Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

witam-juz jestem w domku.tom ja jestem troche starsza bo mam 35 lat i moi bliscy mysla ze wymysłam sobie choroby a cisnieniomierz mi chowaja bo najchetniej bym go zabierała wszędzie.Jak jestem w domu to cisnienie dobre jak tylko jestem u lekarza to mam podwyższone.Lekarz powiedzial że to ze stresu.Pozdrawia Was wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Właśnie weszłam na tę stronę bo szukałam coś oleku seroxat i natrafiłam na wasze wypowiedzi. Myślałam że to ja mam tylko takie problemy ze zdrowiem ale widze ze inni też mają. Mam dopiero 33 lata Mam trójkę dzieci i wysyłają mnie do pracy .D zieci to nie taki wielki problem jak ta nerwica .Ciężko mi wytrzymać w sklepach. Jak są duże kolejki to nawet nie wchodze bo zaczynam się denerwowac i zaraz pikawa duszno i słabo.Dzisiaj to się całkiem załamałam Biorę lek który mi pomaga ale niestety uzależnia.JUŻ tyle leków mi przepisywali ale po żadnym nie czułam się dobrze dzisiaj lekaż przepisał mi seroxat ale nawet boję się go wziąć CHciałabym normalnie funkcjonowac ale nie da się .Boję się tylko o dzieci.Każdy myśli że symuluję i jeszcze młoda to co jej może dolegać. OD SIEBIE ZYCZĘ WAM WYZDROWIENIA
Odnośnik do komentarza
Próbóję pozytywnie myśleć .Szukam sobie zajęcia cieszę się dziećmi chyba ze cos mnie wkurzy to wtedy zaczynam się żle czuć i nic nie pomaga.Boję się odstawić lek który biorę BO JAK POMYŚLĘ JAK STRASZNIE SIĘ CZUŁAM I MOŻE TO POWRÓCIĆ A WIADOMO ŻE NOWY SZYBKO NIE PODZIAŁA A JA NIE MOGĘ SOBIE NA TO POZWOLIĆ BO NIE MOGĘ DZIECI ZANIEDBAC .Nie wiem czy ktoś z was ma dzieci.I jak sobie z tym radzicie.w głowie mam tylko to że nie mogę normalnie iść do pracy bo ze stresu w pierwszym dniu już bym im zemdlała.
Odnośnik do komentarza
Czołem słoneczka Mała miło ze jesteś.Nie martw sie wyjazdem Marcina, wiem ze to przykre(jeśli pamietasz przechodziłam to samo)ale jeśli dobrze pamietam ma tam byc do października? albo cos mi sie pomieszało:)Dasz radę- bo w sumie czy masz inne wyjście:-) ? To miało zabrzmieć pokrzepująco:) Doro słoneczko- po namyśle stwierdziłam ze dla dobra dziewczynek wróce narazie do starej firmy, z tego wzgledu iz tam mam 3/4 etatu i łatwiej bedzie wszystko ogarnąc.Wiec *robienie kariery* musze jeszcze odłozyc. Ale do emerytury chyba zdążę:)no chyba ze *zwariuje* :-)Jezeli chodzi o telefon dzwoń pisz jak tylko bedziesz miała ochote.Telefonów sie nie obawiam, bo kto by dzwonił do *walnientej baby):-) Mała Oczywiście Ty tez sobie zapisz ten numer i jakby co to dzwoń ,pisz .Darhma mam nadzieje ze sobie jakoś radzisz , sercem jestem z Tobą:)
Odnośnik do komentarza
Moniko! Od trzech lat biore seroxat.Na efekt trzeba poczekac z tydzien, ale warto.Ja czuje sie po nim duzo lepiej, nie mam tak silnych lekow ,jak Twoje.Wazne, ze on nie uzaleznia,tylko jedna rada: zacznij od polowki ,bierz ja z tydzien. Potem zwieksz dawke o kolejna polowke. Musze sie przyznac ,ze jak kazdy nerwos bardo boje sie lekow,wiec lekarz sam mi zalecil takie dawkowanie. Napisz mi ,ile mlg. musisz brac? Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
To cały czas ja. Pisze na raty bo boje sie ze komputer mi nawali i całe moje pisanie na marne. Dora chciałam jeszce napisać w związku z Twoja pracą,zebyś sie zbytnio nie przejmowała faktem czy dasz radę dorównac *starej biblotekarce* Jakos dziwnie spokojna jestem o to.A poza tym wydaje mi sie ze wniesiesz wraz ze swoja osoba wiele fajnych rzeczy w zycie szkolnej biblioteki i jeszcze wszystkich zadziwisz ze ho ho.
