Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Fifty50 pisałam o tym już ;) mnie ból w szyji trzyma juz tak z dobry miesiac;)i tez wieczorami ;) tarczyce ja badałam wszystko 0ok ;) nie przejmuj sie to tylko nerwobole;) a mnie dzis cały dzien kłuje głowa,mieliscie takie dziwne kłucie ktore trz\ymaja pare minut potem puszczaja,i po jakims czasie znów? Moj maż mowi,ze to normalne i on tez tak czasem ma,ja juz wmawiam sobie wszystko....może to przez pogode.niewiem ;) ide na browarka zaraz;)

Odnośnik do komentarza

Miał ktoś z was tak , ze najlepiej cały czas by w łóżku leżał ? Bo ja jak tylko mam okazję, oglądanie tv i takie tam to leżę. Nienawidzę siedzieć... Gdzie kolwiek czy u chłopaka, czy koleżanki zawsze leżę... Nie umiem się powstrzymać.. Pomóżcie mi... Mam nerwicę lękową od kilku lat... Myślę że to ma związek z tym... Jak to wyleczyć ? Jak sobie pomoc ? POMÓŻCIE !!

Odnośnik do komentarza

Haaa...u mnie lepiej,ale głowa dalej boli bleee;/ ale dzis,z mężem jak malutka pojdzie spac;)wypijemy sobie po pół piwka hehe moze przejdzie kac;) no ja nie moge dotknac glowy,bo jak ja dotkne i lekko naciske to takie bol ;/ bonusss a ty kochany jak tam kacyk jest dalej?? katie,ja mam tylkko w domu ze lezec musze ale tak to normalnie siedze hehe;)) ojj ide,bo na oczy nie widze przez ten bol glowy..:) Miłego Hallowen ;)) ja Mam Dynie z Twarza LOrda Veidera z Stars Wars haaa moj maz taki zdolny;)

Odnośnik do komentarza

Witam, Hmm jakby tu zacząć. Na początku tych wakacji przez jakieś dwa dni, po zaśnięciu budziłem się i łapałem powietrze coś podobnego do bezdechu sennego, po chwili tak jakby włączał się słuch (telewizor był włączony) i po chwili zasypiałem. Po dwóch dniach siedząc sobie przy komputerze koło godziny 11.00, zrobiło mi się słabo i zakręciło w głowie, myślałem ze zaraz to przejdzie. Po chwili jednak doszło uczucie braku oddechu, poty, uderzenie ciepła na klatkę piersiową i bardzo szybkie bicie serca. Wiedząc że podobne są objawy zawału, spanikowałem i zadzwoniłem po pogotowie. Zabrali mnie do szpitala, zrobili EKG, prześwietlenie klatki piersiowej. Wszystko wyszło okej. Po powrocie do domu nadal czułem się fatalnie, wszystkie objawy zniknęły jednak dalej czułem tak jakby wewnętrzne osłabienie i wzrok mi się pogorszył (rzeczy wyglądały lekko rozmazane). Przez następne dni cały czas czułem się fatalnie, a wieczorami jak już usypiałem miewałem dziwne wewnętrzne wstrząsy. Udałem się do znajomego lekarza który stwierdził, że nic mi nie jest, że mogę mięć skoki ciśnienia. Przepisał mi Relanium (doraźnie) i codziennie rano tabletki obniżające ciśnienie. Wyjechałem na 14 dni na wakacje, podczas pobytu nadal miałem uczucie pogorszonej koncentracji i zaburzenie widzenia. Podczas dnia przez te dni było w miarę okej, jednak wieczorem jak już się siedziało w apartamencie, nadchodziły takie chwile gdzie czułem, że brakuje mi tchu. Po powrocie udałem się pierwszy raz do neurologa, który nie zbyt wyjaśnił mi wszystko tylko stwierdził, że to nerwica przepisując: Rexetin - 1 tab. rano. Afobam - doraźnie 0,50mg Po paru tygodniach nie widziałem rezultatów, wieczorami gdy czułem się nie pewnie zażywałem polowę afobamu. Po niedługim czasie doszły objawy takie jak kłucie w okolicach serca i po prawej stronie od serca, trudności w zasypianiu, można powiedzieć, że bałem się zasnąć, chodziłem spać o 5.00 , 6.00 nad ranem, gdy już padałem z przemęczenia. Gdy skończyłem wszystkie tabletki, udałem się drugi raz do neurologa, tym razem innego bo poprzedni nie miał wolnych terminów. W międzyczasie porobiłem sobie badania: Holter EKG - Wszystko ok. TSH III generacji. - Wynik ok. Ten przepisał mi Sertagen + Afobam (doraźnie) i powiedział, że nie będę miał tego objawu z pogorszonym wzrokiem, że to Rexetin tak powodował. (Chce dodać, że ten objaw miałem przez parę miesięcy jak jeszcze nie zażywałem Rexetinu.) Wszystko się odwróciło, nie miałem tych ataków nerwicy wieczorami jak kiedyś tylko różnie nieraz rano, a czasem w południe. Stwierdziłem, że coś nie tak i udałem się z wizytą do kolejnego neurologa poleconego przez koleżankę. Ten przepisał mi: Coaxil - 3 razy dziennie 1 tab. Afobam - doraźnie Minęły już 3 miesiące, a ja dalej czuje się fatalnie, codziennie miewam dokuczliwe objawy kłucie w klatce,nacisk na serce, bulgotanie w brzuchu (tak jakby coś się tam przelewało), brak koncentracji, brak sił. Do tego wszystkiego, codziennie budzę się z takim nie wiem jak to nazwać tępym bólem z tyłu głowy tuż nad szyją. Do tego zaczął mnie boleć kręgosłup szyjny i lędźwiowy. Jak już czuję, że zaraz może nastąpić *atak* to zażywam afobam i jakoś po 30 minutach przechodzi, ale bóle głowy i zawroty nie. Zrobiłem sobie dodatkowo: Echo serca - wszystko w porządku. RTG czynnościowe kręgosłupa szyjnego - też okej. Może mieliście podobne objawy lub macie jakiś pomysł co to jeszcze może być, bo mi się jakoś nie chce wierzyć, że to nerwica. Co powinienem jeszcze zrobić, jakie badania? Jeszcze ani razu od 3 miesięcy nie poczułem się całkowicie normalnie jak kiedyś, cały czas czuje się tak nieswojo. Myślałem, że po tych tabletkach objawy znikną i będą występowały tylko czasami. Dodam jeszcze, że objawy te występują różnie, nie ma reguły, niczym się nie denerwuje ani nic a i tak mnie dopadają. Czekam na wasze odpowiedzi, Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

