Nerwica.panika .omdlenia.zawroty głowy.lek

[marzena]

Witam.ja się mecze od sierpnia .Nie wychodzę z domu.bp boję się ataków.ze zaraz omdlene.zawroty głowy.drgawki .nerwica lekowa lecze się i nic nie pomaga

[Apciu80]

Kochani ja z tym męczę się 2 lata ale ostatnie 2 miesiące to koszmar, ataki mam 2 razy w tygodniu, skok ciśnienia, ucisk w klatce piersiowej, zawroty głowy, zaraz stracę przytomność, wrażenie że serce dziwnie bije, myśli że umieram, sucho w buzi, bulgotanie w jelitach i muszę do toalety, oj straszne uczucie, zaczynam płakać.... Na pogotowiu byłam kilka razy, wyniki OK tylko niski potas, podają dożylnie, recepta na potas i proszę łykać my nic złego u Pani nie widzimy. Jestem załamana byłam u psychiatry, powiedział że mam zaburzenia nerwicowe, dostałam Afobam (łykam jedną-czwarta tabletki gdy już jest bardzo źle, bo ten lek uzależnia ale mi pomaga), do tego codziennie rano 1 tabletka Mozarin 10 mg. Staram się jakoś żyć, mam wspaniałego męża i dzieci, mam dopiero 36 lat. Do tego stanu doprowadziła mnie praca a dokładnie pseudo koleżanki, teściową też mam *upierdliwą* wszystkiego się czepia. Jestem osobą która stara się robić tak żeby nikogo nie urazić, zawsze uśmiechnięta (pozory), wszystko biorę do siebie.

[jacop1984]

Wyluzujcie trosskę trochę dystansu

[marzena]

Wyluzować.jak człowiek jest wrażliwy.delikatny.wszystkim się przejmuję.i rad nerwica

[marzena]

Czekam na wizytę w Krakowie w klinice

[jacop1984]

Wiem co mówię bo to samo przeżyłem co wy .Mam jeszcze objawy choć ataki paniki już mam bardzo żadko.Moim głównym problemem jest drętwienie twarzy i skurcze dodatkowe.Powiem wam że bardziej boje się drętwienia twarzy niż tych skurczy

[marzena]

Po jakim czasie zaczynają działać tabletki psychotropy.pije już 3 ryb i trochę troszkę lepiej ale dalej nerwowość.panika mniejsza depresja

[Gość dora50]

Nie wiem co już robić, nie moge spać po nocach, wstałam niby bylo OK, a z czasem czuję się coraz gorzej, serce bije nierówno, pobolewania w okolicach serca, ciasno w klatce, piski w uszach, i ten potworny LĘK który odbiera mi chęci do życia , jak tu pracować i normalnie żyć, jak sobie z tym radzić, ściskanie w szyi (przód), mam arytmię, nerwicę depresyjno-lękową, biorę leki i potas i magnez, narzekam na pogode , ale to nie jest chyba powód aby chmury tak człowieka dobijały

[marzena]

Dora a leczysz się.ja się męczę z tym od tamtego roku od sierpnia.Nie funkcjonuje.jestem na l4 już prawie rok.Nie wyjdę sama z domu.nigdzie boję się ataków paniki.zawrotow głowy.omdlenia.ta pieprzona nerwica.leczą się pije velaxsin

[jacop1984]

U MNIE BYWAŁO CIĘŻKO POWIEM WAM ŻE WSZYSTKO TKWI W WASZYCH UMYSŁACH.DACIE RADĘ I NA KAŻDY SKURCZ NIE REAGUJCIE NERWOWO BO JEGO WYCZEKUJECIE.

[Gość dora50]

Marzena, ja dostałam od neurologa Trittico, to samo mi polecił kardiolog - który badał moją arytmię, od psyhiatry dostałam doxepin i hydroksyzynę, hydro biore sporadycznie, doxepiny się boję i trittico też, jestem osobą która PANICZNIE boi sie brać lekow, jeżdżę samochodem i może dlatego, biorę tez leki na arytmię i nadciśnienie (te biorę - a i tak czuję się kijowo, coraz gorzej), zastanawia mnie czy to nerwica czy moze od żołądka , ale nie mam już siły chodzić po lekarzach

[marzena]

