Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ból po prawej stronie i uczucie przeskakiwania żebra


ilunia

Rekomendowane odpowiedzi

Może temat nie jest ściśle związany z tematem kardiologicznym, ale tyle tu mądrych ludzi, że wierzę iż ktoś mi pomoże. Jeśli nie mogę tego tutaj zamieścić to przepraszam administrację i proszę o usunięcie postu. Do rzeczy. Tydzień temu rozchorowałam się na anginę, której towarzyszył niesamowicie silny kaszel. Od 3 dni pojawił się ból, po prawej stronie ciała, praktycznie na krawędzi ciała, nieco promieniujący na placy, jest to na wysokości pępka, może ciut wyzej, na wysokosci ostatnich zeber. Bol jest silny, uczucie przypomina jakby cos chcialo mi przekuc brzuch. Pojawia sie tylko przy kaszlu, przy niektorych ruchach, w spoczynku - nie. Dodam, ze ma to cos wspolnego z pozycja ciala, bo gdy leze i kaszle bol jest mniejszy niz gdy siedze i kaszle. Dodatkowo w tym miejscu, edwientnie czuje jak zebro przeskakuje podczas kaszlu. Bardzo sie boje.. lekarze nie wiedza skad ten bol, podejrzewali nerki, jednak wczoraj mialam zrobione usg nerek, ktore nic nie wykazalo. Osobiscie podejrzewalam, ze to zlamanie zebra, ale lekarze to wykluczaja. Bardzo prosze o pomoc, co to moze byc lub gdzie mam sie udac, czuje sie bezradna, a bol jest ostry :( W tym miejscu ciala jest jedynie jelito grube, no i zebra... czy mozliwe jest, ze zebro o cos sie haczy i powoduje taki bol? Moze to tylko podraznienie miesni lub otrzewnej?? Z gory dziekuje za wszelkie wskazowki..
Odnośnik do komentarza
O, o tym nie pomyślałam. Chociaż ja miałam robione usg 2 dni temu, z tym, że lekarz bardziej skupiał się na nerkach, ale jamy brzusznej też było usg robione, więc mam nadzieję, że by zauważył... Cały czas czuję przy kaszlu to *przeskakiwanie czegoś* w tym miejscu. Nie wiem, czy to żebro, czy inne narządy? Ech:(
Odnośnik do komentarza
Mam podobny problem od przeszło 2 lat, obolałe końcówki żeber,bóle mostka, ból jakby pod żebrami i przeskakiwanie prawego żebra. Odwiedziłem wielu lekarzy i nic. Miałem 3 razy usg TK brzucha 4 razy TK klatki piersiowej.W tomografii klatki wyszło drobne rozrzedzenie struktury kostnej z lewej strony na wysokości 2 żebra (zmiany pourazowe- przez 2 lata się nie powiększyło). Wszystkie badania krwi super.Skąd to przeskakiwanie żebra, jak kilka razy przeskoczy to klatka boli jak cholera. Może ma ktoś pomysł?.Ilunia napisz co u ciebie.
Odnośnik do komentarza
Ojej, wspolczuje :( Pewnie czeka mnie to samo... Ja miałam przeprowadzone jeszcze dodatkowe badania odnosnie nerek - wszystko w porzadku. Lekarz nie wie od czego to jest, nie chce nawet dac skierowania na rtg... Pytalam, czy to moze miec jakis zwiazek z tym przeskakujacym zebrem, moze jakis uraz miesni? - nie odpowiedzial mi,w ogole sie nawet tym nie zainteresowal. A boli nadal, boli strasznie - ostatnie zebro i nieco ponizej zeber... W srode pojde do innego lekarza, moze powie cos nowego.. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Jak mówię lekarzom o przeskakującym żebrze to udają, że tego nie słyszą, ja mam wrażenie, że to mięsień skośny brzucha haczy o żebro.Jak będziesz coś wiedzieć to daj znać bo mnie to bardzo interesuje a ja już nie mam pomysłów co z tym zrobić. Dwa lata i 4 miesiące boli mnie codziennie. Miałem trochę urazów w obrębie klatki (karate) w tym złamane 6 żebro przy przyczepie mostkowym ale nie wiem czy to ma z tym związek bo podobno bóle pourazowe z czasem przechodzą.Jeżeli ktoś ma podobne doświadczenia lub pomysł co z tym zrobić prosiłbym bardzo o odpowiedź.