Odnośnik do komentarza
do doroty lekarz kazał mi brać przez tydzień po 1 tabletce a po tygodniu 2 ale nie chcę tamtego tak nagle odstawić a jak pomyŚlę ze mam sie czuć strasznie to słabo na samĄ myŚl mi się robi.a mam obowiĄzki przy dzieciach.chciałabym się jeszcze dowiedziec czy jest ktoŚ z województwa dolnoŚlĄskiego dzięki doroto
Odnośnik do komentarza
Krysiu i Moniko, seroxat skończyłam przyjmować 2,5 roku temu, nie miałam żadnych problemów z odstawieniem! Polecam stosowanie na na noc, lepiej to znosiłam, ale to pewnie subiektywne uczucie. Na pewno cudownie nie ozdrowiałam, ale zdecydowanie postawił mnie na nogi. ( tylko ta waga) Od tamtej pory stosuję trening autogenny i próbuję czasem medytować, a jak mi mocniej wali serducho to przez kilka dni łykam propranolol:)Tom: spróbuj zapytać lekarza czy nie lepiej byłoby przyjmować antydepresanty zamiast uspokajających? Dora, jak tam mała stópka? Pozdrawiam, dobranoc
Odnośnik do komentarza
Po krótkiej przerwie chciałabym napisac do nerwusków ktorzy tutaj dotarli.Ja niestety musiałam skorzystac z *pomocy*leków.Mnie nerwica (scisle biorac depresja lękowa)dopadła w zeszłym roku w październiku.Oczywiście przechodziłam przez to samo piekło.Nie mogłam pozbyc sie mysli ze mam chore serce i ze umre na zawał.Jak tylko mnie cos sciskało czy bolało w klatce tak sie nakrecałam ze konczyłam u lekarz , oczywiście pora dnia była bez znaczenia.Az przyszedł dzien kiedy to tak skutecznie sie nakręciłam,ze dostałam swego rodzaju zapasci.lekarz mnie wysłal do neurologa,przeszłam szereg badan,nawet usg tetnic szyjnych(które to badanie robi sie zazwyczaj u ludzi po 50-e)wszystkie wyniki ok.A ja rycze latam po ostrych dyzurach itp.Wkoncu trafiłam do psychiatry.Ta stwierdziła depresje lekową.Przez pierwszy miesiac brałam Xanax o,5 SR i Asentre.Asentre biore do dzisiaj, mimo ze czuje sie przyzwoicie, ale zeby zapobiec nawrotom trzeba brac około roku,Tak mi powiedziała moja lekarka, a jakos wyjatkowo mam do nie zaufanie.
