Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Piotrek jade od 6 do 14 pazdziernika :) ale do amsterdamu to tylko lece ale bede mieszkac w innym miescie kolo granicy z Niemcami tam o wiele ladniej jest :) Mierzyli mi wczesniej pojemnosc pluc niewiem jak oni to zmierzyli ale mialam 460. niewiem czy to dobrze?? A nerwica lekowa istnieje moze Twoja pani psycholog jest starej daty i nie utrzymuje sie z nowosciami zwiaznymi z jej zawodem a powinna. Nerwice sa rozne przewaznie sie mowi o nerwicy serca nerwicy zoladka itp. moze poprostu nie slyszala o tym, tak samo jak lekarz sie mnie pytal co to melissa... Oo u mnie pogoda sie popsula niedlugo zostaje sama w domu:( i bede sie troszke uczyc, w poniedzialek sie wybiore do lekarza na chwile prawdy ;d;d trzymajcie kciuki. pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam o* nie martw się na zapas i wierz, że muszą być dobre. A28 miałaś kochana siłę ze swoimi dolegliwościami latać po sklepach i nic się nie stało, to teraz się nie nakręcaj tylko ciesz zakupami. Kalaaa, coś ta pani psycholog nie doinformowana albo robi z ciebie wariatkę jest nerwca, lękowa, jest żołądka, serca i cała masa innych rodzajów. Chyba jest zła na Ciebie, że to nie ona postawiła diagnozę a Ty sama.
Odnośnik do komentarza
CZesc ludziska jestem tu nowy natrafiłem na ten temat przypadkiem szukając co może byc przyczyna tego co sie ze mkną dzieje dochodzę do wniosku ze mam objawy nerwicy lękowej ... jest jedno ale nie ogarniam tego ... straszliwe napady leku zawroty głowy boję sie wyjsc z domu wczoraj wieczorem sie przelamałem i wyszedłem lecz po 30 minutach musialem wrócic do domu bo dopadlo mnie to paniczne przerażenie ... niby czuje sie dobrze nic mi nie jest a tu niespodziewanie pojawia sie atak nie moge tego ogarnac odrazu dopada mnie mysl ze cos sie ze mna dzieje tak samo rozmawiajac z kims czuje sie jak bym to nie byl ja tylko ktos inny po chwili to prechodzi. Nawet siedzac w domu boje sie sam nie wiedzac czego po chwili to przechodzi i staram sie tlumaczyc to jakas choroba ale tak nie jest bo mialem wszystkie badania robione ... a do psychologa nie chce isc zeby nie zrobil ze mnie wariata :/:/:/ ... macie jakies sprawdzone sposoby by sobie z tym poradzic pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Boonuss no tak masz typowa nerwice lekowa, boisz sie czegos co jeszcze nie nastapilo i sie tego obawiasz... trzeba poprostu jakos sie zmobilizowac i nie myslec tak, myslec pozytywnie a atakow nie bedzie to twoja podswiadomosc dyktuje glowie jak masz sie czuc jesli o tym nie zapomnisz bedziesz mial tak ciagle. wiesz chodzi sie do psychologa zeby ci pomogl a nie zrobil z ciebie wariata. chyba ze psycholog sam ma cos z glowa no to wtedy sie zgodze, ale czasami warto pojsc przynajmniej zobaczyc i pomyslec czy ci ta wizyta troche pomogla, pamietaj nerwicy nie da sie samemu wyleczyc chyba ze naprawde jestes bardzo silny i starasz sie ze wszystkich sil jak mozesz nie myslec o tym i sam potrafisz kontrolowac te lęki. Mysle ze powinienes sie skonsultowac z psychologiem moze przepisze Ci cos na uspokojenie. Nerwica to choroba glowy a nie ciala, to my w glowie ją tworzymy i wymyslamy objawy a mozg daje sygnaly co ma sie z nami dziac. Ja dwa razy sama pokonalam moje ataki znajdz na youtube : wstęp do metody EFT , wyprobuj moze Ci pomoze. a jesli nie to moze powinienes brac magnez z vitamina B6 i pic melise 2 razy dziennie. Musisz tez ciagle byc zajety czyms zeby o tym nie myslec ja jak cos robie to atakow nie mam bo moj mozg nie ma czasu skupic sie na moich atakach wymyslonych tylko na tym co teraz robie, ale pomysl nad tym psychologiem mozliwe ze to jedyna sciezka do wyleczenia nerwicy. pozdrawiam i milego dnia:)
Odnośnik do komentarza
Kochani! Bardzo długo nie było mnie tutaj z wami ale śledziłam wasze posty tylko zabrakło mi odwagi napisać co się ze mną dzieje.... a jest nie najlepiej naprawdę a jutro zaczynam studia .... Wszystkich pozdrawiam p.s. aguś wiem, że miałam napisać wybacz ale nie mam siły na nic.... proszę Cię o cierpliwość i was wszystkich przepraszam....
