Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Tak iwo mam dzielnego syna dzisiaj pożegnanie trwało już znacznie krócej i łez też było mniej ,już zapowiedział że w poniedziałek musi iść bo umówił się z nowym kolegą .Nie wiem jak u was , ale u mnie pada nieustannie od kilku dni już są podtopienia między innymi moja kotłownia .Ta pogoda mnie dobija jakiś taki smutek w sobie mam tęsknię za słońcem. Ale muszę przyznać że nawet nie czuję pani N , chyba brakuje mi na nią czasu. Pozdrawiam panie i panów .
Odnośnik do komentarza
Kochana Iwo dziękuję za pamięć. Jestem cały czas z Wami. U mnie dobrze. Obecnie jestem na stopie przyjacielskiej z moją * przyjaciółką*. Jutro przyjeżdża nasz syn. Cieszę się strasznie. Życzę Wam wszystkim na tym forum powodzenia. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Alicjo!W tej chwili wpadłam na forum rozejrzeć się dosłownie na sekundkę.Moj męzulek wrócił z pracy i troszkę się za mną stęsknił hehe,więc muszę z nim pobyć zanim zmęczony padnie spać!!!Jutro na spokojnie napiszę Ci jak to było ze mną...Miłej Nocki Wszystkim Zyczę!!! Papatki
Odnośnik do komentarza
TOM nie przejmuj się bo nie masz nadczynności norma TSH wynosi 0.4 - 4.0 . Ja obecnie mam 0.761 i u mnie nie stwierdzono nadczynności. Masz bardzo ,bardzo dobry wynik . Jeżeli mogę spytać to z jakiego powodu robiłeś to badanie , ja robię średnio co 3 miesiące bo u mnie już w 1998 r. wykryto 2 guzki na szczęście *zimne* . Pozdrawiam Cię i głowa do góry. Jeszcze do WIOLI ;co u Ciebie jak Twój synek lepiej już , a co mu było ? Ale ciekawska jestem he he .
Odnośnik do komentarza
Witam.Dzieki wszystkim za odpowiedz mi tez sie wydawalo ze wynik jest dobry.Minia mnie tu troche straszy.Iwa dzieki.Gabi mi tez sie wydaje ze wynik jest dobry bo norma jest od 0.4 do 4.0.A ja mam 0.525 jakos tak nie chce mi sie teraz sprawdzac.Gabi badanie zlecil mi lekarz na te dziwne skurcze dodatkowe bo podobnosc tarczyca ma cos z tym wspulnego nie zaszkodzi zrobic.Nawet nie poszlem do kardiologa tylko do zwyklego lekarza.Bo tamten by mnie wysmial ze chodze do niego co miesiac.Bo nic mi nie jest a to badanie zrobilem tak profilaktycznie.Minia raczej byl bym bliski niedoczynnosci jak nadczynnosci.Ale zaniose to lekarzowi po Niedzieli.Umnie pogoda tak sobie nie pada.Już mam po urlopie katastrofa.Ostatnio mam jakies dziwne koszmary budze sie w nocy i mi serducho wali niezle.Morze od tych tabletek afobam.Jak sie skonczom wale do lekarza jeszcze raz niech daje cos innego.Wam tez dokuczajom te skurcze czasami.Mi jak taki walnie to mam stracha że jest pomnie.Morze to z nerwów.Pozdro.Mój syn wszkole pierwszy tydzien elegancko nawet pierwszy dzien nic nie marudzil.Teraz chce chodzić.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich.Gabi ja też mam guzki na tarczycy.A wynik TSH czasami poniżej normy a czasami w dolnej granicy ,pozostałe f3 i f4 w normie.Lekarz poiedział mi że te objawy które mam nie są od nadczynności i nie zlecił zadnych leków na tarczyce.A Ty masz w normie i masz nadczynność?Napisz co bierzesz na tarczycę i czy pozostałe wyniki masz dobre.A jeśli chodzi o te guzki to powiedziano mi że najlepiej wyciąć ale sama nie wiem .Kilka lat temu wynik miałam w dolnej granicy normy i kazano mi brać lek na nadczynność ale on nie przynosił zadnej poprawy po 3 tygodniach stosowania.W klinice endokronologicznej we Wrocławiu powiedziano mi że nie jest to nadczynność i że mam szczęście ze nie wpadłam po tych lekach w niedoczynność.Stwierdzono nerwicę.Pozdrawiam .
