Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Pomocy - serce? nerwica?


Gość jakarolina

Rekomendowane odpowiedzi

Gość jakarolina

Dzień dobry! Temat wałkowany już pewnie milion razy...ale jeśli ktoś ma chwilę i chęć, to proszę o pomoc, bo moje zycie się diametralnie zmieniło i sobie z tym nie radzę. Wszystko zaczęło się niecałe 2 miesiące temu, najpierw w sobotę przeszło mi ciepło po głowie, serce zaczęło szybciej bić i miałam problemy z oddychaniem ale trwało to jakieś 5 minut, przeszło po spokojnym oddychaniu na świeżym powietrzu. We wtorek po tym zdarzeniu siedziałam spokojnie na zajęciach (nie stresujacych, na luzie), nagle znów poczułam jak przeszło mi ciepło po głowie, zrobiło jakby słabo/niedobrze, od razu skojarzyłam to z sobotnim wydarzeniem, serce zaczęło mi kołatać, miałam problemy z oddechem, doszło do tego że trzęsłam się jakby z zimna, przyjechało pogotowie, lekarz od razu stwierdził że to hiperwentylacja spowodowana stresem, że moja podświadomość czymś się przejmuje. Dostałam zastrzyk uspokajający i tyle. W czwartek powtórka, inni ratownicy medyczni zabrali mnie do szpitala. EKG w normie, na echu wyszło uginanie płatka zastawki mitralnej i niewielka niedomykalność. Krew okej - tylko magnez i potas na dolnej granicy. TSH w normie. Dodam że jestem na ostatnim roku studiów (ale dobrze mi idzie), pracowałam w tym okresie w sklepie plus za 5 miesięcy wychodzę za mąż. Oczywiście robiłam dodatkowo badania - USG jamy brzusznej (jakaś mała przepuklina, wydaje mi się że przy przeponie ale lekarz powiedział że tym się nie ma co martwić), rezonans głowy w normie, RTG klatki piersiowej wykazał tylko jakiś zrost w przeponie ale to po zapaleniu płuc. Po miesiącu elektrolity unormowały się. Ja już nie mam kołatań, bo staram się uspokajać ale jestem ciągle zestresowana. Zakłuje mnie w klatce piersiowej - łapię się za serce i sprawdzam bicie, coś mi strzyka w szyi - ja łapię za serce itd...Nie mogę się oduczyć tego. Często też źle się czuję w towarzystwie bo myślę o sercu. I co mnie bardzo interesuje - noszę pulsometr, dziś zrobiło mi się dziwnie słabo i pulsometr wskazał zanik pulsu (wartość 0), nie sądzę zeby to był błąd sprzętu bo nie ruszałam nim w tym czasie ani nic...trwało to jakies 2 sekundy, zaraz wróciło do wartości 77. Proszę o pomoc, jak myślicie, dlaczego zaczęło mi się to przytrafiać i dlaczego spotkał mnie epizod z zanikiem pulsu? PS. za tydzień idę do psychologa.

Odnośnik do komentarza

Witaj, zajrzyj sobie do mnie na mój post, mamy podobne objawy, byłam ostatnio u kardiologa i stwierdził że z moim sercem i ukł. krwionośnym wszystko ok i żebym ew. szukała u gastrologa lub psychologa...mysle ze ma racje...ja mialam juz bardzo rozne objawy, nawet ból w przełyku podczas połykania pokarmu, jakies dziwne prądy w plecach i wszyskie inne opisane w moim poście..najbliżej mi do stwierdzenia u samej siebie nerwicy, czasem wydaje nam sie to niemożliwe, ale czytałam że jest to gdzieś w podświadomości, na co niestety mamy bardzo mały wpływ. trzeba nauczyć się nie bać, wiem ze to bardzo trudne, ale to jedyne wyjscie..mnie tez dopada panika jesli *coś poczuje* i z tym jeszcze nie potrafię sobie poradzić, no i tak hiperwentylacja, staraj sie oddychac wtedy ustami spokojnie, mi to troche pomaga.. Co do wypadania zastawki, to nie jest to wada lecz uroda serca-tak twierdzi moj lekarz, i nie powinno to dawac zadnych wymienianych przez nas objawów, bierz magnez z wit. B6 i kwas foliowy - to wzmacnia serce ;) duzo o tym czytałam... jesli masz to przepukline staraj sie miec lekką dietę, to pomaga - staraj sie nie pic kawy, mocnej herbaty, alkoholu, napojów gazowanych, bo one wzmagają objawy takie jak ucisk na nerwy - w tym powiązane z sercem...ja piję codziennie rano i wieczorem zioła na serce(skład mogę ci podac jesli chcesz) i mysle ze mi pomagają, co do zaniku pulsu - szczerze nie mialam tak, ale za to jak dotykałam klatki piersiowej to tak jak bym w ogole nie słyszala serca przez jakis czas...to jest panika, nad ktora baaaardzo ciezko zapanowac, w momencie boisz sie o własne zycie, okropne uczucie wiem, mam nadzieje ze znajdziemy na to sposób...3maj się i jak cos to pisz ;) BĘDZIE DOBRZE, musimy w to wierzyć :)

