Wielki problem,kołatanie serca,zawroty głowy itd

[Gość Marcin18bk]

Witajcie, mam raptem 19 lat a niestety dopadła mnie nerwica lękowa. Ok 3 miesięcy temu gdy zachorowałem po prostu silniejsze przeziębienie , pewnego dnia tak bez powodu zacząłem cały drżeć, nagle zacząłem czuć silny chłód, w nos było mi zimno jakbym na śniegu stał.Ciśnienie skoczyło mi do 180/140 jakoś tak, masakra. Lekarze powiedzieli ze nic mi takiego nie jest ,jednakże jeden ciągle sugerował że to wina antybiotyku który dostałem na zwykłe przeziębienie,lekarze rodzinni odrzucili tą opcje.Po konsultacjach z 2 lekarzami stwierdzili że to nerwica, że to wszystko na tle nerwowym mi się stało, tyle że nic wtedy się takiego nie wydarzyło. Fakt przyznaje żyłem w stresie itd, jeszcze wtedy prawo jazdy zdawałem to przed egzaminem czułem mega stres ,duszność itd. Dziś 3 miesiące odkąd to się zaczęło odczuwam co parę dni zawroty głowy, idąc coś załatwić w mieście czasami mam uczucie jakby mi nogi mdlała a podczas rozmowy w urzędzie czuje jakby mi serce wychodziło przez gardło. Do 2 miesięcy jeździłem samochodem bez problemu jednak tuż przed nowym rokiem, podczas jazdy zacząłem czuć jakbym coraz mniej powietrza wdychał i wpadłem w panikę i ledwo dojechałem do domu cały przestraszony, dziś mam problemy żeby gdziekolwiek jechać samochodem. Straciłem przez tą nerwicę szkołę, jakąkolwiek opcję na robotę bo po prostu wszędzie dopada mnie coś strasznego,czuje jakbym miał zaraz paść i nie wstać już. Samochody to moja życiowa pasja, ja uwielbiałem jeździć a teraz? teraz mogę tylko płakać że nie mogę jeździć. Co robić? Pomóżcie ,ja chcę zacząć normalnie funkcjonować i iść do pracy. Aaa i często w klatce przez 2-3 sekundy odczuwam jakby bezdech, po prostu albo krew nie chce przejść albo powietrze się blokuje to jest straszne.