Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Lek strach i nerwica natrectw


Rekomendowane odpowiedzi

Witam:) Mam na imie monika i mam 27 lat. choruje na nerwice juz od ponad 4 lat. Raz z tego wyszlam i myslalam ze bd juz wszystko wporzadku az do momentu w ktorym po poltora roku znow przyszlo nie wiadomo skad:( baralam leki od psychiatry alventa i mi super pomogly, niestety sama je odstawilam poniewaz myslalam ze jesli juz nie mam zadnych obiawow to moge sprubowac. Mialam kilka prob i zawsze rezygnowalam sama gdyz czulam sie dobrze> Teraz znowu wrócilo i juz nie wiem sama co mam robic jestem tak strasznie juz tym wykonczona:( Piszac to placze bo nie potrafie sie pozbierac, na poczatku byly leki o swoje zdrowie myslalam ze jestem na cos chora wszystkie badania porobilam i okazalo sie ze nerwica, a fizycznie jestem zdrowa, choc zawsze przy ataku myslalam ze juz umieram ze to juz koniec... Jakos sie z tym oswoilam ze nic mi nie bd ze nie umre to poprostu tak moje cialo broni sie i dlatego mam te wszystkie dolegliwosci. Teraz niestety dopadlo mnie cos chyba najgorszego jestem rozdrazniona na wszystko sie denerwuje na wszystkich krzycze boje sie zeby czegos glupiego nie zrobic choc nie chce boje sie tego ale te mysli sa przerazajace:( Wy tez tak macie Boże ja naprawde juz nie wiem co mam myslec czy nie jestem jakas psychicznie chora tak bardzo sie tego boje, nie chce nikomu zrobic krzywdy ani sobie ale te mysli mnie przerazaja. jesli moge bardzo bym chciala z kims popisac moze w jakims stopniu db spokojniejsza. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć kochana. Z tą cholera choroba da się żyć jest czasami ciężko ale da się. Uwierz mi ze nic nikomu nie zrobisz ani sobie. Gdybyś była świrem nie przejmowalabys się tak swoimi myślami. Miała byś w dupie wyrzuty sumienia i to co czują inni. Ta choroba taj działa. Podsowa okrutne myśli których my się boimy a strach to wszystko podkreca. Jedyne wyjście to śmiać się z tego i nie przejmować się tym. Pomysl ze wszyscy ludzie maja czasami okropne mysli nawet na temat swoich bliskich, najgorsze z najgorszych jakie można mieć i nie są swirami. Myśl wpada u zaraz wypada. U nas chorych na nerwice niestety zostaje na długo, straszy i meczy. Musisz je zaakceptować pogodzić się z tym ze je masz to tak jak z oddychaniem musisz oddychać żeby żyć. Jak cie nachodzą to dać im płynąć u nie analizować ich. Zając się czymś. Niesłusznie zrobiłaś ze odstawiłas leki. Zacznij znowu kontynuować leczenie I jeśli leki pomagały to je bierz nawet przez całe zycie. Bo szkoda życia na dolowanie się. Trzymaj się kochana wazko. Ja tez nadal choruje u powiem tak z tego nigdy się nie wyjdzie zawsze wróci ale trzeba nauczyć się z tym żyć. Tak jak inni żyją z gorszymi chorobami.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie.Mam problem z nerwica od nadciśnienia tętniczego.Nie mogę sobie poradzić z tym.Lekarze tylko leki wypisują na nadciśnienie i zmieniam już 3 raz leki,bo nie pomagają.A ciśnienie ostatnio skacze mi średnio 170/100 puls 95 i tak od paru dni ledwo Catropil zbija.W tygodniu już 3 raz karetkę wzywałem,bo boje się bardzo o swoje życie.Lipidogram miałem robiony i mam dobry cholesterol i trójglicerydy w normie.Leczylem się parę lat na nerwicę lękowa.Balem się kiedyś wychodzić z domu,jeździć autem.Ale zwalczałem to i już się nie boję.Ale od paru miesięcy mam obsesyjny lęk o życie od nadciśnienia.Boje się zawału panicznie i wylewu.Nie ma dnia,żebym nie miał tego lęku o życie.Nie mogę sobie z tym poradzić.Prosze o porady od osób,które mają lub miały takie przeżycia.P.S z sercem jest w porządku,miałem robione EKG.Czyste i miarowe.Przez to nadciśnienie boje się śmierci bardzo i mam wrażenie,że w każdej chwili może nadejść najgorsze.Nie dam rady tak żyć dalej :-( Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×