Odnośnik do komentarza
Ja nie doświadczyłam nigdy żadnego urazu, a mimo wszystko coś takiego mnie spotkało. Tylko ciągle nie wiem, czy mamy to samo. Bo mi i owszem, żebro przeskakuje, ale boli mnie troszkę niżej.. prawa krawędź ciała, nie jest to ból powierzchniowy, bardziej odczuwam go od środka, jakby coś kuło mnie, przekuwało...ale nie jest to bardzo głęboko, lecz zaraz pod skórą. Zagmatwane to. Może jednak, jak ostatnie żebro przeskakuje, to aż tam mi ociera, powodując ból? A może mam *coś* w brzuchu? Tylko co, skoro tam jest jedynie jelito grube. Martwie się, ale lekarze są bezlitośni..
Odnośnik do komentarza
mnie lekarze zignorowali :( eh.. już nawet nie odwiedzam ich.. U mnie nerwoból to na pewno nie jest, nic z mięśniami też raczej nie. Przez tydzień był spokój, nie bolało nic. Teraz dostałam kaszelek i boli na nowo mocno... ale tylko, gdy kaszlę..jakby coś tam w tym momencie mnie przekuwało i cóż to może być?:(
Odnośnik do komentarza
Gość Sebastian
Witam...wszystkich cierpiących jak widzę to stare posty jednak może ktoś jest jeszcze w tym miejscu i wiec co zrobić z tą dolegliwością bo i mnie dopadł ten sam problem. Jeśli można proszę o kontakt xrg1@tlen.pl z góry dziękuje i proszę o pomoc bo nie wiem co robić.
Odnośnik do komentarza
Witajcie Ja mam ten bol od 2 lat identyczne objawy jak u ,ochala i nieco podobne jak u iluni, bylem w polsce u lekarzy ale to nic nie dalo jedni ze to nerwobule inni ze to smi nie wiedzieli co, stan sieogarszal z tygodnia na tydzien i coraz bardziej bolalo, nie pomagaly zadne srodki przeciw bolowe i powiem wam jedna zadne nie pomagaja. jestem obecnie w anglii i w dalszym ciagu nie wiem co mi jest chociaz przeszedlem multum badan nawet lezalem tydzien w szpitalu bo bol byl tak nieznosny ze nie wiedzialem juz z ktorej strony dywan gryzc. Tak jak napisalem wyzej nie pomagaja zadne leki przeciwbolowe nawet morfina ktora mnie szprycowali( tyle tylko ze bylo mi obojetne czy mnie boli czy nie :)), i niczego sie nie dowiedzialem w groncie rzeczy bo oni tez nis nie wiedza, najleprze jest to ze wszystkie badania sa cacy. Do zeczy, jedyne co mi pomoglo i co dostalem juz w szpitalu to bylo OMEPRAZOL sa to jakies filtry nie znam blizszych szczegolow. ale ulga przyszla po kilku dniach. Lek jest tylko i wylacznie na recepte i nie wolno go stosowac dlozej niz 11 tygodni codziennie rano przed posilkiem. Zla wiadomosc po odstawieniu leku bol powraca, ale warto odzyskac choc na chwile chec do zycia gdy z powodu bulu nie chce ci sie nawet z domu wyjsc bo nie wiesz w ktorym miejscu cie zaatakuje i nie bedziesz miec nawet sily isc. Do Lekarzy, Prosze was nie lekcewazcie tej choroby i objawow czy jak tego djabla nazwac bo ten bol naprawde odbiera checi do rzycia i w moim przypadku niszczy karjere zawodowa bo w groncie zeczy zaczyna sie niewinnymi pobolewaniami a konczy sie lekiem przed nastepnym atakiem i jego sila. Pozdrawiam i prosze o wypowiedzi ludzi ktorzy mieli cos podobnego poniewaz lekarze jak widac sa chyba niedouczeni skoro po szeregu badan czesto powtarzanych upieraja sie dalej ze to nerwobule badz nerki.
