Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica , ataki leku , paniki. Pomocy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam , dopiero 2 tygodnie temu zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową po tym jak z różnymi dolegliwościami się zmagałam .. Dopiero od dwóch tygodni przyjmuje leki ( Sedam 3 Ale tylko pół tabletki na dzień i Bibloc i do tego magnez ) zmagam się z wieloma dolegliwościami począwszy od bóli głowy , szumach w uszach , kołataniem czy kłujciem w sercu .. Miałam robione EKG oraz USG i wszystko jest w porządku z sercem , A ja mimo to mam bole serca , klatki piersiowej oraz pleców .. Nie wiem jak sobie z tym radzić . Leki jak narazie mi pomagają , bo nie mam już aż tak dużych ataków lęku czy paniki .. Nieraz w nocy obudzi mnie jakieś kłucie i wtedy nie potrafię zasnąć już do rana , bo czuję jakbym miała trudności z oddychaniem i wtedy tylko myśli krążą po głowie .. Jestem pod opieką kardiologa , jak narazie nie chodzę na żadną terapię do psychologa czy psychiatry , czytam bardzo dużo na forum o dolegliwościami innych ludzi , ja poraz pierwszy odważyłam napisać coś na forum . I mam pytanie czy któreś z Państwa przyjmowało Bibloc ?? Kardiolog przepisał mi ten lek bo moje pulsy dochodziły do 120 A teraz są w granicach 60-70 nieraz w nocy mam wrażenie że moje serce przestaje bić na chwilę ..mam jeszcze przepisany Zomiren (Ale tylko w razie nagłej potrzeby) akurat jeszcze go nie brałam bo nie miałam takiej potrzeby .. Za dwa tygodnie mam wizytę kontrolną u kardiologa martwię się co będzie dalej ,czy już przez całe życie będę musiała brać te leki i zmagać się z tą straszna chorobą . Są dni w których nie czuje żadnych dolegliwości i po prostu jest super , a dzisiaj jest jeden z tych gorszych dni w których co chwilę dokuczają mi jakieś dolegliwości ..dlatego miałam taką wewnętrzną potrzebę żeby napisać tak długi tekst ..

Odnośnik do komentarza

Dodam jeszcze , że lekarz kazał zgubić kilka zbędnych kilogramów .. Zalecił spacer z kijkami lub jazdę rowerem 4 razy w tygodniu po 30min .. Przyznam szczerze , że jeszcze ani razu nigdzie nie byłam bo po prostu boję się ruszyć sama z domu , że coś mi się stanie podczas wysiłku fizycznego . A kilka kg poleciło już w dół , bo nawet nie mam apetytu żeby coś zjeść , zmuszam się tylko wtedy gdy muszę wziąć leki .

Odnośnik do komentarza

Mam podobne objawy do twoich od ponad dwóch lat ja mam nerwice serca co chwile sprawdzam puls w dzień mi bije nawet do 200 na min.Tak jak ty ostatnio w ogóle nie mam apetytu i boje się wychodzić z domu.Ja tez się bałem pójść do karadiologia ale on sam nwm czemu mam taki puls przepisał tylko magnez i potas.

Odnośnik do komentarza

Ja zmagam się z nerwicą lękową już jakiejś 3 lata. Szybko jednak zorientowałam się co mi jest. Nie była u kardiologa tylko od razu ruszyłam do psychologa i psychiatry. Brałam leki asertin 50 . Przez ponad pół roku miałam spokój. W tym roku pojawiły się ponownie tak jakby silniejsze, ale walcze z tym..choć dzisiaj doszłam do wniosku,że nie mogę walczyć tylko brać to na spokojnie. Nie zamykam się w domu staram się wychodzić regularnie..nawet a kawę do sąsiadki czy do sklepu po jaką pierdole. Od ataku paniki się nie umiera, ani się nie udusisz ani nie dostaniesz zawału ani nie zwariujesz.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście najlepiej byłoby iść do psychologa. Ale bądźmy realistami , jak nie masz kasy to trzeba długo czekać na NFZ. Kiedy kolejny raz trafiłam w zabiegowym gdzie po zmierzeniu ciśnienia od razu skierowano mnie na EKG miałam szczęście trafić na lekarza rodzinnego który dobitnie kazał iść do psychiatry. Oczywiście wcześniej zrobiłam EKG ,Echo serca badania na tarczycę, USG jamy brzusznej , nerki . Wszystkie wyszły dobrze tylko te skoki ciśnienia i pulsu , czasami naprawdę bez powodu w czasie odpoczynku lub rano. I ten strach że umieram. To było najgorsze, że nikt w domu tego nie rozumiał. Doszło do tego ,że rano gdy otwierałam oczy bałam się dnia ,czy znów będę umierać. ... Jestem od miesiąca na Asentrze ( lek ostatecznie przepisał mi internista bo wizyta u psychiatry miała być za miesiąc a ja naprawdę miałam dość )przeciwlękowa , przeciwdepresya na około pół roku. Na 100% działanie leku  trzeba poczekać ale odkąd je biorę nie mam ataków. Psychiatra pochwalił decyzję internisty. Wreszcie widzę światełko w tunelu. Nie martw się. Ja też myślałam że psychiatra to wyrok. Współczuję wszystkim z napadami lękowymi prawdopodobnie wierzchołkiem góry lodowej zwanej DEPRESJĄ.  TO TRZEBA LECZYĆ. Pozdrawiam. Marta.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×