Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Hello dziewczyny.Ja po zakupach w miescie bylo extra i w ostatnim sklepie znowu jakis jeden dziwny skurcz.I znowu strach ze umre. Ja to juz nie wiem. Od tego świństwa afobanu nie moge sie teraz uwolnic.Przychodzi wieczur i koniec musze go brac.Alicja na zakupach super na chwile zapominam o strachu.Dobrze nie boje sie wychodzic z domu.Jeszcze tydzien urlopu to sobie odpoczne.Mialem isc do psychiatry ale nie wiem czy tam pujde zobacze.Pogoda sie zepsula leje.Pozdro wszyskie dziewczyny z kturymi rozmawiam.Macie jakis sposub zeby sie uwolnic od tych piguł dziewczyny.
Odnośnik do komentarza
Wiecie co kochani? Czytam od jakiegos czasu *oswoić lęk* i nie jestem pewna co do metod które ta książka opisuje.. Mianowicie mamy poddać się temu lękowi,nie walczyc z nim tylko nauczyć sie z nim zyc... Czy ktokolwiek z Was go tak oswoil by funkcjonowac normalnie??
Odnośnik do komentarza
witajcie:) Kiniu, jestem po lekturze tej książki. Nawet polecałam ją tu na forum. Wiele rzeczy może nasuwać wątpliwości, ale większość jest bardzo trafna: dialogi dowartościowujące, wskazanie podstawowych błędów, które popełniamy. Mi ta książka autentycznie pomaga! Oczywiście nie udało mi się na tyle oswoić lęku, żeby go zupełnie ignorować, ale za każdym razem, gdy nadchodzi, mówię sobie: o jesteś, nieproszony gościu, dawno cię nie było. Już samo to, że staram się nie traktować go śmiertelnie poważnie, sprawia, że unikam paniki, która często po nim następowała. Pewnie sama wiesz,że wychodzenie z choroby, to metoda małych kroczków, trochę jak w tańcu, trzy do przodu, a potem znowu w tył, ale trzeba się czegoś trzymać i wierzyć, że się uda, a ta książka może być pomocna. To nie lek na całe zło, cenna wskazówka.:) Żeby wszystko było takie proste! Dziś mój nastrój odpowiada aurze: deszcz i szaruga. Na szczęście w szkole nie było najgorzej, więc może ta noc będzie spokojniejsza. Pozdrawiam wszystkie nerwusy, nowych gości również, chciałabym napisać coś optymistycznego, ale nasuwają mi się tylko prawa Murphy*ego, a to chyba niestosowne... Czy ktoś ma kontakt z Panią Krystyną, ostatnio coś smutna była... Pani Krystyno, niech Pani do nas wróci:)
Odnośnik do komentarza
U mnie dzis ogólnie mówiąc spokój. Poleciałam do miasta. W drodze troche mna telepało, ale potem jakos przeszło Tom wiem co to znacza podrygiwania serca - to chyba objaw który najbardziej mnie *nerwicuje*. O, własnie przed chwila takowy miałam :)Musimy to olać! Ja nie biore leków, bo uważam ze uzalezniaja ale co wazniejsze nie lecza problemu tylko odkładaja go na później jak pisała Alicja. No chyba, że faktycznie mamy straszną depresje albo nie daj Bóg myśli samobójcze.
Odnośnik do komentarza
Dziękuj Alicjo za te słowa ale nie powiem tacie czy matce że chce iść do psychologa, wstydzę się tego chce tylko jakiś dobry lek na depresje i nie mówiąc nikomu sam zacząć sie leczyć... może polecicie książkę, leki, rady cokolwiek mi pomoże... a mieszkam w Wielkopolsce miasto Konin, Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Karol! Moze na poczatek kup sobie w aptece (bez recepty) DEPRIM? sprobuj-to lek ziolowy na depresje,powinnien tez dzialac przeciwlekowo.. Osobiscie uwazam ze bez specjalistycznej porady sie nie obejdzie-ale zacznij od DEPRIMU-powinien chociaz doraznie pomoc. Musisz znalezc jakas zaufana dorosla osobe ktora pomoze Ci sie zmierzyc z tym problemem bo w pojedynke nie dasz rady raczej... Trzymam za Ciebie kciuki! Koniecznie do Nas zagladaj! A do wszystkich... Czy wiecie ze podobno jest dieta dla osob choryujacych na nerwice lękową? Podobno spożywanie niektórych pokarmów nasila lęki...Wiecie coś o tym? Zajrzę póżniej-lecę oglądać M jak miłość :P
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich, dziś ponownie. Widzę, że sporo tu piszecie. Odpowiadam na pytanie Nataszy - *Czy lecze sie u psychiatry?* W życiu byłam już u nie jednego tylko, że oni są od pigułek, przeróżnych świństw - signopam, cloranxen, oxazepam, xanax, spanilam, pramolan, propranolol i w końcu cudowny afobam, to wszystko co oni potrafią, przynajmniej mi nie zaoferowali nic ponadto a jak wiadomo te ogłupiacze na dłuższą metę nie sa zbyt korzystne dla nerwicy mimo, że pomagają, przynajmniej mnie pomagają. Bardziej bezpieczna jest psychterapia. Czy skuteczna? Mam za sobą 3 lata terapi grupawej - raz w tygodniu, indywidualna ok 1-2 w miesiącu od 2001roku dośc systematycznie. Objawy mnie nadal odwiedzają :) Uparte są. Nie łatwo się poddają. Ciekawe kto ostatecznie poniesie klęskę??