Odnośnik do komentarza
Ja z kolei spadłem ze schodów i mam mocno sine po lewej stronie.Bolało m nnie mocno przez 1 przy chodzeniu itp,teraz mam takie coś wystające jakby polkoło w miejscu gdzie jest sine już nie boli mogę chodzić i oddychac ale spuchniete jest.czy to moze być złamane zebro?odpiszczcie...prosze:(
Odnośnik do komentarza
A dlaczego koniecznie musi to być żebro. Żebra rzekome połączone są z mostkiem za pomocą tkanki chrzęstnej. Tkanka ta jest bardziej elastyczna od tkanki kostnej, dlatego może się wydawać, że żebro *przeskakuje* jak to ująłeś podczas kaszlu. Ból mógł pojawić się w wyniku przemęczenia mięśni klatki piersiowej i mięśni brzucha spowodowanych intensywnym kaszlem. Mogło dojść do powstania długu tlenowego i tym samym do wytworzenia się w mięśniach kwasu mlekowego, który bardzo *uprzykrza* pracę mięśni. Ból może promieniować też na inne narządy i dlatego nie wiesz co Ci dolega. Może powinnaś zrobić sobie morfologię krwi i sprawdzić jej gęstość. Gęsta krew wolniej przepływa przez śledzionę i dlatego pojawia się ból po stronie pleców. Wrzody raczej wykluczam, pasożyty również, lambrie niekoniecznie... Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia
Odnośnik do komentarza
mnie czasem też boli po prawej stronie pod żebrem nawet nie moge sie dotknąć, czasem nawet przy głębszym wdechu mnei boli.. jak czytałam w necie to moze to być zwiazane z kolką żyły wątrobowej albo złogi w woreczku zółciowym.... niech Ci zrobią USG. Pozdrawiam i życze szybkiego powrotu do zdrowia
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Nie wiem czy z tymi żebrami chodzi o to samo, co kiedyś (kilka lat temu) miałam. Po jakimś długotrwałym przeziębieniu z silnym kaszlem miałam również problem z żebrami: ból przy każdym ruchu (niezależnie od tego czy siedziałam, czy leżałam), wrażenie, że zachodzi jedno żebro na drugie. Początkowo lekarze szpikowali mnie tylko lekami przeciwbólowymi, które uśmierzały ból lecz kiedy przestawały działać, było dokładnie to samo. Męczyłam się z tym ze 2 miesiące (a może więcej?) aż trafiłam do lekarza (kolejnego), który zdiagnozował zapalenie nerwu międzyżebrowego. Po kuracji dosyć silnymi lekami przeciwzapalnymi dolegliwości minęły. Owszem, jak to bywa przy różnych stanach zapalnych, odnawiało się to kilkakrotnie, ale już wiedząc w czym rzecz po prostu upominałam się o leki przeciwzapalne (dosyć silne) i po tygodniu czy dwóch wszystko mijało. Życzę wam, żeby z waszymi żebrami był tylko taki problem, a nie coś poważniejszego. No i zdrówka oczywiście.