Odnośnik do komentarza
witam Wszystkich, Zuzia te zakupy to musiala zrobic bo zostalam bez cieplej kurtki moze pzrez to sie doprawilam ;-( tzn potrafie cieszyc sie drobnymi sprawami ale 2 tyg lerzenai w lozku, potem powrot do roboty i teraz znow kaszel jak gruzlik raczej nie zacheca mnie do radosci, tez ogolnie nerwica daje popalic-pewnei pzrez te cala sytuacje z praca, ciaglym stresem, teraz mi wylazi i oczywiscie znow to samo-zmysl powonienia poszedl sobie w las-a ja za nim-....... i lipa. Jackie ja pzrez 6 lat mam nerwice, poczatki pikus, z zcasem, pzrez zlego psychologa, zero pracy nad lękami, stresem i wrazliwoscia moja dupowata mialam w tym roku taki nawrt ze juz podchodzilo pod depresje, bez lekow tym razem sie nie obeszlo niestety albo stety. Oczywiscie problemy co do tego jak tu poeidziec to mojemy facetowi, co pomysli, moze bede za wiariata jakiegos uchodzila, ale bylam juz w takim stanie ze mowei mam to gdzies i poweidzialm Mu-bardzo pozytywnie mnie zaskoczyl. teraz o weilu sprawach dot mnie mu mowei ;-). doceniam to, cesze sie z tego ze mam go, ze sa chwile lepsze, ze mam rybki moje, ale z nerwica i tak naprawde w nerwicy czloweik ejst sam-sam musi jakos to zroumiec co jest tego przyczyna albo przy pomocy specjalisty. nie poweim ze juz czasem mam juz dosc tego, mecze sie okropnie siedze w swych lekach ljak w dziwnym sweicie-ale za to jak wylaze z tego swiata to chlone wszystko ile wlezie ;-) Piotrus jaki Tty dowcipny jestes ;-P, m pozdrowka Pedze kochani, ide poafirmowac ;-), pozdrawiam , zajze niebawem ;-)
Odnośnik do komentarza
Witam, mam nadzieję że ktoś będzie mógł mi jakiś pomóc, coś doradzić, bo sama już nie wiem co z tym zrobić... Otóż według lekarzy przyczyną tego jak się czuje .. są własnie nerwy, ale ja nie jestem co do tego przekonana. Zaczęło się jakieś 2 lata temu, kiedy źle poczułam się w szkole, później kiedy wróciłam do domu było coraz gorzej.. było mi słabo, kręciło się w głowie, nogi jak z waty i poczucie hmm.. jakby niedoboru tlenu.. Wylądowałam w szpitalu gdzie zrobili mi badanie ekg, badanie krwi... i stwierdzili że wszystko jest w porządku, tylko potas niski. A serce wali mi tak ze strachu, więc dostałam jakąś tabletkę na uspokojenie i kroplówkę, po czym kazano mi wracać do domu, ale wcale nie było lepiej. Przez jakiś tydzień byłam tak słaba, że ledwie byłam w stanie wstać z łóżka.. Po kilku dniach udałam się do lekarza rodzinnego gdzie zbadano mi ciśnienie, które jak zwykle było dość niskie, badania krwi wyszły ok, poza potasem który nadal mieścił się w dolnych granicach normy. Badania na tarczycę z krwi także wyszły ok. Pani dokotor stwierdziła więc, że nic mi nie jest wystarczy że pozażywam trochę potas żeby go podnieść, a źle się czyje bo może się denerwuje szkołą czy