Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny!!! Dawno mnie tu nie było, ale oczywiśćie przyszła jesień, ciemność, zimno, smutki i........ znowu się zaczyna !!!!! Już na samym początku mam dość. Boże czy to może się skonczyć jakoś poprostu jak ból głowy np. Znowu budzę sie nagle w nocy i nie moge spać ogarnięta jakimś niewytłumaczalnym lękiem i tak nie śpię godzinę, połtorej aż padnę, a potem rano wstaję nieprzytomna. Właśnie to zawsze teraz przychodzi wieczorem albo w nocy. Mogę wam jedno poradzić MELISAL FORTE w syropie duża łyżka i tak do poł godziny puszcza. Myślałam swego czasu, że drink pomoże jeden, drugi, ale nie i tak mnie budziło a jeszcze arytmia mnie łapała przez to. Dziewczyny trzymajmy się musimy z tego wyjść szkoda że nie wszyscy nas rozumieją wśród najbliższych i proszę dawajcie jak najwięcej rad żeby sobie pomagać , podrawiam wszystkich :))))))

Odnośnik do komentarza

Elu to nie ja znalazłam to jest cytat dziewczyny która opowiada na innym forum(nie pamiętam jakim) swoją historię o nerwicy.Musisz znależć w swojej okolicy jak chcesz spróbować.Ela a nie możesz brać na noc jakiś leków uspakajających lub nasennych ale ziołowych żeby nie były za mocne? Ola przeszło?Wecie ja jedyne tabletki które zażywałam to był propanalol 10.Jest na recepte ale na prawde pomagał mi jak wiedziałam że mnie lęk zaczyna brać to ta tabletka nie pozwalała mi się pobudzić ,nakręcić nie waliło mi tak serce i przez to przechodziło. I brałam tylko w momencie lęku więc nie codziennie.

Odnośnik do komentarza

Usunięto mojego wczorajszego posta, nie wiem czemu, więc piszę z prośbą o poradę jeszcze raz.... Robiłam badania krwi, bo od jakiegoś czasu mam dziwne uczucie niezborności wzroku, braku równowagi, oceny odległości itp itd. Właściwie w moim przypadku to nic nowego, tyle że bardziej jakoś to czuję i dłużej niż kiedyś. W badaniach wyszło mi trochę za mało sodu i za dużo potasu. Staram się jeść więcej soli, mniej wysokopotosowych warzyw no i więcej pić (choć kaw i tak piłam dość dużo dziennie :) ). Po jakim czasie jest sens powtórzyć badania? Lekarka, poza stwierdzeniem zaburzeń elektrolitowych, nic mi o próbie wyrównania pierwiastków i ponownym badaniu nie wspomniała.

Odnośnik do komentarza

Z tym samochodem to juz ktorys raz z kolei. Wczesniej (kiedy nie mialam nasilonych objawow nerwicy czy cokolwiek to jest) tak nie mialam. Mialam zawsze bystre oko, bylam skupiona, uwazna i rozwazna, nie to co teraz. Ograniczylam spozywanie pomidorow i bananow, ale nie sprawdzalam ponwnie poziomu potasu. Niedlugo wybieram sie na gruntowne badania krwi (wykonuje je srednio raz na 3 miesiace) i zobacze. Ja mialam nie az tak duzo ponad norme tego potasu, przypuszczam, ze dlatego lekarz nie zalecil mi nic wiecej i nie zlecal dodatkowych badan.

Odnośnik do komentarza

Ja też wzbraniam się od tabletek jak tylko mogę biorę tylko magnez, biosotal 40 2x1 na arytmię dwa razy w roku po dwa opakowania i melisal jak mnie bardziej dopada. Niebiorę Persenu i podobnych, bo po nich zasypiam na stojąco. Ech szkoda mowić, z kąd to się wogóle bierze i dlaczego tak długo się nas trzyma??? Zauważyłam jednak, że kiedy byłam u siostry we Włoszech dwa tygodnie to nie miałam żednych problemów, więc myślę, że wogóle przez to , że jest tam prawie cały rok słońce ludzie nie mają takich problemów jak my tutaj. Zazdroszczę im tego. Myslę też, że to ten wyścig szczurów tak nam daje w kość, dziewczyny powiedzcie mi czy psychoterapia naprawde tak bardzo pomaga. Nie mieszkam w metropolii typu Warszawa czy Kraków więc jak Ja nieznam kogoś to już znajomy mojego znajomego zna więc boję się trochę, że kiedy pójdę i poopowiadam o swoich problemach to za miesiąc pół miasta będzie o tym opowiadać, rozumiecie o czym mówię, a jeździć do drugiego miasta za długo trwa. Koleżanka mówiła mi, że kiedys była u psychaitry i dał jej jakiś lek na V, który jak mi mówiła stopuje coś tak w głowie że depresja juz nigdy nie wróci. Czy to jest wogóle możliwe czy lekarz tak powiedział, bo było mu wygodnie. Dzisiaj piątek fajnie byłoby gdzies wyjść i posmiać się, ale nic z tego szkoda. Życ zę Wam udanego wqieczoru :)))))))))

