle czuję że coś się zbliża i już wiem że to nerwica.Coraz bardziej myślę aż dostaję takich skrętów i meeeeeega duszności że znowu mam załamkę.Czasem opanuję to szybko a czasem troszkę wolniej ale później i tak sobie myślę że kolejny raz nerwica mnie pokonała ! ale cholera jakim cudem skoro nic się nie działo ! było wszystko Ok ! a ona sobie przyszła tak nagle i uderzyła.

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny ja mam dzis na 12tą do pracy ten lek który biore 5 dzień niestety narazie daje obiawy lęku ale ponoć na poczatku to normalne ma się ustabilizować po 2 tygodniach ale jak się zmierzyć z lękiem o kurde brzuch mnie rozbolał musze to jakoś przejsc bo inaczej rzeczywiście jak zostane w domu to będzie jeszcze gorzej żeby mi się tylko nie chciało spać mam taki ucisk w brzuchu znacie to chyba jak przed jakims egzaminem albo stresującą sytuacją mam nadzieje ze w koncu leki zaczną działać ale niestety muszę jeszcze poczekać. ja tego chyba nie zrozumiem jak człowiek sam moze się tak katować jest mi dzis bardzo cięzko az mi się płakac chce ale nikt zdrowy tego nie zrozumie dlatego moge tylko Wam to napisać.

Odnośnik do komentarza
Gość karolcia_04

Witam,Kochani ;) Jak widzicie ni zaglądałąm tu tak od ponad połtora miesiace,jest ze mna lepiej o niebo lepiej...Przestałam zadreczac sie myslami ze jestem chora,ze cos mi jest zdarzaja sie takie mysli,ale staram sie sama walczyc przestałam tu zagladac z tego wzgledu zeby jeszcze bardziej sie nie nakrecac..naprawde mialam silna nerwice,balam sie wyjsc z domu i w ogole... Ogarnełam to sama! bez pomocy psychologa lekow czy czegokolwiek innego... wiadomo cos mnie zaboli,zakuje ,i w ogole ale to normalna to codziennosc...wszystkich codziennie cos boli...zyjcie i cieszcie sie zyciem ;))naprawde warto;) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość karolcia_04

wiesz co aga,czy zmieniłam jakos radykalnie to niewiem...żyje jak żyłam tylko nie zadreczam sie niczym..wiadomo do konca nie jest ze mna ok,bo dalej mam to cholerstwo ale zyje z tym... dzis np.kluje mnie tak głowa ze promieniuje do szczeki,krew z nosa mi leci i mam to gdzies;/albo stopy mi drża ,normalnie mam wrazenie jak by cos mi w nich chodzilo i zyje...;) radze wam tez tak zyc;)

Odnośnik do komentarza

Od kilku dni po prostu nie wytrzymuje. Jest coś strasznego. Nie mogę normalnie funkcjonować. Coraz bardziej się boję, coraz gorzej się czuje, jestem na skraju załamania. Wewnętrznie wiem, że nie mogę się poddać, ale to jest silniejsze ode mnie. Proszę kogoś o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość madziatko88

Karola nie poddaj się, wiem że łatwo jest to powiedzieć, ale musisz być silna bo to minie, przecież wiesz że to mija, a później sobie człowiek myśli jak można się bać nie wiadomo czego ( ja bynajmniej tak mam ) napij się meliski, jeśli jesteś w domu włącz sobie muzykę relaksacyjną na youtube znajdziesz coś takiego, staraj się odwracać, odciągać myśli od tego, że źle się czujesz, że coś jest nie tak...

Odnośnik do komentarza
Gość madziatko88

Wiem jak się czujesz, bo ja też to mam i też nie wiem skąd się bierze... :-( czasami z nikąd a czasami coś wywołuje w nas lęk nawet nieświadomie, właśnie leżę w łóżku chora, czasami przez myśl mi przechodzi co będzie jak mnie lęki dopadną i nakręcam się ale nic nie da się zrobić, myśli nie zablokuję. Przeważnie jest tak, że kiedy o czymś, czego się boimy pomyślimy to mówimy sobie nie myśl, przestań i wtedy właśnie próbujemy blokować myśli przez co jeszcze bardziej myślimy o problemie i koncentrujemy się na nim :-( przerąbane

Odnośnik do komentarza

Witam .Wlasnie skonczylam czytac MOJA NERWICA REPUBLIKA w zakladce wyzdrowiec jest wiele cennych informacji na temat nerwicy ,pozwolilo mi to doglebnie zrozumiec moj stan w jakim sie obecnie znajduje do tego stopnia ,ze wyszlam dzisiaj z domu, moze tylko na moment ale zawsze trzeba od czegos zaczac .Nie powiem ze nie czulam strachu,bo czulam, ale teraz staram sie zrozumiec moja nerwice i wiem ze nie zrobi mi ona nic zlego. Dziekuje Pani Jadwigospaczynska. P.s i przeczytam to jeszcze raz i jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×