Skocz do zawartości
kardiolo.pl

papiaxxxxx

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zacznę od początku. 5 lat temu po pierwszym porodzie straciłam zdrowie. Robiłam wielokrotnie mnóstwo badan, w których nic nie wychodziło. Postanowiłam wziąć się za siebie naturalnie, oczyściłam organizm z toksyn i był na dłuższy czas spokój. Do czasu kolejnej ciąży i urodzenia dziecka. Znów zaczęły się podobne objawy: - czasem kołatanie serca i ból w klatce (robione wielokrotnie EKG i Echo serca pół roku temu w normie. Czynniki zapalne serca, OB, CRP w normie) - bóle brzucha w różnych miejscach (raz w okolicy wątroby, raz jak na wyrostek, raz w nadbrzuszu. Aspaty, cholresterol i inne w normie, USG jamy brzusznej w normie. Bóle wyrostkowe to ponoć zrosty po cesarce, bo bolą od czasu do czasu. Byłam w szpitalu i na konsultacji u chirurga, ginekologa. Wszystko ok...). - bóle stawów (przeważnie łydek, mięśni. Elektrolity, magnezy i inne w normie. Wyszedł niedobór witaminy D3, którą przyjmuję od kilku dni, współczynnik RF w normie, D- dimery w normie, USG stawów itd. w normie). - zmęczenie, niechęć do działania, obniżony nastrój, szybkie denerwowanie się, nieumiejętność planowania. Szumy uszne- laryngolog ok, rezonans głowy ok., przepływy tętnic ok. - nieprzyjemny zapach z ust, biały nalot na języku- ząbki do roboty niestety ;) - kupiłam ciśnieniomierz i odkryłam, że mam niskie ciśnienie. Zawsze było w granicach 120/80, teraz 100/70. Przyznam, że podczas ciąż było niskie, w miedzy nimi paliłam i piłam dużo kawy. Teraz nie palę i piję kawę sporadycznie. W badaniu przepływów tętnic szyjnych przypadkiem wyszło, że mam zapalenie tarczycy. Robiłam TSH, ft3,. tf4, anty- PO- wyniki póki co są w normie. Ze szpitala dostałam skierowanie do Endokrynologa na cito, lecz wizyta dopiero za niecały miesiąc- lekarz stwierdziła, że póki co wyniki są w normie i nawet nie wie w którym kierunku ma mnie leczyć. Że być może to ostre zapalenie tarczycy. Że jeśli chcę, to mogę szukać gdzieś wizyty szybciej, ale i tak nikt nie będzie mnie w ciemno leczył. Objawy są niecharakterystyczne: nie umiem jednoznacznie przypisać czy mogłabym mieć nadczynność czy niedoczynność. - w ostatnim czasie trochę schudłam. Ogólnie co mnie coś boli, to od razu myślę o najgorszym, np.: boli mnie łydka, to od razu lecę na D-dimery, kołacze serce, to od razu EKG, boli wątroba, od razu próby wątrobowe zamiast leku. Partner nieraz mówił, że panikuję i uspokaja mnie: na ten moment nic się nie dzieje. Wyłapaliby to. Żyj póki oddychasz i chodzisz. Jego zdaniem nic mi nie ma tylko psycha siadła... miewam ataki paniki, boje sie sama wychodzić i przebywać sama w domu... Ale ja czuję taki niepokój. Z dnia na dzień papierosy przestały mi smakować (na bank nie ciąża). Czytałam, że to może być objaw raka, z resztą mama znajomej też się tak czuła i wykryli jej raka. Te wszystkie badania były robione w przeciągu ostatniego roku. Jedyne jakich brakuje, to: rtg klatki piersiowej, gastroskopia, kolonoskopia- tak to chyba wszystko już mi badali. Myślicie, żeby sprawdzać? myślę też o Boreliozie. W szpitalu pobierali płyn mózgowo-rdzeniowy i robili badanie na nią, ale czytałam, że krętki nie żyją w tym płynie... wynik wyszedł negatywny. Miałam 11 lat temu kleszcza bez rumienia. Czy zapalenie tarczycy może dawać takie objawy? więc podsumowując: - mam zapalenie tarczycy, ale wyniki w normie -boli mnie brzuch w róznych partiach -mam niskie ciśnienie (i pewnie objawy z nim związane...) Czy Waszym zdaniem dalej powinnam szukać, skoro to nie daje mi spokoju czy posłuchać partnera i zacząć żyć? oczywiście zmieniłam dietę i oczyszczam organizm. Dodam, że życie od 6 lat mnie nie oszczędza, cały czas dostaje po pupie... Jeśli ktoś przebrnął i chętnie odpowie, to dziękuję :) dobrego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Oczywiście nie liczę na to, że przy zapaleniu tarczycy będę czuć się na 100% dobrze, ale takie pogorszenie trwa już od 3 miesięcy... Co do papierosów, to partner tłumaczy tym, że już od pół roku rzucam- czytam książki, przyklejałam kartki, zniechęcałam siebie do fajek, to w końcu zadziałało. No i że też pewnie ta tarczyca ma wpływ... Tyle bym dopisała :)

Odnośnik do komentarza

PAPIAXXXXX, dużo wskazuje na to że masz nerwicę depresyjno-lękowa, zrobilaś już tak dużo badań, wszystko OK tylko się cieszyć odważ się i pójdź do psychiatry, porozmawiaj, jesteś młoda kobietą, urodzenie dzieci też wpływa na naszą psychikę, bo czlowiek sie boi nie tylko o siebie ale o dzieci, sama piszesz ze życie cie nie rozpieszcza, może po prostu organizm jest przeciążony, ja tez mam szumy uszne i wiem jak one potrafią dokuczyc człowiekowi, nie mogę spać ani odpoczać bo ciagle mi piszczy, i przez to wkręciłam się w nerwice, dgy jestem nie wyspana zmęczona piszczy głośniej i tak w kółko, ale jeszcze raz proponuję iść do psychiatry lub psychologa porozmawiac na pewno ci pomoże, chociaż proponowałabym najpierw do psychologa, ludzie sie boja tych lekarzy bo jak psycholog czy nie daj boze psychiatra to już wariat, ale to nie jest tak, spróbuj skorzystać z pomocy tych lekarzy, pozdrawiam Cie i życzę zdrowia :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×