Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Szybkie bicie serca przy nagłych ruchach


Gość radek

Rekomendowane odpowiedzi

będe palił do momentu kiedy zauważe że coś jest nie tak haha sprawdzimy jak u mnie z silną wolą myśle że wyjde wystarczy pare dni abstynencji myśle że dam rade , już to przerabiałem , naprawde NIE ZACHĘCAM NIKOGO DO PALENIA MARICHUANY!!!!!!! WAŻNIEJSZE JEST ZDROWIE NARAZIE MAM TYLKO PROBLEM Z PSYCHĄ Ale jak już pisałem jestem normalnym człowiekiem,tylko w chorobie jestem ciężki do ogarnięcia
Odnośnik do komentarza
Witam pale marichuane 2 lata albo dłużej dzień w dzień po 2 razy dziennie w sporych ilościach 1g.dziennie zaczynałem w wieku 16 , 17 lat w tym czasie paliłem gdzieś 1 miesiąc non stop ,potem był lekki przypał i nie paliłem pare ładnych lat . W tym momencie pale nie wiem może 2,5 roku non stop , narazie nie zauważam nic . Jeżeli chodzi o serce to myśle że wszystko wpożądalu ,pije 4 kawy fusiaste dziennie,pale 2 paczki papierosów i pracuje fizycznie,jeżeli chodzi o psychike to nie wiem , poniewasz biore leki psychotropowe na zabużenia psychotyczne , i mysle że moja choroba wcale nie wzięła się z palenia marihuany , ponieważ od dziecka byłemm znerwicowany w wieku 5 lat zaczełem się jąkać, wogule dorastałem w nerwowej atmosweże gdzie towarzyszył alkohol. Nie próbowałem nigdy narkotyków : fety, koksu ,piguł,grzybów,kwacha,Hery chociaż mi proponowali . Proponowali Browna nie spróbowałem i nie mam zamiaru nic próbować innego marihuana mi w zupełności wystarcza ; po alkoholu drógiego dnia czuje się hujowo marny nastrój itp.a po marihuanie tego nie mam wstaje jak młody bóg mimo ze choruje jestem normalnym CZŁOWIEKIEM .Nie zachęcam do palenia marihuany ale mi nic nie jest czuje się super Jak zauważe że coś jest nie tak to przestane , haha zobaczymy jak umnie z silną wolą , myśle że dam rade,parę dni abstynencji i będzie ok. już to przerabiałem naprawde możecie nie wieżyć NIE ZACHĘCAM NIKOGO DO PALENIA MARICHUANY!!!!!!! POKÓJ WOLNOŚĆ : pokręcony SAID Acha na koniec mam 28 lat.
Odnośnik do komentarza
A jeszcze jedno , jeżeli ktoś ma problemy z serduchem , a lekaże nie wiedzą co jest grane ,proponował bym zgłosić się do kogoś od psychiki,ponieważ mogą to być nerwo bule ,biąrące się z nabytej kiedyś lub niedawno nerwicy nie wstydżcie się to jest również choroba tylko na innej zasadzie i trzeba to leczyć wiem to z własnego doświadczenia Pozdro trzymajcie się !!
Odnośnik do komentarza
Mam 18 lat pale juz z 2.5 roku w duzych ilosciach i czesto. Pierwszy napad mialem jakies pol roku temu w czasie palenia.. taki sam jak wczesniej opisywane czyli mocne bicie serca. Szczerze nie przejmowalem sie tym bo jak nie palilem bylo wszystko normalnie i myslalem ze w duzym stopniu moge sobie wkrecac taka faze..podczas palenia ta faza serca powtarzala mi sie do dzisiejszego dnia z 50 razy raz silniej raz slabiej.. Nauczylem sie ja opanowywac.. lecz wczoraj przy paleniu zlapalo mnie mocniej niz zwykle.. opanowalem to z trudem i dzis caly dzien czuje jak mi bije serce nie jest to jakis bol tylko odczuwam to jakos... wydaje mi sie ze jutro dalej wszystko wroci do normy... co powinienem z tym zrobic.. palenie juz ograniczylem w ilosciach. Nie za bardzo chce sie wybierac do lekarza.. :)
Odnośnik do komentarza

