Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość None

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Mam 20 lat. Dziwie sie samemu sobie, ze zakładam temat jednakże jest to chyba zaspokojenie niepokoju i stresu. Dokładnie rok temu w wyniku złej diety (1500 kcal dziennie) uczęszczając na siłownie codziennie przez około 3-4 miesiące, nie uzupełniłem żadnych witamin, zero słodyczy tylko restrekcyjna dieta i kompletnie nic więcej aż do pewnego czasu. Grając w piłkę poczułem ze serducho nie pracuje jak należy, tłumaczyłem sobie tym ze lada moment ustanie. Wracając autem do domu puls podniósł bardzo wysoko co zaniepokoiło mnie tak bardzo ze zacząłem bardzo głęboko oddychać. W połowie drogi nogi zaczęły mi drętwiec, pózniej ręce i następnie pół głowy. Trafiłem do szpitala, w którym badania wykazały dosyć mocne wyjałowienie sie z mikroelementów i nic poza tym. Od tamtej pory nie trenuje, zdarzył sie epizod miesięczny ale odpuściłem po kolotaniu jakim doznałem podczas treningu i w trakcie spoczynku. Przeszedłem szereg badań tj. Tomograf głowy(zniesienie powietrznosci wyrostka sutkowatego prawej kosci skroniowej), rezonans magnetyczny serca, usg, echo, badania na tarczyce, holtery, cholesterol(genetycznie powyżej normy około 200) i wszystko wyszło poprawnie, brak jakichkolwiek błędów. Mam kompletny mętlik w głowie gdyż czuje paniczny strach kiedy dostaje kolotan przez około minutę, jednocześnie myśle o tych wynikach i nie potrafię tego wytłumaczyć. Po roku zrobiłem holter który zarejestrował około 10 skurczy nadkomorowych. Jednakże kardiolog stwierdziła ze taki urok iż je odczuwam. Od tamtej pory nie uprawiania sportu mój puls w dzień jest szybszy, gdy staram sie zasnąć również(Ok. 90-96). Często reaguje emocjonalnie na sytuacje stresowe, holter zarejestrowal około 180 pulsu. Przy schylaniu bądź przy głębokim wdechu dostaje pojedynczych skurczy dodatkowych. Czasem okolicach lewego zebra występują kłujące nerwobole które trwają bardzo krótko. Mam wadę kręgosłupa o nazwie kreozmyk jeżeli by to dawało jakieś dodatkowe informacje. Nie ukrywam ze trudno mi sie z tym żyje gdy widze jak inni rówieśnicy nie odczuwają tego co ja i nie zawracają sobie głowy tym.

Odnośnik do komentarza

Mnie teraz bardziej niż zawsze męczą te skurczybyki ze normalnie nie da się funkcjonować. Człowiek stara się nie myśleć zajac się czymś a pomaga to tylko na chwile albo i wcale. Do szpitala mam jechać i co? Znowu powiedzą to samo. Czytam teraz forum nawet stare wpisy i tak myśle o co w tym wszystkich chodzi. Przecież ja zaraz popadnę w depresje... Chce żeby one zniknęły i dały mi spokój w końcu. BŁAGAM ale puki co pozdrawiam wszystkich skurczybykow cieplutko i razem damy radę Jestem z Wami

Odnośnik do komentarza

Ja sobie teraz leżę oglądam tv i oczywiście daje mi popalić to nasze pikanie. Już oczywiście się nakręcam chodź wiem ze nie mogę tego robić bo to największy błąd. Już myśle o szpitalu ze mi się zaraz tak rozpędzi serducho ze nie wyrobie itd. Ale jak tu wytrzymać już się nie da I co łykać i ileż można Piszcie co tam ciekawa jestem jak sobie radzicie kochani Może jakieś cudowne odkrycie:) Ja tu byłam ze trzy miesiące temu u kardiologa i oczywiście ta sama śpiewka co wszędzie Na trochę mnie to uspokoiło Wiecie jak to jest zapewne A teraz się mecze A wam lepiej gorzej? Coś czytałam teraz ze od żałądka mogą być kołatania od jego niestrawności itd Co Wy na to? Ja tam kupię tabletki osłonowe na brzuch Nie pomogą to nie a zaszkodzić nie zaszkodzą No sama nie wiem Tonący brzytwy się chwyta A matka dziecia potrzeba Heh i dlatego nie pisałam bo mam głowę właśnie w takich emocjach Pozdrowionka Czekam na wasze wypociny🙂

Odnośnik do komentarza
Gość kormoran

Cieszę się ,że to Ty :) miło cię widzieć :) ano jest cisza bo każdy się boi cokolwiek napisać bo jeśli ktoś pisze tutaj szczerze ,że się boi i cięzko mu się żyje z tymi skurczami to pojawiają się super bohaterki które go wyśmiewają itp. ;-/ nawet w necie sobie nie można ponarzekać bo jakieś oszołomy wyskakują i się wywyższają :P Jak ty sobie radzisz? rozumiem ,ze skurcze nadal męczą ale psychicznie jakoś to lepiej znosisz? ja korzystam z psychologa i też biorę antydepresant no i trochę lepiej tzn mam to wszystko trochę bardziej w d.... ale oczywiscie kiedy mam silne i ciągle skurcze to żaden pscyholog nie pomoże ;-/

