Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Pierwotne nadciśnienie płucne


Gość Aga

Rekomendowane odpowiedzi

Niecierpliwa myszko naprawde jestes niecierpliwa,ja naleze do programu w Zabrzu tez nie mam zwrotow maja jakies problemy w ksiegowosci i nie masz tak naprawde na to wplywu za pierwszym razem dostalam kase po 8miesiacach teraz jestem bez zwrotow rok bylam teraz na kontroli i oprocz podwyzszonego cisnienia to dowiedzialam sie ze do konca roku maja wyplacic kase najlepiej zapytaj sie lekarza prowadzacego on napewno Ci powie co i jak!Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Co do rent to Makabra!Mialam przyznana rente na 2lata wszystkim chyba przyznaja na taki okres,skonczyla mi sie z dniem 1.07.08 wiec miesiac wczesniej zlozylam papiery o przedluzenie nie wiedzialam ze wynikna problemy i Zus uzna iz wyzdrowialam,naturalnie komisje inni lekarze gdzie zaden z nich nie siedzial obok kardiologa itd itd wkurzylam sie i podalam sprawe do sadu czekam teraz na bieglego i chyba sie nie doczekam wiec walczcie o swoje bo Zus liczy na to ze jak nie przyznaja Wam renty to sie nie odwolacie i pamietajcie Zus Nas Uzdrowi hehe pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
podczytuje was trochę :) ze względu na mojego byłego ukochanego co miał nadciśnienie płucne :) czytam o rentach bo sama byłam 5 lat na rencie głównie z powodów kardiologicznych ameria :) - ja też mam kłopoty z zusem - też mnie uzdrowili we wrześniu miałam komisje o przedłuzenie - tam uznali mnie za zdrową i odwołałam się - potem 3 osobowa komisja w zus - czekam na ich decyzje - potem ew sąd - paranoja w naszym kraju - są choroby ktorych uzdrowić się nie da a zus uzdrwia nie daj się :)
Odnośnik do komentarza
Dzieki serdeczne za wsparcie!!!!Bede miala fantastyczny prezent na Gwiazdke-dzis przyszlo mi wezwanie z sadu na wizyte u bieglego na 13grudnia!!!!!!!!!Co do Zusu to te komisje nic nie daja chyba ze ja tylko spotykam takich ludzi co nie wiedza na co choruje,na ostatniej stwierdzili ze skoro podnosze reke w gore to wszystko ok i moge zasuwac do roboty-CUDO!!!!Oni mysla ze My chcemy tak zyc ze nas to bawi czy jutro bedziemy wstanie podniesc sie z lozka czy przeszczep sie przyjmie i czy dane nam bedzie zestarzec sie z osoba ktora kochamy!!!!Ale wiecie co nie damy sie ja sie nie dam jestesmy Bialymi Krukami wyjatkowi i silni i ja bede walczyc nie tylko o rente o godne zycie!!!!!Pozdrawiam goraco
Odnośnik do komentarza
Gość AgnieszkaB
Witam, Ten ZUS jest chory!!!. Ja na szczęście nie miałm z nimi nic wspołnego. I mam nadzieję, że długo tak pozostanie. Byłam tylko na komisji, ale w MOPSie i w sumie tam również niezbyt mądrzy lekarze pracują w komisji. Pani się mnie zapytała po ca ja przyszłam i co mi w ogóle jest. A dostała całą dokumentację,łącznie z zaświadczeniem od lekarza prowadzącego co mi jest. No i oczywiście osłuchała mnie, bo myślała, że wysłucha moje nadciśnienie płucne (hihi). Pozdrowienie dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
To forum zostało stworzone dla ludzi z okropną chorobą nadciśnienia płucnego... Wasze myśli, spostrzeżenia, obawy, pytania są pomocne - dają wsparcie nie tylko chorym jak i rodzinie. Jest to miejsce gdzie można się wyżalić i napisać o swoich obawach. Byłem częstym gościem tego forum choć sam nie udzielałem się w wypowiedziach, odwiedziałem to forum ze względu na moją kochaną żonę która chorowała na tą straszną chorobę. Wy może bliżej znaliście ją jako Dolores (niejednokrotnie pisała posty) Z przykrością i wielkim bólem serca chciałem was poinformować o jej śmierci. Nastąpiło to wczoraj 16.12.2008r o godz 12.15 Dziekuję wam że dawaliście jej wiarę oraz siły do walki niestety do przeszczepu się nie doczekaliśmy ale wierzę, że WAM się uda. Będę trzymał za was kciuki i jeszcze nieraz coś napiszę aby sobie ulżyć a wam może pomóc. Przepraszam, że to napisałem ale musiałem to zrobić, gdzieś to ogłosić, wyrzucić to z siebie, a wy napewno mnie zrozumiecie. Życzę wam zdrowia (bo to jest najważniejsze) wiary,sił do walki i nadzieji na lepsze życie. Pozdrawiam Marek
Odnośnik do komentarza
