Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Lęk,strach przed wszystkim


19870615

Rekomendowane odpowiedzi

Szukałas już gdzieś pomocy ?U psychologa ,psychiatry ?Każdemu z nas może się coś stać czy samemu czy w milion osób .Musisz to sobie wytłumaczyć bo będziesz marnować sobie życie a to chyba gorsze od śmierci czy *;czegoś stania się *.

Odnośnik do komentarza

Hej Marzena, też mam nerwicę lękową, z małymi przerwami od 13 lat. Z roku na rok jest coraz gorzej. |Na szczęście lęki typu strach przed siedzeniem samej w domu czy wychodzeniu już mam opanowany, żyję w miarę normalnie. U mnie natomiast nerwica bardzo upodobała sobie moje serce. Mam kołatania dochodzące do 167/min, teraz głównie w nocy, czasami zdarzały się też w ciągu dnia. Obecnie od ponad 2 miesięcy jestem na lekach, chodzę też do psychologa. po lekach widzę znaczna poprawę, ale nie chcę ich brać do końca życia, jeśli chodzi o psychologa, to chodzę na terapię, ale szczerze mówiąc nie wierzę, że to coś pomoże.

Odnośnik do komentarza

Od 20 marca chodze do psychiatry.Biore pramolan 3 razy dziennie,ale nie biore go systematycznie bo brakuje mi nie raz kasy zeby wykupic recepte.Ja te leki mam juz od ok.5 lat.Jak zostane dluzej niz ok 20minut sama to od razu zaczyna mi sie krecic w glowie,ślabo mi sie robi,rece mam mokre serce mi zaczyna mocniej bic,zaczynam sie stresowac jak jakas wariatka.juz mnie to irytuje

Odnośnik do komentarza

Nie mam wsparcia w rodzinie,nawet chlopak uwaza ze to dziwne.Rodzina mysli ze ja klamie bo niechce isc do pracy,ze to glupie,ze jak nie moge sama zostac,zebym nie przesadzała.Pozniej ide do pokoju i płacze,juz mam dosc chodzenia wszedzie z mama lub chlopakiem,czy do lekarza sklepuitp.Nawet z psem jak ide to blsko bloku dalej nie pojde!

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich jestem tu nowa z nerwicą borykam się od lutego tego roku tak że rozumiem was doskonale co to jest .A zaczeło to się tak kucie w lewym boku po chwili czuję jak moje ciało słąbnie i nagle brak pełnego oddechu Spanikowałam ,bo nie wiedziałąm co się zemno dzieje trafiłam na pogotowie dostalam coś na uspojenie po jakimś czasie trafiłam na oddział aż szkoda gadać teraz jestem w domu mam leki i jak na razie jakoś sobie radze ,ale powiem wam że róznie było zemną ,Najgorzej bałam i boję się nadal że umrę .co do wyjsć do ludzi narazie takiego problemu nie mam . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

19870615 musisz kochana uwierzyć w siebie inaczej nic ci nie pomoze musisz być silna i nie dawać się tej małpie Nerwicy Umnie rodzina mnie wspiera mam kochanego meża i 2 córeczki które kocham nad zycie ,a nerwica zrobiła mi sie nie wiadomo z czego nic do szcześcia mi nie brakowało a tu bummmmm.jak masz ochotę to mozemy popisać na gg

Odnośnik do komentarza

Nie kłuje, ani nie gniecie, mam okropne kołatania serca, najpierw pojawiały się w ciągu dnia, a potem tylko w nocy, noc w noc przez prawie 2 miesiące. Ostatnie 3 noce przespałam w końcu spokojnie, oby to był początek poprawy. Bo dłuzej już tego nie zniosę. U mnie największym problemem jest to, że ja każdy taki *atak nocny* analizuje przez kolejny dzień i jeszcze bardziej się nakręcam. Kłucia i gniecenia, duszności, hiperwentylacje, gule w gardle, poty przerabiałam kilka lat temu, jakoś się z tym uporałam. Teraz największym problemem są dolegliwości związane z sercem

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×