Krew z nosa

[anka157]

Witam wszystkich, od kilku lat choruję za zespół wpw, jestem po ablacji i wszystko było ok, ale od jakiegoś czasu smarkam krwią , czasami mi leci i ogólnie jestem jakaś osłabiona . Pracuję fizycznie, ale jak dotąd mi to nie przeszkadzało. Byłam wulkanem energii, a teraz szybko się męczę . Czy to może mieć jakiś związek z zespołem wpw ?Bardzo proszę o radę !!!Aha, w marcu zdiagnozowano niedomykalność zastawki mitralnej. Zdaniem lekarzy nieistotną , bo łagodną ...

[Gość Bluzgajacy]

Zapewne chorując na WPW od lat, już wiele o tej chorobie wiesz i też to że nie wpływa ona na krwawienie z nosa. Są raczej dwie możliwości, albo z naczyń krwionośnych znajdujących się w nosie, są one bardzo delikatne i na wierzchu, więc wystarczy suche powietrze, zapylenie mały uraz wywołany np. palcem i już krew gotowa. Druga opcja, zatoki, nie bolą Cię ? Sama musisz wiedzieć czy od wystąpienia objawów, coś się zmieniło, otoczenie, powietrze wokół Ciebie, bóle głowy ? Innych możliwości raczej nie ma, by smarkać krwią. Ja mam podobnie, pracuję w zapyleniu i czasami dosłownie wystarczy mocniej dmuchnąć w chusteczkę i już leci. Laryngolog zalecił mi maść, jest ich kilka, leczą i nawilżają śluzówkę, ale za nim podejmiesz jakieś kroki, idź może najpierw do lekarza, bo wiesz nigdy nic nie wiadomo... Aha, niedomykalność zastawki też mam i to na pewno też nie to ;) Pozdrawiam i zdrowia dużo.

[Gość bluzgajacy]

Bardzo tobie dziękuję za odpowiedź . O wpw tak naprawdę nie wiem za dużo, interesuję się dopiero wtedy, gdy coś się dzieje . W moim otoczeniu nic się ostatnio nie zmieniło, wiec to chyba najzwyklejsze przemęczenie . Ale uspokoiłeś mnie . Dzięki wielkie !!!Fajnie wiedzieć , że są inni tacy jak ja, bo w moim otoczeniu jest raczej podejście, że wszystko jest ok, jestem po ablacji, to sprawa załatwiona .