Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Czestoskurcz nadkomorowy tylko w nocy, dlaczego?


Gość PrzezNoc

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, od okolo roku mam ataki czestoskurczu nadkomorowego z czestotliwoscia ok raz na miesiac. To co mnie zastanawia to fakt, ze zdarzaja sie one tylko i wylacznie w nocy, glownie nad ranem - nigdy w dzien. Serce jest strukturalnie zdrowe, inne badania tez ok wiec lekarze poki co kaza obserwowac. Ktos wie dlaczego napad nastepuje tylko w nocy?

Odnośnik do komentarza

Częstoskurcz wybudzał mnie w nocy przez 2 m-ce.Leki na uspokojenie(relanium,hydroksyzyna)nie pomagały,antydepresanty wyciszyły lęki, ale w nocy i tak wybudzał mnie częstoskurcz nawet 180. Obecnie biorę najmniejszą dawkę biblocu i jest lepiej tzn.nie mam już co noc czestoskurczu.

Odnośnik do komentarza
Gość tylkoWnocy

Dzieki za odpowiedz, moze tez bede bral leki moze nie, chodzi mi o to ze skoro czestoskurcz pojawia sie w scisle okreslonych warunkach to gdzies musi byc uchwytna przyczyna ktora byc moze da sie wyeliminowac bez brania lekow. Niezauwazylem tez wplywu emocji czy zlego snu na jego wywolywanie.

Odnośnik do komentarza

Mnie częstoskurcz wybudzał niejednokrotnie podczas koszmarów,ale nie było to regułą. Zauważyłam natomiast,że wybudzam się ok.1,5-2 godzin po zaśnięciu.Może jest jakiś związek z fazami snu. Jeśli mogę coś doradzić to w przypadku rzadkich występowań częstoskurczu nie brałabym leków. Niestety mnie co nocny częstoskurcz zmusił do brania betablokera.

Odnośnik do komentarza
Gość anusia1982

Mnie budzi kołatanie serca prawie co noc, od ponad miesiąca. Zaczęło się to po ogromnym stresie. 4 lata temu miałam podobny problem, wtedy holter wykazal tachykardię zatokową o częstości 163/min. Teraz nie zakładałam holtera i boję się, że tym razem to nie jest zwykła tachykardia. A Wy macie zapisane te ataki? Skąd wiecie, że to częstoskurcz?

Odnośnik do komentarza
Gość SAKREBLE2

Ja mam okolo 145 puls co jest ponoc dolna granica ataku SVT (czestoskurczu nadkomorowego) , dosyc zle go znosze i mam zawsze te same objawy (mocne palpitacje, oslabienie , lek). Kilka atakow musialem *umiarowac* w szpitalu, stad wiem ze to SVT i ze wzgledu na podobne objawy zakladam ze wszystkie ataki to SVT. Rozumiem twoj lek pt *czy to na pewno znowu SVT*. Wiemy ze SVT to nic groznego ale wiemy tez ze sa gorsze rzeczy i sie zastanawiamy czy aby na pewno to znowu *tylko* SVT. Mamy dwa wyjscia 1) nauczyc sie z tym zyc 2) miec caly czas holter na sobie by miec pewnosc ze to SVT lub pojedyncze skurcze

Odnośnik do komentarza
Gość Anusia1982

U mnie na holterze przy tętnie 163/min wyszła tachykardia zatokowa. Było to 4 lata temu. Potem miałam spokój i od maja po silnym stresie wszystko wróciło. Najwyższe tętno kilka dni temu miałam 167/min. Objawy identyczne jak wcześniej:budzę się po ok1-2 snu, wszystkie mięśnie napięte, ogromny strach, tętno ok.100-110/min. Panika jest tak ogromna, że nie daję rady uleżeć i zrywam się. Wystarczy, że usiądę, serce nagle przyspiesza do ponad 160/min. Atak trwa od 1min do kilku, czasem kilkunastu. Czasem, kiedy nie wstanę, tylko dam radę uleżeć, potrafię opanować panikę oddechem i serce nie kołacze. Ale najczęściej mi się nie udaje

Odnośnik do komentarza
Gość Anusia1982

Napady mam dokładnie od 6 maja, prawie co noc. Od tego czasu nie przespałam żadnej nocy, budzę się po kilka razy, czasami udało się bez kołatania. Miałam identyczne ataki w ciągu dnia, na ekg wyszła tachykardia zatokowa, puls 130-150/min. Mam nadzieję, że w nocy ma to samo.

Odnośnik do komentarza
Gość Anusia1982

SAKREBLE2: Kto diagnozował Ci ten częstoskurcz: lekarz na dyżurze czy kardiolog? Czytałam na jednym forum, że jakiejś dziewczynie zdiagnozowali w szpitalu częstoskurcz, który po przeanalizowaniu przez kardiologa okazał się tachykardią zatokową. Więc jest nadzieja!

