Nerwica a objawy wyrzynających ósemek.

[Gość HELMANIA]

Witam. Czy może ktoś wreszcie mi pomoże albo mnie jakoś nakieruje bo nie wiem gdzie szukać pomocy i do jakiego specjalisty się udać. Ogólnie zacznę od tego, że jestem nerwicowcem od lat. Ataki paniki, duszności, bóle różnego rodzaju są mi jak najbardziej znane. Brałam leki przepisywane od psychiatry do kwietnia 2016 roku, później był wielki odstęp nie brałam nic aż do września tego roku. Ogólnie to w czerwcu dostałam starszego bólu zęba, ząb się popsuł i rozleciał, ból przechodził ale wracał. Później było dobrze, na wakacjach tego roku raz na jakiś czas mnie bolały zęby ale odczuwałam zmęczenie, bóle głowy też się pojawiały ale nieczęsto. Pewnego dnia we wrześniu, położyłam się do łóżka i nie mogłam zasnąć, zaczęłam się pocić, robiło mi się słabo, śniłam na jawie. Ale jakoś przespałam-obudziłam się nawet na siłach lecz pod wieczór zapulsowała mi skroń po lewej stronie. Od tamtej pory czułam jakby *wzrastające ciśnienie* do głowy gdy się ruszałam. Kilka dni później wystąpił katar, chyba wirusowy. Dolegliwości mięły lecz ja nadal odczuwałam jakieś nieżyty nosa, senna byłam, uczucie wzrastającego ciśnienia itp. Kilka dni później nagle pewnego wieczoru, uczucie *przeszywania* jednej strony głowy, jakby nerwoból, pojawiał się tylko pod wieczór. Do tego doszły dolegliwości takie jak;spięcie skóry głowy, napięte mięśnie głowy itp. Kilka dni później bóle przeszywające minęły lecz pewnego dnia, podczas kąpieli w wannie strasznie osłabłam, znaczy nie straciłam przytomności tylko gdy nalałam ciepłej wody poczułam, że moje mięśnie na całym ciele odmawiają mi posłuszeństwa już na całe życie. Wyszłam z łazienki ostatkiem sił, położyłam się do łóżka. Po godzinie *odżyłam* lecz zaczęłam się przejmować dolegliwościami, które się pojawiały dotychczas i zaczęłam po prostu płakać. Wtedy wszystko powróciło, przeszywanie, spięta skóra, *ciężka głowa* itp. Kilka dni później wszystko minęło jednie spinało mi skórę głowy ale puszczało. Miały miejsce dni, gdzie nic mi nie dolegało.Ale cały ten czas utrzymywało się pulsowanie w prawym uchu i kołatanie serca przy wstawaniu. Kilka dni później, pulsowanie głowy, straszne, krwawienie dziąseł i ucisk na zatokę szczękową na drugi dzień ropa z nosa. Byłam przekonana, że to zatoki lecz zauważyłam, że po obu stronach górnej szczęki dalej niż siódemki pojawiły się *kieszonki*, z których wydobywała się ropa. Dni mijały, ropa nie ustępuje. Poczytałam w internecie, że ósemki-dotknęłam językiem miejsce gdzie ósemki się wyrzynają i wtedy poczułam twarde wybulenie a pod nim ropa. Podobno są to zęby jak na ten czas zatrzymane. Ból jest nieokreślony, rozlany. Dodam, że jeszcze wcześniej moje *bóle głowy* były bólami jakby na *czaszce*. Ogólnie to twarz mnie też pobolewała jeszcze wcześniej. I dodam, że nagle zaczęły psuć mi się wszystkie zeby a moja szczęka *zmieniła* jakby swoje położenie i mam dziwny zgryz. Aktualnie jestem na etapie; słyszę jak ruszają mi się ósemki, zawroty głowy, pulsowanie w prawym uchu, promieniujące bóle od ósemek. Słyszałam, że zatrzymane ósemki dają mnóstwo objawów i bóli ale również niektóre bóle i dolegliwości pasują mi pod moją nerwicę dlatego zaczęłam zażywać leki. Teraz pytanie co wnioskujecie z tego wszystkiego? nerwica, ósemki?? z góry dziękuję za pomoc.

[Gość 444]

Kobieto, zrób rtg wszystkich zębów!!!Natychmiast, górnych i dolnych.I natychmiast do chirurga szczękowego lub do dentysty ze zdjęciem!!!!

[Gość 444]

Albo zróh rtg ósemek z obydwu stron.Natychmiast do dentysty,a nie na forach wypisywać.Jak jest ropa, to pewnie antybiotyk konieczny.Nie zwlekaj, bo to przeciez głowa jest ,a nie noga czy ręka,ropa może podejśc do oka czy nawet dalej i wtedy dopiero będzie alarm.Nie rozumiem dlaczego do lekarza nie idziesz.

[Gość HELMANIA]

444, mam uczulenie na antybiotyki. Mogę jednie jeden, który i tak wywoływał niezłe skutki uboczne w dodatku jestem na najsilniejszym psychotropie, który też może wywołać nieporządne działanie łącząc z antybiotykami.