Odnośnik do komentarza
Witam wszyskich, w końcu przestało u mnie padać. Może i dobrze, choć ja w takie pochmurne dni jestem w dużo lepszej formie niż podczas upałów. Wczoraj jak kładłam się spać miałam straszne szumy i zawroty w głowie, po przebudzeniu czuję sie w miarę ale chyba na wszelki wypadek zaparzę sobie melisę żeby się jeszcze wyciszyc trochę. Przymierzam się też zacząć brać jakieś witaminy i magnez, może to trochę mnie wzmocni bo szykuje się, że roboty będę miałą nie mało w tym roku. Kiedyś tez robiłam badania tarczycy ale wszystko w normie wyszło, z jednej strony to dobrze a z drugiej czy ja wiem. Może tarczyce łatwiej leczyć niż nerwicę. Życzę miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry KRYSIU u mnie nie stwierdzono nadczynności ani niedoczynności ja mam 2 guzki , i biorę Euthyrox N 50 . Podczas ciąży nie brałam tych leków i guzki podrosły a wynik TSH był dużo wyższy , a z tego co mi lekarz powiedział to chodzi o to żeby ten wynik obniżyć nawet poniżej normy bo wtedy guzki się zmniejszą po ciąży zaczęłam brać na nowo leki i się zmniejszyły .Ja nigdy nie badałam f3 i f4. Guzki są zimne miałam dwa razy robioną biopsję ,a zezłośliwienie guzków tarczycy to zaledwie 2% więc się nie martwię .Jestem pod stałą kontrolą. U mnie też już nie pada nawet pokazało się słońce . PA.
Odnośnik do komentarza
WITAJCIE-przepraszam ze nie pisalam ale wiecie jak to jest jak dziecko jest chore.GABI-PIOTRUS MA SILNE ZAPALENIE GARDŁA I DOSTAL ANTYBIOTYK amoksiklav,do wtorku ma nie chodzic do przedszkola,na razie troche mu sie poprawiło .katar okropny i kaszel.Fajnie ze Pani KRYSIA sie odezwala.Tom szkoda ze urlop Ci sie juz konczy bo mogłeś troche odpoczac od pracy a teraz pewnie się stresujesz na sama myśl ze musisz isc do pracy.Głowa do gory.Emilko ja na zawroty glowy bralam lek homeopatyczny -VERTIGOHEEL- I MNIE POMAGALY ,MOZNA BRAC DLUŻSZY CZAS.kosztuja ok 22zl 50 tabletek.Gabi masz dzielnego syna teraz będzie z gorki zobaczysz wszystko sie ułoży w przedszkolu( a tak w ogole to dziekuje ze o mnie pamietasz,jest mi naprawde miło),zreszta ze wszystkimi i do wszystkich lubie pisac .Czuje sie lepiej ze moge sie Wam zwierzać i prosić o rade.DORA DAFNE IWA EMILKA ALICJA GABI TOM PANI KRYSIA,KINI-MINI(dawno nie pisalaś)........pozdrawiam i caluję.Co sie dzieje z MAŁĄ?