Odnośnik do komentarza
Gość kormoran

No może być to tak naprawdę od wszystkiego również od żołądka. Nie wiem czy widziałaś ale Martulek ostatnio napisała ,że ma boreliozę i jakieś problemy z płucami. Ja tez planuję iść zbadać płuca ale jakoś ciężko mi się wybrać bo już mam dosyć tych doktorków kombinatorków co się na niczym nie znają a jedynie na braniu pieniędzy... kleszcza też miałem pare lat temu i może też mam borelioze kto to wie co w nas siedzi ;-/ wysiłkowe mi wyszło nie najlepiej i w końcu kardio raczył coś z tym zrobić i dostałem skierowanie na badanie serca no ale na nfz to muszę pół roku czekać oczywiście...

Odnośnik do komentarza

Tak tak czytałam. Płuca bolerioza i Jeszxze te skurczybyki och No trzymaj się tam Martulek I dawaj znać co i jak Mnie właśnie obudziły cholery i teraz mam panikę teraz i na cały dzień o kurcze I jak tu normalnie funkcjonować to nie wiem Trzymajcie się cieplutko i miłej niedzieli mimo wszystko

Odnośnik do komentarza

None poczytaj sobie trochę forum a znajdziesz odpowiedzi na pytania. Skoro wyniki masz dobre a badań masz więcej zrobionych niż ja. Rezonanse i te inne heheee Ja tylko cholter i nic więcej. Nawet echa nie miałam czy próby wysiłkowej ale to niewazne teraz. Chodzi mi o to ze taki już nasz urok. Serce zdrowe i tyle. Może trzeba wybrać się do psychologa i opanować strach i wtedy ci to minie. Tak jak wspomniałam poczytaj forum. A bierzesz jakieś leki? No nie zasnę już tak mi dokuczają aaaaa!

Odnośnik do komentarza

Ana a ty w końcu bierzesz tę hydroxyzyne czy nie? jeśli nadal mocno przeżywasz tak każdy dzień ze skurczami to mogę polecić branie tego co ja obecnie. Baaardzo się obawiałem rozpocząć kuracje ponieważ wszędzie czyutłem o kardiotoksyczności antydepresantów i o skutkach ubocznych m.in. arytmia ale absolutnie nie wpłynęło to na mnie gorzej na skurcze a jestem dużo spokojniejszy i potrafię się nawet czasami uśmiechnąć ;) poprosiłem doktorka aby mi przepisał coś co nie jest tak bardzo toksyczne na serce i zapewniał ,że sertralina jest wręcz wzmacniająca serca (w co mu aboslutnie nie uwierzyłem i nadal nie wierzę). To była najlepsza decyzja dla mnie bo co innego nam zostało skoro nie można wyleczyć arytmii? trzeba się do niej dostosować i udawać ,że jest ok a bez tych leków było by mi ciężko. Biorę minimalną dawkę i piję meliskę a hydro nie brałem od bardzo dawna. Oczywiście kiedyś to będę musiał odstawić i kto to wie jak będzie ze mną ale na obecną chwilę to jest mój niezbędnik małego skurczybyka. Martulek jest bardzo silna i sobie świetnie radzi a przy tym nie poucza nas którzy lubimy tutaj sobie ponarzekać na los pomimo tego ,że ona jest pewnie w jeszcze gorszej sytuacji od nas. To dobra kobieta :D Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Hejka Nie biorę hydro mam ja ale leży biedna w szufladzie A co bierzesz konkretnie? Jaki lek? Może tez spróbuje Ja łykam magnez potas i ziołowe na noc i melisa cały czas Śmieje się ze w moich żyłach płynie melisa:) Ślinka ta nasza kobietka wiem Pozdrawiam Cię serdecznie Martulek My ulepilismy bałwana Hehee bo śnieg w UK Mimo tych skurczybykow jakoś przebrnęłam bo czego się nie robi dla dzieci.

Odnośnik do komentarza

Ten lek to Zotral. Pierwsze dni to makabra ale później już coraz lepiej a naprawdę fajnie jest po 2-3 miesiącach. Trzeba cierpliwości i wytrzymać te pierwsze dni/tygodnie. Zazdroszczę ci tej WB bo mi w Polsce ciężko się teraz żyje a wyspy bardzo lubię.