Odnośnik do komentarza
Witam! Napisze i ja bo mam bardzo podobne objawy i cierpie na te okropne bole juz kilkanascie lat. Bol pojawia sie nie wiadomo po czym, nie jest to zwiazane ani z wysilkiem, ani z niezdrowym jedzeniem ani z zadna stresujaca sytuacja. Kiedys myslalam, ze boli mnie od kregoslupa, po tym jak przebywalam dlugo w pozycji siedzacej, ale ostatnio to sie pojawia np. codziennie w godzinach poludniowych. Zadne no-spy, ziolka nie pomagaja. Oprocz tego , dokladnie pod prawym zebrem od strony pepka wyczuwam takie jakby zgrubienie i wlasnie tam mnie boli, jak to naciskam to czuje jak przeskakuje, takie charakterystyczne pykniecie. Chodzilam juz do roznych lekarzy, mialam blokade miesni, bralam tribux, debridat itp. Bakterii helicobakter nie stwierdzono, zdjecie rtg zeber w porzadku, usg jamy brzusznej bez zmian, nic nie ma w pecherzyku, watroba niepowiekszona. Nikt nie wie co to jest! Nie mialam robionej gastroskopii i teraz mam takie mysli, ze to jakis guz. Ja to odczuwam tak jak jakis guz, boli. kluje, piecze. A i jeszcze jedno, jak siedze, to wyraznie czuje jak mi sie w tym miejscu cos rusza, takie nierownomierne pulsowanie i wtedy bol sie nasila. Moze ktos ma podobne objawy i moze cos zasugerowac, bo ja juz naprawde nie wiem co robic. Zjem boli, nie jem boli, a czasem zjem cs naprawde tlustego i ciezkostrawnego i nie boli. Nie wygalda to wiec na problem gastryczny typu wrazliwe jelito? Pomocy!!!
Odnośnik do komentarza
Mam coś podobnego. Z prawej strony klatki ostatnie żebro przeskakuje. choc nie dokonca jestem pewien czy to zebro, ale co innego ? Zauwazyłem też ze z prawej strony druga kostka mieśnia brzucha jest bardzo mała, praktycznie nie widoczna tak jak by jej nie bylo, reszta mieśni w porządku. czy to może miec jakis związek ? żebro zaczeło po 2 miesiącach uczęszczania na silownie. wtedy też zachorowałem, toważyszyl mi kaszel.
Odnośnik do komentarza
Witam. Ja mam podobne objawy. Od 2 tygodni odczuwam przeszywajacy bół z prawej strony w żebrach. Nasila sie przy głębszym wdechu, zmianie pozycji, kaszlu, kichnięciu, schylaniu sie...... Lekarz stwierdził ze to naderwany mięsień międzyżebrowy i przepisał mi jakieś maści, które pomogły tylko na troche. Trzy dni temu kichnełam i coś mi przeskoczyło w boku. Od tego czasu strasznie bolą mnie żebra a do tego pojawiły sie częste zawroty głowy. Nie wiem czy iść z tym do lekarza czy poczekać jeszcze z tydzień:( Może Wy mi jakoś pomożecie?? A Ty ilunia jak sie czujesz
Odnośnik do komentarza
ja chyba moge Ci pomoc.Moj chlopak od dwuch lat czuje taki sam bol w okolicy klatki piersiowej po lewej stronie rozbil wszystkie potrzebne badania serce pluca itd,nic nie wykazaly zdrowy jak ryba lekarze mowili jest pan nerwowy albo to moze byc zapalenie miesnia zebrowego a nic z tego nie jest prawda.W tym miejscu znajduje sie jeszcze trzustka ktora promieniuje w okolicy kletki piersiowej i stylu plcow,proponuje zrobic wlasnie badania zwiazane z trzustka bo moze to byc zapalenie trzustki,prosze daj znac jak bedziesz iwdziec czy to to bo ciekawa jestem.Sama myslałam ze to miesien czy cos w tym stylu ucisk na kregoslup przeczytalam kazde fora jakie mozliwe i pare dni temu dowiedzielismy sie wlasnie ze to trzustka.prosze o odp,a co do lekarzy szkoda gadac nikt nic nie wie
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×