Odnośnik do komentarza

Witam Ela nie ma leku który wyleczy depresje jak ręką odjął,nie na darmo ludzie z depresją leczą się nawet kilka lat,więc albo koleżanka Cię nabrała albo nie wiem.Ela idz sobie na piffko:) szkoda marnować młodości na to cholerstwo a jak bedziesz w swoim towarzystwie nic Ci się nie stanie(no chyba że za dużo wypijesz:)).Ja tam zaraz mam zamiar lampke wina lub piwko wypić,troche się obawiam bo dziś ostatni antybiotyk wziełam ale trudno najwyżej przestanie działać:)Trzymajcie się dziewczyniki i LUZIK ;)

Odnośnik do komentarza

Witam w ten ciepły wieczór. Na depresję można chorować całe życie i tak naprawdę nigdy jej nie wyleczyć, ale oczywiście nie mówię/piszę tego by dobić, pogrążyć czy coś takiego. Bo mam szczerą nadzieję, że z tego Elu wyjdziesz, a jeszcze lepiej że wcale tej nerwicy nie masz. Co do leków... na depresję leki to niestety najczęściej psychotropy, słabsze lub mocniejsze. Mają jedną zasadniczą wadę, stępiają wszelkie uczucia nie tylko smutek i lęki. Człek czuje się dobrze, ale tak naprawdę nic go nie cieszy, nic nie smuci, nic nie złości, itd. Można mu bez mała napluć na głowę, a na nim to wrażenia nie zrobi. Egzystuje się i tyle. Karolaaa słońce, ponawiam pytanie E_dytko bierzesz może jakieś leki? Bo z tego co wiem owszem, zawroty głowy i roztargnienie, brak koncentracji są objawami nerwicy, ale może się to też brać od leków, oraz być związane z chorobami błędnika, zmianami ciśnienia itd. Kasia a co mają zrobić ci co nie piją, tak jak ja? Ja na piffko iść nie mogę, bo go za nic nie wypiję, choćby mi płacili xP Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Nie biorę żadnych leków i w zasadzie nigdy nie brałam. To znacyz kiedyś kiedyś wzięłam chyba ze 2 tabletki przepisanych mi psychotropow ale stwierdzilam, ze to nie dla mnie. Od tamtego czasu nie biorę nic (ale to zabrzmialo ;p). problemow z cisnieniem nie mam. Niby jestem zdrowa jak ryba - tak potwierdzaja wyniki wszelkich badan jakie robilam,a bylo ich duzo. Zawroty w glowie to mały pikuś w porownaniu do mojej derealizacji - zdarzają się raz na jakiś czas, ale da się to znieść, gorzej jest z poczuciem odrealnienia i uczucia, że się lata hehe :) horro, ja niedlugo zwariuję, już nawet mówienie sobie, że wsyztsko jest ze mna OK nie pomaga ...

Odnośnik do komentarza

Fifty50 pisałam o tym już ;) mnie ból w szyji trzyma juz tak z dobry miesiac;)i tez wieczorami ;) tarczyce ja badałam wszystko 0ok ;) nie przejmuj sie to tylko nerwobole;) a mnie dzis cały dzien kłuje głowa,mieliscie takie dziwne kłucie ktore trzymaja pare minut potem puszczaja,i po jakims czasie znów? Moj maż mowi,ze to normalne i on tez tak czasem ma,ja juz wmawiam sobie wszystko....może to przez pogode.niewiem ;) ide na browarka zaraz;)

Odnośnik do komentarza

Fifty50 pisałam o tym już ;) mnie ból w szyji trzyma juz tak z dobry miesiac;)i tez wieczorami ;) tarczyce ja badałam wszystko 0ok ;) nie przejmuj sie to tylko nerwobole;) a mnie dzis cały dzien kłuje głowa,mieliscie takie dziwne kłucie ktore trzymaja pare minut potem puszczaja,i po jakims czasie znów? Moj maż mowi,ze to normalne i on tez tak czasem ma,ja juz wmawiam sobie wszystko....może to przez pogode.niewiem ;) ide na browarka zaraz;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×