Odnośnik do komentarza
Takze zostały mi jeszcze dwa miesiace i zobaczymy.Lekarka powiedziała ze bedzie spokojniejsza jak bede jeszcze brała Asentre zwłaszcza ze w miom zycie niedługo małe zmianywracam po 3 latach do pracy) i to ma być swego rodzaju moja ochrona.Oczywiście przez kilka miesiecy chodziałm na psychoterapię, dzieki niej do niektórych rzeczy nauczyłam sie inaczej podchodzić.Trwa to już rok ,miałam oczywiście kilka wpadek,ale wstaje i powtarzam sobie ze dam sobie rade.I zyje mi sie juz naprawde duzo lepiej.Bo wiem co mi jest(no czasami małe zwatpienia,ale naprawde małe i bardzo rzadko)I z Wami tez tak będzie , tylko dajcie sobie troche czasu.To by było narazie na tyle , całuje nerwuski i do *zobaczenia*
Odnośnik do komentarza
Do toma -nie ma za co,ja postanowiłam myslec troche pozytywniej bo jak patrze na dworze ze ludzie starsi chodza jak nakreceni co nie ktorzy maja siłe biegac a ja zachowuje sie jak staruszka to jest mi wstyd i chce mi sie płakac;do Monika-nie martw sie ,bedzie dobrze ja mam tez dziecko i ja zostaje z nim sama w domu to boje sie abym nie zemdlala bo co on by zrobil.Kiedys lekarka ktora leczyła moje dziecko powiedziała mi ze ja sobie pewne rzeczy wbilam sama do glowy,a przeciez mamy dla kogo zyc.POZDRAWIAM WSZYSTKIM BARDZO SERDECZNIE.A MOZE KTOŚ ZNA DOBREGO PSYCHOTERAPEUTE Z łODZI?
Odnośnik do komentarza
Na chwilkę jeszcze do Was wracam. Reniu! Cały dzban wiary w swoje możliwości dziś we mnie wlewasz:) No, z tymi pomyslami to chyba u mnie nie będzie tak różowiótko... Pożyjemy, zobaczymy. Ale dzięki za wsparcie!Tobie też życzę udanego powrotu do pracy. Mała! cieszę się, że w górach było fajnie, a że miałaś gorsze chwile, to się nie przejmuj. Raduj się, że przeżyłaś podróż, a jeszcze zaznałaś miłych chwil przy okazji (i widoków, których Ci zazdroszczę:)Dobrze, że taka zabiegana jesteś. Bo w naszym życiu ciągle ma się coś dziać. Wtedy tak się nad sobą nie zastanawiamy. Mam rację? Iwa, ze stopą *łowcy gwożdzi* już ok. Nazwałam go tak, bo dwa dni wcześniej też złapał... U sąsiada - majsterklepki na podwórku. No, kochani, kończę już i miłej nocki życzę. Pa!
Odnośnik do komentarza
cześć wam mnie juz nerwy z zjadajom od samego rana.jade do pracy rano nic nie biore pewnie w pracy znowu mi przejdzie.A jak przyjade to znowu będe miał jakieś dziwne pieczenie i nerwy.Wiola dzięki za odpowiedz.ja jestem z okloic Wielunia.Do iwa czy te antydepresanty działajom inaczej jak uspokajające.Bo ja jak wezme ten afobam to śie nawet wieczorem nieżle czuje.
Odnośnik do komentarza
Dzień Dobry Wszystkim , nie odzywałam się wczoraj bo mój komputer też szwankował.Najpierw do TOMA nie bierz tego świństwa abofemu mnie przepisał go lekarz pierwszego kontaktu i już po trzech tygodniach poczułam jak bardzo uzależnia (brałam jedną tabletkę dziennie) jak nie zażyłam to cała się trzęsłam serce waliło jak szalone.Wczoraj miałam wizytę u psychiatry i pani doktor powiedziała że widzi dużą poprawę w moim zachowaniu ,opowiedziałam jej o Was o tym forum , ona też uważa że dobrze nam robi to wspólne ;gadanie; o naszych dolegliwościach tym bardziej jak ktoś nie ma wsparcia wśród bliskich. Dowiedziałam się też że lek który ja biorę (luxeta) jest nie tylko przeciw lękowy i przeciw depresyjny ale też reguluje pracę serca i co najważniejsze nie uzależnia i podobno zapobiega nawrotom Pani doktor stwierdziła ,że dobrze na mnie działa za dwa miesiące następna wizyta zobaczymy co będzie.Wczoraj też moja siostra powiedziała ,że ona też widzi dużą poprawę (chyba miałam dobry dzień) bo jeszcze jakiś miesiąc temu nie można było ze mną wytrzymać psychicznie wtedy nie dała mi tego odczuć.I kochani muszę powiedzieć, że jak cofam się w myślach do maja czerwca to sama się sobie dziwię że jeszcze żyję . Najchętniej wzięłabym gumkę myszkę i wymazała z pamięci ten koszmar .Dziś jak co dzień bolą mnie plecy i jeszcze boli mnie głowa (bo jak nie urok to ...) ale i tak czuję się dobrze siedzę piję kawkę i piszę do Was dla mnie to wielka radość , dzieci już albo dopiero wstały zaraz zaczną się śniadanka, później obiadek i nie będę miała czasu myśleć że coś mi dolega .już nie długo rozjadą się do swoich domów i zostanę sama z moim synkiem . Na razie kończę i życzę pozytywnych myśli.
