Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Światłowstręt, mrużenie i pieczenie oczu od lat!


Gość qsd

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Od lat męczę się ze zmęczeniem oczu, przy czym codziennie objawy się nasilają przy różnorodnych światłach (najbardziej od jarzeniówek) do takiego stopnia, że robię się blady na twarzy i jest mi słabo. Po godzinie na wykładzie, gdzie spoglądamy na wyświetlaną prezentację + są odpalone jarzeniówki, robię się kompletnie rozgarnięty, nic do mnie nie dociera, ludzie muszą wszystko po dwa razy powtarzać do mnie, a jak ja zacznę coś mówić, wystarczy że przymknę oczy na kilka sekund (aby się ocknąć, podregenerować oczy) i zapominam o czym mówiłem przed chwilą. Niestety, nie da się z tym żyć. Godzina na wykładzie, w supermarkecie czy galerii handlowej i marzę już tylko o łóżku. Śpię po 8-10 godzin w nocy + często 1-2 godziny za dnia. Niestety ale to bywa na tyle silne, że muszę się położyć na chwilkę ... i najczęściej od razu zasypiam, po czym po przebudzeniu nie czuję poprawy, tylko dodatkowo boli mnie głowa i jestem zdenerwowany. Gdy jest cicho i zatykam uszy stoperami, czuję jak oczy szorują po powiekach. Okuliści mówią że nic nie mogą poradzić jak tylko polecić następne krople. Tyle że większość już przetestowałem, a dają zerowy efekt. Po ich zastosowaniu nie odczuwam żadnej poprawy, choćbym wlał i całą butelkę na raz do obydwu oczu. Ale nie ... następna okulistka mówi żeby próbować do skutku. OK, idę do apteki, desperacko kupuję krople 4 różnych producentów, stosuję każde z nich po kilka dni i NIC. Zrezygnowałem już prawie że ze wszystkiego w życiu, w liceum przestałem grać w koszykówkę, gdyż nie mogłem wytrzymać na boisku połowy meczu. Po prostu oczy prędko się męczyły, robiłem się blady na twarzy, było mi słabo... A jako że trenowałem od dziecka i to mnie trener typował na rozgrywającego, już za wczasu zrezygnowałem, gdyż wiedziałem że kompletnie nie podołam przez swoją słabość. Pomagałem często również w domu kultury przy koncertach, lecz sztuczne światła na scenie były dla mnie zabójcze. Wypad z kolegami wieczorem do kina to była dla mnie katorga. W szkole wszędzie jarzeniówki czyli oczywiście po lekcjach od razu do łóżka. Teraz już jestem prawie trzeci miesiąc na studiach (informatyka na politechnice). Nauka przez te oczy jest dla mnie katorgą. O 22 godzinie patrzę w monitor i jest mi trudno zrozumieć co czytam. Oczy zbyt często zamykam na dłużej, co mnie rozprasza. Podobno wpadłem już w depresję (czekam na razie na wizytę aby się upewnić i ewentualne leki?) i powoli zbliżam się do końca semestru, kiedy to najprawdopodobniej opuszczę studia. A dostałem się na nie tylko dzięki własnym chęciom i zainteresowaniom. Szkoła w ogóle mi w tym nie pomogła, ba, nawet nie miałem na niej lekcji informatyki, z której to uzyskałem wynik wystarczający aby się dostać na te studia. Ciężko pojąć że tak daleko zaszedłem i tak po prostu będę rezygnował, bo sam organizm coraz bardziej mnie ogranicza. Nie wiem do kogo mam jeszcze się zgłosić, okuliści nic nie radzą, laryngolog poleca odwiedzić okulistę (sądziłem że to być może coś przez zatoki, dlatego do niego się wybrałem), internista w ogóle nie chciał mnie słuchać, od razu kierował do okulisty. Nie wiem co mam z tym zrobić. Dziękuję jeżeli ktokolwiek chociaż to przeczytał, a jeszcze bardziej komukolwiek kto jest w stanie coś poradzić.

Odnośnik do komentarza

Nie siedziec przy komputerze, bo to pogasza sprawę.Nawilżać oczy sztucznymi łzami.Może okulary ciemne na wykład spróbować założyć i zobaczyć czy coś to da.Może to suche oczy? Mnie zrobiło się to pieczenie oczu od komputera.Dlatego dłużej niż godzinę nie korzystam.Do okulisty koniecznie,a w domu pozakładac tradycyjne żarówki.Tylko kupic podwójna ilośc, bo szybko sie spalą.teraz nie masz porządnych trwałych żarówek.

Odnośnik do komentarza

A neurolog co o tym mówi? Może jednak całymi dniami siedziałeś przy kompie i dlatego porobiło się z tymi oczami? Dlaczego więc poszedłeś na informatykę, gdzie musisz nadwyrężąc wzrok przy komputerze? Może wartyo sie zastanowić czy nie zmienić kierunku na taki, gdzie będziesz z dalal od komputera.?Myślę,że te wszystjkie nerwowe sprawy to wynikają z bezradności,ze nic z tym nie da się zrobic.Ale może się da, gdybyś odsunął komputer?Może warto sie nad tym zastanowić?

Odnośnik do komentarza

Bardzo trafne spostrzeżenia. Zgadza się, od dziecka siedziałem po kilka godzin dziennie przed komputerem. Z czasem zainteresowałem się jak to wszystko na nim działa i zaciekawiło mnie to. Zacząłem pisać proste programy i od razu wiedziałem że to coś dla mnie. Przez kilka lat poznawałem różne narzędzia, dzięki czemu teraz mam znacznie ułatwiony start na studiach, gdyż wiekszość spraw związanych z programowaniem i komputerami jest dla mnie dosyć zrozumiała. Poza tym, nie wyobrażam sobie czym innym mógłbym się zająć w życiu. Przez tyle lat się tym interesowałem, dostałem się na studia ucząc się sam, teraz zaliczam przedmiot z najlepszym wynikiem na kierunku i tak po prostu miałbym zrezygnować. Od początku semestru już się nad tym zastanawiam, tyle że wszystko co mamy na tym kierunku jest akurat dla mnie... W tym przypadku rezygnacja z tego kierunku = życiowa porażka. Tyle że na razie sam organizm chce mnie do niej doprowadzić. W wakacje przed podjęciem studiów wiedziałem że muszę zrobić przerwę od monitora, gdyż w takim stanie sobie nie poradzę. Przez półtora miesiąca pracowałem fizycznie i nie miałem w ogóle ochoty przy nim zasiadać. Tyle że poprawy nie było. Po 5 godzinach spędzonych przy żarówkach (zwykłych akurat) oczy mnie zaczynały dobijać. Ostatnio okulista przepisał mi krople do zmniejszenia ciśnienia śródgałkowego (które oscyluje zazwyczaj w granicach normy), z nadzieją że to coś da, lecz nie był w stanie odpowiedzieć co jest przyczyną że na tyle cierpię. Do neurologa na razie czekam na wizytę :/ Dziękuję za odpowiedź

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×