Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica


Rekomendowane odpowiedzi

Moja nerwica to migreny i zaparcia, jakoś sobie z tym radzę bo wiem już co to jest, strach był o wiele większy kiedy nie wiedziałam co mi dolega, mam leki od neurologa a na zaparcia dicopeg stosuję, nic innego mi nie potrzebne w zasadzie. Jeśli się z tym pogodzisz okazuje się że nie jest tak źle.

Odnośnik do komentarza

U mnie zaczeło się od fobi społecznej miałem problemy ze szkoła miałem lekcje inwidualne w domu.I pewnego dnia w domu miałem lekcje i w połowie lekcji zaczeło mi szybko bic serce. słabo mi sie zrobiło nie wiedzialem co mi sie dzieje zbladłem odrazu pomyślałem ze zawał ale zawał poszłem do lekarza i pow ze zawał tym wieku jest nie możliwy mam dopiero 18 lat to było jakieś z 2 lata temu.Zrobiłem badania krew mocz i kał i wszystko wporządku.Przez pare miesiecy mnie meczyło i przeszło bo brałem rexetin, leczyłem sie chodziłem do psychiatry prywatnie co miesiac.Nie zawsze chodziłem ponieważ wizyta kosztuje.Brałem te leki i wszysko ok. Przeszło odstawiem leki i znowu to powróciło i tak w kółko juz 4 lata. Teraz doszły bóle brzucha doktor stwierdził refluks zoładka. Dzisiaj przez cały dzien mam nadmiar śliny biały jezyk i pryszcze ,gardło też tak dziwnie jakoś piecze i gilgotanie w klatce piersiowej przy odechu codzienie coś innego jak rano sie budze to pierwsza myśl boli ten brzuch dalej czy juz przeszło i codzienie tak samo chciałbym zyć jak każdy normalny człowiek cieszyc sie zyciem. :( Przepraszam za błedy jeśli jakieś sa.

Odnośnik do komentarza

Do Karla:ta maloplytkowosc to czym sie objawia tzn chodzi o plytki krwi sa zaniżone tak? moj problem zaczal sie ok 2005 roku moja glupota *przygodny seks*jakos po dwoch dniach powiekszone wezly chlonne szyjne okazalo sie ze to bylo przemoczenie w wodzie czlowiek dotykal sie macal te *kuleczki*na szyji po ok 2-3tyg byly modne wtedy bramki smsowe ,z jednej takiej dostalem sms ktory brzmial cytuje:*witaj czy powiedziales swojej nowej dziewczynie o chorobie?zostales zarazony HIV*po przczytaniu mysle pomylka chodz straszny sms za chwile nastepny przepraszam za brak podpisu tak do ciebie to sie tyczy Krzysztof mozecie wierzyc lub nie to byl klimat 6-mies nieciekawy w moim zyciu wtedy mialem 25lat kupa lekarzy w,wreszcie pojscie na pierwszy wynik test HIV oczekiwanie na niego ,to jakis dramat co z tego ze wynik byl ujemny to siedzialo w glowie ktos a raczej podejrzewam urazona *panna*piszac to nie spodziewala sie ze komus mzoe zostac to do konca teraz powiem drogie Panie tak bez urazy kiedy poznajac nowa kobiete balem sie obcowania z nia tzn ze kazda potencjalna kobieta moze byc nosicielka wirusa to siedzi po dzis dzien....jak to sie objawia?juz tlumacze potrafilem po seksie oralnym isc na test...to nie jest normalne ale jak to powiedziec i komu????jak tam probowale sie otrzasnac z tego lekarze nie byli w stanie tu musze raz jeszcze podziekowac zalożycielce forum HIV/AIDS niejakiej *Melisie*ona mi wyslala link do stresu co moze wywowalac...druga kwestia po tym ok 6mie pozniej moja mama zachorowala na raka to bylo dla mnie przezycie ktore znow odbilo pietno na mej psychice skonczylo sie tym ze zyje i ma sie dobrze ale to ja bylem bardziej chory dlatego tez od 10lat jesli cokolwiek sie dzieje to nie ma innych u mnie chorob jak nowotwor pod kazda postacia...sprawa swierza z przed dwoch 1,5 tyg zawroty głowy,brak sił,nie mogę zasnąć dzwiek dziala na mnie drazniaco,siedze w domu (nie mam ochoty isc do ludzi)do tego bole glowy,cos na plecach pobolewa poszedlem wiec zwyczajowo jak to robie co 6mies morfologia i jak to zwykle bywa cos sie nie zgadzalo odchylka 0,2% np MONO% za duzo a obnizone MPV o 0,8% mowie ok pewnie to normalne wchodzac na internet czytajac za co to odpowiada mowie no jasne bialaczka monocytowa pewnie?jeszcze dodam dlaczego bialaczka 5lat moj zwiazek trwal z pielegniarka ktora pracowala na hematologii....powracajac do tematu jak tak czytalem to to odrazu puls 160/100...mysle sobie przeciez dlaczego mam nie byc chory w koncu jestem tylko jednostka.na drugi dzien poszedlem do rodzinnej pokazuje wynik ona mowi ale co to za odchylka tu wszystko ok.Wszystko pieknie wygadalem sie pomoglo na 2godz.Mysli moje byly takie a skad mam pewnsc ze sie zna nie pomylila sie???i czemu moje objawy nie znikaja nagle brak sil obawy zawroty glowy i na co czeka tylko zeby isc do lekarza tym zyje nie week mamy teraz ale ulga to isc i uslyszec nic nie dolega.Ciezko mi to pisac jestescie obcy ale chyba tu lepiej wylac to wszystko nie znajac sie niz osobie ktora patzry w cztery oczy np.psychiatra*nie jeden z was powie wariat moze..ale ciezko jets mi...nawroty mam podobnych stanow co 3-4mies....Jesli ktos bedzie chcial cos doradzic powiedziec przyjme wszystko na klate....P.S zapomniale dodac ilu lekarzy przez 10lat przeszedlem od pulnologa po neurologa.....Pozdrawiam w sobotni wieczor z*wirujacego *swiata mojego w tym momencie...Krzysztof