Odnośnik do komentarza
Gabi słyszałam o tym leku co bierzesz.Widzisz mi nikt tego nie zaproponował chociaż guzków mam kilka i chyba się powiększają a TSH nam zawsze niskie.Zawsze chodzę prywatnie do lekarzy .Chyba się sama zapytam co można zrobić z tą moją tarczycą.Ja ciągle myślę że to przez *nią* mam te problemy lękowe.Moja siostra bierze ten lek i ostatnio TSH miała prawie zero.Kupiłam książkę pt.Leczenie metodą B.S.M .Czy któraś z Was praktykowała to.Napiszcie .Pozdrowienia dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Witaj Alicjo :) A więc ja chyba byłam w ciut lepszej sytuacji,ponieważ ze względu właśnie na nerwice nie skończyłam szkoły w formie dziennej,tylko poszłam do szkoły wieczorowej.Tzw.szkoła dla dorosłych.Gdy wychodziło się z lekcji,nikt nie robił żadnych problemów.Każdy mógł wyjść kiedy mu się podobało ponieważ byliśmy w formie wolnych słuchaczy.Poza tym wybrałam sobie szkołe dość dużą,gdzie było sporo przestrzeni i oczywiście niedaleko domu (jakieś 2 przystanki).A co za tym szło,w godzinach wieczorowych,była w szkole mała ilość ludzi....W klasie zaprzyjażniłam się z paroma dziewczynami i bez ogródek powiedziałam im o wszystkim.Zeby w razie mojego dziwnego zachowania nie patrzyły na mnie jak na wariatkę :D...(Zawsze w czasie ataku byłam bardzo pobudzona ruchowo,najlepiej biegła bym przed siebie.Tylko problem w tym,iż nie mozna od siebie samego uciec :))Resztą nie przejmowałam się w ogóle...no może na początku,ale potem było mi wszystko jedno.Za nim jednak do niej dojechałam nawet te dwa przystanki,w tramwaju pociły mi się dłonie,serce galopowało na oślep,robiło mi się słabo,klucha w gardle itd.itp.ale zacięcie próbowałam przez to przebrnąc.Tłumaczyłam sobie,że na 1-wszym przystanku jest blisko przychodnia na 2-gim taxi.Zawsze miałam przy sobie tel.kom.i 15 zł w kieszeni na te własnie owe taxi(tak na wrazie czego)...Na zajeciach siedziałam z zegarkiem w ręku i modliłam się ,aby usłyszeć dzwonek.Tak jednak było na początku. Jakiś miesiąc,może ciut więcej.Z biegiem czasu,gdy już oswoiłam się z otoczeniem w mojej klasie ,zaczeło mi pomału przechodzić.Zajmowałam się lekcją,dużo rozmawiałam,aby tylko nie myśleć o nerwicy.Oczywiście ona zawsze gdzieś tam była,ale już nie ujawniała się z taką siłą.Nawet,gdy jednak brała górę,szłam do ubikacji otwierałam szeroko okno i pomału nosem wdychałam powietrze i wypuszczałam buzią,zamykałam oczy i skupiałam się na słowach w mojej głowie...że przecież nic mi się nie stanie,spokojnie uspokój się,tak jak sobie przyszła tak i zaraz pójdzie itp.Czasami zdażało się też,że wyobrażałam ją sobie (nerwice i lęk jaki temu towarzyszył,że zaraz umrę itd) jako osobę i w złości w tej całej mojej bezsilności nawtykałam jej w myślach ile tylko mogłam i mówiłam ,że nigdy mnie nie pokona i nie będzie żadzić moim życiem!!!W takie o to rózne sposoby ja sobie próbowałam z tym radzić.Także nie opuszczaj szkoły,bo nic Ci to nie da.A szkoda tracić czas.Zauważyłam,że im więcej mam na głowie,tym mniej myślę o strchu,dolegliwościach,bo poprostu co innego zaprząta moje mysli.Teraz akurat siedzę w domku na zwolnieniu,ponieważ jestem w ciązy i już odbija się ,to na mnie.Za duzo wolnego czasu...poprostu...i kupa niepotrzebnych przemyśleń.Będąc w szpitalu (wylądowałam tam własnie przez nerwicę ale powodem dla którego również się tam znalazłam był brak potasu w organizmie.Dlatego to złe samopoczucie moje i kołatania serca się potęgowały,spędziłam 10 dni na kardiologii)leżała koło mnie taka pani (ona pracowała w szpitalu psychiatrycznym).Jak z niego wychodziłam powiedziała mi takie słowa:*Idż prosto przed siebie z odwagą i zapomnij o tym co się zdarzyło.To już zamknięty rozdział.Jesteś młodą osóbką i całe życie przed Tobą,więc bierz się w garść i nie marnuj więcej czasu...Pełny optymizm,zwłaszcza że była po 5 zawale...Zyczę Ci Alu Powodzonka!!!.Pozdrawiam Wszystkich!!!Papatki