Odnośnik do komentarza
Cześć wszystkim! Ja tylko na chwile. Nie przeczytałam Waszych wypowiedzi już od dawna, ale nadrobię. Powód? Od czwartku do dziś byłam w szpitalu :-( Atak. Bardzo silny. Badania zrobione. Cało ok, ale....Diagnoza: zaspół neurotyczny z komponentą lękową. Somatyzacja :-( Lecznie: terapia + lek *Stimuloton*. Póki co jestem w depresji...... I biorę te leki, choć wiecie jak nie chciałam..... Narazie nie ma innego wyjścia, bo za daleko to zaszło...... Mimo to Was pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
1. Karol. *przytula* kurczę nie wiesz, jak Ci wspołczuję. Przyjedź do mnie do Częstochowy ja się Tobą zaopiekuję hihi. :) A tak na poważnie - ja jak mam lęki i już muszę wziąć coś na uspokojenie(zdarzyło mi się może 3 razy w nocy na 3 lata) to biorę syrop Neospasmina z Herbapolu - bez recepty, wycisza skutecznie, bez efektów ubocznych i też nie za mocno. To nie jest silny lek, ale myślę, że pomoże. I przede wszystkim z czystym sumieniem Ci mogę polecić - nie można go przedawkować(no można wszystko, ale byłoby trudno). I wiesz co, mój brat miał też takie stany lękopodobne. On brał sobie Persen, z tego co czytałam to to jest to samo co Deprim w skladzie, tylko, że bez dziurawca. Ale to już w ostateczności. Karol ja Cię doskonale rozumiem, że jest Ci ciężko ale musisz zrozumieć, że leki leczą skutki a nie przyczyny. Zagłuszaniem skutków nie pozbędziesz się przyczyn. I jeszcze raz Ci poradzę - tę neospasminę możesz spokojnie sobie wykupić i nie ma problemu. Ale żadnych własnych pomysłów, to MUSI zdiagnozować specjalista. Persen, deprim to już jest chemia. Z chemią do lekarzy - zioła na własną rękę:) TOM, weź coś poczytaj, obejrzyj. Zajmij się czymś. Sam wiesz jak to jest - lęk nie jest taki prosty do oszukania, ale zajęcie się czymkolwiek znacznie ułatwia sprawę. KINIU, wiem o tym!:) Słyszałam też, że dieta dla nerwicowców miałaby polegać na ograniczeniu słodyczy do minimum, oraz produktów mlecznych. Przyznam szczerze, że ja się stosuję. I zauważyłam, że faktycznie lepiej się czuję. A przynajmniej fizycznie. To takie oczyszczenie organizmu z toksyn. Wiecie przez kawę, herbatę, słodycze mamy zakwaszony środowisko w jelitach. I to jest lękotwórcze - czytałam to w wielu miejscach. Osobiście piłam proszek zasadowy tkzw Alkalę. Dla oczyszczenia organizmu. Powiem Wam, że te tematy zgłębiłam już w pewnym stopniu i twierdzę, że wszelkie suplementy diety, oraz oczyszczacze organizmu (naturalne!) z toksyn działają bardzo korzystnie. Oczywiście nie jest to sposób zwalczenia nerwicy, ale polecam z całego serca, dla organizmu to ulga. Jeśli bylibyście bardziej zainteresowani mogę Wam napisać jakie stosowałam leki oczyszczające(również homeopatyczne. Jak coś - piszcie. Hihi i ja też oglądam *M* :) EMILKO, masz super podejście. Wiesz jak jest z lekami no i to jest sukces. I dasz sobie radę! Razem wszyscy z tego jakoś wyjdziemy. Co z resztą kobiet? Nic tu się nie odzywają, więc nie wiemy..:) Piszcie, kochane! Pozdrawiam wszystkich cieplutko i życzę przede wszystkim spokojnej nocy..