Odnośnik do komentarza

Witam.. mam 27 lat moja nerwica objawiła mi się jak byłam małolatą.. nagle zaczeło mi bić strasznie serce myślałam że to zawał..poszłam na pogotowie z mama.. tam dali mi zastrzyk na uspokojenie. Póżniej długo nie wracało dapiero jakiś czas po urodzeniu 1 syna powróciło ze zdwojoną siłą.. normalnie myślałam że umieram , niepokój bóle serca.. zrobiłam wszystkie badania ekg krew tsh i wyszło ok.Poszłam raz do psychologa dał mi jakieś tabletki nie brałam ich bo się bałam.. jakoś mi przeszło. A teraz ponownie wróciło.. stwierdziłam ze muszę iść do psychiatry bo tylko on może stwierdzić nerwicę..ale zapisy na listę rezerwową na listopad grudzień.. chce porobić sobie znowu wszystkie badania może to tarczyca bo te ściskanie w gardle to masakra jakaś a tym bardziej że u mnie w rodzinnie tarczyca jest..kupiłam magnez z wit B6 i melisę.. muszę jakoś ogarnąć się.. a wy bierzecie leki jakieś na to ??

Odnośnik do komentarza

Do Krystek: Moja małopłytkowość wyszła całkiem przypadkiem jak robiłam sobie badanie podstawowe krwi i na tarczycę. Ilość moich płytek wynosiła wówczas niecałe 30tys. (norma 150-400), oczywiście razem z lekarzem myśleliśmy że wyniki są fałszywie zaniżone i powtórzyliśmy dwukrotnie morfologię podkreślam że nie w punkcie pobrań a bezpośrednio w laboratorium- jako że w laboratorium krew badana jest od razu a nie po transporcie co wiąże się z czasem również krzepnięcie krwi itd. Wtedy badanie wykazało za pierwszym razem 38tys PLT a następnie znów 30 tys PLT, dodatkowo anizocytozę płytek krwi. To tyle co do samej małopłytkowości, ale przy mojej białaczce wyszły też inne parametry słabe a inne zbyt wysokie. Co do samej małopłytkowości to wskazuje na to liczba płytek krwi, ale badanie warto powtarzać jeżeli wydaje się być fałszywie zaniżone lub fałszywie zawyżone, ja robiłam to z przerwą miesięczną. No niestety moja małopłytkowość spowodowana właśnie białaczką. Annam jak się miewasz ? Ja leże w Koperniku w zeszły poniedziałek miałam przetaczane płytki krwi, a od wtorku codziennie chemia, dziś ostatni dzień chemii mnie czeka, czuję się po niej fatalnie:/ Za przeproszeniem pól dnia mogłabym rzygać jak kot a potem spać. Do tego włosy od razu zaczęły wychodzić :( Nerwica chyba uśpiona albo nie skupiam się na niej, nie mam zawrotów głowy i duszności, czasem serducho się zbuntuje i przyspiesza mocno, ale jest to znośne. Pojawiły się natomiast drętwienia rąk, nóg, bóle w klatce piersiowej, drżenie ciała. W ogóle już nie jest tak * miło* jak przed przyjściem do szpitala, patrzę tu na tych tez chorych ludzi i płakać mi się chce, czasem płaczę... Tęsknię za dziećmi, mąż odwiedza mnie codziennie ale dzieci nie kazałam mu przyprowadzać, bo i one i ja byśmy miały ciężko, choć serducho się kraje to chyba tak lepiej. Mam nadzieję, że te okropne chemie dadzą pozytywne skutki. Pozdrawiam Was