czymś. Każdy dzień w szkole spędzałam na myśleniu o tym czy zemdleje, czy nie i co właściwie mi jest... a do szkoły musiałam dojeżdząc jakąś godzinę autobusem, a później jeszcze jakieś 20 min iść pieszo.. CIągle czułam sie zmęczona. Po jakimś miesiącu, gdyż dalej nie czułam się lepiej, postanowiłam ponownie odwiedzić lekarza, ale znowu dowiedziałam się że nic mi nie jest, za to dostałam ziołowe tabletki na uspokojenie oraz coś *na uspokojenie serca* które zaczynało strasznie walić w czasie większego ataku *nerwicy*. W kościele nie mogę spokojnie wysiedzieć, nieraz czuje się w miare dobrze, a czasem mam takie ataki, że drętwieją mi ręce, nogi mam jak z waty, czuję ucisk w głowie.. serce wali jak oszalałe a ja próbuję się zmusić do spokojnego oddychania.. po jakimś czasie atak przechodzi. Męczę się z tym już od 2 lat.. czasem jest lepiej a czasem gorzej.. nie czuje się jednak nigdy tak jak dawniej.. ciąle jestem zmęczona, boje się jechać sama gdzieś dalej bo nigdy nie wiem jak bede się wtedy czuła.. Nie wiem czy rzeczywiście uznać to za nerwicę, czy szukać jakiś innych przyczyn?
Odnośnik do komentarza
jak czytam twoj komentarz to jakbys opisywala mnie... ja tez sie mecze jak ty i tak samo zaczelo sie od szkoly. mysle ze poprostu to jest nerwica to ona wywoluje u ciebie takie objway tak samo jak i u mnie. czasem potrafe sie opanowac i uspokoic ale czasem strasznie ciezko... wiem co czujesz... ja jeszcze nie znam moich wynikow dopiero pojde we wtorek mialam isc w poniedzialek ale jednak wybiore sie do szkoly. mam nadzieje ze wyleczysz sie jakos z tego ja ciagle mam nadzieje. pozdrawiam Cie
Odnośnik do komentarza
Hej Wszystkim. Login jeśli zrobiłaś wszystkie badania i wszystko ok a dolegliwości nadal występują to twój lekarz powinien skierować cię do psychiatry. Jeśli nie to sama się zgłoś. Może on coś wyjaśni i zaradzi. Nerwica ma różne objawy zresztą wystarczy poczytać to forum. Hiszpanka dasz radę. Pozdrówki dla Ciebie. Ja dzis korzystałem z pogody. I pełen relaks na dworze, nawet skoczyłem do lasu i nazbierałem pełno rudych rydzów. A rydz z patelni :-) palce lizać. tak więc dzień ok. A tak poważnie to cholernie daleko od ok. Strasznie za kimś tęsknie. Może wyda wam się to śmieszne bo rozstaliśmy się prawie pół roku temu a ja ciągle zerkam na telefon w nadziej że znajdę tam wiadomość od Niej. Niby staram się funkcjonować normalnie czyli robić to co lubię. Wychodzę na siłownię, jadę na basen, czy pojeżdżę na rowerze , posłucham muzyki czy obejrzę jakiś film. Ale wszystko jakoś tak wyblakło. Staram się na ile to możliwe spotykać ze znajomymi ale wszyscy porozjeżdżali się gdzieś a ci którzy zostali mają swoje problemy i ciężko się zgadać nawet na głupie piwo. Trudno i ciężko tak samemu. Ech do dupy z taką robotą.
