Niepokój, uderzenia gorąca, mrowienie głowy i tułowia, osłabienie, zawroty głowy, kołatanie serca i uczucie przewrócenia się.

[Gość Albert43]

Mam 43 lata od dobrych pięciu lat mam problemy związane z nagłymi atakami, niepokoju, duszności, kołatania serca, mrowienia zawrotów głowy i zaburzenia widzenia. Po takim ataku utrzymuje się ucisk w głowie w lewym boku i czasami kłucie pod lewą łopatką. Jak wcześniej wspominałem lekarze jakieś 4 lata temu zdiagnozowali u mnie cukrzycę Typu 2 oraz nadciśnienie. Biorę lekarstwa ale napady dalej się zdarzają. Biorę lekarstwa jestem pod opieką diabetologa pilnuję posiłków mierzę cukier a dolegliwości się utrzymują. Ogólne badania krwi nic nie wykazały. W ciągu ostatnich lat kilkakrotnie byłem zabierany do szpitala z powodu omdleń. Wykonywane były próby wysiłkowe holtery EKG i nic. W RM głowy guza nie znaleziono, zmiany miażdżycowe w tętnicach szyjnych. Zostałem skierowany do psychologa a później do psychiatry stwierdzili nerwicę ale nie biorę lekarstw bo mam ich i tak dużo a od dłuższego czasu mam wrażenie że eksperymentują na mnie i patrzą czy będzie lepiej czy gorzej. Dodam, że mam problemy z kręgosłupem - stwierdzona przepuklina lędźwiowa, piersiowa i szyjna ale żadnych skierowań na specjalistyczne badania pod tym kątem nie otrzymałem ponieważ Pani doktor stwierdziła, że cyt. Gdyby wszystkim dawali to by zbankrutowali. Boję się wychodzić z dziećmi na spacery czy samodzielnie jechać do miasta na zakupy. Co myślicie pomocy to jest masakra. A i jeszcze jedno często mam kłucie i lekkie bóle w prawym boku pod żebrami. Pozdrawiam Albert. Ps. Test na boreliozę tez był robiony.