Skocz do zawartości
kardiolo.pl

depresja czy wczesna nerwica


Rekomendowane odpowiedzi

Am serdecznie. :great: Jestem tutaj nowa poniewaz musze zasiegnac waszej rady, tak wiec od poczatku do sedna :uklon: Mam 25 lat, od najmlodszych lat bylam gnebiona w szkole bo bylam gruba i nosilam okulary, w tym czasie bylam bita zmuszama do pracy w domu przez tate i bita i to bardzo..... ze strachu nie mowilam nikomu zamykalam sie w sobie nie mialam znajomych, sadzilam ze mowienie mu ze bicie mi nic nie robi bylo w porzadku jestek to dawala spokoj na chwile, w szkole sredniej bylo w porzadku, po maturze balam sie isc na studia znaczy poszlam ale balam sie odpowiedzi sadzilam ze jestem najgorsza najgorzej ubrana najgrzydzsza stre mnie zjadal, serce walilo jak szalone ta niesmialosc, mowilam ze ide na zajecia a jechalam zeby 8 godzin pochodzic po miescie blakas sie niewaidomo gdzie bez celu albo wsiadalam na rower i ze niby gdzies a tak naprawde w samotnosci przejezdzalam po kilkaniascie km dziennie bylalo ze i 50km dziennie robilam, wtedy schudlam czulam sie lepiej w swym ciele w glowie bylam taka silna, jednak wyszlo na jaw stres taki w zycie mi sie wkral ze pozostal do dzi ze boje sie wszystkiego boje sie kto cos do mnie powie ze nie prostam wymaganiom, wszystko wyszlo na jaw cala rodzina ze jestem zerem ze nic nie mam wyjechalam za granice a tu kolejny stres ze nie uiem jezyka ze stracilam prace , wspollokatorka oskarza mnie o kradziez jej odzywki do wlosow czy glupiej szminki gdzie ja nikomu nic nie ruszam, sie jej boje boje sie z pokoju wyjsc gdzie place za polowe mieszkania. W glowie mam tyle odpowiedzi tyle roziwazan ale.. boje sie je powiedziec na glos serce zaraz wali nerwy,,,, i po co..... nie wiem dlaczego tak sie wszystkiego boje... boje sie odezwac zeby nie spalic... boje sie powiedziec swoje zdanie tylko wole przytaknac zeby dla kogos bylo dobrze ja wiem ze zle robie ale nie wiem jak to co mam w glowie ma wyjsc na zewnatrz zeby mowic swoje zdanie i przyjmowac krytyke innycch na klate nie wiem jak sie tego nauczyc bo jak przyjdzie byc mi matka to boje sie ze chyba sie zamkne totalnie w sobie a nie chce taka byc !!!!! POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :bezradny: :why: :why: :why: :why: :why: :why: :why: :why: :why: :why: :why: :why: :why: Powinnam z tym pojsc do lekarza po jakies leki na uspokojenie czy nie wiem sama, melisa nie pomaga.

Odnośnik do komentarza

Musisz zmienić sposób myślenia o sobie.Jeśli dałaś radę ze schudnięciem, to ze wszystkim dasz radę.Mam kol., co chodziła do liceum o wysokim poziomie.W małym miasteczku. Była uzolniona z niektórych przedmiotów.Nawet jakies miejsca zajmowała w olimpiadzie wojewódzkiej.Ale nauczyciele tam w szkole wmawiali uczniom,że sa z prowincji ijak pojada do dużego miasta na studiach, to nie dadzą rady,bo młodzież z dużego miasta ma dostęp do wszystkiego,do teatrów,bibliotek itd. Taka była zestresowana,że pierwszego egzaminu nie zdała. Dopiero na trzecim roku uwierzyła w siebie i się ogarnęła. Sama poznała swą wartość.I sama siebie doceniła. Z tobą jest podobnie. Od dziecka nikt cie nie chwalił,zapedzał do kąta i sama w to uwierzyłaś i teraz boisz się nawet odezwać.Ludzie są okrutni. Dlategomusisz wypisać sobie na kartce jakie masz plusy[a takie muszą być! Na pewno jakieś masz] i na nich się skoncentrować i złapać się jak tonący brzytwy.A z koleżanką się umówić: Ja mam swoją szafkę! A ty swoją,ja mam swój wieszak,a ty swój.Ja tu trzymam kosmetyki,a ty tu.I niech przyjmie do wiadomości,że nikt nikomu niczego nie rusza.Postaw się i nie daj się.Pomyśl czy jest coś, co ty potrafisz,a ona nie.MOże np. coś gotować albo coś innego.Żebyś choć na chwilę była górą. Walcz i nie daj się. Ustalcie zasady twarde!!!wspólnego mieszkania i je przestrzegajacie bez żadnych wyjątkó.I będzie miło.Pozdr.