Odnośnik do komentarza
Cześć kochani! Niestety jestem tu dziś tylko na chwilkę, bo szczerze mówiąc już padam z nóg. Zaraz idę spać, ale zajrzałam na forum. Jak dużo dziś napisaliście! Nie przeczytam wszystkiego, bo juz na oczy nie widzę... Ale musiałam napisać, ze mieszkam niedaleko Częstochowy - Alicjo. Mała, przykro mi, ze jesteś w szpitalu. Ale przynajmniej badanka Ci zrobią jak trzeba:) Pozdrawiam Was wszystkich kochani. I *starych* i nowych. Widzę, że zawitał do nas kolejny facet, i to bardzo młody:) Jak nie będe taka padnięta, to zdam Wam relację z pierwszych dni pracy i nauki syna. O ile bedę jeszcze żywa... Może mnie nie wykończą:) Pa, pa!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich z samego rana i życze miłego dnia w pracy, w szkole i w domu. Dzięki za słowa otuchy Alicjo. Zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź na temat związku nerwicy z odżywianiem. Poczytałabym więcej na ten temat bo mam liczne rewolucje żołądkowe przy atakach paniki. Pozdrowienia :)
Odnośnik do komentarza
Czesc z samego rana dziewczyny.Mala co mialas za atak jak to wygladalo szybkie bicia serca i takie tam.Alicja ja mam tak ze jak jestem w pracy to o wszystkim zapominam jak przyjade do domu to jest koniec wszystko na nowo.Chociasz teraz mam urlop nie jet zle.Niestety afoban nie moge sie uwolnic.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich. dziś mnie trafiło z rana, ja nie jestem ja - taki od sobie lęk- gdzoeś pomiędzi 16 latką, a moją mamą - która nie zyje od 16 lat , terapeutka powiedziała mi ,że mogę się cofać w trakcie terapii, ale ja już nie wiem jak dać sobie z tym lękiem radę, scisk w zołądku natrętne myśli . Jestem w pracy z amulam sie melisą(biorąc sulpiryd i doxepin).Napiszcze jak zwalczyć dzisiejszy lęk, co mam zrobić , aby dzisiejszy dzień był piękniejszy........skąd mam wziąć siłę do walki......Jestem z Wroclawia, moze ktoś z Was również.............
Odnośnik do komentarza
Marion, na poczatek 10 głębokich, powolnych oddechów - mówie serio, to rozluźnia mięsnie i dotlenia. Spróbuj w takim dniu znaleźc dla siebie przyjemnośc, zrób coć co poprawia Ci samopoczucie, cos co lubisz robić. Kup sobie dobre ciacho albo cos z bielizny.A w pracy oddechy!To banalne ale oddech to życie. Nie mówie że to na pewno zadziała ale lepiej spróbować.Ja czasem na siłę zmuszam się do czegoś aby przełamać ten podły nastrój i często jestem miło zaskoczona.Trzymam kciuki. Tom , damy rade. Ja zawirowana serca mam od 6 lat. NIeraz miałam wrażenie , że koniec ze mną a tu miła niespodzianka. Spróbuj odstawić ten afobam - nie od razu, bo to chyba nie jest wskazane. O ile pamietam to trzeba zmniejszac dawki. Ja w chwilach załamki poijam krople sedomix (polecam!) albo łykam Kalms. Z ta dieta to moze byc prawda. Ja mam dosc czesto infekcje grzybicze. Moze słyszeliście o kandydozie to ogólne zainfekowanie organizmu grzybami candida. Powoduja wiele dolegliwości, zwłaszcza psychofizycznych. Powinno unikac sie, jak pisze Alicja cukru we wszelkiej postaci i przetworów mlecznych, zwłaszcza mleka. Kiedys próbowałam i było lepiej ale te słodycze są straszna pokusą!