Ja biorę od 3 tygodni velaxin.i już troszkę lepiej i pramolan.idź Cora do psychiatry bo jak to nerwica to nie dasz sama rady.Tak jak ja.ro i tak dobrze że wychodzisz z domu I jeszcze jeździsz samochodem .ka bym nie dała rady.hydroksyzyna jest bardzo słaba .nic Ci po niej się nie stanie.doxepin.jest na nasze stany.Ale na początku nie daje efektów .dopiero po ok 3 tygodniach.hi piłam to.JAkob.masz rację.gdziekolwiek chce się ruszyć .a zwłaszcza jak jest ciepło i duszno.ro wydaje mi się ze się dusze.maleje nogi się trzęsą.zawroty i panika.i nie wyjdę.wiem że to siedzi w glowie

[marzena]

Apciu.a te lekarstwa pijesz od kiedy.czy to lekarstwa na leki depresję.

[marzena]

Apciu.ka też taka jestem że dobieram dr do głowy.ka też mam wstrętne złośliwe koleżanki w pracy nie da się psychicznie wytrzymać..i do tego wychowałam sama dwoje dzieci .ojciec ich a mój były mąż nigdy się nimi nie zainteresował.i nigdy nie płacił alimentów.wpadłam wtedy w nerwicę i depresję nie leczylam. .i teraz wychodzi trod mojego życia.

[Kat1979]

Witam. Jestem tu nowa, nigdy nie uczestniczyłam w żadnym forum, ale od jakiegoś czasu obserwuję wasze wypowiedzi i stwierdziłam że ja mam dokładnie takie same dolegliwości jak wy. Widzę że niektórym dyskusja na forum pomaga więc postanowiłam spróbować. Mam 37 lat a moje dolegliwości towarzyszą mi od paru dobrych lat z przerwami czasami jest super i czuję się rewelacyjnie a czasami sobie nie radzę sama ze sobą 😢 przyspieszone bicie serca, na przemian ciepło zimno, drżenie rąk nóg czasami całego ciała, wrażenie że zaraz zemdleje, robi mi się słabo jest mi niedobrze czasami dochodzi biegunka nie wiadomo w ogóle skąd, towarzyszy mi strach że zaraz mi się coś stanie. Jestem osobą pracującą i często dopada mnie to w pracy nie chcę pokazywać że coś jest nie tak bo pewnie i tak nikt nie zrozumie co mi jest a będą mnie traktować jak symulantke więc staram się w miarę możliwości ukrywać to. Badania robiłam już różne oczywiście wyniki wzorowe. Tzn pani profesor kardiolog stwierdziła że nan niedomykalnosc zastawki mitralnej ale bardzo mała i to nie ma nic wspólnego z moimi objawami. Ale dostałam tabletki w razie *w* na razie ich nie brałam. Wspomaga się jedynie persenem forte który w tej chwili nie wiele mi pomaga, wdrożyłam propranolol który przepisał mi kiedyś lekarz biorę minimalna dawkę bo do 40 mg ba dobę czasami nawet 30 mg ale boję się że obniży mi to i tak już niskie ciśnienie. Dzisiaj siedzę w pracy o walczę sama ze sobą 😞

[Gość Mela]

Witam mam takie same objawy. Czy mozna to przezwyciężyć i normalnie zyc jak przed atakami?

[Gość kotlet]

Kochani ja się męczyłam trzy lata -  półtora roku szukając diagnozy, kolejne półtora roku lecząc zdiagnozowaną w końcu nerwicę lękową. Nie mogę powiedzieć, że jestem osobą o stoickim spokoju bo wszystko biorę do siebie i jestem wrażliwa, ale.. zawroty głowy wracały, kołatanie serca, zaćmienia przed oczami oraz to nieznośne uczucie jakbym miała zemdleć a nie mogę (czasami juz bardzo chciałam, żeby tylko nie czuć się tak paskudnie)

Z biegiem czasu doszło drętwienie rąk i ból karku, poszłam na rehabilitację i zrobiłam rezonans. Wynik to zwyrodnienie kręgosłupa szyjnego. Po długiej rehabilitacji moja szyja "trochę" się zreperowała (nigdy nie będzie już idealnie) i objawy minęły.

Po rozmowie z neurochirurgiem utwierdził mnie w moich podejrzeniach - tak, te objawy na pierwszy rzut oka sugerowały nerwicę, a to tak naprawdę ucisk kręgów powodował takie odczucia

A to szukanie pomocy, od okulisty, przez rodzinnego, po kardiologa i mase innych lekarzy tylko pogłębiło doła, którego w sumie musiał ostatecznie leczyć psychiatra..