Odnośnik do komentarza
Piotrek ze mnie to wcale nie jest twarda baba :) próbuje taka być żeby się tego pozbyć ale często wiadomo jak się kończy ... najbardziej boje się wrócić na studia moje natręctwo dotyczące nudności zwymiotowania przy ludziach normalnie mnie dobija :) zawsze tak strasznie przemuje się zdaniem ludzi ... pewnie to między innymi przez to :) ta szkoła to będzie normalnie szkoła przetrwania:D czasami już nie mam siły do siebie na chama szukam czegoś co może mnie tylko dobić zasmucić :/ i jak sobie z tym radzić? jeżeli ktoś jest z karkowa polecam psycholog Annę Skrzypek Musiał 80 zl i wg mnie profesionalne podejście a taka pomoc na pewno się przyda jak kogoś stać ...a z tym należy coś robić bo się tylko pogarsza mi np na jesień zimę a jakoś przecież musze życ Login uciekl najwazniejsze to nie wmawiac sobie roznych dolegliwosci jezeli cie zbadali i jest ok wiem po sobie ja juz sobie wmawiałam wszystkie choroby świata mogłabym napisać ksiązke o chorobach i ich objawach :) jeżeli cie przebadali i jest ok to tak jest musisz mówić sama do siebie że wszytsko jest w porządku aż do skutku. TY masz zawroty głowy w Kościele a ja myśle że zwymiotuje i mam wieczne nudności nawet w domu więc ciekawie nie jest to strasznie utrudnia życie. Na pewno najgorsze jest siedzenie samemu w domu i rozmyślanie...poztywnie myślenie i jakieś zajęcie walka z samym sobą spróboj bo nic nie masz do stracenia...pozdrawiam wszystkich !!!!
Odnośnik do komentarza
a 28 rozumiem Cie bo raz miałam tak że sama poszłam do psychiatry po leki nic mnie nie obchodziło i dlatego miałam je zażyć na szczęscie poznałam chlopaka który brał psychotropy i nie chce tu uogólniać ale jak gozobaczyłam to nigdy leków mnie wezme wiadomo miałam też koleżnnke która lekii psychoterapia wyleczyły... ale ja przez mój ciężki okres a dla mnie był na prawde cięzki opmiętałam sie i leków mnie wziełam i przeszło mi i tak jak wtedy jescze nie miałam mogę mięc np jescze gorzej ale dla mnie to leki to błędne koło wszystko zależy od człowieka ja się skupiam na terapi i oby pomogła bo bardzo w to wierze....
Odnośnik do komentarza
Hejka Wszystkim!! Ostatnie dni.... hhhmmm... Masakra!!! Ledwo normalnie zylem, caly czas, od rana do wieczora bylo mi niedobrze!! A dzis pojechalem zawiezc papiery na studia to jak zobaczylem kolejke przed biurem rekrutacji to sie cofnalem bo juz wiedzialem ze nie wytrzymam tam stac, nawet pol godziny bez jakis napadow!! Przyjechalem o 12 a dopiero o 14 30 kiedy bylo malo osob zdecydowalem sie pojsc!! A zeby bylo smieszniej to teraz czuje sie jakby nigdy nic... Ja tak nie moge!! Rano myslalem ze sie przewroce a teraz smigam jak trza!! ehhh.... Wszystko bez sensu!! Malpa z kredensu..... :P
Odnośnik do komentarza
Witajcie Jackie ja tez tak mialam, nerwica dorwala mnie na 4 roku studiow, tez siedzialam na wykladach i ciagle jedna mysl lazila po gloewi zaraz zygne jejku przy nich wszystkich!!............. to jest kochana mysl natretna, u mnie wlasnei tak sie rozpoczela nerwica, gdyby nie to cholerne tracenie calkowite laknienia jakos dawalabym rade ale to trwalo u mnie rok bity rok dzien w dzien ;-/ pozniej trauma zostala, wylazalm z tego bez lekow, bylam zywym trupem, nie czulam zadnych emocji, doslownie