Odnośnik do komentarza

Już nie wiem co mam robić Mecze się okropnie, mówię sobie olewka ale jak tylko się pojawiają dranie to dopada strach i smutek. Porażka Jak sobie z tym poradzić hmmmm ja nie umiem:( może kiedyś się nauczę ale teraz mam przechlapane. Dajcie jakieś czarodziejskie rady pliz;) Boje się ze zaraz się tak rozpędzę ze padnę Pocieszające jest to ze większość z nas ma podobnie i Jeszxze nikt nie padł heheee Jak się Wy czujecie kochani? Pisać pisać bo cichutko strasznie jest ostatnio Wyzdrowieli wszyscy? To super ale podzielcie się doświadczeniami w jaki to sposób heheee Ach co za los:(

Odnośnik do komentarza

Kormoran poczytałam o tym leku co nie co Bierzesz go z betablokerem? Naprawdę muszę coś zrobić bo już ledwo daje radę. Może by mi ustały trochę te skurczybyki po jakimś dobrym leku na uspokojenie. W lekarzach pomocy brak ani w pl ani tutaj Jeden h.. w naszym bezsensownym przypadku zdrowych ale chorych serc:))))

Odnośnik do komentarza

Tak biorę z sotalolem. Biorę go 2 godziny później ale doktorki mówili ,że można brać nawet w tym samym czasie. Po 1,5 miesiaca myślałem aby zwiększyć dawke i nawet psychiatrol mi przepisał większą dawkę ale się wstrzymałem na szczęście i chwilę poźniej już było coraz lepiej. Teraz bywają dni kiedy ocieram się o normalne życie bez ciagłego strachu i myślenia tylko o skurczach. Staram się ich nie liczyć itp. To prawda szkoda ,że już nikt tutaj nie pisze regularnie ale na ten temat już wiele napisałem i nikt mnie raczej nie popierał więc trudno. Ludzie się wstydzą własnych słabości nawet w internecie opisywać.

Odnośnik do komentarza

Umówiłam się dzisiaj na wizytę do lekarza rodzinnego po skierowanie do kardiologa (bo tutaj zawsze trzeba ze skierowaniem najpierw rodzinny i dopiero kardiolog) i zawsze chodzę do jednej przychodni a było spotkanie w innej czego mi nie powiedzieli. To ja idę tam gdzie zawsze i Psiok przepadło. Jutro będę dzwonić i się umawiać jeszcze raz. Ale jestem wkurzona. I smutna. A serce wariuje ciagle i ciagle..... Co za los:(((

Odnośnik do komentarza

Już późno a ja nie śpię nie mogę tak mi kołacze serce co chwile Zrobiłam już wszystko co mogłam No co Jeszxze Kufa mam zrobić Relax film głowa do góry nic mi nie jest zioła biscicard dodatkowa tabletka itd Ja zwariuje nie chce tego mieć więcej nie chceeeeee Chciałabym mieć sile jak co niektóry tu pisali ze jakoś nauczyli się z tym żyć Zazdroszczę mimo wszystko heh ironia Ciężko mi i nie wiem co będzie dalej Chce stanąć na nogi a to będzie jak skurczybyki znika Tego sobie i Wam kochani życzę Zdrówka

Odnośnik do komentarza

Byłam u lekarza i oczywiście tak to już jest A ja mam jeden za drugim To dla świetego spokoju przepisał mi skierowanie na holter i bisocard zwiększył z 5mg na 7,5mg I teraz sobie je mam i normalnie nie mogę już wyczerpałem limit emocjonalny Płakać czy krzyczeć Nie wiem Wczoraj płakałam to może dzisiaj pokrzyczę :( A jak u Was? Mam nadzieje ze Ok :)

Odnośnik do komentarza

Aniu ja tobie polecam jednak skorzystać przynajmniej z porady psychologa jeśli nie chcesz brać leków bo po co się masz tak męczyć? ja męczę się nadal ale jednak jakiś postęp w głowie jest. Wiadomo ,że to nas nie wyleczy z serca ale może nieco oczyścić głowę. Mnie wizyty u psychologa pozwalają się wygadać przynajmniej z tego co mnie dręczy. Co prawda psycholog nie dał mi chyba ani jednej dobrej rady która by coś u mnie zmieniła ale jak sobie pogadam to trochę lepiej :P Czy psychologowie są przereklamowani? hmm sam nie wiem może czasem potrafią pomóc ale raczej są jak przyjaciele z którymi można pogadać. Zdecydowanie jednak polecam takie wizyty i absolutnie nie żałuję. Chętnie tam chodzę i każdemu bym to polecił nawet jeśli nie ma wielkich problemów w życiu i mało zmartwień :) jeśli chodzi o psychiatrię i leki od nich to oczywiście już jest sprawa indywidualna. Przy lekkich spadkach nastroju nie ma co ryzykować ale przy ciągłym lęku itp. to chyba warto spróbować bo co taki człowiek może więcej stracić?

Odnośnik do komentarza

Dokładnie Kormoran Ja byłam u psychiatry w Polsce jeszcze i nic tylko naprzepisywal leków a leków A u psychologa nie byłam nigdy Tutaj ciężko jest iść bo bym musiała do polskiego a takowy tylko prywatnie za duuuze pieniądze (£30-60/150-300zl za godzinę) wiec odpada. Już hydroxyzine wyciągnęłam z szuflady i leży na widoku Chyba na noc wezmę bo niewytrzymam dłużej Nic nie pomaga

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×