Odnośnik do komentarza

Hej Karla, miałam do Ciebie pisać w najbliższym czasie. U mnie kiepsko, mam straszne doły, chyba przez zblizajaca sie jesien. Dodatkowo mojej mamie znalezli polip w macicy, w srode bedzie miała zabieg, wiec znowu same nerwy. W piątek miałam nocne kołatanie, **tylko* 152/min przez jakies 2 minuty, ale skutecznie popsuło mi humor na całą sobote i niedziele. Napisałas, ze konczysz chemie, wypuszcza Cie ze szpitala czy bedziesz dalej lezec?

Odnośnik do komentarza

Annam nadal jestem w szpitalu, ale chyba jeszcze w tym tygodniu będę wychodzić póki co, bardzo się cieszę, bo za dziećmi tęsknię :/ Czekanie na wyniki i potem pewnie powrót do szpitala. Co do Twojej Mamy to przykro mi ale nie denerwuj się, będzie dobrze , a co do tematu narządów rodnych to miałam usg jamy brzusznej i też narządów rodnych i mam dodatkowo torbiel 4 cm na prawym jajniku także też czeka mnie ginekolog i pewnie jeszcze parę dodatkowych badań. Kurcze ta nerwica ohyda, chociaż ja mam na razie spokojnie to Wam współczuję te kołatania serca mnie też napawają strachem zawsze kiedy się pojawiają. Annam a jeśli mogę zapytać to Twoja Mama będzie miała łyżeczkowanie czy histeroskopię ? W sumie nie dziwię się że masz nerwy, ale myśl pozytywnie kobieto.

Odnośnik do komentarza

Karla: Lekarz mówił o histeroskopii, ale podejrzewam, ze wszystko się okaze dopiero na miejscu. Tez idzie do Kopernika, boję się strasznie, bo u babci w maju wykryli raka trzonu macicy. W tym roku na moja rodzine to chyba ktos klatwe rzucił, bo ciagle cos sie dzieje. Jak ja mam wyciszyc nerwy, od marca zyje w ogromnym stresie? dzisiaj tez miałam noc z glowy, budzilam sie co 2 godz w panice okropnej, kazda zmiana pozycji ciala powodowala lek rozchodzacy sie po calym ciele, na szczescie serce nie kołatało, tylko nieznacznie przyspieszyło.

Odnośnik do komentarza

Witam Was Kochani :) PRZEMEKBAGNICKI mysle, ze mozesz miec wrzody zoladka, ale zalecam wizyte u lekarza rodzinnego i gastroskopie. A czy palisz papierosy, pijesz kawe, duzo sie stresujesz? KARLA89 Bardzo mi przykro z powodu Twojej choroby, postaram sie Ciebie wspierac jak najbardziej bede potrafila. Jak sie czujesz Kochana? Jakie rokowania? ANNAM1982 A jak Ty sie czujesz? Nerwica nadal mocno Ci doskwiera? Pozdrawiam Was cieplutko Blanka27