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich ktorzy cierpia na ta straszna chorobe.no coz moja przygoda zaczela sie jak sluzylem z jednych z eitarnych jednostek mswia.wtedy mialem pierwsze objawy podczas szkolenia.brak odpornosci na stres.tak stres przez duze S.ale najgorsze bylo przede mna.wiedzialem ze nie dam rady.wrocilem do cywila.a szkoda bo dzis w ten pochmorny dzien czyszcze wiatroweczke zeby znow wyjechac za miasto i zajac sie moim hobby.to mi pomaga.lekarstwa wyrzuciem do smieci i zaczalem uczyc sie samokontroli.oszukiwac umysl.pikaweczka sie uspokoila,a noce przespane bez lękow.nic musze leciec pa.
Odnośnik do komentarza
Witajcie:) Coś dużo nas w ten weekend:) Widzę, że wielu z nas ma lub miało problemy z tarczycą, ja niczym się nie różnię. Tom, Minia ma rację, jeśli już to nadczynność, bo paradoksalnie im bliżej zera tym bliżej do nadczynności, a objawy nadczynności są podobne do tych, które my mamy.Stąd badaj się co jakiś czas. Ja łykałam metizol przez ponad rok, pół roku temu wyniki miałam na tyle dobre, że już nie muszę, ale endokrynolog kazał mi się kontrolować, bo to podobnie do nerwicy lubi dać o sobie znać. Witam cię, Maćku w naszym gronie, silny z ciebie facet! Zagadaj czasem:) Wiolu, współczucia z powodu choroby malucha, mam nadzieję, że jest już lepiej! Pani Krystyno, nasz dobry duchu, miło, że zagląda Pani do nas:) Pozdrawiam was wszystkich, słońca życzę:)
Odnośnik do komentarza
Cześć! Wracam do Was znowu tymczasowo. Niestety praca nie pozwala mi na zaglądanie tak częste jak w wakacje. Pewnie ograniczę się teraz do weekendów. Z tego co widzę, sporo nowych osób znowu do nas dołączyło. Witajcie w zacnym gronie nerwusów:) Ja jakoś przeżyłam ten tydzień, chociaż tak go się strasznie bałam. Powoli się wkręcam w nową pracę, sporo juz zrobiłam, choć było trudno. Wiecie jak to jest, nie ma się kogo spytać o wiele rzeczy, wszyscy zabiegani, zdenerwowani, nie ma kto doradzić. A przy okazji wyniknęły pewne problemy , np. z komputerami, o których ja - jak na razie nie mam za dużego pojęcia. Ale *pierwsze koty za płoty*. W poniedziałek za to przeżyję pewnie *oblężenie* bibliotecznych interesantów, bo dopiero w przysz. tyg. otwieram wypożyczalnię (przypominam - pracuję w bibliotece szkolnej). No i wtedy może się okazać, że się zagubie, bo jeszcze nie mam *obcykane*, gdzie co leży. Ale mam nadzieję, że jakoś to w końcu będzie, przyzwyczaję się. Oby tylko nie dowalili mi zastępstwa (brrrr), bo jeszcze nie jestem na to przygotowana... A jak tam inne, liczne tu panie z grona pedagogicznego? Iwa na przyklad? Muszę Wam powiedzieć, że jesli chodzi o nerwice, to nie jest źle. Trochę mi dokuczało serce na początku tygodnia, ale sie nie przejęłam, także z braku czasu, no i żyję. Dzis nawet dobrze sie czuję. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. A Dharma, Renia i Mała już w ogóle się nie odzywają:( Pa!