Odnośnik do komentarza
Gość JAKAROLINA

Bardzo proszę o skład tej mieszanki ziołowej ;) zapomniałam dodać, ze byłam u gastrologa. Bez badań stwierdził zespół jelita nadwrażliwego i objawy refluksowe - oczywiście leki za prawie 90zł mam wypisane ale chwilowo nie biorę, mam inny antybiotyk po usunięciu ósemki. Zresztą nie wiem czy to ma sens... A byłaś już może u psychologa? Ja mam wizytę w środę ;)

Odnośnik do komentarza

A wiec: owoc glogu, owoc rozy, kozlek lekarski, ziele serdecznika, lisc melisy. Wszystkie po 50 gram, kupilam w sklepie zielarskim, zmieszalam wszystko razem, pije napar 2 razy dziennie z jednej plaskiej lyzki na 300 ml wody i pomaga :) ps. U psychologa nie byłam, na razie staram sie sama sobie z tym poradzic ;)

Odnośnik do komentarza
Gość JAKAROLINA

Wczoraj pół dnie czułam ucisk w mostku i delikatne pieczeni, ból promieniował raz do prawej, raz do lewej piersi. Oczywiscie moja myśl - serce. W końcu jak zaczęłam się trząść i nie radziłam z emocjami pojechałam na pogotowie. EKG w normie, dali mi zastrzyk uspokajający.

Odnośnik do komentarza
Gość Karolewski Karol

Twoje ciało cały czas pracuje, ciągle coś się napina, skacze, zmienia rytm.... Samo serce ciągle zmienia rytm, kiedy wstajesz, zmieniasz pozycję ciała, kichniesz...... Przecież od wieków się mówi że *serce zamarło*..... bo tak to działa, nagły impuls powoduje że serce gwałtownie zmienia rytm a to często oznacza owo chwilowe zamarcie..... I wszystko nie sprawia problemów póki nie zaczynamy na tym skupiać uwagi. Wtedy te wszystkie zmiany, *bóle* prądy, zmiany rytmu zaczynamy analizować i zauważać...... I wtedy zaczyna się dramat bo z naszego ciała płyną tysiące impulsów a my próbując je analizować dostajemy *nerwicy*. I tu zaczyna się najgorsza część: nie ma konkretnego sposobu żeby wyłączyć świadomość i przestać zwracać uwagę na to co się dzieje w organizmie.... Ludzie często boją się bo na badaniu echa serca jest wpis że lekka niedomykalność zastawki. A po prostu jest tak że nie ma idealnej zastawki u żadnego człowieka, a aparatura pomiarowa jest tak dokładna że wyłapuje każdą nieszczelność..... Musisz się zbadać. A jak powiedzą że zdrowa to musisz znaleźć swoją drogę do przekonania siebie że tak jest.......

Odnośnik do komentarza

Witam, tez mialam bardzo podobne objawy pewnego dnia, promieniowalo az do wezlow chlonnych pod pachami. Mysli od razu najgorsze z mozliwych: rak itp...to jest wszystko psychika, wierz mi...a ja idac na ekg, pokazuje jakies prądy i to bedzie wszystko spowodowne napięciem miesni z nerwow, raz tu raz tam...niestety..spróbuj cwiczyc jogę rano i wieczorem, rozluźnia orgnizm. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość JAKAROLINA

KAROLEWSKI KAROL dziękuję za Twój komentarz, nie wiedzą czemu bardzo mi pomógł, chyba właśnie takie *proste prawdy* najszybciej do mnie trafiają. Staram się sobie tłumaczyć, że to normalne i że przecież kiedyś nawet ból nie wywoływał u mnie niepokoju. Narazie jest różnie, raz lepiej raz gorzej ale mam nadzieję że w końcu to minie i zacznę żyć tak jak przed 2 miesiącami ;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×