Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Częstoskurcz, kołatanie serca a WPW czy nerwica


Gość Asiula

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich o zranionych sercach. Chciałabym podzielić się z wami swoimi przykrymi doświadczeniami związanymi z sercowymi dolegliwościami (szkoda że nie chodzi tu o uczucia:)). Moje, nazwijmy to, problemy z sercem zaczęły się w wieku lat 13 może 14, kiedy to podczas wakacji niespodziewanie miałam pierwszy atak - doskonale to pamiętam, bo od tego czasu moje życie się zmieniło (bez cienia przesady). Grałam w piłkę, schyliłam się po nią energicznie i moje serce zaczęło mi niesamowicie szybko bić, czułam się jakbym była naćpana,albo miała chorobe alkoholową (tak naprawdę nie wiem jak to jest, jedynie przypuszczam, że to podobne uczucie). Tzręsłam się cała w środku.Trwało to dobrych kilkanaście minut. Od tego czasu miałam 2 podobne ataki.Pomagało mi zawsze położenie się na płasko na plecach. Serce wtedy jakby wskakiwało na swoje miejsce i biło w normalnym tempie. Oprócz tego miałam częste kołatania serca, czy też pojedyńcze (lub częstsze) skurcze. Tak jest do dzisiaj (obecnie mam 23 lata).Przeprowadziłam szereg badań: tarczycy, ekg, echo serca, holter, próby wysiłkowe i nic, wyszły tylko drobne częstoskurcze, a ja nadal czuje się źle. Nie zawsze, bywają okresy, w których serce śpi spokojnie, ale nie pozwala o sobie zupełnie zapomnieć. Wiem że jestem osobą znerwicowaną,zestresowaną, ale to właśnie te skurcze, powodują, że taka jestem. Boje się, że zejde z tego świata przed 30-tką, choć z drugiej strony, jak do tej pory jakoś funkcjonuje, to znaczy, że z tym da się żyć. Nigdy się jednak do tego nie przyzwyczaje.Myślenie o śmierci zdominowało moją egzystencję (wiem typowe dla ludzi z nerwicą. Ciągle się boje, a strach powoduje, że oprócz kołatania czy też skurczy mam jeszcze bóle w klatce piersiowej. od czasu do czasu również napływy gorąca - serce zakołacze, i mam wrażenie, jakby krew napływała mi od stóp do gowy, a dłonie i stopy mam przy tym lodowate. Wstyd mi już chodzić po lekarzach, bo nigdy nic nie wychodzi w badaniach i czuje się jak hipohondryczka. czasami zastanawiam się czy naprawdę sobie tego nie wymyśliłam. Lekarze twierdzą zgodnie, że to nerwica wegetatywna, a ja się zastanawiam czy na pewno? ostatnio jeszcze jeden lekarz, do którego poszłam z przeziębieniem, podczas badania stwierdził, że prawa komora coś nie tak działa:(( co ja mam o tym wszyskim myśleć? Co Wy radzicie?
