Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lekowa


marzena

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Agunia79

Ja właśnie też nie wiem co mi z tymi bólami podczas owulacji no teraz ostatnio to w nocy miałam jakieś kłucia prawego jajnika że nie mogłam zasnąć nigdy mnie tak nie bolało ale faktycznie teraz bardziej to odczuwam. Obstawiam stres który dodatkowo powoduje skurcze bo ciało spiete całe.

Odnośnik do komentarza

Mag ja raczej bez lekow sie staram, przeciwbolowych praktycznie nie biore. Dostalam od gina ketonal w czopkach aby nie obciazac zoladka, ale uzywam tylko na serio w ekstremum.Nospe predzej wezme. Tylko wiecie co mnie zaatanawia, dlaczego teraz wlasnie przyszly bolesne miesiaczki i owulacje, a jeszcze te 2 lata temu byl luz. Agusia chyba masz racje bo nie umiem sobie tego inaczej wytlumaczyc. W necie oczywiscie pisza ze jezeli po 30 stce to znak choroby. Ale ja jestem pod stala opieka ginekologa i ona mowi, ze nic mi nie jest. I twierdzi ze to podloze wlasnie psychogenne. Dziwne to wszystko jakies. Wiecie co dostalam w piatek skierowanie od urologa na rozbicie kamienia z nerki. I nie wiem co zrobic. Bardzo sie boje bolu, ktory moze towarzyszyc schodzeniu fragmentow kamienia. Dzis jade do mojej psycholozki i musze z nia to obgadac bo mi ten temat drazy dziure w watrobie. Bo bolu moze nie byc a moze pojawic sie ogromny. Sama nie wiem co robic. Nie rozbije go to moze rosnac dalej a rozbije to bede czekac w napieciu na atak bolu. A ostatni moj nawrot byl wywolany wlasnie schodzeniem fragmentu kamienia:(

Odnośnik do komentarza
Gość AGATA33

Cześć dziewczyny!u mnie tragicznie! :( jestem w fatalnym stanie psychicznym. Ciągle odczuwam jakieś dolegliwości w okolicach serca i klatki piersiowej. Ciągle jakiś ucisk, kłucie, pieczenie, w plecach też mnie kłuje, boli promieniuje. Wpadam wtedy w taki lęk, że panika gotowa. Płakać mi się chce. Wszyscy mi mówią, że to wszystko siedzi w głowie i umysł znerwicowany powoduje takie objawy. A ja się panicznie boję, że to może jednak coś z sercem i dopadnie mnie zawał.

Odnośnik do komentarza
Gość AGATA33

Miałam robione echo - mam jakieś niewielkie zwyrodnienia w płatkach (nie pamiętam czego), ale kardiolog powiedziała, że to nic strasznego. Mimo wszystko mam okropny lęk przed tym zawałem.... Nie daje mi to normalnie żyć, tylko w ciągłym strachu. Lekarz rodzinny wspominał coś o nerwobólach..... ale ja już nie wiem w co mam wierzyć. Czy to możliwe, żeby nerwica aż tak powodowała odczucia somatyczne?

Odnośnik do komentarza
Gość Agunia79

Witajcie kochani. Agatko już zaraz wizyta jak lekarz zmieni Ci leki wyciszysz się. Przecież nie możesz tak się męczyć. Franku tak się zastanawiałam jak u Ciebie bo nie pisałeś w weekend. Aga współczuję Ci tego kamienia ja miałam kiedyś piasek w nerce i kolkę nerkową w dodatku w ciąży, wiem jaki to bol okropny....a co w dodatku taki kamień! Marzena jak u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, że tak ! Sama widzisz, że serce jest zdrowe. Zawał to nic innego jak zamknięcie na sercu jakiegoś naczynia krwionośnego które zasila w krew serce. Natomiast TY... JA i INNI tutaj zasilamy swoje myśli pomysłami na choroby.. i tak kręcimy się wokół swojego *ogona*. Mnie dzisiaj zdenerwował sąsiad palacz na balkonie.. no i adrenalina w górę.. dodatkowy skurcz bęc.. a ja zaraz w odruchu nerwicowym.. mierzenie tętna i oczekiwanie na następny dodatkowy.. i tak to działa.. Ale zaraz się zbieram z domu do miasta.. albo do siebie na domek. Jak zajmę umysł czymś innym to wtedy nic się nie dzieje. Ty też zajmij się czymś intensywnie to odejdzie ta nerwicowa obsesja wsłuchiwania się w organizm.

Odnośnik do komentarza
Gość Agunia79

Agata nerwica może wszystko i być wszędzie w każdym narządzie...jest tak podstępna że nawet sami nie możemy w to uwierzyć. Daje różne objawy narządowe bez potwierdzenia medycznego. To nerwica wegetatywna kłucia w klatce są typowym objawem ja miałam takie za pierwszym razem nerwicowym. Wtedy bardzo mi dokuczalo serce i biegunki, wtedy wyciszyly mnie leki z grupy benzodiazepin niestety.

Odnośnik do komentarza
Gość Agunia79

Franku dobrze mówisz zajęcie jest najlepsze. Ja wczoraj pierwszy raz od dawna czułam się prawie normalnie. Co dziwne było że ta *normalność* była dla mnie tak dziwnym uczuciem. Cały czas myślałam że zaraz to się skończy czy coś... podświadomość nasza jest w stanie wywołać takie objawy. Po tak długim czasie trwania w tym stanie chorobowym umysł jakby nie przyjmuje czy nie umie odczytać stanu normalności jakie to dziwne :)

Odnośnik do komentarza
Gość AGATA33

Dzięki kochani trochę mnie pocieszyliście. Czekam na tą wizytę u psychiatry z niecierpliwością. Oczywiście liczę się z tym, że zapisze jakieś antydepresanty a zanim zaczną działać musi minąć jakiś czas. Ja już mam dość takiego życia w ciągłym lęku. W czwartek idę jeszcze do neurologa, może powinnam mu wspomnieć o tych kłuciach w klatce mimo, że to nie jego dziedzina???