bylam taka pustka ;-/ szkoda gadac. Nigdy bym nie pomyslalla ze stres potrafi takie rzeczy z ludzmi wyczyniac ;-/, tak teraz biore lek bo mi taka panika doszla a moje mysli natretne mialam codziennie teraz jej o niebo lepiej ;-(, nie weim ale leki moje az tak mnie nie otumanialy, chodzilam do pracy normalnie ;-), teraz biore juz po 1 rano. Co moge Ci doradzic hm staraj sie odwracac uwage od jedzenia, poprostu skupiaj uwage na czyms innym, ja tez mialam i mam podobnie ze przejmuje sie zdaniem innych ludzi ale musisz z tym walczyc. Podnosic swoje poczucie wartosci,bo tu peweni tkwi problem, zadalas sobie kiedys pytanie co zyskuje a co trace na mysleniu: co ktos sobie pomysli o mnie??? pzrechodzilam to tez dosc mocno;-/ teraz jest lepiej znacznie. WEim ze nigdy nie zygniesz, to mysl natretna a mysl mozna zmienic, staraj sie, a zobaczysz ze odwracanie uwagi nie jest takie trudne, tzreba jedynie to zaczac robic ;-), oj ja niezla szkole pzrechodzilam w tym roku z moimi natrectwami, z pzrelykaniem jedzenia, czulam kazdy kes-wyobraz sobie ze musialam odwracac uwage bo nie weim jakby to sie skonczylo. a tez mialam ze mnie mulilo, to tez tak jest ze im bardziej o tym myslisz to tak czujesz, czyli taka zaleznosc, umysl poprostu tak reaguje na mysl. doradzam robienie nerwicy sojej nazlosc- jak kotluje sie mysl ze zygne-ja zakazdym arzem sobei gadalam, gadam a ch.../j najwyzej zygne, i nigdy sie to nie dzije a objawy i mysl natretna uceika ;-), mozesz tez sobie liczyc, albo nagle w mysli poweidziec szybko tak, nie, odczep sei ode mnie, albo stop i szukaj mysli pozytywnej, podaje moje sparwdzone metody-bo mialam dosc mocne te objawy ze zygne ;-(, koszmar. To wszystko kochana z braku akceptacji siebie, braku wiary w siebie,milosci do siebie, szacunku. Zrob cos chociaz raz dla Samej seibie-zobaczysz jak wzrosnie Twoja wartosc,oprostu tak weile w Tobie sie nagromadzilo spraw na ktore pzremilczalas, zgodzilas sie a to nie bylo zgodne z toba sama bo np nie potrafilas odmowic ze stad ta mysl natretna-zacznij skupiac sie na sobie, dogadzac sobie samej, dbac w 1 kolejnosci o siebie-ustapia dolegliwosci. ja jeszce pracuje nad tym ;-) warto. Pozdrawim wszystkich papa.
Odnośnik do komentarza
Tagi: Arytmia serca Bóle serca Bóle w boku, klatce, różne Duszność Interpretacja wyników Kardiolog Leki Nerwica (serca, inne) Wysokie tętno (puls) ~klr, 2010-10-05 01:20:02 (IP: 83.24.4***) Witam! Pierwszy raz opisuje swój problem Problem z nerwicą mam już od długiego czasu na początku w szkole, klasówki , matura itd,kłopoty żołądkowe od młodych lat,nadmierna potliwość,wymioty .Potem alkohol po stresujących sytuacjach .7 lat temu miałem pierwszy problem, skok ciśnienia 110/190 puls130. Szpital badania, diagnoza, nerwica wegetatywna (zalecenia) dieta, umiarkowany ruch fizyczny.Stosowałem zaleceń przez długi okres.Po trzech latach wróciłem do starych nawyków ,po pracy piwo nie zawsze wyspany i nagle w kwietniu na spacerze atak duszności( omdlenie) ciśnienie 150/210 puls 150 Hospitalizacja .Z pierwszych badań wynikło Alergia na pyłki ,że mogą się zwężać oskrzela .Badania, spirometria ,ergospirometria, krew,astma wykulczona Objawy ....p....s po atakach ziewanie senność głód Czy ktoś miał podobny problem?