Odnośnik do komentarza

Witam, mnie wybudzało prawie co noc przez rok+ poty i uczucie niepokoju. Pomimo brania bblokera. Jak zwiększałam dawkę było chwilę lepiej a po jakimś czasie wracało. Nie dało się później normalnie w dzień funkcjonować. Na holterze wyszedł epizod 190/min. Kardiolog z rejonu skierował mnie do Anina na ablacje bo stwierdził z zapisu SVT, inni olewali twierdzili że to z nerwów i kazali pić meliskę. 29 maja miałam ablacje podczas której wyzwolili 240/min. Po zabiegu jeszcze w szpitalu miałam 180 ale z zapisu to nie częstoskurcz. Minęły dwa tygodnie jest ok, czasem budzę się w nocy i wiem że serce szybciej bije ale jest to krótkotrwałe bardzo, zanim się podniosę przechodzi. Jeszcze biorę leki ale planuję odstawiać jak nic sięnie wydaży w najbliższym czasie.

Odnośnik do komentarza

Do Agata85 czy podczas tych epizodów były jeszcze jakieś inne objawy typu:dreszcze,wzmożone wydalanie moczu,ziewanie?U mnie czasem trwa to kilka minut czasem do pół godziny. Nie zawsze z dodatkowymi objawami.Dlatego zastanawiam się czy raz nie jest to tachykardia a innym razem częstoskurcz nadkomorowy.Dojeżdżając do szpitala zazwyczaj miałam już ok.100 więc co najwyżej uchwycano tachykardie.mi na ciśnieniomierzu raz wyszło 180 więc mógł być to już częstoskurcz. Lekarze oczywiście tylko nerwica,magnez,ewentualnie betabloker.Widzę jednak że nie zawsze ablacja zrobi swoje.Czy nie ma na to sposobu?

Odnośnik do komentarza

KATA Z moczem nie miałam problemu, raczej poczucie że muszę do toalety z 2. I jeszcze: drętwienie rąk, uderzenia gorąca, poty-byłam mokra, uczucie że umieram, duszności-taka niemoc wzięcia dużego wdechu, panika. Teraz nic z tych rzeczy nie występuje, tylko lekki niepokój, że może jednak wraca

Odnośnik do komentarza

Według mnie rok temu, lekarz któremu ufam mówi że wcześniej, niespecjalnie wrażliwa jestem więc trudno mi stwierdzić, nawet jak czułam coś to raczej bagatelizowałam z braku świadomości. Teraz jak tak pomyślę i przeanalizuje to może i wcześniej, ale pewności nie mam. Nigdy wcześniej nie mierzyłam sobie tętna. Dopiero 9 czerwca 2014, pamiętam jak dziś, walenie i uczucie że już koniec. Trochę się nauczyłam to przerywać. Mi pomagało picie zimnego, chodzenie(choć to ponoć niemądre), masaż tętnicy i ruszanie rękoma.-chociaż kto wie może samo przechodziło. Jak wywołano w końcu podczas zabiegu częstoskurcz to aż łzy z radości mi popłynęły, że jest, że nic sobie nie wymyśliłam, że to nie nerwica jakaś. Lekarz długo szukał i nie mógł znaleźć. Naprawdę się bałam wtedy, że nic mi nie pomoże już.

Odnośnik do komentarza

U mnie przez ostatnie kilka nocy napad trwał raptem 1-2 minuty, ale panika ogromna. W zasadzie po takim ataku mam cały dzień do d..... w ogóle taki nocny napad wyprowadza mnie z równowagi na kilka kolejnych dni-nie mogę się na niczym skupić, ciągle analizuję, czy to na pewno tylko tachykardia, strasznie się boję, że mam WPW, ale jeszcze bardziej boję się ewentualnej ablacji.

Odnośnik do komentarza

To jeśli chodzi o ablacje, mogę rozwiać twoje wątpliwości -naprawdę nie ma się czego bać-serio. Musisz się jak najszybciej zdiagnozować to się uspokoisz. Dla mnie leczenie kanałowe zęba było bardziej traumatyczne, a nie boję się dentysty :) Jeśli masz jakieś pytania o zabieg to śmiało póki jeszcze pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Gość SAKREBLE2

Hej u Ciebie ten napad to 100-110 w nocy jak piszesz - a to norma przy stresie lub zlym snie. Mi holter w nocy wskazal kilka razy 120 co zostalo opisane jako sympatykotonia nocna co w skrocie oznacza ze jestem przewrazliwiony. Piszesz tez ze masz 160 po zajeciu pozycji siedzacej po czym spada. ale tez po lekkiej panice *bo wczesniej puls juz byl duzy*. To tez absolutna norma. Ja jak sie budze w spokoju i siadam sobie to puls skacze ostro i tak ma kazdy, naprawde. Serce z dlugotrwalej pozycji lezacej nagle musi podjac dosc duzy wislek jakim jest podniesienie ciala. Co do pojego SVT to na bank nie byla to zwykla tachykardia po dwa razy juz trwala kilka godzin pomimo totalnego spokoju (w miare zaistnialej sytuacji oczywiscie) i zostala przerwana specjalnym lekiem (adenozyna) ktory do tego sluzy. Zarowno sprzet jak i kilka lekarzy powiedzialo ze to SVT Lekarze czesto nayzwaja zwykla tachykardie czestoskurczem po to tez prawidlowa nazwa jesli sie nie dodaje komorowy lub nadkomorowy Nawet w wikipedii masz *tachykardia , inaczej czestoskurcz* i zajeciu pozycji siedzacej po czym spada.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×