Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Skurcze dodatkowe - od dziecka do teraz


Gość Karolewski Karol

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Karolewski Karol

Witam wszystkich sercowców. Mam lat 35 i pogarszająca się kondycja mojego serca oraz poprawiająca kondycja hipochondrii każe mi w końcu zadbać o zdrowie.... ;) Ale po kolei...... Odkąd pamiętam (czyli jakieś 20 lat) miałem *skurcze dodatkowe*. A więc w moim przypadku chwilowe zamarcie serca a potem silne uderzenie. Będąc młody nie miałem nawet pojęcia że jest to coś niedobrego.... Aż do czasów studiów gdy jednego dnia serce zaczęło skakać, te uderzenia zaczęły się łączyć w serie, ja zacząłem panikować. Po kilku takich dniach poszedłem do lekarza i podstawowe badanie EKG pokazało że zdrowy jak ryba.... No i na parę ładnych lat się uspokoiło choć już byłem świadom że te dodatkowe uderzenia to coś co nie powinno mieć miejsca. Aż tu dwa miesiące temu siedze w samochodzie znudzony jak mops aż nagle moje serce nagle zaczęło walić całe jak oszalałe. Było to wrażenie jakby całe serce wraz z otaczającymi je tkankami zaczęło migotać w tempie nie do policzenia......Zrobiło mi się ciemno przed oczami ale zanim zdążyłem zareagować serce zrobiło ze dwa fikołki i wróciło do normy. Trwało to 4-5 sekund. Takie napady miałem jeszcze parę razy ale krótsze (1-2 sekundy) i za każdym razem było to w spoczynku, np leżąc przed tv. Do tego dwa razy zdarzyło mi się że po pracy przyciąłem komara na kanapie po czym obudziłem się skołowany, z walącym szybko ale dość regularnie sercem. Wtedy też w czasie takiego ,,ataku* zmierzyłem sobie ciśnienie 160/95 a tętno 103. Po jakichś 3-4 godzinach puściło i mogłem iść spać..... Wiem że to są relatywnie niskie liczby ale moje normalne ciśnienie to okolice 130/80 a tętno wieczorem to 55-60 uderzeń. To skłoniło mnie do odwiedzenia lekarza ale znowu badanie EKG pokazuje że zdrowy. Niemniej dostałem beta bloker w dawce jak dla hipochondryka 1,25 mg. Wziąłem 5 tabletek i muszę przyznać że działa to na mnie jak najlepszy lek na nerwice - dalej mam skurcze dodatkowe (są słabsze) ale się nie przejmuję. ;) No i dziś w pracy miałem dużą dostawę do przeładowania. Nie było dla mnie problemu - pot leciał po... czole aż skończyłem i poszedłem jeść. No i od tego momentu do teraz serce skacze, cały czas te same skurcze dodatkowe - zamarcie i uderzenie, zamarcie i uderzenie. Pojedynczo, jedno po drugim, po dwa trzy naraz..... Co prawda już się to wycisza (wziąłem beta bloker i sobie poleżałem) ale nigdy tego nie miałem żeby aż tak zaszalało. Wysiłek wręcz był dla mnie jak lekarstwo.... Zdaję sobie sprawę że bardzo dużo leży w głowie ale głowa zaczyna odmawiać współpracy i twierdzi że się starzeję i cokolwiek mi dolega zaczyna się nasilać...... Ktoś z tej niezdarnie skleconej historii jest w stanie coś wyłapać?

Odnośnik do komentarza
Gość Karolewski Karol

No i muszę zrobić aktualizację....... Po tym poniedziałkowym szaleństwie serce się zupełnie uspokoiło.... Przez te 5 dni poczułem może ze cztery lekkie szarpnięcia. A poczułem je bo jestem wyczulony i skupiony na pracy serca... Czuję się dziwnie bo za każdym razem jak mam ,,atak paniki* że coś się dzieje okazuje się że jednak nie..... A niestety doszło do tego że zacząłem panikować na poważnie że to mój czas się zbliża..... Pomiar ciśnienia wieczorem spadł do bliskiego ideału 120/80 a tętno dalej 55-65..... Wysiłek fizyczny w pracy bez problemu..... aż pot po plecach leci strumykiem.... Jeśli chodzi o poziom znerwicowania to po poniedziałku jest bardzo wysoki ale serce stwierdziło że to olewa i pracuje normalnie..... Czyżby w tym ataku zniszczeniu albo przynajmniej uszkodzeniu uległo ognisko dolegliwości???? Oby.....

