Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Syndrom białego fartucha?


Gość asdasdasd

Rekomendowane odpowiedzi

Gość asdasdasd

Witam, mam pewien problem. Mam 17 lat i pielęgniarka szkolna wykryła u mnie nadciśnienie, mianowicie około 160/100. W domu mierzyłem je jednak regularnie jakiś czas temu i zawsze było książkowe, nigdy więcej niż 134/90 a przeważnie w ponad 120/na około 80. Pielęgniarka kazała mi chodzić do niej przez tydzień na pomiary, dzisiaj byłem i ciśnienie znowu tak ogromne. Dodam, że wczoraj i dzisiaj mierząc ciśnienie w domu też wychodzi mi podręcznikowe. Ciśnieniomierz na pewno działa dobrze bo mierzy się nim cała rodzina. Dodam że przy badaniach przez pielęgniarkę się stresuję i nie panuję nad tym, nawet gdy dzisiaj myślałem że jestem ,,wyluzowany* to widać ciągle mam ten stres w podświadomości bo przy nakładaniu mankietu mimowolnie czuję jak przyspiesza mi tętno itp. Pielęgniarka zaś mówi, że od stresu ciśnienie nie skacze aż tak mocno i że nie obchodzi jej jakie mam w domu, ważne jest to u niej. Dodam, że mam sporą nadwagę, ale od dwóch miesięcy się odchudzam, daje to efekty i niedługo problem powinien zniknąć. I teraz główne pytanie: od czego zależą te skoki ciśnienia u pielęgniarki? Czy mam syndrom białego fartucha? Co zrobić jeżeli przez tydzień pomiarów u niej wyniki będą wychodziły strasznie wysokie, a ja wiem że w domu wychodzi wszystko w porządku? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Asdasdasd na moje oko to ewidentny przykład syndromu białego fartucha. mam to samo od dziecka a mam 38 lat. objawy są identyczne jak u Ciebie ( to uczucie momentalnie podwyższającego się tętna i rosnącego ciśnienia podczas zakładania rękawa) a nawet większe, bo u mnie ciśnienie potrafiło wzrastać do wartości 190/110! I nie daj sobie wmówić że z powodu stresu w gabinecie ciśnienie nie może az tak wzrosnąć. Może, naprawdę. A kto tego nie doświadcza na własnej skórze ten nie zrozumie i tyle. Da się z tym żyć oczywiście ,choć po tylu latach posiadania tej przypadłości powoli zaczynam się godzić z faktem że nie da się tego do końca wyeliminować. Tak tez twierdzi moja Pani Doktor pod kontrola której jestem od jakiegoś czasu ( czyli od czasu kiedy się w końcu przełamałam i opowiedziałam lekarzowi o tym wszystkim, bo do tej pory unikałam lekarzy jak ognia ).Trzeba się na początek gruntownie przebadać, przekonać się czy problem jednak nie tkwi w ciele i jakichś nieprawidłowościach, jeśli nie to zostaje głowa ;) i wtedy witaj w klubie!Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość 82rocznik

Twoja lekarka to jest zwykła lekarka i pewnie g.. wie sorry, ale nie potrafię zrozumieć ludzi, których nie obchodzi zdanie pacjenta. Twój opis wskazuje faktyczne na syndrom białego fartucha możliwe, że gdzieś tak podświadomie tak masz. Ja miałem top samo na koniec szkoły pomiary i miałem dziwnie około 140, poszedłem do rodzinnego dała mi wtedy ciśnieniomierz do domu i kazała mierzyć ciśnienie w domowych warunkach było OK, lekarka stwierdziła, ze to syndrom białego fartucha i przez około 14 la odkąd to mi stwierdzono faktycznie w gabinecie mi podchodzi pod 140, a ostatnio robiłem badania i dla siebie robiłem rano, w południe i wieczorem pomiary wszystko było OK, ale w gabinetach przy pomiarach mam wyższe. Ponadto lekarze często robią badanie z marszu przychodzisz, lekko zmęczony pomiar a tak się nie mierzy, pomiar powinien być w spoczynki i najlepiej po lekkiej chwili wytchnienia. Ciśnienie normalnym jest, ze kiedy wysiłek wzrasta będzie ono rosło. Raz nawet miałem w gabinecie (miałem małe przejścia stresowe więc byłem na badaniach) to poleciało mi 180 na ileś tam, ale mówię dobra raz jeszcze i 140. Ciśnienie faktycznie w czasie stresu potrafi rosnąć, ale rada dla Ciebie dla Twojego zdrowia, możesz sobie porobić badania krew, pierwiastki, mocz, OB, po to aby mieć wykonane badania i zobaczyć czy wszystko jest w normie. Możesz też poprosić rodzinnego o holtera ciśnieniowego tak aby aparat mierzył Ci ciśnienie 24h na dobę (tylko nie zaprzęgaj się wtedy do tyrania bo wyjdą Ci wartości w warunkach kiedy ono musi być wyższe, jak zobaczy to pielęgniarka to pomyśli, ze jesteś nadciśnieniowcem. To po to abyś miał 100% pewność, ze wszystko jest OK. Ewentualnie można sobie samemu kupić taki specjalny holter pod smartfona tak jak opisali to tutaj np: http://darmowyinternet.net/nowe-technologie-w-sluzbie-zdrowia/ Te gabinetowe holtery z wężykami są trochę niewygodne i drogie, taki jak ten wyżej kosztuje chyba coś z 400-500 zł. Dodam, że ostatnio się badałem i pod wpływem stresu podnosi mi się np. puls, ale u mnie wszystko OK serce bije prawidłowo, ale to gdzieś w nas tkwi ta podświadomość nerwówki, wszystko pochodzi o nerwów i systemu nerwowego, który tak reaguje. Zresztą zauważyłem, ze mierząc mi manualnym aparatem nie ma tego co jest w automatach bzyczenie, pompowanie, ucisk mankietu nie czuje się wtedy tego napięcia i np. u mnie już lepiej wychodzi. Poproś też aby Ci zmierzyli zwykłym aparatem (taki ręcznie pompowany), które są lepsze, ale nie wywołują psychicznego nastawienia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×