Dziwny stan po Kokainie lub stymulantach

[Karaoke]

Witam, ostatnio przezylem pieklo podczas brania kokainy poczulem dusznosci i ze moja prawa strona ciala dretwieje robila sie sztywna, pojechalem na pogotowie i zrobili mi badania ekg, cisnienie tetno i badanie krwi i powiedzieli ze wszystko okej, ja myslalem ze umieram ze jestem bliski wylewu lub zawalu, od tamtej pory ograniczylem do minimum ale za kazdym razem teraz jak wezme to wystarczy mala ilosc juz abym znowu czul ten stan i ta prawa strone ktora sztywnieje w dodatku nie czuje juz wogole po koksie tej euforii tylko przygnebienie i panike ze mi sie cos stanie, postanawiam rzucic dragi a Was pytam jak moge sprawic aby jeszcze troche pozyc.. mam wrazenie ze czas mi sie konczy skoro tak reaguje cialo na kreske koksu ;( pomocy

[Gość facet34]

Nie wiem czy to prawda czy też i nie wiem na ile np. miało wpływ palenie zioła na zdrowie pewnego młodego człowieka, ale był tu kiedyś opis jak chłopak opisywał, że musieli mu wszczepić rozrusznik bo jak to lekarz ocenił jego serce było zbyt słabe i nie wytrzymało tej przyjemności jaką była trawka. Krótko mówiąc NIE JEST CI TO POTZREBNE DO ŻYCIA, branie tak silnych narkotyków albo popsuje Ci głowę albo serce lub inne narządy. Doceń to, że masz zdrowie zdrowy się urodziłeś i ciesz się tym co dostałeś, a nie szukaj przyjemności w czymś co niej tak naprawdę nie daje. Narkotyki to tylko złudzenie chwilowa przyjemność, ale w twoim życiu przyjemności może być o wiele więcej i to wcale nie narkotyki mogą Ci jej dostarczać. Chcesz wiedzieć co Ci się stało odczytaj ten materiał: Wpływ kokainy na układ sercowo−naczyniowy Dorota Goleń, Beata Kuśmierczyk−Droszcz, Marcin Demkow, Zofia T. Bilińska Ośrodek Badań Przesiewowych Dziedzicznych Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego, Instytut Kardiologii, Warszawa Klinika Wad Wrodzonych Serca, Instytut Kardiologii, Warszawa Klinika Choroby Wieńcowej i Strukturalnych Chorób Serca, Instytut Kardiologii, Warszawa po prostu wpisz w Google: wpływ kokainy na serce i 1 wynik od góry to będzie ten ww. materiał.

[Karaoke]

Nigdy wiecej tego nie wezme, jestem przerazliwie przestraszony. Boje sie ze umre lub przykuje do wozka co bedzie jeszcze gorsze... Zaczelem chodzic na silownie, biegam na biezni i plywam i mam nadzieje ze serce jakos wroci do siebie dzieki zdrowemu trybowi zycia, zrzuceniu nadwagi i uprawianiu sportu.. Jestem jeszcze pelnosprawny i czuje sie dobrze jak nie wezme narkotykow wiec nadzieja jest ze jakos wroce na normalny tor... Dziekuje za wsparcie

[Gość Diablo]

 Powiem tak.  Przezylem wiele ciezkich stanow i modlitw do boga bo brak umiru omalo mnie nie zabil. Zycze kazdemu aby kego narokotykiem byla  jego kobieta lub silownia i testosteron