Odnośnik do komentarza

Problemem jest tez to ze ona jest z ludzi z ktorym z regulu nie chce mic do czynienia goruje, ona najlepsza, najlepsza praca kasa zycie znajomi, ja przeciwnie, w glowie jak jestem sama w pokoju w domu to mam takiego powiera wtedy wiem ze goruje , mam w glowie mysli ze wszystko wygarne komus co mi nie pasuje, ze ja potrafie sie postawic ale gdy tylko kogos slysze np ja minnymi to poprostu paraliz, nerwy, serce bije niemilosiernie, nie wiem jak sobie radzic z tym stresem....cierpi na tym moj ukochany bo mam wrazenie ze nawet z nim przestaje powili rozmawiac bo moje kochanie jest z tych ludzi ktozy nie specjalnie lubia rozmawiac o pierdolach ze tak powiem bojcyc... brakuje mi takiej swobodnej rozmowy z kims o WSZYSTKIM I WSZYSTKICH :(

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina67

Wygarnij tej koleżance wszystko nawet z bijacym mocno sercem zobaczysz jaka poczujesz ulgę, tylko zrób to może w obecności twojego faceta będzie Ci raźniej i łatwiej! Jeśli to nie pomoże może warto poszukać innego mieszkania po co nie potrzebne nerwy? Wierze w ciebie i w to że się uda bądź taką co serce ma i nigdy się nie zmieniaj!dla kogoś możesz być nikim ale pamiętaj ze dla siebie napewno twojej mamy i swojego faceta jesteś kimś!główka do góry jesteśmy z tobą pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mówię mojemu ukochanemu ze mam taka ochote zr tak sie zbiera to we mnie mam taka ochote wszystkim wygarnąć wszystko czuje taka sile ale do czynów daleki dostaje sir tylko jemu. Zreszta on tez ma ciężki harakter i czasami na mnie podnosi gos a to mi nie pomGa ja mu to mówię aale natury nie zmieni. On sam mi powtarza jaka ja slaba jestem jak mnie zmieniło zycie za granica zamykam sie w sobie. Na jakis domowych imprezach nie mam o czym mowic siedze ci ch o zamulam nie umiem sie wkupić w to towarzystwo nie wiem czy przypisana mi samotność czy jak. Staram sie staram ale do czynów daleko...

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina67

To się nie staraj tylko poprostu powiedz co myślisz wyrzuć to z siebie tej koleżance nawet się twój ukochany będzie w pokoju obok będzie Ci łatwiej i on i ona zobaczą twoje prawdziwe oblicze i może wkoncu koleżanka zrozumie ze musi cie szanować i zaakceptować taką jaką jesteś bądź twarda i się nie daj mów co ci ślina na język przyniesie zobaczysz jaka ulgę poczujesz wiem ze jest ciężko to wszystko wyrzucić z siebie ale jak teraz tego nie powiesz to nie powiesz nigdy nikomu! Nie musisz krzyczeć ani nic powiedz poprostu koleżance ze chcesz z nią pogadać i pogadaj postaw jej swoje warunki i nie daj sobą dyrygowac!

Odnośnik do komentarza

Ja bym Ci radziła przede wszystkim pójść do psychologa, bo problem jest dosyć poważny i musisz popracować nad pewnością siebie, jak mam gorszy dzięń i stresy to sobie nervomix control biorę, jest z melisą i chmielem, mnie uspokaja, mniej się czuje spięta, jakoś w trudne dni łatwiej mi funcjonowac, spróbuj tego.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×