Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica


Rekomendowane odpowiedzi

Alusia329 - masz 24 lata, ja mam 22 i dam ci jedną, najlepszą radę. Nie wmawiaj sobie chorób. Ryzyko zachorowania u tak młodej osoby jest naprawdę niewielkie. Dbaj o siebie w sposób naturalny. Racja jest taka, że na resztę nie mamy wpływu. Daję ci tą radę bo sama wpadłam w to błędne koło, z którego teraz nie umiem wyjść. Też wmawiałam sobie nowotwory. Przy każdej dolegliwości praktycznie, która najczęściej na drugi dzień nie dawała o sobie znać. Kłucie w klatce/piersi może wynikać ze skrzywienia kręgosłupa. Też tak miewam. U mnie pod koniec września pojawiła się prawdopodobnie NERWICA LĘKOWA - jeżeli mogę posunąć się o takie stwierdzenie to najgorsza rzecz jaka mi się w życiu przytrafiła. Oczywiście nie mam takich objawów jak wszyscy. Każdy jest inny. Mnie męczą duszności, a raczej *głębokie wdechy*. Cholerne uczucie. Chcesz wziąć głęboki wdech bo niby czujesz taką potrzebę, a on nie chce się wziąć. Bierzesz kolejny, kolejny i kolejny i błędne koło się nie zamyka. To jest moja zmora. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Jak już pisałam zaczęło się pod koniec września. Siedziałam w domu i ogarnął mnie lęk, że się duszę. Pobiegłam po pomoc do pokoju obok, do chłopaka, który szybo mnie uspokoił i atak paniki minął. Na następny dzień byliśmy na zakupach i zaczęłam go chwalić, że działa na mnie jak lekarstwo, że tak ładnie mnie uspokoił. Długo nie trwało i jak sobie o tym przypomniałam znowu ogarnęło mnie uczucie duszności, duszenia i zaczęła się panika. Serce waliło, w dodatku biło bardzo nierówno. Wylądowałam na pogotowiu, a wyniki badań okazały się w porządku. Ok. 10 dni po zdarzeniu było dla mnie katorgą. Leżałam jak kłoda, wpatrywałam się w sufit, płakałam. Myślałam, że tak będzie wyglądało moje życie i bardzo się bałam. Jednak wbrew moim przekonaniom ten najgorszy stan minął. Mimo tego męczę się z tymi dusznościami do dzisiaj, chociaż wydaje mi się, że z dnia na dzień widzę coraz większą poprawę. Czy ktoś ma podobnie. Czy ktoś pozbył się tego dziadostwa na zawsze? Jest to strasznie uciążliwe. Stanów lękowych, takich jak na początku nie mam. Można powiedzieć, że się z tym w pewnym sensie oswoiłam, ale bywa, że przy dusznościach odczuwam jeszcze małe lęki. Tak nie da się żyć. Z osoby bardzo aktywnej stałam się wrakiem człowieka. Tak. Mimo, że jest poprawa ja dalej czuję się przygnębiona bo tak jak kiedyś było mnie wszędzie pełno tak teraz niestety nie jest. Nie zamknęłam się przed światem, wychodzę z domu, ale to nie to samo. Wszystko przez te duszności. Ważne jest to, że zasypiam normalnie i sen jest dla mnie ukojeniem - bo oddycham wtedy idealnie. Jak jestem czymś pochłonięta to duszności nie ma. Mam silną wolę walki i mimo chwilowych załamań i myśli, że już nigdy nie będzie dobrze wiem, że muszę z tym wygrać. Jest jakiś sposób na pozbycie się duszności całkowicie? Przybliżę wam trochę moją osobę, żebyście mieli łatwiej w ocenie i ewentualnej pomocy. Mimo, że jestem aktywna, ruchliwa, wygadana i wszędzie mnie pełno to wszystkim bardzo się przejmuję. Jak wspomniałam na początku byłam hipochondryczką (teraz staram się wszystko tłumaczyć bardziej racjonalnie, w końcu jestem dorosła) i od dziecka bałam się śmierci. Padał deszcz ja płakałam, że będzie powódź. Przykładów mogłabym mnożyć. Na moją nerwicę lękową złożyło się kilka czynników. To, że nie dostałam się na wymarzone studia, hipochondria, jakieś tam schizy z dzieciństwa. Nie wierzę, że nie da się z tym wygrać. Jak pisałam i powtarzam już chyba 10 raz (chyba dlatego, żeby się podbudować) było ze mną gorzej, ale...ale nadal nie jest idealnie, a przecież ja bym bardzo chciała żeby tak było. Żebym nie musiała brać tych głębokich wdechów. Macie dla mnie jakieś rady? Istnieje dla mnie chociaż cień szansy, że będzie jak dawniej? :)

Odnośnik do komentarza

Witaj czy ty w ogóle wybrałeś się do lekarza?Też mam nerwice od jakiś 9 lat objawy na początku całkiem podobne jak u ciebie chodziłam po lekarzach jak najęta i wydawało mi się że żaden mnie nie słucha ....trafiłam do psychiatry która wypisałam mi leki które biorę po dziś dzień bo jak tylko chcę odstawić to wszystko wraca po jakimś tygodniu .....jeśli chcesz wiedzieć coś więcej to napisz pozdrawiam ...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×