Mam pustkę w głowie i nie wiem co mam powiedziec!Chociaż nie znałam Dolores to czuję że straciłam osobę bardzo mi bliską!Kim?????Sama nie wiem!Wszyscy jesteśmy tu razem jesteśmy w podroży gdzie cel jest taki sam,może to nas zbliża?!Dziękuje serdecznie Dolores że była tu ze mną z nami wszystkimi że dzieliła się swoimi lękami i wspierała ludzi ktorych nie znała!Walczyłaś do końca niestety wrog okazał sie silniejszy ale wiem że jesteś szczęśliwa tam gdzie teraz jesteś!Bog zabrał nam ANIOŁA ktory będzie czuwał nad nami!Śpij spokojnie niebawem się spotkamy!Proszę Wszystkich z WAS o modlitwę dla Naszej koleżanki i dla JEJ pamięci wpisy od Was!!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość AgnieszkaB
Do M, Ciężko, bardzo ciężko coś powiedzieć, napisać. Smutek....Żal..... Rozgoryczenie.... Pisałm sobie z Twoją żoną od czasu do czasu na gg. I myślę, że się polubiłyśmy. Wymieniałyśmy się spostrzeżeniami i odczuciami na temat choroby, ale także na inne tematy, było sympatycznie. Dlatego naprawde bardzo mnie przygnębiła Twoja wiadomość. Trzymaj sie cieplutko.... A do Dolores, gdziekolwiek jestes: Dzięki....
Odnośnik do komentarza
wezłam dziś na jej profil na naszej klasie i zobaczyłam kondolencje...jestem w rozsypce,,,pisałysmy na gg, poznałysmy się kiedy u mnie podejrzewano tę chorobe, była taka dzielna!!!!!tak bardzo chciała życ, wierzyła, że ja uratuja, że powstaja nowe leki i mozliwości, teraz gapię się na martwe gg....
Odnośnik do komentarza
Bardzo mi przykro ze kolejna z nas chorych tu osób musiala odejść. Z wielkim bólem, z łzą w oku przeczytałem o tym. Nigdy nie udzielałem się na forum, byłem biernym czytelnikiem. Czytałem Was wszystkich od początku. Śmierć Jednej z nas okropnie boli. Moje kondolencje dla Pana Marka i jego rodziny.
Odnośnik do komentarza
Witam! Ja rónież współczuje rodzinie Dolores chociaż jej nie znałem. Od prawie roku śledze to forum i niekiedy coś napisze. Sam choruje na tą chorobe ale do końca jej nie znam może dlatego że nie chce się w nią wgłębiać żeby w coś nie popaść. Ostatnio podjąłem prace i za niedługo sie żenie ale sam nie qiem czego sie mam spodziewać. Ile można z taką chorobą żyć i czy to jest wogóle uleczalne. Lekarstwa są strasznie drogie a tu prawie całe życie przedemną (jeśli Bóg da) Nie wiem co mam robić czy dalej sie mam tym nie przejmować i żyć tak jak przed chorobą czy się troche ustatkować
Odnośnik do komentarza
Te świąteczne dni są czasem na refleksję nad życiem, na myśli, które w pośpiechu codzienności nie są w stanie pojawić się w naszych głowach. Może z nich wyniknąć wyłącznie coś dobrego... Tak rodzą się marzenia, a człowiek musi mieć marzenia, piękne, niewiarygodne, wznoszące ponad codzienność! Życzę Wam napiękniejszych marzeń pod słońcem...Zdrowia,spokoju,radosci i milosci od bliskich....pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Dla Was wszystkich w nowym 2009roku najbardziej życzę dużo dużo dużo zdrówka,szczęścia i wiary w swoje możliwości oraz tego wszystkiego czego sobie każdy z Was głęboku w serduszku życzy. Pozdrawiam serdecznie ,naturalnie Wesołych Świąt- bużka
Odnośnik do komentarza
Przykre, gdy któreś z Nas odchodzi, jednak chyba każdy chory liczy się z tym, że w końcu też odejdzie na *tamten świat*. Ja niestety też czuję się gorzej i jestem teraz w szpitalu, pomimo, że jeszcze dwa miesiące temu tak bardzo cieszyłam się z powrawy mojego zdrowia. Ale coż tak to już jest z tą chorobą, niczego nie da się przewidzieć. Życzę wszystkim szczęliwego Nowego Roku i tego by ten nadchodzący rok był dla nas łaskawszy.
Odnośnik do komentarza
Witam. Prawie rok minął od mojego pierwszego echa serca gdzie miałam RVSP 41 mmHg i napisane sredniego stopnia nadcisnienie płucne, teraz dopiero zostałam przyjęta do szpitala. Miałam robione echo seca RVSP 45 mmHg nastepnie cewnikowanie prawego serca - wykazano prawidłowe wartosci ciśnienia w łożysku tętnicy płucnej PAP 9/7/8 mmHg. Cisnienie w prawej komorze PAP 11/1/0 mmHg. Jednym słowej jestem zdrowa.Bardzo się ciesze. Chociaż nic z tego nie rozumiem. Myslałam że jak wychodzi nadcisnienie w echu to cewnikowanie jest tylko potwierdzeniem i oczywiście dokładnym pomiarem. Zycze wszystkim dużo zdrowia i skutecznego leku. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do Adi963 Straszliwie się cieszę że wszystko zostało wyjaśnione w Twoim przypadku,fajne jest to, że po każdym deszczu pojawia się słońce i Twoja wiadomość to dla Nas wszystkich słońce-pozdrawiam serdecznie buziaki!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×