Czytam te wasze dolegliwości i widzę że mało osób szuka we właściwym miejscu. Po pierwsze obowiązkowo bolerioza bo potrafi pod ukryciem zrobić wiele dziwnych symptomów w tym kołatanie serca czy drgania organizmu. Na pewno florę bakteryjną jelit oraz krwi należy sprawdzić bo się możemy mieć paru pasażerów na gapę. Warto zbadać cukier bo to też pasuje do obajawów i polecam każdemu gastroskopię bo w okolicach serca potrafi zrobić się przepuklina która uciskając daje objawy nawet podobne do zawału i właśnie podczas wysiłku potrafi przyśpieszyć bicie serca tak jakby miało wypaść z klatki. / Ciśnienie tętnicze, cholesterol oraz nerwica tak jak pisaliście to podstawy no ale jak pierwsze 2 rzeczy wychodzą dobrze to lekarze często zwalą sprawę na nerwy i odeślą do domu, a ja bym nie bagatelizował sprawy i myślę że warto raz na 5 lat wyłożyć troszkę pieniązków i porobić większość badań przy tym trybie życia jaki mamy prawie każdej osobie nawet po 20 roku zycia coś tam już się pokazuje.

Odnośnik do komentarza
Gość SzczęśliwyOdkrywca

Witam, borykam się z podobnym problemem jak w temacie,  mija już około 5-6 rok kiedy pierwszy raz dostałem przyspieszonego bicia serca (170 podczas gwałtownego podskoku z rękami uniesionymi w gorze). Od tego czasu nabawiłem się depresji, nerwicy (wszelkich dziwnych objawów o których mogę pisać i pisać), skończyło się to wielokrotnymi wizytami w szpitalach i badaniach. Do tego czasu nic się nie udało znaleźć. W tym roku dopadły mnie bakterie helicobacter pylori. Schudłem 15 kilo. Dzięki nim w 80% wiem z czego wynikał w głównej mierze stres, nerwica, depresja. Po wykonaniu gastroskopii okazało się, że mam dużą przepuklinę żołądka. To prawdopodobnie przez nią podczas gwałtownych ruchów dzieją się takie cuda (czuje się serce, które bije po całym ciele. Najbardziej dokucza mi w pozycji zgarbionej, jakbym musiał coś wykasłać. Od teraz o wiele lepiej panuje nad chwilowym nierównym biciu serca przy ruchu czy też ataku można powiedzieć paniki i szybkiemu biciu serca. Podobno osoby, szczupłe gorzej odczuwają jej obecność, dlatego musze wrocic do formy. Można zrobic operacje, natomiast ogólnie nie jest to groźne. No chyba że wykończy człowieka jak mnie, który nie był świadomy co się dzieje przez 5 lat. Kolejna informacja jest to, że przy odpowiedniej diecie można zmniejszyć tą przepuklinę, nie można dźwigać ( czyli nadużywać mięśni brzucha). Ogólnorozwojowy sport jest wskazany zamiast siłowego. Przepraszam, że pisze tak chaotycznie, ale nie czuje się dzisiaj najlepiej a chciałbym dać komuś wskazówkę gdzie można szukać pomocy( miałem to zrobić miesiąc temu). Oczywiście nie mówię, że to lekarstwo na wszystko i każdy to ma, ale warto to sprawdzić a przy okazji bakterie, bo one również mogą siedzieć w człowieku i nawet o tym się nie wie. Jeśli ktoś chciałby indywidualnie porozmawiać, z chęcią coś podpowiem. Mam już bardzo duży i niechlubny bagaż doświadczeń. Nie jestem ekspertem ani lekarzem, dlatego wszelka krytyka jest mile widziana. Aa tak, bym zapomniał, warto tez poczytać o hipotonii ortostatycznej, jest to kolejny powiązany temat, który może komuś dać ulgę. Pozdrawiam i życzę zdrowia

mail: masterkamdark@gmail.com

 

                            WSKAZÓWKI

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×