Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zespół jelita drażliwego


Rekomendowane odpowiedzi

Od dawna przeglądam to forum, teraz postanowiłam napisać. Otóż z ZJD walczę od 6 lat,zaczęło się na studiach, miałam okropną profesorkę, przed każdymi zajęciami zwijałam się z bólu,ze stresu. Tyle, że studia skończyłam 4 lata temu a problem został. Moje objawy to poranne gwałtowne wypróżnienia, nie mam typowej biegunki,ale mam wrażenie,że bardzo szybko wszystko się tam dzieje, bo stolec jest najczęściej rzadki i nieuformowany. Do tego ciągłe poczucie niepełnego wypróżnienia, rezygnuję z wielu aktywności bo a nuż mi się zachce a nie będę mogła skorzystać z toalety. Mam bóle brzucha, niemal codziennie, raz są bardzo słabe i chwilowe, raz bardzo uciążliwe i męczące. Raz mogę zjeść coś mało dietetycznego i nic mi nie jest, a są takie tygodnie, że jadam jedynie suche bułki i ziemniaki, a i tak mam nasilone objawy. Jestem nerwusem, i wiem,że duża część choroby siedzi we mnie. Nakręcam się dodatkowo, bo moje życie zaczęło kręcić się przy kibelku-czy na pewno mi się nie chce, czy nie za bardzo boli mnie brzuch,czy to ZJD czy zaczyna się groźniejsza choroba? Moja lekarka uznała,że chorobę muszę zaakceptować, leki tylko maskują objawy, a najważniejsze to nauczenie się z nią żyć, unikać tego co szkodzi, dużo się relaksować, uprawiać jogę itp. Jogę ćwiczę, spaceruję, dietę trzymam, na wieczór piję melisę, biorę Iberogast, badania miałam różne robione, to na żołądek,to na tarczycę, to na poziomy witamin i hormonów,mocz,kał, przeszłam alergologa i alergie pokarmowe. Nic, tylko ZJD. Poszłam do psychologa, ale ona tylko kazała mi spisywać swoje zalety i na głos je czytać sobie wieczorami-niewiele to pomaga. Może ktoś z Was miał podobne objawy, jak wyciszyć to uczucie niepełnego wypróżnienia? po błonniku jest mi gorzej, unikam go. Ważę 46 kg przy 167 cm wzrostu,muszę przytyć, ale jak skoro ciągle jem dietetycznie? Rodzina się ze mnie śmieje, że wmawiam sobie chorobę i cackam się z sobą. Może trzeba przestać? Moja siostra też to ma, ale ona sobie mówi-mam to mam. Skoro czy zjem coś czy nie mam biegunki, to olewam wszystko. Je co chce, żyje jak chce i jest szczęśliwa. A ja nie potrafię. Jak udaje Wam się zaakceptować chorobę? Z tym u mnie najgorzej. Co Wam pomaga? Nie chcę już chodzić po lekarzach, a żyć normalnie, ale jak? Liczę na Wasze porady. Bardzo mi pomaga świadomość,że nie tylko ja tak mam,ale i inni-choć to marne pocieszenie. Magda

Odnośnik do komentarza

Bardzo ci polecam jedzenie kminku z majerankiem.To wypróbowałam na swoich jelitach.Z dobrym skutkiem.Miałam tak,ze jak poszłam do kibelka, to była szybka akcja.A po wyjściu po 3 minutach musiałam wracać . Okropne. Jak z tym kminkiem---otóż trzeba wziąć kminek i majeranek w proporcji wagowej 1:1. Zmielić w młynku na małych obrotach albo w młynku ręcznym.Wymieszać dokładnie i wsypać do słoika zakręcanego. Używać do 2 łyżeczeka na dzień.Ale nie jeść tego proszku łyżeczką, bo łatwo się zakrztusić!!! Najlepiej wziąć letniej przegotowanej wody do kieliszka i dodać pół łyżeczki proszku ,wymieszać i wypić.Cztery razy dziennie po pół łyżeczki.Oprócz tego pic kłącze tataraku.Należy wziąć łyżeczkę kłącza do zimnej wody, podgrzać do wrzenia i przykryć, zostawić na 30 minut.Pić letnie,odcedzone, po jednej trzeciej szklanki trzy razy dziennie.Czyli rano zaparzyć kłącze w nieco ponad jednej szklance wody.Po południu pic też letnie,aby było letnie wstawić to w szklance do miseczki z gorącą wodą,aby sie lekko podgrzało.Ja już po ponad tygodniu czułam wyraźną poprawę.Piłam ze dwa tygodnie i wszystko minęło.Może spróbuj.Czasem proste sposoby są lepsze niż niejden lek chemiczny.I siostrę namów.Napisz czy ci pomogło.Pozdr.

Odnośnik do komentarza

No i nigdy nie pić napojów gazowanych ani kolorowych ze sklepu,najlepiej wode z sokiem cytryny. Spróbuj na śniadanie zjeść kawałek białego sera,takiego na wagę pół tłustego i napić sie letniej przegotowanej wody z sokiem z cytryny i zjedz dwa białka z jajek ugotowanych na twardo,żżółtek nie.I sprawdź jak będziesz się po tym czuć.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, mozna posypać na chleb,albo dodac do zupy na talerzu.Ale do tego pić wywar z tego kłącza koniecznie.To naprawdę skuteczne jest.Kminek i majeranek działają na jelita rozkurczowo i przeciwzapalnie.A kłącze tataraku potrafi złagodzić nawet zadawnione problemy jelitowe.Trzeba też uważać co się je. Nic smażonego, tłustego.Raczej dieta lekkostrawna.O pizzy czy frytkach zapomnij.Pozdr.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×