Odnośnik do komentarza
Tagi: Arytmia serca Bóle serca Bóle w boku, klatce, różne Duszność Interpretacja wyników Kardiolog Leki Nerwica (serca, inne) Wysokie tętno (puls) ~klr, 2010-10-05 01:20:02 (IP: 83.24.4***) Witam! Pierwszy raz opisuje swój problem Problem z nerwicą mam już od długiego czasu na początku w szkole, klasówki , matura itd,kłopoty żołądkowe od młodych lat,nadmierna potliwość,wymioty .Potem alkohol po stresujących sytuacjach .7 lat temu miałem pierwszy problem, skok ciśnienia 110/190 puls130. Szpital badania, diagnoza, nerwica wegetatywna (zalecenia) dieta, umiarkowany ruch fizyczny.Stosowałem zaleceń przez długi okres.Po trzech latach wróciłem do starych nawyków ,po pracy piwo nie zawsze wyspany i nagle w kwietniu na spacerze atak duszności( omdlenie) ciśnienie 150/210 puls 150 Hospitalizacja .Z pierwszych badań wynikło Alergia na pyłki ,że mogą się zwężać oskrzela .Badania, spirometria ,ergospirometria, krew,astma wykulczona Objawy ....p....s po atakach ziewanie senność głód Czy ktoś miał podobny problem?
Odnośnik do komentarza
kochana a28 dziwię się strasznie bo masz rację w 100% nie akceptuję siebie uważam że jestem beznadziejna nic nie potrafie użalam się nad sobą nie umiem potrafić prawdy ani mówić nie i dlatego jak ktoś robi tak w stosunku do mnie to mnie to boli... staram się być dla ludzi bardzo miła i dobra a nie do raz dostaje za to kopa albo luidzie wykorzystują to że im nie *podskocze* mam nadzieje ze psychoterapia to zmieni mam dobry humor ostatnio tylko ta niska samoocena... i dokładnie to co powiedzą ludzie... tak się tym przejmuje że własnie te moje nudności i fantazje co będzie jak zwymiotuje będą sie smiac patrzec z obrzydzeniem...a boje sie myslec tylko o sobie zcazac mowic nie bo znow boje sie ze zrobie sie zbyt pewna siebie zgoszkniala samolubna i nikt mnie nie bedzie lubic... bole brzucha przezly jak reka odjąć dzisiaj po 1 dniu szkoły...ale te nudności dzis bylo ok i dziś ma dobry dzień ogólnie dobrze się czuje :) co mnie bardzo cieszy dziękuje Ci ;)
Odnośnik do komentarza
aha co do jedzenia o jak moge spkojnie jesc i przełykac tylko po jedzieniu jak jestem pełna to nie wiem czy bym wytrzymala w sali... kiedys po przeprowadzce schudlam 10 kg wazylam 45 na moj wzrost to bylo na prawde normalnie bo mam 152 wiec przez pewien czas wazylam 35 kg no dramat teraz ledwo co dobijam do 40 nie wyglądam zle ale nie raz płacze przez ludzi którzy łapią mnie za reke jaka to chuda nie jestem ze anorektyczka naśmiewają sie... nie wiem czemu takw szyscy reaguja:( ja bym za grubje kolezance nie odwazyla sie powiedziec ze jest gruba ! a nigdy sie nie odchudzalam nigdy wtedy shcudalm bo nie jadalm z załamania anie bo chcialam schudnac...przeprowadzka wypadek samochodowy trudne dzicinstwo i teraz byle jaki powdo sytuacja doprowadza mnie do mega smutku to jest silniejsze odemnie ale teraz jest lepiej:) i wiem ze kiedys bedzie juz zawsze
Odnośnik do komentarza
Czesc wszystkim wkoncu sie odzywam:( dostalam wyniki wyszlo ze mam lekka nadczynnosc tarczycy .... dostalam dwie tabletki propronololu ... powiedzial lekarz ze jeszcze raz zrobi mi badanai na arczyce upewnic sie czy wskaznik nadczynnosci bedzie taki sam.... powiedzcie mi mieliscie jakies doswiadczenie z tym lekiem ?? sa jakies powazne przeciwskazania? troche sie boje go zazywac.... prosze pomozcie co o tym sadzicie czy powinnam sie posluchac lekarza i to brac? ? :((
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×