LimePeak - wierz lub nie, ale to o czym piszesz wygląda na nerwicę. Może to być także zespół przewlekłego zmęczenia, ale nie mnie to oceniać. Czasem nie chce się wierzyć , że mogła nas dopaść nerwica, przecież niby nic takiego się nie wydarzyło, co mogłby spowodować ten stan naszego umysłu, aczkolwiek pojawia się. Często na długo nie daje o sobie znać, ale tak właśnie się zaczyna, jak piszesz. Jeśli Twoje dolegliwości nie mają jakiegoś racjonalnego uzasadnienia, mówię tu o wynikach badań, to całkiem możliwe, że to właśnie nerwica.

Odnośnik do komentarza

Hmm, dziwne jest to, że większość objawów które miałem na początku zniknęły, a pojawiły się nowe plus to że codziennie rano wstaje z bólem głowy który utrzymuje się cały czas, dopiero jak się położę to ustępuje lub nie czuje go tak wyraziście. Bardzo denerwujące, żeby nawet na chwile nie dała mi ta nerwica odpocząć. Już sam nie wiem, co spowodowało te codzienne bóle tyłu głowy, takie uczucie ciśnienia w całej głowie. Może przez tabletki sam już nie wiem. Najbardziej co mnie denerwuje to myśl, że leczę się na nerwice a może to być całkiem co innego. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

LimePeak - teraz wszystko zależy od Ciebie. Też tak miałem że znikały jedne dolegliwości to pojawiały się inne. Też swojego czasu budziłem się z bólem głowy i też swojego czasu miałem kłucia w sercu itp. Tabletki tylko mogą Cie wspomóc, ale to zależy od Twojej psychiki. Codzienny ból rano, czujesz ponieważ za każdym razem kiedy idziesz spać myślisz o nim i się jego spodziewasz. Wiem że to będzie trudne ale musisz na *siłę* przestać myśleć o kolejnych objawach. Musisz powiedzieć w sobie, że nie dasz się czemuś takiemu i cieszyć się każdą chwilą kiedy czujesz się choć trochę lepiej. Jeżeli uda Ci się zapomnieć o bólu, to uda Ci się pokonać tą wstrętną nerwice. Jeżeli nie wiesz jak zacząć, możesz zwrócić się o pomoc do psychologa. On da Ci wskazówki i odpowiednio nakieruje Twoje myśli. Pozdrawiam p.s wiem, że dasz radę :) każdy da :)