Odnośnik do komentarza
Byłam u 4 internistów i 2 kardiologów. Badania met. Holtera wykazały131571 QRS. Sredni rytm serca - 94, max - 154, min 53. 92 pobudzenia nadkomorowe, max 14/h; tachykardia 134, bradykardia 0. ogólna diagnoza - nerwica wegetatywna. Badania robiłam jakiś czas temu. sytuacja nie zmieniła się do teraz. Dalej mam kołataniaserca, ból w klatce, napływy gorąca, szybko się męcze i ogólnie przeważnie czuje się źle. są dni że jest całkiem ok, ale to tylko chwilowe przerwy:(((
Odnośnik do komentarza
Myślę, że powinnaś się zabrać za leczenie nerwicy, bo częstoskurcze, dodatkowe skurcze i wszystko, co opisałaś, może być objawem nerwicy. Zacznij brać coś na uspokojenie (nie doradzam ci spokojnego trybu życia, bo wiem, że to niemożliwe :), coś ziołowego, albo - pod opieką lekarza - coś poważniejszego. Nie bój się, od tego się tak łatwo nie schodzi z tego świata, ale dla własnego uspokojenia spotykaj się z kardiologiem 1-2 razy w roku. Wyniki holtera masz podobne do moich, a ja jeszcze się nigdzie nie wybieram :) To tętno 94 jest trochę niepokojące, powinni ci dać coś na obniżenie. Ale nie wpadaj w panikę, wyniki holtera codziennie wychodzą inne, więc po kilku dniach mogło ci wyjść średnie tętno 86 (bo np. miałaś mniej dodatkowych skurczów). Ludzie żyją nawet z tysiącem dodatkowych skurczów dziennie. Bądź po prostu pod opieką dobrego kardiologa (warto się za takim rozejrzeć) choćby po to, żeby zmniejszyć nerwicę, bo to jest samonapędzająca się spirala: boisz się, że zaraz coś się z tobą stanie, więc serce zaczyna wariować, a jako ono zaczyna wariować, to bardziej się boisz. Znam to - i wielu z nas na tym forum to zna, więc nic się nie bój, zadbaj tylko o swój spokój. Na wszelki wypadek odstaw też kawę i duże ilości alkoholu (o papierosach nie wspominam, bo to oczywiste :) Głowa do góry i ciesz się życiem!
Odnośnik do komentarza
No cóż jest dokładnie tak, jak opisałaś. Nerwica serca, to jakby samonapędzająca się choroba. Boję się, że skurcze nadejdą przez co nadchodzą, a wtedy jeszcze bardziej się boję, że zaraz stanie się coś złego. Potworne.Biorę aspargin i belergot. Muszę poszukać db lekarza. Może znasz jakiegoś na Śląsku?
Odnośnik do komentarza
Witaj.mam te same objawy co ty tzn.kolatania i dodatkowe skurcze serca, napady czestoskurczu nadkomorowego czasami z jednoczesnym uczuciem leku, ze cos mi sie stanie, ze umre.Meczce sie z tym ponad 20 lat.Obecnie mam 38.Dopiero we wrzesniu gdy udalam sie do kardiologa po odczytaniu Holtera powiedzial, ze podejrzewa WPW.Przepisal RYthmonorm i wyjasnil co to jest ablacja.W styczniu mam sie zglosic do niego to skieruje mnie na specjalistyczne badania>Problem moj tkwi nie tylko z zaburzeniami ale w tym, ze oprocz powyzszych objawow mam tez objawy nerwicowe tj.zawroty glowy, uderzenia goraca, zimne dlonie, lek, wypieki,nerwowosc,rozdraznienie i cholerne klopoty ze snem.Zasypiam dopiero po 3-4h. albo budze sie w nocy ok.4-5 i nie moge juz zasnac(zazywam prochy uspokajajace).NIe jestem w stanie opisac tego co czuje bo jest to horror.Dla innych jestem hipochondryczka albo panikara.Otoczenie mowi zebym sie uspokoila i czyms zajela.Chyba uwazaja, ze przesadzam a ja naprawde mam czasami dosyc tych zaburzen i nie chce mi sie zyc,Popadam w placz.NIektorzy napisali, ze dobry wplyw ma otoczenie i bliscy.Tak jesli sie ma bliskich i chca pomoc.Na dzien dzisiejszy moj maz pracuje w Anglii,ojciec nie jest zainteresowany moja choroba(jesli mozna to nazwac choroba.Maz wie ,ze mam nerwice,jest tolerancyjny i wyrozumialy, ale to nie wystarczy aby podleczyc moja psychike i serce.Nie wiem w ktorym kierunku mam podjac leczenie czy kontynuowac wizyty u kardiologa czy szukac pomocy u psychiatry.Prosze pomozcie bo jestem bezradna a nie chce tez zadreczac swoimi dolegliwosciami bliskich.TO co mam to WPW czy nerwica?