Odnośnik do komentarza
Tom .] jeden wynik z THS o niczym jeszcze nie przesądza.Jak pójdziesz z tym wynikiem do lekarza /a powinieneś/ to na pewno skieruję Cię na pozostałe - jeśli będzie miał wątpliwości ,aTy upewnisz się czy tarczyca pracuje dobrze.Ja też kiedyś miałam niskie TSH i brałam metizol 3 tyg, nie było poprawy, poszłam do innego lekarza i po zrobieniu innych badań wykluczono nadczynność.
Odnośnik do komentarza
Witam.Krysia pujde do lekarza ale norme mam napisanom na wyniku od 0.490 do 4,670 a mam przeciesz 0.525 to sie miesci w normie.Dzieki za odpowiedz.Czy ta tarczyca morze miec cos wspulnego z tymi dziwnymi czasami skurczami dodatkowymi.Jak sie zacznie chodzic po lekarzach to zawsze znajdom jakoms chorobe.Ale pude tak na wszelki wypadek.Dodam ze nie mialem nigdy zadnej tarczycy.
Odnośnik do komentarza
Tom Twój wynik mieści się w normie ale w tej dolnej granicy.Przy nadczynności występuje szybkie bicie serca,nerwowość ,pocenie się objawy podobne do nerwicy i wielu lekarzy nie potrafi zdjagnozować czy to tarczyca czy nerwica.Tak było u mnie. Ja zawsze mam taki niski jeszcze niższy niż Ty wynik z TSH .Jeden endykronolog chcial mnie leczyć na tarczycę a inni wykluczyli to.Musi zbadać Cię lekarz endokronolog Nie chcę Cię straszyć ale aby upewnić się ,że tarczyca jest oky trzeba porobić kilka badań .Powodzenia.Pozdrawiam.Może nie będzie tak zle.
Odnośnik do komentarza
Hop, hop! A co tu tak pusto? Czyżby wszyscy obiadek jeszcze jedli?? Ja już po, właśnie szukałam czegoś w necie do pracy. Nawet dziś... To sobie pomyślalam, że zajrzę na chwilkę. Czy u Was też taka obrzydliwa pogoda? Człowiek wyszedłby chociaż w niedzielę na jakiś odprężający spacerek, ale gdzie tam. Leje jak z cebra i zimno. Łeb mi pęka od tego kataru. Ale ogólnie nie czuję się źle. Nerwicowe objawy odpuściły - odpukać. Czego i Wam życzę. Pa, pa!
Odnośnik do komentarza
Moi kochani. Jak zwykle jestem z Wami. Lżej człowiekowi gdy nie jest na codzień sam. Tom. Jeżeli chcesz do końca upewnić się czy masz zdrową tarczycę, zrób dodatkowo badania T3 i T4 i ewentualnie SCYNTYGRAM i do endokrynologa. Najlepsze wyjście wydaje mi się- po co masz się niepotrzebnie zamartwiać. Drogie Pedagożki - dużo wytrwałości, cierpliwości,a zwłaszcza przyjaznego grona. Iwo jesteś przemiła. Dziękuję z serca. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witajcie:) Deszcz, deszcz, a u mnie słońce! Naprawdę. Jest cieplutko i milutko i niech tak zostanie, no może poza tym dziwnym nerwowym pobudzeniem, które niestety dziś dało o sobie znać. Może nie tak ostro, ale dobrze też nie jest. No cóż, jutro znowu praca, a wraz z nią nowe emocje. Miejmy nadzieję, że nie będzie ich zbyt wiele:) Dobrze mieć was obok zwłaszcza w takie dni jak ten. Pa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×