Odnośnik do komentarza

Witam Was Wszystkich. Na ten temat natrafiłam przypadkiem bo własnie szukam w internecie czegoś co pomoże mi choć trochę się uspokoić i wykluczyć poważne choroby, typu nowotwór. Mam 24 lata, w zeszłym roku na chłoniaka umarł mój tata. I wtedy się zaczęło. Ja, osoba, która wcześniej była zupełnie zdrowa, miala książkowe wręcz wyniki badań, zaczęłam doszukiwać się u siebie chorób. Najpierw był oczywiście chłoniak ,którego morfologia wykluczyła, nie miałam też w sumie żadnych objawów. Potem obsesyjnie zaczęłam szukać u siebie powiększonych węzłów chłonnych. Oczywiście kilka znalazłam ale lekarz po badaniu wykluczył jakiekolwiek poważne choroby. Potem rak piersi , który też został wyeliminowany. Natomiast od miesiąca męczę się z bólem w okolicach prawej łopatki, ból promieniuje do szyi, do dłoni. Z tym bólem obudziłam się pewnego ranka, myślałam że po prostu źle spałam ale ból utrzymuje się już bardzo długo. Co prawda jest trochę mniejszy ale jednak. Odczuwam go zwłaszcza przy poruszaniu szyją oraz w niektórych pozycjach leżących. Czasami też mam krótkie ukłucia w prawej piersi. Dodatkowo od dłuższego czasu non stop mam zgagę. Kolejna rzecz - podczas dłuższego chodzenia bardzo silny ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa - tak silny, że muszę stanąć na chwilę i dopiero mogę dalej iść. Czasami mam też takie dziwne stany, że wstaję rano i czuję się ,jakbym była pijana - dosłownie. Z moją psychiką też nie jest za dobrze, mam bardzo stresującą pracę, ciąglę się o coś martwię, myślę o tym, że zaraz umrę bo to na pewno jakaś śmiertelna choroba ,albo że ktoś z moich bliskich zaraz zginie w wypadku. Mogłabym ciągle spać a i tak jestem zmęczona, nic mnie nie cieszy, ciągle myślę, że to pewnie mój ostatni dzień. Nic mnie nie cieszy, myślę tylko o chorobach i umieraniu. Chociaż czasami mam dobry humor to za chwilę chce mi się płakać. Czy myślicie , że to może mieć coś wspólnego z nerwicą?

Odnośnik do komentarza

Witam Was Wszystkich. Na ten temat natrafiłam przypadkiem bo własnie szukam w internecie czegoś co pomoże mi choć trochę się uspokoić i wykluczyć poważne choroby, typu nowotwór. Mam 24 lata, w zeszłym roku na chłoniaka umarł mój tata. I wtedy się zaczęło. Ja, osoba, która wcześniej była zupełnie zdrowa, miala książkowe wręcz wyniki badań, zaczęłam doszukiwać się u siebie chorób. Najpierw był oczywiście chłoniak ,którego morfologia wykluczyła, nie miałam też w sumie żadnych objawów. Potem obsesyjnie zaczęłam szukać u siebie powiększonych węzłów chłonnych. Oczywiście kilka znalazłam ale lekarz po badaniu wykluczył jakiekolwiek poważne choroby. Potem rak piersi , który też został wyeliminowany. Natomiast od miesiąca męczę się z bólem w okolicach prawej łopatki, ból promieniuje do szyi, do dłoni. Z tym bólem obudziłam się pewnego ranka, myślałam że po prostu źle spałam ale ból utrzymuje się już bardzo długo. Co prawda jest trochę mniejszy ale jednak. Odczuwam go zwłaszcza przy poruszaniu szyją oraz w niektórych pozycjach leżących. Czasami też mam krótkie ukłucia w prawej piersi. Dodatkowo od dłuższego czasu non stop mam zgagę. Kolejna rzecz - podczas dłuższego chodzenia bardzo silny ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa - tak silny, że muszę stanąć na chwilę i dopiero mogę dalej iść. Czasami mam też takie dziwne stany, że wstaję rano i czuję się ,jakbym była pijana - dosłownie. Z moją psychiką też nie jest za dobrze, mam bardzo stresującą pracę, ciąglę się o coś martwię, myślę o tym, że zaraz umrę bo to na pewno jakaś śmiertelna choroba ,albo że ktoś z moich bliskich zaraz zginie w wypadku. Mogłabym ciągle spać a i tak jestem zmęczona, nic mnie nie cieszy, ciągle myślę, że to pewnie mój ostatni dzień. Nic mnie nie cieszy, myślę tylko o chorobach i umieraniu. Chociaż czasami mam dobry humor to za chwilę chce mi się płakać. Czy myślicie , że to może mieć coś wspólnego z nerwicą?

Odnośnik do komentarza

Witam Alusia329 :) jak sama juz wspomnialas, zrobilas wiele badan, zeby wykluczyc inne choroby, Twoje objawy to objawy somatyczne, emocjonalne, takie ktore nasz mozg sobie wysmysla, do tego nerwobole i strach. Jak najbardziej wskazuje to na nerwice lekowa. Dlugotrwaly stres, leki przed chorobami, smiercia.mialam identyczne. Pojdz do psychiatry opowiedz o swoich obawach przepisze Tobie leki wyciszajace umysl, zeby uspokoic te mysli. Staraj sie czyms zajmowac umysl, rozmawiaj z innymi, wychodz z domu, uprawiaj sport i koniecznie przeczytaj ksiazke Grzegorza Szaffer pokonalem nerwice. Historia mojego zmagania. Wielu osobom pomogla mi rowniez. Pozdrawiam cieplo :) Blanka27

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×