Odnośnik do komentarza
Monia Nie załamuj rąk. Mam też podobne przypadłości i choć tak naprawdę dodatkowe skurcze serca odczuwam od roku, zabrałam się za leczenie prawie natychmiast. Byłam u 3 kardiologów-by znac rozmaite punkty widzenia, porobiłam wszystkie badania/prywatnie i szybko/Poszłam do psychiatry. Obecnie czuję poprawę-na serce biorę lek Biosotal 40, a na nerwicę/a ty z opisów masz ją na bank/Fevarin-lek antydepresyjny.Bez wqyleczenia nerwicy trudno Ci będzie uspokoić serce! Może zacznij od 2 stron swoje leczenie?
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Znam już diagnozę - JEDNAK WPW. Tak jak podejrzewałam. Znerwicowana może i jestem, ale jak ktoś ma tętno 260/min to już nie może być tylko nerwica. Wszystko wyszło na Holterze. CZęstoskurcze wzięły mnie na dobre. Teraz funkcjonuje na lekach. Rozważam ablację, a właściwie jestem zmuszona ją przejść. Przestroga dla tych, którzy podejrzewają u siebie coś innego, niż tylko nerwica - drążcie temat. Nie dajcie się zbyć. Wypróbujcie kilku lekarzy. Mnie mówili, że to NA PEWNO nie WPW. Okazało się, że jestem lekarzem sama dla siebie. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Gość crazy girl
mam 14 lat, leżałam ostatnio w szpoitalu na oddziale kardiologii z podejrzeniem zapalenia mięśnia sercowego i pojawieniem się szmaeru w sercu po przebytej anginie(na którą również leżałam w szpitalu), podejrzewali zapalenie mięśnia sercowego, pojawiły mi się bardzo odczuwalne zaburzenia rytmu serca, jednak nie wykryli nic niepokojącego, a po wyjściu ze szpitala te odczuwalne dodatkowe skurcze serca zostały, w dodatku nasilają się, czasem są bardzo mocne, tylko że ja jestem dosyć spokojna, hehe - tzw bezstresowa, ps bóle w klatce też mam.. serduszko
Odnośnik do komentarza
Gość andrzej
do Asiuli mam podobne objawy wydają się jakby związane z sercem u mnie jest to spowodowane chorobą refluksową , męczy mnie to już kilkadziesiąt lat dopiero od około dziesięciu stwierdzono w końcu o co chodzi niestety z leczeniem dużo gorzej, jeżeli miewasz zgagi może to być refluks lub * draźliwe jelito* to idź do gastrologa
Odnośnik do komentarza
Gość marthusia
PROSZĘ O POMOC!!! Witam Was bardzo gorąco i zwracam sie o pomoc. Mam przed sobą wyniki Holtera ale nie wiem jak sobie poradzic z ich analiza. Co ważne to chyba to, ze mam 21 lat i chcialabym sie dowiedziec czy jest cos groznego w tych wynikach * 117 678 Qrs*ów *średni rytm HR 87 *max rytm HR 173 *min rytm HR 46 jedne co mi jeszcze wykryto to: 35 tachykardii Jak mialam założonego Holtera nie wychodzilam nawet z domu praktycznie caly czas lezalam wiec wysiłku nie mialam w ogole. Jesli ktos moze mi napisac kilka słów to bylabym naprawde wdzieczna. Nie wiem czy mam sie martwić czy nie. pozdrawiam i duuuzo zdrówka życze :]
Odnośnik do komentarza

Tekst troche stary;p ale wlasnie szukalem informacji na ten sam temat;./ i trafilem na te forum! ja mam dokladnie ten sam porzypadek... czasami nawet jest tak ze normalnie siedzac nic nierobiac czuje i doslownie widze na swojej klatce piersiowej jak mi bije serce, czasami mam tez uczucia jakby mialo mi wyskoczyc gardlem... niechce mi sie isc do lekarza, nawet nie mam czasu na to, a wiec jesli mogla bys dac odpowiedz co Ci dolegas bylbym wdzieczny ;) pozdro

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×