Odnośnik do komentarza
witam-zgadzam sie z Tobą Gabi ze tom nie powinien przyjmowac tego swinstwa Afobanu,ja taz kiedys miałam go przepisanego ale nie brałam go.Sasiadka która go brała nie mogła sobie poradzic ze soba ,wpadała w leki,sama nie zostala w domu w dzien i na noc i ciągle zle sie czuła.Podziwiam Cię Fabi ze poszłas do psychiatry ja wybieram sie i nie mogę dojsc.Tom widze ze mieszkasz blisko mnie.Na razie musze kończyć bo malutki domaga sie śniadanka a pózniej obiadek i tak dalej...........bez końca ,pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
My już jesteśmy po śniadanku a ja wypaliłam papieroska i dopadł mnie GIGANTYCZNY ból głowy boli mnie cała prawa strona i nawet oko. Mam pytanie czy ktoś z Was też zatruwa sobie życie papierosami , moim marzeniem jest zerwanie z tym cholernym nałogiem ale nic z tego nie wychodzi byłam juz na kuracji odwykowej wytrzymałam miesiąc i wymiękłam przez ten czas jak nie paliłam czułam się naprawdę super .Mam ochotę to powtórzyć .Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gabi-mnie tez ja Ciebie czasami dopada taki leń ze nie mam ochote na nic,na szczescie spania juz poscielone.Gdyby nie okno na swiat(mam tu na mysli komputer) to chyba caly dzien bym przeleżała w łóżku(a tak sie zdarzało).Teraz biore sie za przyszykowanie obiadu a potem (jak sobie przyżekłam )wyjscie na dwór.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
hello na chwiele wpadlem.Dziewczyny powaga ten lak tak morze uzależniać.Wy też macie takie dziwne skurcze dodatkowe niekiedy je czuje jakby mi serce walilo w gardle.Kardiolog mi powiedział że to wszyscy majom.A ja papierosów nie pale od roku dałem rade jak dostalem tej dziwnej nerwicy.Z tym lekiem to sie musze zastanowić.Tylko boje sie żeby mnie coś nie złapało jak go nie wezme wieczorem.
Odnośnik do komentarza
Czesc słoneczka Gabi cieszę sie z twojej lepszej formy, mysle ze teraz moze byc juz tykjo lepiej:)ja tez jak cofam sie kilka miesiecy wstecz to powiem szczerze ze nawet nieraz sie troche *uśmiechne do siebie* jak sobie pomyśle co wyczyniałam. No ale cóz takie to choróbsko, troche nam miesza. Tom ja nie znam tego leku afobemu, ale widze same złe opinie o nim.Ja brałam xanax,ale tylko przez 5 tygodni, z czego dwa ostatnie tygodnie to było odstawianie leku, bo xanax tez jest lekiem uzalezniajacym,ale troche mnie postawił na nogi,tak ze musisz je brac bardzo ostroznie,zreszta brałamje pod ścisła kontrola psychiatry, który w czasie jego brania kazał mi do siebie przychodzic co dwa tygodnie,bo sama lekarka mówiła zeby jak najszybciej z niego zrezygnowac, bo to sa jednak psychotropy. Ale widze ze Twoje samopoczucie jest dosc kiepskie,wiec moze jednak cos powinienes brac,A kto Ci zapisał te leki?Narazie kończe buziaki dla wszystkich
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×