Odnośnik do komentarza
Mała, trzymam kciuki, żeby wszystko minęło jak zły sen i to jak najszybciej. A co się właściwie stało? Piszesz, że atak był silny, ale co dokładnie działo się z Tobą? jeśli możesz, napisz, bardzo proszę. Może to okrutne, ale myslę, że dobrze się stało - czasem trzeba całkiem siegnąć dna, aby sie odbić! Być może tak własnie jest z Tobą. Wierzę, że terapia przyniesie oczekiwane skutki, a Ty poczujesz się lepiej. Trzymaj się, uszy do góry i napisz, co mówią lekarze. Buzka:)
Odnośnik do komentarza
Witam , pierwszy dzień w zerówce ? FATALNY. Moje dziecko płakało nie mogliśmy się rozstać , nawet chciało uciec, ale ja jakoś tak dziwnie spokojna jestem . Teraz wróciłam do domu i jestem sama ,ta cisza mnie dobija . W wakacje było tak głośno że nie raz marzyłam o ciszy a teraz mi to przeszkadza. Muszę się czymś zająć ,żeby nie zwariować . Pa
Odnośnik do komentarza
Gość Kinia-Minia
Witajcie.... Nie mam optymistycznych wiadomosci bo po dzisiejszym bardzo silnym ataku jakos nie moge sie pozbierac..Zostalam sama w domu i mnie trafilo... Gdyby nie gabriella na gg nie wiem co by bylo...DZIEKUJE CI GABRIELLO! :) Juz w miare funcjonuje chociaz jeszcze mnie telepie,ale czuje ze hydroxyzyna zaczyna dzialac..Zaparzylam tez melise.. Moze ja jednak powinnam zaczac brac ten fluanxol? Chyba pojde w tygodniu na spotkanie z psychiatra.. Na szczescie te najslilniejsze lęki miewam rzadko,te słabsze ktore opanowuje bez problemow zdarzaja sie czesciej,ale kazde lęki dzialaja na mnie (i na Was pewnie tez) okropnie meczaco i destrukcyjnie.... Ech..powiedzcie mi czy dla Nas jest nadzieja jakas? Czy komukolwiek udalo sie z tego wyleczyc?! MAŁA! Mam nadzieje ze jestes pod dobra opieka,czekamy na streszczenie sytuacji (o ile jest to mozliwe),i trzymamy kciuki za szybki powrot do zdrowia! Zeby bylo smieszniej juz tydzien spoznia mi sie okres,a w ciazy nie jestem na 100%..Hormony? Pozdrawiam Was wszystkich i kazdego z osobna,zyczac mimo wszystko milego dnia.Oczywiscie zajrze do Was pozniej.
Odnośnik do komentarza
Gość Kinia-Minia
A co do diety... U mnie niestety nie ma mozliwosci wyeliminowania mleka (pije codziennie odzywke na mleku dla sportowcow zeby przytyc) i slodyczy (nie umiem bez nich funkcjonowac). Zastanawiam sie nad rzuceniem palenia i calkowitym odstawieniem alkoholu..Hmmmmm.. ;) ...tez sie mnie pomysly trzymaja.... :D
Odnośnik do komentarza
Mnie jak pierwszym razem zlapalo to mialem dziwne dusznosci strach przed zawalem i tak mi serce rombalo ze myslalem ze mi z klaty wyskoczy.Lekarz że to ze strachu i sam sie jeszcze dotego nakrecilem.Za pierwszym razem tez wyladowalem w szpitalu na3 dni zrobili wszystkie badania i do domu jeszcze sie smiali to bylo rok temu.Kardiolog ostatnim razem tez sie prawie smial jedno wkolo nic ci nie jest to tylko nerwica.Mówi idz to psychiatry.Gabriell musimy dac rade nie ma innego wyjscia.To tylko nerwy tak dzialajom na nas.Kinia -Minia tez cie tak telepie czasami seducho.Zaraz ide do szkoly po syna. Ciekawe czy sie nie pobil z kims!!!!!A czasami tez mnie dziwnie piecze w klacie jak sie zmecze morze to od tych tabletek.
Odnośnik do komentarza
Ja też jestem niestety palaczką i też mam zamiar rzucić tylko to takie trudne. Z alkoholu zrezygnowałam, już nie pamiętam kiedy coś piłam z procentami . Synek już w domu mimo że było mu na początku smutno to wrócił zadowolony . Jutro też ma ochotę iść. A co słychać u koleżanki Wioli ? Dawno Cię tu nie było.
Odnośnik do komentarza
Gość Kinia-Minia
Tom...nie serducho telepie tylko cala sie trzese:) serucho swoja droga-ja mam jeszcze do tego nadcisnienie tetnicze wiec jestem przyzwyczajona do szybkiego bicia :) U mnie pogoda beznadziejna,cisnienie masakra wiec pewnie to tez ma wplyw na moje samopoczucie-a dawno sie tak zle nie czulam..i ten okres...ech... Powiedzcie mi kochani czy wy pijecie wapno na wzmocnienie? Bierzecie magnez? Potas? Witaminy? Cokolwiek innego?
Odnośnik do komentarza
Kiniu ja biorę magnez z wit B6 i jak sobie przypomnę to falwit , chyba zaraz zasnę przez dwa dni wstawałam o 7 30 a czuję się zmęczona jakbym dwie noce nie spała .Jestem bez życia nic mi się nie chce , a tu jakiś obiad pasowało by zrobić.Pozdrawiam zaglądnę później. Jeszcze do Wioli * halo halo* odezwij się , co u Ciebie???
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×