Odnośnik do komentarza
Gość Karolewski Karol

Aktualizacja po 2 tygodniach: Jest naprawdę dobrze. Przez te 20 lat męczenia się ostatni tydzień jest chyba najspokojniejszy...... Tylko że nic nie dzieje się bez przyczyny...... Moja żona zaczęła brać witaminę D3 +K2. Ja tez zacząłem brać codziennie. To było jakieś 3-4 tygodnie temu. Do tego po tym poniedziałkowym ataku kupiłem magnez - po raz kolejny bo już wiele razy wcześniej brałem magnez, potas i co tam jeszcze przyszło do głowy...... Nigdy żadnego większego efektu nie było. Tym razem jestem szczęśliwy i jest mi dziwnie spokojnie na sercu. Ciągle się łapie za serce i upewniam że wszystko jest ok. I póki co jest :) Nawet ciśnieniomierz zaczyna co jakiś czas pokazywać tętno bez wykrzyknika o arytmii. Zacząłem myśleć i kombinować i póki co jedyne moje wytłumaczenie to to że od zawsze miałem skłonności do nadmiernego pocenia. Przy czym moje nadmiernie oznacza strumyk potu na twarzy ale tylko w czasie wysiłku albo w ciepłym pomieszczeniu. Do tego jest mi zawsze ciepło - ale to nie tarczyca raczej bo oczywiście w chwilach strachu badałem. Wygląda na to że poprostu miałem / mam wieczne niedobory mikroelementów a witamina D w znaczący sposób podnosi wchłanianie i zagospodarowanie magnezu wapnia 100 innych rzeczy. Do tego dochodzi jeszcze fakt że moja arytmia zawsze się znacząco zmniejszała latem....... Sam nie wiem co bedzie, co jest...... ale póki co cieszę się z faktu że nie czuję serca co chwila......

Odnośnik do komentarza
Gość Karolewski Karol

Jak zacząłem to i będę kontynuował.... Zrobiłem badania: echo serca - idealne wyniki. próba wysiłkowa - pojedyncze dodatkowe pobudzenia komorowe. Limit tętna osiągnięty po 11 minutach - 194 uderzenia. Pani lekarka stwierdziła że nie ma sensu dalej ciągnąc testu. Duże badania krwi - wszystkie parametry w normie oprócz bardzo niskiego poziomu wit D3 ( 18 mmol przy zakresie 30-80 mmol) i niskiego potasu: 3,7. I to niski potas mimo iż poprzedzające badania 3 dni spędziłem na wizycie u rodziców objadając się do granic możliwości. A w menu było sporo pokarmów uznawanych za bogate w potas..... Wychodzi na to że jednak mój organizm bardzo szybko traci z potem potas i to jest główna przyczyna moich dolegliwości. Lekarz stwierdził że prawdopodobnie tak poprostu mam że serce jest pierwszym organem który sygnalizuje niski poziom potasu. Nie mam żadnych skurczy łydek czy drgania powieki za to serce zaczyna skakać. Cieszę się bardzo że *organicznie* jestem zdrowy. Psychicznie ostatnie miesiące mocno mnie nadwyrężyły ale to też minie.....

Odnośnik do komentarza
Gość Karolewski Karol

Nastąpił ,,przełom* w mojej *chorobie* ;) Kiedy pewnego dnia szef dawał mi głośną ustną reprymendę serce zaczęło skakać a moje gardło się ścisnęło i zrobiła się taka kluska przez co ciężko mi było oddychać..... W tym momencie mało nie zacząłem skakać ze szczęścia.... Bo dotarło do mnie za całą siłą że to nerwy.... że całe moje ostatnie pół roku męki to stres, nerwy i strach....... Od tego czasu śpię normalnie, znowu mogę wypić kawę czy piwo, nie boję się przysnąć na kanapie...... Dbam teraz o to żeby w diecie było sporo potasu, łykam witaminę D3+K2 i co najważniejsze, staram się śmiać ze wszystkiego, słuchać pozytywnej muzyki i cieszyć małymi rzeczami. Efekt uboczny to taki że parę razy zdarzyło mi się obudzić samego siebie w nocy bo tak głośno się śmiałem przez sen.... ;) A co do serca...... dalej mam skurcze dodatkowe tylko że raz na parę - paręnaście minut co wedle nauki jest normą u ZDROWEGO człowieka.... Podejrzewam że gdyby nie moja wyostrzona czujność to bym nawet tego nie zauważał.

Odnośnik do komentarza
Gość Karolewski Karol

Nie bardzo wiem czy to miało pocieszyć czy przybić mnie do gleby..... W nerwicy najgorszy jest strach, to on powoduje że po pewnym czasie nasz ośrodek nerwowy zaczyna durnieć - a efekty i objawy mają 1000 rożnych odcieni. Ja się przestałem bać i to podziałało jak magiczna różdżka..... można powiedzieć że jestem szczęściarzem bo tylko pół roku się męczyłem. Nie nadarmo lekarze albo zbywają nerwicowców albo wysyłają do psychiatry..... Cała batalia z nerwicą musi się stoczyć w naszej głowie. Jak najszybciej zanim organizm się podda..... Mi się udało, mam nadzieję że i tobie też któregoś dnia się uda. Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×