Zawroty głowy, ból głowy, widzenie *przez mgłę*...

[Gość Ania94]

Cześć wszystkim... mam takie coś od maja.. Zaczęło się od nagłego uderzenia gorąca, serce mi biło jak szalone i myślałam że umieram, dosłownie :/ od tamtej pory mam objawy takie jak zawroty i bóle głowy, szczególnie takie uciskające (czasem z tyłu głowy, czasem po bokach, skronie, a nawet na czole...), też mam światłowstręt i troszkę mniejszy na dźwięk, czuję się chwiejna i dziwnie widzę, *przez mgłę*... nie robiłam jeszcze żadnych badań, troche ze strachu... wmawiam sobie najgorsze :/ nie wiem, czy to nerwica, czy co... doradźcie, co robić :( dodam, że za tydzień kończę 21 lat i nigdy nie miałam jakiś problemów z samopoczuciem, za młodu miałam tylko leczoną wadę serca ale to nie jest chyba od tego.. a, no i moja mama też choruje na nerwice.. czy to prawdopodobne? :( żyć sie nie chce... cała radość mojego życia umknęła :( a zawsze byłam radosna i pełna energii..

[Gość 444]

Kobieto, idź po prostu do lekarza.Zleci badania i sie okaże co jest. Idź koniecznie.

[Gość Marcin262]

Witam, idź do lekarza jak najszybciej zrób badania, ja takie objawy miałem przy nerwicy :( i nadal je mam - zaczęło się dokładnie tak samo szybkie bicie serca uderzenia gorąca, plus hiperwentylacja i wykręcenie rąk i nóg, później też widziałem przez mgłę,doszły bóle głowy takie jakby ktoś kostką lodu przesuwał mi coś w głowie, kłucia serca i masę innych najszybszym badaniem które cię uspokoi to zrobienie sobie prywatnie badania dna oka + morfologia, albo jeśli by się powtórzyło zadzwoń na pogotowie powiedz ze się leczysz na serce - na SOR zrobią Ci badania... jeśli jest wszystko oka to nie ma potrzeby do niepokoju - jakbyś nie miała wady serca to obstawiałbym nerwicę na 100 %. Chociaż objawy podobne może dawać tarczyca borelioza i wiele innych schorzeń, pytanie czy to był tylko jeden epizod czy się powtarza ? Tak czy owak na forum jest wiele wątków o nerwicy ale bez podstawowych badań nie ma co wyrokować - czasami wolałbym coś mieć niż męczyć się z nerwicą to istne piekło...bynajmniej dla mnie :(

[Gość Ania94]

Powtarza się... np dzisiaj mam *gorszy dzień*... Próbowałam coś ćwiczyć (bo do maja byłam osobą bardzo aktywną fizycznie i sprawiało mi to przyjemność), ale po prostu nie mam sił.. Męczę się w ekspresowym tempie, a to nie jest u mnie normalne, do tego ból głowy i takie osłabienie.. Też obstawiałam nerwicę, no bo to jednak zależy od dnia... Raz jest lepiej, raz gorzej... Już sama nie wiem co robić... Odkładam badania z dnia na dzień, z nadzieją na poprawę...

[Gość Ania94]

Może dodam jeszcze, że pracuję fizycznie, 8h na nogach i w pracy jest w porządku - tylko czasem, przez pierwszą godzinę (pracuję 6-14, wstaję ok. 5) czuję lekkie osłabienie, ale wydaje mi się, że od zmęczenia... To bardzo dziwne, a jakże męczące...