Odnośnik do komentarza
Gość Agunia79

Agata neurologowi możesz powiedzieć o wszystkich dolegliwościach jakie masz aktualnie. To ewentualnie pomoże ukierunkować diagnozę ew. leczenie. Ja swojemu mówiłam o swoich nerwicowych objawach często to razem jest powiązane problemy neurologiczne i psychogenne takze wspomnij mu jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Gość AGATA33

Ja już nie wiem kochani co mi jest :( Czy to serce (chociaż wyniki są dobre)? Czy nerwobóle (bo boli mnie cała górna część ciała od klatki piersiowej, żebra i plecy)? Czy to ta pi...dolona nerwica, depresja? Tak źle jeszcze ze mną nigdy nie było. Najchętniej przespałabym to wszystko, bo tylko sen przynosi ukojenie. A jak w Was? Jak dajecie radę? Agnieszka, Mag, Marzenka, Agunia, Franek?

Odnośnik do komentarza

Hej przegladalam sobie dzis moje holtery z 2003 i 04 roku i mialam tetno najwyzsze zanotowane 180 uderzen na minute!!!! Masakra. Wtedy 0 skurczow nad i komorowych. One dopiero w 2007 roku wlazly. Ciekawa jestem co z tym holterem teraz wyjdzie. Wiecie co ja juz sie boje tych wynikow bo coraz wiecej mi wylazi ze cos mi dolega. Tutaj ten cholesterol za duzy, tu gastroskopia te nieswoiste zapalenie. Boje sie ze gdzies znajda w koncu cos zlego...

Odnośnik do komentarza

Hej przegladalam sobie dzis moje holtery z 2003 i 04 roku i mialam tetno najwyzsze zanotowane 180 uderzen na minute!!!! Masakra. Wtedy 0 skurczow nad i komorowych. One dopiero w 2007 roku wlazly. Ciekawa jestem co z tym holterem teraz wyjdzie. Wiecie co ja juz sie boje tych wynikow bo coraz wiecej mi wylazi ze cos mi dolega. Tutaj ten cholesterol za duzy, tu gastroskopia te nieswoiste zapalenie. Boje sie ze gdzies znajda w koncu cos zlego...

Odnośnik do komentarza
Gość AGATA33

Pewnie na Dzień dobry wybuchnę płaczem. Ostatnio cały czas zbiera mi się na łzy a wieczorami chlipię w poduszkę. Nie radzę sobie z tymi lękami, wszystko mnie dobija... boję się robić cokolwiek bo od razu mam lęk że serce mi odmówi posłuszeństwa i kaput..... Agniecha a jak Ty się czujesz?serduszko nie dokucza?

Odnośnik do komentarza

Cześć kochani. Chciałabym się czymś zająć, ale znowu te kłopoty żołądkowe. Wszystko było dobrze ale jak zalogowałam się na akademie muzyczne to zaczął się stres, bo za dwa tygodnie zaczynają mi się egzaminy wstępne... No i żołądek znów wariuje. Przed maturą było jeszcze gorzej. Po maturze puscilo. Teraz znowu stres jak stres to i żołądek.. Muszę grać na flecie minimum godzinę dziennie do wstępnych i nie mogę opuścić ani jednego dnia nawet mimo złego samopoczucia... Tak szczerze to powinnam grać dwie, trzy godziny dziennie jak moje koleżanki ale nie mam siły ani fizycznie ani psychicznie... Na nic nie mam siły....

Odnośnik do komentarza
Gość AGATA33

Hej Mag! nie wiedziałam, że grasz na instrumentach. :) Gdybym ja potrafiła grać to może w muzyce znalazłabym ucieczkę przed lękami i ukojenie (lata temu grałam na gitarze ale już chyba zapomniałam jak to się robi). Zrozumiałe jest, że się denerwujesz przed egzaminami ale może spróbuj grać tak tylko dla siebie nie myśląc przy tym o egzaminach.

Odnośnik do komentarza

Dla mnie muzyka kiedyś była przyjemnością i odskocznią a teraz to tylko stres. Jakoś nie umiem się z tego już cieszyć.. Chciałabym bym lekarzem ale rodzice się nie zgadzają. Dla mnie muzyka to ogromny stres i kojarzy mi się z nerwica i ją potęguje. Oni tego nie rozumieją. Jak zrobię po swojemu to wiem że ich stracę, a bez wsparcia sobie nie poradzę, nie mam tyle sily...

Odnośnik do komentarza
Gość Agunia79

Mag to przykre że rodzice nie myślą o tym co Ty byś chciała tylko realizują swoje niespełnione być może marzenia i to Twoim kosztem. Może porozmawiaj z nimi o tym że to jest przyczyną Twojego złego samopoczucia, szczera rozmowa może by pomogła. Warto zawalczyć o swoje tym bardziej jeśli muzyka kojarzy Ci się że stresem to wszystko napędzi falę lęków bo to w Tobie siedzi. Ja sama jestem mamą nastolatka i wiem jedno nigdy my nie będę nic narzucać tzn. co ma robić w przyszłości do jakiej szkoły czy na studia. Ważne jest szczęście dziecka a nie chore ambicje rodziców żeby nie męczył się w życiu niech robi to co on uzna za słuszne. Mag kochana strasznie mi Cię szkoda naprawdę

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×