Odnośnik do komentarza

Hehe dzięki, jednak ciężko jest mi zapomnieć o jakimkolwiek bólu, nawet jeśli nie jest on mocny. Jak już mam silniejszy atak to jedyną myślą jest że chciałbym się jak najszybciej w szpitalu znaleźć. Poza tym jakoś tak same myśli przychodzą do głowy, że to może być coś innego niż nerwica, jakaś inna choroba czy coś, że brakuje mi jakiegoś badania żeby to stwierdzić. Jakby jeszcze tego było mało to złapało mnie grypsko i już w ogóle pełna Mandżuria. Czasami mam wrażenie, że czuje się znacznie gorzej niż dziadek po 70. Aktualnie nie studiuje, pracy jeszcze nie mam, nie mam jakiś takich problemów przez które mógłbym znacząco się denerwować. A objawy dramatyczne tu coś szczeknie tu coś ukuje i od razu strach i myśli o tym. Podczas próbie uśnięcia to już nie wspomnę, męka jak nie wiem. Tak myślałem, że może ktoś tutaj wśród forumowiczów miał objawy nerwicowe, a okazało się że to było coś innego. Po prostu chciałbym wyeliminować inne możliwe choroby. Czy w ogóle ktoś tak miał że objawy trzymały go przez dłuższy czas bez przerwy? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Ja mam nerwicę, ale wiem jakie podobne objawy mogą miec inne podłoże. Wiem, bo mam super psychiatrę i przeanalizowaliśmy możliwości:) Borelioza, grzybica ogolnoustrojowa i nie pamiętam xD Jak mi się przypomni to napiszę :P W moim przypadku objawy nasila(ł) krzywy kręgosłup. A mianowiceie mam skoliozę lewowypukłą w odcinku piersiowym. Może to naciskać na nerwy i powodować nerwobóle. I miałam odprostowanie lędźwiowe odcinka szyjnego co powodowało zawroty głowy i takie tam. Ponadto jeśli chodzi o *mulenie w głowie*, zawroty głowy, zgagę, duszności to można też obczaić żoładek. Bo refluks żołądka to powoduje, ale fajnie sie to leczy. Faarmakologiczie oczywiście, tabletki przez kilka miesięcy i objawy ustępują :) My nerwicowcy mamy skłoność do patrzenia tylko na powożne choroby jak rak i takie tam, a najczęsciej nerwicę myli się z chorobami które da sie wyleczyc :) Moja koleżanka miala objawy nerwicowe i okazalo sie ze ma grzybicę. Albo czasem wystarczy ostra kuracja magnezem :) Najlepiej rozpatrzyć powody (psychiczne) i jeśli sie nic nie znajdzie to testować. U mnie nerwicę wywołalo palenia marihuany + trauma związana z śmiercią bliskiej mi osoby . Ale opanowałam ją :) NIe jest tak ciężko, wiadomo jeszcze mam złe dni, ale już wychodze z domu, jeżdżę autobusem, chodzę do szkoły :) Jeżeli ktoś ma jakieś pytania, potrzebuje rady, zrozumienia i pomocy mozecie do mnie pisac na maila :) andreaaa2509@tlen.pl Nerwica to nie koniec świata. Weźcie ją sobie za naukę życia, tak jak już kiedyś pisałam uczymy sie na nowo żyć, czuć i takie tam jak małe dziecko uczy się chodzić- małymi kroczkami :) Wiec dajcie sobie czas a dacie radę :) POwodzenia wszystkim , Andrea :)

Odnośnik do komentarza

Od 18 dni biorę Citabax 10mg raz dziennie i Betahistine Pliva. Na początku miałem wrażenie, że pomaga, ostatnio trochę mniej, ale podobno takie tabletki dają efekty dopiero po miesiącu najwcześniej. Nawet teraz jak to piszę mam kocioł w głowie, uczucie jakby się wszystko mi się w głowie ruszało, a już w ogóle nie mam mowy żeby popatrzeć do góry na niebo czy schylić głowę mocno w dół :-(

Odnośnik do komentarza

Grzegorz 1981 ja już na nerwice lecze sie 8 m-cy i powiem Ci że jak zaczęłam na początku brac tabletki to wydawało mi sie że wogóle na nie nie działaja ale nie poddawałam sie tłumaczyłam sobie że musze z tego wyjsc dopiero po 5 miesiącach poczułam że jednak jakies efekty poprawy są ,.Lęki i panika częsciowo ustępowały ,a teraz tak w 70% czuje mniej lęków (jak można tak określic)także może jakos sie z tego wygramolimy.mój dr powiedział że jeszcze tak do marca musze brac leki - a reszte zobaczymy myśle że sie uwolnie od tego dziadostwa .Może sie uda Dobranoc wszystkim

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×